Beznadziejna sytuacja...co robić???

Majsterek>> nie rozumiesz,chodzi mi o to,ze na umowie o prace nie moze byc mniej niz minimalna krajowa:) A wynosi ona 1276zl brutto,co wychodzi netto ok 903zł No chyba,że kolega zatrudnia na czarno,albo umowa będzie sfałszowana...

Wiolcia ja nie chcialem cie urazic ale sama wiesz jak jest, czasem komus pomagasz a okazuje sie ze wcale nie potrzebuje pomocy, ja chetnie pomoge, jak moge, i 'dziekuje' jest dla mnie wystarczajaca nagroda

Umowa będzie zapewne na część etatu :P Smutne, że inż. ma zapierdalać w kuchni za 700 zł/ mies. :(

Nie chce mi się liczyć ale 7/8 etatu to pewnie wyjdzie ponad 700 zł więc może się zgadzać.

Pomaranczko wiem o tym, nie potrafie dokladnie sprecyzowac na jakiej zasadzie to dziala, wiem jedynie ze tak jest w tym konkretnym miejscu-w tej restauracji- ja nie ustalam zasad, ale wiem tez ze ludzie zarabiaja po 500,600 zl. i godza sie na takie warunki, tak jest. pracodawca dyktuje zasady i warunki, nie prawo i konstytucja,

700zl za miesiac na reke to jest wbrew prawu:/

Jak nie masz co zjesc to zgodzisz sie nawet na bezprawie

Black and gold , to swoją fotę masz w stopce? :P

I właśnie dlatego w Polsce jest tak jak jest,bo nikt nie walczy o swoje prawa tylko daje się wyzyskiwać i jeszcze dziękuje za to pracodawcy.:O

czerwona pomarańcza, dobrze prawisz ale zwróć uwagę na wysokość zasiłków z pomocy społecznej- są oderwane od rzeczywistości.

Dokladnie, ale sa ludzie ktozy nie maja juz sil walczyc, chca poprostu zyc, tak to jest

To co wyżej napisałeś Majsterek, to art. 304 kk jak złoto :P

do Czerwona pomarańcza - nie pisz o walce o prawa do kogoś, kto nie ma co do garnka włożyć i musi utrzymać jeszcze dziecko. Sytuacja jest jaka jest i jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Skoro zaproponowana praca nie jest na pełen etat, to wiadomo, że kwota będzie niższa od ustawowej kwoty minimalnej.Na początek dobre i to. Jeśli znajdzie lepszą pracę - to dobrze dla niej, ale jeśli nie, to zawsze ma jakąś alternatywę i za taką pomoc trzeba podziękować.

Oczywiscie

Fakt,ze taka kwota jest "malusia",ale ...zawsze lepiej mieć cos niż nic:( Szkoda,że ta praca nie jest gdzieś bliżej,bo jak wspominałam dojazdy to tez koszta,a do Chorzowa blisko nie mam:( Nie chcę wybrzydzać,ale chyba sam rozumiesz...Czy mógłbys sie dowiedzieć czy te 700 zł to praca na cały etat czy nie ? A jeśli masz możliwośc popytać kogos wsród znajomych o jakąs inna oferte to będe wdzięczna. Jutro jadę do UP ,zobaczymy co oni mi powiedzą i będę czekac na tel od kobiety ze sklepu.Dziękuje Majsterku:)

Podaj maila może dam Ci namiar na pracę.

E-mail: w_ziolo@interia.pl serdecznie dziękuję:)

Jezeli czegokolwiek jeszcze potrzebujesz daj znac.

Wysłałam maila. Mam nadzieję, że rozwiąże Twój problem.

Zaraz zobaczę bardzo dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niech Twój sen będzie spokojny...:)oferta pracy na produkcji.

Nikt nie musi mnie uświadamiać jak brutalne bywa życie...może i mam 25 lat ,ale duży bagaż doswiadczeń.Wiem, że w dzisiejszych czasach znaleźć ludzi dobrych jest trudno, ale ja wierzę,że tacy ludzie są i wiem,że mogą to robić szczerze i bezinteresownie...cóż , "dziś Ty pomagasz mnie,a jutro ja mogę pomóc Tobie..."

Majsterek - super facet z Ciebie, wiesz?:) cieplo sie na serduchu robi, ze sa jeszcze wsrod nas tacy ludzie:) tylko tyle chcialam napisac wszystkiego dobrego dla Ciebie i powodzenia dla autorki ojoj - dla Ciebie tez czapki z głów:)

Zgadzam się w 100%

Gonzales ramirez :- po co wchodzisz na ten temat ?? tu wchodza ludzie ktorzy chca jakos pomoc! a nie wnerwiac innych!!! A to ze dziewczyna nie ma nikogo z rodziny kto mialby jej pomoc to akyrat rozumiem ... Sama wychowuje sie od 4 roku zycia... Sama mam roczne dziecko ... I tez nie ma mi kto pomoc! nie kazdy ma takie szczescie i ma kochajaca sie rodzine co zawsze pomoze !! wiec zastanow sie po co tu wogle wchodzisz! Najezdzasz na (majsterek ) a on przynajmniej probuje pomoc! jak jestes taki madry to sam jej pomoz!! A nie cwany tylko w gębie potrafisz byc...

*** od 14 roku zycia

Raczej nie jestem w trakcie rozwodu ... Nie mam warunkow :( . Ani odpowiedniego partnera... Narazie mysle zeby wychowac jedno :)

dokładnie masz rację!!!

Gosia a chcialabys zapieprzac w kuchni za 700 miesiecznie? Zeby byc prostytutka trzeba miec charakter.

oczywiscie ze nie!! ale jakbym nie miala co jesc albo moje dziecko to poszlabym odrazu!! Wiolcia sprobuj podjac ta prace wiem ze to malo ale w tym czasie poszukasz lepszej i sie z tej zwolnisz a przynajmniej bedziesz miec pewnosc ze corcia ma co jesc i ze masz na rachunki.