Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoś krwawiący na wieki

Przyczyny rozstania podane przez moją byłą

Polecane posty

Gość ktoś krwawiący na wieki

Podam przyczyny rozpadu związku podane przez taką jedną, która mnie zostawiła: 1. Nie byłeś uśmiechniety. 2. Miewałeś zły nastrój. 3. Moja rodzina ci się nie podobała. 4. Nie lubiłeś moich znajomych. 5. Wolałeś komputer ode mnie. 6. Nie przytulaleś się gdy cię o to prosiłam. I zrozum tu kogoś takiego. Przed rozstaniem spędziliśmy cudowną noc, mówiła, że kocha. Rano powiedziała żebym się wyprowadził. Do dziś twierdzi, ze kochała mnie najbardziej na świecie. Poza tym miała 27 lat kiedy zostałem jej 1 facetem! Spędziliśmy razem 1,5 roku. Teraz umieram z miłości a ona chce mojego szczęścia ale nie chce być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m fb
Madusia a co tu rozumieć podczas numerku było jej dobrze to i powiedziała :p po nr. zapewne odwrócił się tyłkiem , zaczął chrapać to i dziewczyna wkurwiła się na maxa i powiedziała pa pa bo ile tak mozna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenuuuuuuaaaaaa
Madusia, twoje wyczyny tutaj na kafe sa dziecinne, nie masz nic innego do roboty w sobote rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówię o tych 27 latach bo to późno, zwłaszcza, że zawsze trzymała facetów na dystans. Dlaczego Motylek? Bo zawsze miała co chciała, rodzice robili dla niej wszystko, nie miała trosk, żyła z dnia na dzień, zero perspektywicznego myślenia, była totalną bałaganiarą a jedynie liczyła się jej "pasja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem te powody sa banalne. Moj facet tez miewa zle nastroje i wtedy sie nie usmiecha i nie przytula i co mam go rzucic? :/ nie zawsze jest tak ze partnerzy lubia swoje rodziny,czesto jest wlasnie tak ze nie,to samo ze znajomymi.Co do przytulania to co w ogole jej nie przytulales czy po prostu ona chciala na Tobie wisiec non stop?Ten komputer jedynie jest jakims powazniejszym punktem.No i moze to przytulanie.Reszta brzmi troche jakby wymyslona zostala na sile.Faktycznie jak na 27 latke to troche dziecinne..Osoba w tym wieku powinna byc juz dojrzala i rozumiec ze nie kazdy jest idealny i zawsze usmiechniety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wszystko jasne.. Nie przejmuj sie,znajdziesz dziewczyne ktora bedzie umiala zrozumiec i zaakceptowac to jaki jestes. Moj facet tez duzo czasu spedza przed komputerem bo taka ma prace i ja nie mam pretensji,czasem mu nawet pomagam czy podrzucam jakies pomysly.Zwiazek polega na akceptacji drugiego czlowieka.Jesli nie robiles jej zadnej krzywdy swoim zachowaniem to nie obwiniaj sie.Jak juz pisalam te powody sa wymyslone na sile.Ja to tak widze.Dla mnie nie bylyby one powodem do rozstania.Jesli dziewczyna nie okazala Ci wsparcia kiedy tego potrzebowales tylko robila Ci awantury ze jej nie przytulasz dostatecznie czesto to naprawde nie masz czego zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem te powody mogą być i nieistotne, i bardzo poważne...swoją drogą, punkt 3 i 4 są niepokojące-jak można być z kimś, kogo rodziny i znajomych się nie lubi? Już prędzej zrozumiem rodzinę, bo rodziny się nie wybiera...ale znajomi świadczą o człowieku, znajomych się wybiera, więc jeśli nie lubiłeś ich, to czy w ogóle lubiłeś ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dragon75
Do wspólnego życia miłość nie wystarczy, a ktoś kto tak myśli jest głupcem. Jeśli sądziłeś, że miłość przysłoni Twoje "wady", to już przekonałeś się o niesłuszności takiego myślenia. Na marginesie dodam, że imponują mi takie osoby, które potrafią wysuwać rozsądne żądania wobec partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akceptacja rodziny i znajomych. Pewną jej koleżankę traktowałem jak siostrę. nie wszystkich musiałem akceptować a były to zaledwie 2-3 osoby. Rodzina - kurde, była moją 2 rodziną. zawsze ich szanowałem, choć czułem lęk przed jej siostrą, która ma b. silną osobowość. Poza tym znałem ją od wielu lat i wiedziałem, że jest fałszywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm...widzisz, niekoniecznie trzeba robić dla drugiego człowieka wszystko. Jesli się robi wszystko, ale nie daje się tego, czego ta osoba tak naparwdę potrzebuje (np. przytulenia) to wtedy kicha. Mozna urobić się po łokcie a i tak nic z tego nie mieć. Tyranie od 8-8 to Twoje priorytety, ale czy Jej? Czy ona tego od Ciebie wymagała? A trzymanie facetów na dystans - cóz to za zarzut? Ciebie przecież nie trzymała. Nie usprawiedliwiam ją, ale gdzies mi się coś nie zgadza w tej Twojej wypowiedzi, żeby przyklasnąć, ze tylko ona jest winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie pomyslałeś ze kobieta 27 letnia chcialaby jeszcze cos w zyciu przezyc? nie byles ideałem, ona jest dorosła, moze nie chciala sobie zycia marnowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milosc nie wystarczy to prawda.Ale kazdy z nas ma wady.A osoba ktora chce zeby jej parnter byl idealem ktory sie wiecznie usmiecha i ma dobry nastroj jest dla mnie mowiac delikatnie niedojrzala.Wszyscy najezdzacie na autora ze pewnie mial wady,mial jak kazdy inny.Ale jesli czlowiekowi zalezy na partnerze i umie zrozumiec ze nie kazdy jest taki sam to zaakceptuje go takiego jakim jest.Wiadomo ze jesli autor bylby tyranem i powaznie zaniedbywal swoja dziewczyne to sprawa wygladalaby inaczej,ale tak podane powody w moich oczach swiadcza o tym ze ta dziewczyna jest po prostu rozpieszczona i chcialaby zeby wszystko zawsze krecilo sie wokol niej.Autor napisal wyraznie ze mial problemy bo bliska mu osoba walczyla o zycie.W takiej sytuacji chyba nikt by nie skakal z radosci.A jesli jego dziewczyna nawet tego nie umiala uszanowac to nie ma o czym dyskutowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fallen...ale też mozna by powiedzieć: on wymagał, zeby ona go rozumiała, bo harował (dla niej, dla niej), był zmęczony, niech to zrozumie, nie ma siły być miły, niech to zrozumie, nie ma siły jej przytulić, niech to zozumie, ma pretensje o jej pasje. Tez jakoś nie widzę akceptacji jej odmienności. Ta odmieność ( a może właśnie niedojrzałość) autora pociągnęła w niej właśnie i jednocześnie o te odmienność ma do niej pretensje. Ta sytuacja z walką o zycie pokazała tylko kiepski stan relacji tych obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to skoro Twoja dziewczyna wszystkie te powody zerwania wyssała sobie z palca, skoro była takim "Motylkiem"...skoro tyle rzeczy Ci w niej nie pasowało...to dlaczego tak po niej rozpaczasz? Koralowa-bardzo mądrze piszesz, jak będę potrzebowała rady to chyba się do Ciebie zgłoszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie wszystko przemyslała co do Ciebie czuje i postanowiła Cie zostawic;]...Czasem tak sie zdarza i zaskakuje nas ze w jednej chwili ktos na s zostawia ...Przemysl czy tak naprawde dałes z siebie wszystko co najlepsze w zwiazku??? zrob bilans , bo nie zawsze oceniamy siebie w obiektywnym swietle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Protectorianka. Może masz rację. Wiem, ze dałem z siebie wszystko. Mam do niej zal największy, że nie starała się tego ratować. Byłoby to uzasadnione bo twierdzi, że kochała mnie jak nikogo. I jeszcze to jest straszne, ze chce żebym jej wybaczył. Ja tego nie zrobię. Ona była całym moim światem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo smutna historia
współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×