Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majka789

dziewczyny jak wy to robicie ze wasi faceci ciagle was kaochaj

Polecane posty

Gość dzidzetta xyz
nie napisal bo byl zajety, robi co innego, oglada film, gra na komputerze eec... nie robilas nigdy nic takiego co by cie pochlonilo w zupelnosci? Dla mnie to, ze moj mnie nie zasypuje sm to najnormalniejsza rzecz w swiecie. zreszta widzimy sie w domu potem i po robocie mamy czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
no własnie inna sytacja my widzimy sie w weekendy ale oj tak fajnie ze mi pomagasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Recepta jest prosta: kobieta powinna być damą w towarzystwie, dziwką w łóżku i kucharką w kuchni do tego powinna być miła, uczuciwa, inteligentna i dbać o swój skarb:-) Ja po 2,5 roku w związku dostaję kilkanaście sms-ów i maili dziennie od ukochanego. Ilośc sms-ów nie jest miarą miłości bo to zależy od tego czy ma sie na nie czas czy nie. Ale z pewnością daje poczucie tego, że druga osoba myśli o Tobie i się interesuje co się dzieje z drugą połówką (jeśli nie są to sms kontrolne oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem rok po ślubie, znamy się 3 lata. To normalne , że mężczyzna i kobieta na początku nie mogą żyć bez siebie, wydzwaniają so siebie, piszą miłosne smsy :) później takie formy okazywania uczuć są coraz rzadsze za to pojawia się coś piękniejszegoi - GEST:) to, że myśli o mnie jak jest na zakupach, to , że posprzata w domu bo widzi jak mnie boli brzuch podczas okresu, takich sytuacjii jest mnóstwo:) np to, że przyjechał wczoraj po mnie do pracy bo wiedział, że mam przemoczone buty itd itp:) też mi nie mówi często, że mnie kocha ale jak już to powie to z taką pasją, że jestem najszczęśliwsza na świecie :) jeśli jesteś gotowa na poważny związek to zaakceptujesz każdą jego fazę, jeśli jednak w dalszym ciagu oczekujesz motylków w brzuszku to zmień partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta xyz
nie ma sprawy. wierz mi, ze jak ktos jest czyms pochloniety to ciezko by myslal sms. mowie ci to ja, ktora jak czyms sie zajmie to mnie maz wolami na posilki sciaga. jak sie widzicie daj mu do zrozumienia, ze tesknisz za nim ale nie stawiaj mu obowiazku pisania sms czy dzwonienia w takie dni czy godziny bo dla niego bedzie to wtedy mus. pomysl jakie to mile gdy dostaniesz nie spodziewajac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfiatfiat
po 15 latach ciekawe jak czesto napisze :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm nie koniecznie musi tak byc, ze wraż ze wzrsostem stażu związku spada liczba smsów czy telefonów.... ja jestem ze swoim facetem ponad 4 lata a dziennie przysyła mi ok 40 smsów..... czasem mniej, czasem wiecej, ale naprawde duuuuuzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on za mna szaleje...
a u mnie juz od poczatku nie bylo szalu ze smsami bo oboje nie lubimy pisac smsow. czasem mail czy telefon. zreszta jak sie widzimy wieczorem to po co mam do niego wydzwaniac. dla mnie cenniejsze sa gesty: sniadanie na stole czy kanapki do pracy, herbatka, przykrycie kocem zeby nie bylo mi zimno i wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe nie strasz dziewczyny :D a tak poważnie - jak będziesz mu robić non stop wyrzuty to dopiero wtedy możesz mieć poważny problem bo Cię będzie miał dosyć. Ja nigdy nie latałam za moim męzem i dlatego to on zawsze do mnie wydzwaniał. Nawet jak szedł z kumplami na piwo to nie mógl wytrzymać i o 20.00 już dzwonił i mówił , że tęskni. Do tej pory tak jest:) On dzwoni i zabiega . Jakbym była taką heterą i pilnowałabym go na każdym kroku to już dawno by się ze mną pożegnał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
przepraszam za ortografie - WNIOSEK -NIE LATAC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta xyz
Moj maz podobnie jak on za mna szaleje nigdy nie byl typem dzwoniacym czy smsujacym zbyt czesto. nawet wiecej...ciagle sieje gdzies telefon i w rezultacie nawet jego mama jak ma spraweto dzwoni do mnie a nie do niego. ale to, ze mnie kocha wiem bo jak wracam do domu to czeka na mnie ulubione danie, moj nie ma oporow by jechac na zakupy po czym przywiesc mi moje ukochane smakolyki. wtedy po prostu wiem, ze on o mnie mysli:)) a wieczorkiem tak super jest sie do niego przytulic:)) kocham mojego misiaczka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta xyz
I najwazniejsze: ja go specjalnie nie prosze wiec za kazdym razem jak cos dostane dziekuje mu jak bylby to pierwszy raz. i nie robie wymowek jak np raz gdzies pojedzie i nic nie przywiezie. ja z mojej strony tez staram sie mu kupic czy zrobic niespodzianke by sie cieszyl. i wazne wlasnie by sie nie narzucac. jak chce ogladac mecz- oglada go w spokoju, chce jechac do kuzyna - jedzie, ja z kolei gdy cos robie - on to tez szanuje i nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
fajnie macie dziewczyny, fajnie miec taki charakter, zazdroszcze Wam strasznie,jak ja bym chciała tak a nie boicie się, że on Was zostawi, ze nie znajdziecie nikogo już sobie wiem boje sie samotności to dla mnie straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagggggdaaaaaaaaa
u mnie jest zupelnie na odwrot,to ja nie mam juz ochoty co chwile okazywac sobie czulosc.moj chlopak jest kochany,caly czas mnie przytula,wymysla nam super pomysly na spedzanie czasu,to mnie minal juz taki zapal ja na poczatku.kocham go bardzo caly czas ale nie mam ochoty kochac sie codziennie jak kiedys i przytulac co chwile.ma on do mnie pretensje,ze juz mi minela wlasnie taka faza zakochania,a ja wole sie stesknic jeden wieczor zeby potem nie moc sie od niego odkleic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 8 lat razem
"dziewczyny jak wy to robicie ze wasi faceci ciagle was kochaja?" Nie mam zielonego pojecia. Sama sie dziwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
ja mam 24 prawie już on ma 23 , a o co jak nie charakter silną wole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
weźcie mnie tego nauczcie no wkońcu musze zajarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta xyz
Kwestia mysle lezy w tym by zrozumiec wzajemne wlasne potrzeby zarowno potrzeby milosci jak bycia czasem troche samemu. Moze wiek troche tez odgrywa role: jak ja poznalam mojego mial juz 30 lat i widac bylo, ze pragnal juz takiej stabilnosci. 23 lata to jeszcze jest sie mlodym przy czym faceci dojrzewaja pozniej. mam brata 23 letniego. ma dziewczyne, kocha ja, ale nie przekadza mu to by co jakis czas zabalowac tylko z kolegami. Poza tym najwiekszy czynnik to mysle iz to milosc: kocha sie to sie chce czynic jak najlepiej dla ukochanej i ukochanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznałam mojego Męża 3 lata temu ale jeszcze za nim go poznałam zachowywałam się dokładnie tak jak ty:) też chciałam być na piedestale, non stop chciałam być adorowana:) teraz z perspektywy czasu wiem, że powodem takiego postępowania byli niewłaściwi mężczyźni, przy żadnym nie czułam się bezpiecznie - żaden oprócz smsó nie miał mi nic do zaoferowania. Jak poznałam mojego męża wszystko się zmieniło. Poczułam sie pewnie i bezpiecznie pomimo tego, że nie dostawałam 40 czułych smsów dziennie:) może właśnie problem tkwi w tym, że nie jesteś pewna swojego chłopaka? Może kobieca intuicja zaczęła Ci podpowiadać, że to może nie być TO? lecz my kobiety nie chcemy sie czasem przyznać do tego co nam podpowiada intuicja i na siłę walczymy o coś co nie ma sensu. Zastanów się nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
ja bym chciała byc z nim i powiem Ci ze nawet mnie inni nie intersuja super nam razem tyle zeby wszytko bylo dobrze, nie to ze jestem głupio zakochana bo 24 u dziewczyny to wydaje mi sie nie zły wiek przy tym ze ja jestem raczej rozsadna osobą, moze to jeszcze nie on ale ja bym chciała by to był on0 wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka789
jak to sie sciaga??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidzetta xyz
Widzisz sama piszesz ze jest miedzy wami dobrze wiec moze to tylko ty sama tworzysz sobie problemy? Poza tym kazdy jest inny, jeden duzo pisze i dzwoni, inny mniej...nie ma dwoch takich samych osob. skup sie moze na innych cechach dzieki ktorych wiesz, ze on cie kocha. moj tez do mnie nie dzwoni raczej, jak cos raz kiedy, ja do mojego raczej tez nie bo dla mnie normalka jest , ze w dzien pracuje sie czy uczy i jest sie czyms innym pochlonietym. dlatego naprawde nie ma sie co skupiac na ilosci sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co w tym chodzi wg mnie
Ja mam faceta od poltora rok ktory juz traktuje mnie jak swoja przyszla zone, okazuje mi to swoim zachowaniem, mowi.... jest bardzo zakochany...kazdego dnia widze jak bardzo sie stara... dlaczego tak jest? Jest bardzo dojrzaly pomimo swojego mlodego wieku. Widzi tez ze interesuja sie mna inni faceci (ale zaznaczam ze nigdy mu nie daje powodow zeby mi nie ufal), dbam o siebie, mam swoje sprawy, pracuje, jestem niezalezna finansowo, pomimo ze studiuje dziennie. ALE tez: kocham go calym sercem, zawsze moze na mnie liczyc, czesto mu pomagam, duuuuuuzo rozmawiamy, swiata poza Nim nie widze... Dziewczyny posluchajcie... Trzeba przede wszystkim wybrac takiego faceta, ktorego da sie kochac, dojrzalego i odpowiedzialnego. Szczeniakom dziekujcie z gory. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on za mna szaleje....
moj sposob to nie skakanie nad facetem i nie robie z siebie Matki Polki i mamuski w jednym tylko traktuje go jak partnera. czyli jak sie zle czuje to on ma zrobic obiad np, jak sprzatanie to tez we dwoje. poza tym nie siedze mu ciagle na glowie bo faceci tego nie znosza! mam swoje zajecia, znajomych. a przy tym wszystkim mamy swiadomosc ze zawsze mozemy na siebie liczyc i ze jestesmy wazni dla siebie. no i wole gesty niz 50 smsow dziennie (tak btw co w ogole mozna pisac w tych smsach?? ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×