Romans - za co płaci facet w takim układzie??

Mam takie pytanie do was dziewczyny .. otóż spotykam się z facetem na zasadzie romansu Ja jestem meżatka a on żonaty Teraz chcemy pierwszy raz byc ze soba przez cala noc i tu pojawia sie pytanie Czy to facet powinien zaplacic za hotel ? Czy tez kazde placi za siebie ? On nie nalezy do facetow zamożnych czy sponsorujacych. Prosze powiedzcie jak jest w takich sytuacjach ? Jak to rozwiązac ? Dodam ze umawiamy sie w polowie drogi ja dojezdzam ok 50km i on tez .. Jak to wygl ąda u was ??

Osobiście nigdy nie byłam w takim układzie i nie zamierzam byc,ale jeśli dojeżdżacie po tyle samo km,a stac Cię na to,żeby zapłacic za siebie,to najlepiej zapłac.Chociaż może najpierw zastanów się czy na pewno tego chcesz,bo zdrada to coś obrzydliwego:o

jezeli go nie stac...ale bardziej elegancko bylo by zeby to mezczyzna zaplacil

a zaraz jeszcze zapyta kto płaci za gumki i w jakiej pozycji ma dupsko wystawić :o

jak go nie stać to niech sie wyleczy z romansów i posuwa własną żone za free

facet funduje

marne pro jak na wtorek - 5 /10

znaczy na środę :D

kobiety uwielbiaja sie czuc adorowane, traktowane jak ksiezniczki:) gdyby placili za siebie wygladalyby jak sponsorki czyli,ze to one zdobywaja czyli startuja z nizszej pozycji. a powinno byc odwrotnie

a co to niby za prowo? nie ma w tym nic z prowokacji, wiele kobiet zastanawia sie jak rozwiazac problem placenia

jak juz szukasz kochanka to przynajmniej z kasa sobie znajdz a nie jakiegos wiesniaka!!

tak ! wiele kobiet zastanawia się :o mów pisdo za siebie :o

takie rzeczy jak uregulowanie rachunku za hotel, kolacje itd w ogóle nie powinny cie obchodzić

facet placi za wszystko i dodatkoeo jest zobowiazany do prezentow upikszajacycg typu ubrania perfumy i bizuteria

gdy facet ma kasę to inna sprawa ale tu już wkracza się w temat sexu i pieniędzy ( sponsoring ) a gdy facet do zamożnych nie należy to co wtedy ? Niby obydwoje zgadzają się na taki układ że TEGO chcą .. więc czy on powinien fundować z racji tego ze wygląda to elegancko ... ??

partnerskiego placicie po polowie. ALe niestety romans zobowiazuje. Placi facet... Jesli go nie stac, zawsze moze zwiazac sie ze studentka i sypiac z nia w stodole... :o

Przecież to nie jest romans w stylu: mam kochankę za plecami żony. Oni obydwoje zdradzają współmałżonków, czyli wgmnie jest to romans partnerski :P i płacicie po połowie

a co to niby za prowo? nie ma w tym nic z prowokacji, wiele kobiet zastanawia sie jak rozwiazac problem placenia " a chociażby dlatego że jak juz kopsasz tyłka żonatemu i robisz z siebie tufte to nie powinnas zadawać takich pytań lecz oczekiwać płacenia za siebie :P proponuje podjechac do jakiejś lokalnej agencji towarzyskiej i popytać o kwestie regulacji takich kosztów , takie panie bedą wiedziały najlepiej co i jak ? a może nawet i praca się znajdzie ? :p

tak było by wtedy gdybyś z nim sypiała po to zeby mieć ciucha lub perfumy albo dawał ci kase na życie w przypadku romansu chodzi o to, żeby kobieta poczuła sie wyjątkowo, ma być adorowana, rozpieszczana itd jeśli każde płaci za siebie to nie romans tylko nie wiem co ...... jakiś układ seksualny albo cholera wie co ...

Spojrz na romanse w historii... to mezczyzna placi :) Chyba ze kobieta jest starsza i bardzo bogata :) ale wtedy on powinien byc wolny :)

Jeśli facet jest poważny to nigdy nie pozwoli,zeby kobieta płaciła za siebie....... NIGDY !!!! Stać go na pomysły,żeby wziąć hotel to będzie go stać i na hotel!!! Pierwsze słyszę,żeby kobieta miała wykładać kasę na czas spędzany z kochankiem. Możesz kupić pudełko jego ulubionych czekoladek na ten wieczór... jeśli Ci źle,ze nie wydajesz ani grosza ;)

tzn nie jakiś gówniarz i chce mieć romans z kobietą to zawsze płaci za wspólne atrakcje

tez nigdy nie slyszalam o romansie ''partnerskim'' i w takim przypadku zawsze placi facet.

Wiem, że mnie zeżrą tą wypowiedzią,ale w takim układzie nie jest najgorszy fakt,że zdradza zonę.Najgorsze jest to, że wygląda na to, że nie ma pieniędzy i jego chęcia poruchania sobie innej płaci cały dom-a przede wszystkim dzieci. Jak kutas nie ma pieniędzy zeby zaplacic za noc w hotelu niech zajmie sie tym co potrzeba.Żalosne

Regres "znaczy na środę" - a mi wrzesień wypominasz :D Ale prowo faktycznie nieudolne.

Regres "znaczy na środę" - a mi wrzesień wypominasz MS HAHAHAHAHA :D:D:D:D

"mozecie placic po pol jezeli go nie stac...ale bardziej elegancko bylo by zeby to mezczyzna zaplacil" W całej tej żałosnej sytuacji nie ma nic eleganckiego więc co za różnica...:p Możę ty zapłać jak go nie stać :p

zalezy co kto rozumie pod pojeciem ''elegancji'', nie mowimy o sytuacji z perspektywy zdrady czy tez nie,ale o relacji dwoch osob i placenia za hotel czy inne sprawy. poza tym autorka zadala pytanie do per ''dziewczyny'', wiec co tu robia faceci? im glos nie zostal udzielony :P won.

Właśnie Iza..jak koleś nie ma marnej stówy, żeby opłacić nocke w hotelu to daj sobie z nim spokój..... Biedakowi zachciewa się romansów-więc może zapłać za niego i daj mu kase na bilet powrotny;)

dla 2 osób hmmm ,, gdzie jest taki hotel ;) ???