Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katkaa22

falszywa pseudoprzyjaciolka

Polecane posty

Gość natalianaaaa
i zgadzam sie z fanka anka. pisalas ze jak twoja przyjaciolka przychodzi to twoj chlopak wychodzi czyli sie widuja u cibie wiec moze skoro ona chce do ciebie wpasc to moze zorganizuj takie spotkanie i wtedy sobie wszystko wyjasnicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
tego akurat jestem pewna ze on szczerze jej nie lubial.nie chce mi sie wyliczac wszystkich sytuacji po kolei aby wam to udowodnic.Poprostu to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
powiedz swojemu chlopakowi ze chcesz zeby co Ciebie wpadl, to samo powiedz swojej kolezance, nikomu z nich nie mow ze ma byc ta druga osoba, po czym zacznij rozmowe. Jezeli oobje beda zaskoczeni obecnoscia tej drugiej osoby to jest duza szansa ze prawda wyjdzie na jaw. Tylko poczekaj z tym jeszcze troche zebys ochhej brat doszly zdjecia i filmiki, wielkie dzieki za to, siedze znowu sama, marcin w wawie na szkoleniu, ale ludzi nie ma, na necie siedze i sie z lekka nudze, u nas jutro ma padac snieg wyobrazasz to sobie? a my mamy nie wymienione opony, pamietasz nasz grozny wypadek tuz po weselu? dzis przyszla decyzja ze mamy 5% uszczerbku na zdrowiu, zarowno pawel jak i ja, i z pawla nnw za ktore placi rocznie 100 zl, wezmiemy razem 1500, to sie dopiero nazywa zycie, a jeszcze sie odwolamy od decyzji, plus jeszcze kasa z Oc sprawcy. akurat bedzie kasa na garaz, tv mamy popsuty ale wezmiemy maly z podlaskiej bo na inny kasy nie mamyonela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mało stanowczy czytaj uważnie" - ależ czytam uważnie, tylko wytłumacz z łaski swojej jak według Twojej logiki ma zachowywać się facet, który naprawde kogoś nie cierpi, bo jeśli nie tak jak opisałem to nie wiem jak :) ZS - mówimy za siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko poczekaj z tym jeszcze troche zebys ochhej brat doszly zdjecia i filmiki, wielkie dzieki za to, siedze znowu sama, marcin w wawie na szkoleniu, ale ludzi nie ma, na necie siedze i sie z lekka nudze, u nas jutro ma padac snieg wyobrazasz to sobie? a my mamy nie wymienione opony , pamietasz nasz grozny wypadek tuz po weselu? dzis przyszla decyzja ze mamy 5% uszczerbku na zdrowiu , zarowno pawel jak i ja, i z pawla nnw za ktore placi rocznie 100 zl, wezmiemy razem 1500, to sie dopiero nazywa zycie, a jeszcze sie odwolamy od decyzji, plus jeszcze kasa z Oc sprawcy. akurat bedzie kasa na garaz, tv mamy popsuty ale wezmiemy maly z podlaskiej bo na inny kasy nie mamyonela taaaa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam takie przyjacioleczki
ktore z zazdrosci dowalaja sie do nieswoich chlopakow i pozniej mowia ze one nic tylko chlopak je podrywal :o Sama kiedys zaprosilam do siebie "przyjaciolke" ktora po wypiciu kilku piw dowalila sie do mojego chlopaka, siadala mu na kolanach a on ja wyrzucal, prosila go zeby szedl z nia porozmawiac na osobnosci i zwalila nam sie do lozka i chciala spac obok niego :o W koncu moj chlopak sie wkurzyl i wyprowadzil ja do innego pokoju bo tez jej nie lubi. Ona na nastepny dzien mowila ze to byly zarty i ze to moj chlopak zaczal :o Pogon ja i urwij kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
coraz bardziej przekonuje sie do tego aby tak zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katka trochę ci się dziwie
dziewczyno.Ludzie Ci tu pisza jakie potrafią byc przyjaciółki a Ty dalej masz dylematy. Na moje to nic nie było ani od do niej ani ona do niego.Wymyśliła to by was skłócić-z zazdrości,że ona też jest sama i ma gorzej.Gdyby to on dobierał się do niej to by odrazu wyskoczyła z pokoju jak oparzona a nie siedziała na łóżku jak gdyby nigdy nic i z nim rozmawiała jak wróciłas.Gdyby było na odwrót ,że to ona do niego to twój chłopak od razu by ją wywalił i sam ci o wszystkim powiedział.Ona odczekała godzinę aż zostaniecie same i walneła taką bombe.A Ty głupia zamiast zrobić od razu konfrontację to unioisłas się honorem i nie dałaś szansy chłopakowi by Ci to wyjaśnił. A jeżeli chodzi o to,że on jej nie lubił od samego początku to nie wierzę,że nikt tak nie miał.Że nie poznaliście jakiejś osoby i już na pierwszym spotkaniu wiedzieliście,że nie polubicie tej osoby choćby nie wiem co.Zawsze prędzej czy później wychodziło szydło z worka i wiadomo było,że intuicja was nie zawiodła.Ja wierzę chłopakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katka22
to nie do konca tak ze unioslam sie honorem i nie dalam mu szansy na wyjasnienie bo takowa mial..tez nie jest tak ze ja mu nie wierze ale ufalam rowniez swojej przyjaciolce i jakos nie moglo mi sie to pomiescic w glowie ze moglaby klamac w az tak powaznej sprawie.Stad te watpliwosci Bylam sie przejsc i milam troche czasu zeby spokojnie pomyslec.wszystkie znaki na niebie mowia mi ze cala ta sytuacja to prowokacja ze strony przyjaciolki, obecnie juz bylej.. Teraz przyjdzie czas by wymierzyc sprawiedliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
wszystkim serdecznie dziekuje za pomoc i za poswiecony czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsaaasd
Ja tez bym sie raczej sklonila ku temu ze facet nic nie zrobil..Bo tak jak pisala dziewczyna wczesniej,jesli by do czegos doszlo to ona by z nim potem nie rozmawiala jakby nigdy nic.Byloby widac jakas konsternacje,nie wierze ze nie.Pozatym jesli chlopak naprawde od samego poczatku reagowal na nia negatywnie,nigdy nie mial okazji zeby z nia jakos pobyc sam na sam to tez nie wydaje mi sie zeby ta reakcja byla udawana.Moze po prostu on widzial cos,czego ty zaslepiona wasza "przyjaznia" nie widzialas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
sdfsaaasd...widzialam wiele rzeczy, ktore mi sie nie podobaja jednak nie uwazalam ze jej prywatne czy nawet intymne rzeczy to moja sprawa.To ze w kilku sytuacjach nigdy nie postapila tak jak ona nie upowaznie mnie do tego by ja od razu przekreslac...a moze jednak warto bylo.. Dzisiaj czeka mnie ciezka rozmowa.Postanowilam sie z nia umowic i obgadac cala ta sytuacje..tylko nie wiem za bardzo jak poprowadzic ta rozmowe.Macie jakies pomysly?Moze poprostu powinnam sie jej zapytac wprost czemu to sobie wszystko zmyslila?Nie chce by ta rozmowa skonczyla sie mega awantura a jesli bedzie sie wypierac to napewno tak to sie skonczy.Jak mam podejsc ta cwana bestie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pytaj od razu
z grubej rury dlaczego ZMYŚLIŁA... weź pod uwagę, że jest możliwym, by mówiła prawdę. Dlatego podpytaj o to co dokładnie się stało, W JAKI sposób, o same szczególiki, znasz swojego faceta, więc być może okaże się, że on się tak nie zachowuje, jak ona opisze. Zachowaj się neutralnie, bo jesli jej wyskoczysz, że kłamie to już nic się nie dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pipi L.
na twoim miejscu i chlopaka wytargalabym ja za kudly bez zadnej rozmowy..po co sobie szargac nerwy na jakas rozmowe ktora i tak do niczego nie prowadzi.Jest wina jest i kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
nie pytaj od razu..tylko czy bede w stanie sluchac jej lgania..niby nie moge byc tego pewna ze ona klamie ale wszystko mi mowi ze jednak tak.Boje sie ze wybuchne i bedzie po rozmowie..znjac ja to powie ze poprostu sie dobieral, ona mu powiedzilala ze nie i tyle sie dowiem..watpie zeby wchodzila w jakies szczegoly, bo dla niej chyba nic takiego sie nie stalo.Np. wczoraj napisala mi smsma czy nie poszlabym z nia dzic na zakupy do C.H..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
Pipi L...wlasnie tego sie boje ze moge nie wytrzymac i tak moze sie skonczyc nasza rozmowa.Wina jak na razie jest tylko domniemana wiec z wymierzeniem kary chyba jeszcze poczekam.Musze ja podejsc tak zeby sie przyznala.Tylko wlasnie jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo stara i doświadczona
Miałam bardzo podobną sytuację przed i po moim ślubie. Moja przyjaciółka od początku nastawiała mnie przeciw mojemu chłopakowi a potem mężowi a on jej nie cierpiał. Ona wciągnęła mnie w taką sytuację, że wyglądało to tak jakbym zdradziła mojego chłopaka. O mało nie zerwał ze mną ale w końcu mi uwierzył. Nie podejrzewałam jej o premedytację i dlatego nadal się przyjaźniłam z nią. Wkrótce po ślubie doszło do sytuacji, że niby mój mąż się do niej przystawiał, mąż twierdził że ona go podrywała. Trochę zgłupiałam bo niby jak ona go miała podrywać skoro ziała nienawiścią do niego. Wtedy nasza wspólna dobra znajoma (o 10 lat starsza) otworzyła mi oczy, że ona od początku widziała (nie chciała się wtrącać), że przyjaciółka zazdrości mi i że ta sprawa sprzed ślubu to było jej celowe działanie itd. Nie kłóciłam się, nie robiłam nic tylko przestałam się z nią spotykać, zapraszać, aż kontakt się urwał. A z mężem jestem już baaardzo dłuuugo i jakoś nigdy nie dawał mi powodów aby mu nie wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pytaj od razu
ja doradzę tak z innej beczki:) Choćby nie wiem, co,nie targaj jej za kudły. Ja kiedyś też wytargałam dziewczynę,która wówczas latała za moim facetem. Pól roku później, zdradził mnie z nią i wyszłam na idiotkę :P Jedyne, czym moge się usprawiedliwić to fakt, że miałam wtdy 18 lat :) Ale dzięki temu wiem, że nie warto - ona wtedy była SAMA, on był ze mną i to on powinien był ją odepchać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
bardzo stara i doswiadczona..mnie samo zerwanie kontaktu nie zadowoli ani nie da mi spokoju.Chociaz jeszcze nie wiem jak musze ta sprawe rozwiazac i zmusic ja do wyznania prawdy.. nie pytaj od razu..wspolczuje Ci..moj facet raczej by mnie z nia nie zdradzil bo poprostu sie jej brzydzi.To jeszcze bardziej upewnia mnie w tym ze ona lze a to z kolei powoduje ze moja zlosc i agresja tylko narasta.Targania za kudly jak na razie nie boiore pod uwage ale jak wyjdzie to nie wiem.Chyba jeszcze nigdy nie bylam tak wsciekla..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pytaj od razu
nie ma czego współczuć, to było dawno :) ale swoją droga, jak on wtedy się o niej wyrażał, same nieprzyjemne epitety, nawet, że by jej kijem nie tknął :P Ja byłam wtedy 100% pewna i gdyby sam się nie przyznał to bym zyła w błogiej nieświadomości pewnie do dnia dzisiejszego :) A Ty umów się z nią i spróbuj wyciągnąć więcej szczegółów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katkaa22
wiem ze tez tak moze byc jak piszesz ale wydaje mi sie ze w moim przypadku on nie mydli mi oczu, a nawet jestem tego pewna.Na spotkanie oczywiscie pojde tylko wczesniej chyba po melise do apteki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony.
Może po niewczasie ten mój post, ale powiem jak było ze mną i moją przyjaciółką.. Ja bylam w skorze tej ktora "odbijala" Byłam lojalna... Przez ta lojalność tak na prawdę straciłam przyjaciółkę! Kuva! Chłopak mojej ex-przyjaciolki się do mnie lepił... nawet na jej oczach ja bylam w nim wtedy zakochana, ale postawilam na przyjazn... splawialam goscia jak tylko moglam... dochodzilo do tego ze uderzylam go w twarz... A ona stala się o mnie zazdrosna, przestawala się wogole odzywac, zaczela mnie za plecami wyzywac od ku*w itd. I co mi z tego że byłam lojalna? Straciłam moją najlepszą przyjaciółkę... Przyjaźniłyśmy się 7 lat... Zawsze się wspierałyśmy, mogłyśmy na siebie liczyć... to stało się pół roku temu, ale nawet jak teraz o tym myślę to płaczę... Jak gadalam kiedyś z tym jej chłopakiem [jak juz się z nią pokłóciłam] i on był z nią wtedy też o coś pokłócony... stwierdził, że jesli ona z nim zerwie to on będzie ze mną chodził! Zje*ałam go na maxa! Co on sobie myślał wgl? Mam nadzieję, że on jej nie skrzywdzi... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×