Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po prostu kafeterianka

gdy mężczyzna jest mniej inteligentny od kobiety

Polecane posty

Gość po prostu kafeterianka

[cześć] Chciałabym poruszyć pewien problem. Od razu zastrzegam, że nie jestem alfą i omegą (żebyście mnie nie zjechali na tym forum). Chcę kulturalnie porozmawiać na temat tych mężczyzn, którzy nie grzeszą inteligencją bądź są po prostu "głupsi" od swoich partnerek. Otóż ja jestem w takiej sytuacji. Mam faceta. Jest kochany, wspaniały dla mnie, kocha mnie etc. Owszem, zdarzają się kłótnie, ale chyba nie jesteśmy wyjątkiem ;) Ale.. no właśnie jest jedno ALE. Jest mniej oczytany, mniej obeznany w świecie, ogólnie - nie jest głupi, ale jest głupszy ode mnie :O (wiem, dziecinnie to zabrzmiało). Jestem umysłem ścisłym, on z kolei humanistycznym (bynajmniej w jego mniemaniu). Chociaż z niego taki humanista, że szok.. Nawet w języku angielskim ma spore braki (np. nie wie jak napisać "tata" po angielsku) :O ogólnie: nie jest najmądrzejszym człowiekiem. Jeśli chodzi o matematykę, to nawet najłatwiejszego poziomu sudoku nie rozwiąże :O Imponują mi ludzie inteligentni, którzy potrafią zabłysnąć puentą czy rzucić dobrą ironię. Lubię przebywać w takim towarzystwie, bo po 1. można naprawdę ciekawe dyskusje prowadzić 2. można wielu rzeczy się dowiedzieć, nauczyć Brakuje mi tego u mojego faceta :( Najgorsze jest w tym wszystkim to, że on jest święcie przekonany, że z nim jest wszystko okej. Owszem, na pierwszy rzut oka tak jest. Przy pierwszej lepszej rozmowie o "dupie maryny" też potrafi się udzielić. Ale gdy przychodzi moment, że trzeba pomyśleć, to już kiepsko. Nie ma pasji, nie ma zainteresowań, nie rozwija się intelektualnie, książek/gazet nie czyta, wiadomości nie ogląda (chyba, że ja akurat włączę). Obraca się w towarzystwie kolegów, którzy mając ponad 25 lat (niektórzy), nie mają nic. Mieszkają z rodzicami, grają w maszyny w barach sącząc piwko. Ten, który ma maturę to orzeł w ich otoczeniu. Kolejna sprawa. On uważa się za mądrego (tak jak już wcześniej napisałam), a mnie momentami nazywa mądralińską. Dla niego użycie słowa ACZKOLWIEK jest wymądrzaniem, bo nikt takiego słowa nie używa :O ręce mi opadają. Gdy są jakieś kłótnie to wzajemnie jedziemy sobie po inteligencji. On mówi, że ja jestem głupia i życzy mi więcej rozumu, a ja odpłacam się tym samym. Ja już nie wiem co mam robić :( Kocham go, bardzo. Na codzień jest okej. Ale brakuje mi rozmów bardziej polotnych.. Chciałabym aby był mądrzejszy ode mnie, żeby coś sobą reprezentował. Jezu.. :O czy tylko ja tak mam? mam nadzieję, że ktoś się podzieli radami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a łyzka na to -NIEMOŻLIWE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
a łyzka na to - NIEMOŻLIWE gdyby mój facet rzucił takim tekstem, to uwierz mi - ucieszyłabym się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pewnie jest bardzo uczucio
bo podobnow suma inteligenci intelektualnej i inteligencji emocjonalnej jest wielkoscią stałą... i generalnie kobiety majace o wiele wieksza inteligencję emocjonalną od facetów, są mniej inteligrntne intelektualnie (nie mówię o wyjatkach, ale o regule)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienko aby uważać się
za bardzo mądrą, przynajmniej powinnaś się nauczywłaściwego używania słowa "bynajmniej". A swoją drogą sytuacja, gdy kobieta jest inteligentniejsza od faceta to norma. Ale gdyby kobiety pokazywały naprawdę swoją inteligencję, to połowa męskiej populacji została by impotentami a tego przecież byśmy nie chciały. :-P Przetrwanie gatunku wymaga od nas, byśmy łechtały ich próżność. :-) To naprawdę czasem trudne. Ech, gdyby męska inteligencja była równie wielka jak ich ego, to świat byłby o wiele lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do panienko aby uważać się
ile jest 2*2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
gościuznudzonyy czasami w życiu jest tak, że masz ochotę się swojej połówce wyżalić. Masz problem i chcesz pogadać, poradzić się. Wygadać to może i się wygadasz, ale dobrej rady nie usłyszysz, bo Twoja ukochana osoba nie jest w stanie na nic konkretnego wpaść. Chciałabym mieć pewność, że gdy będę miała problem, to mój chłopak pomoże mi go rozwiązać. O to mi bardziej chodzi.. mądre rady, dobre spostrzeżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota__27
Po pierwsze - mylisz znaczenie słowa "bynajmniej" z "przynajmniej". Po drguie - też kiedyś spotykałam się z głupim facetem. Był nie tylko głupszy ode mnie co zwyczajnie głupi. Na każde pytanie głupie rechotał albo odpowiadał "nie wiem", "nie znam się". Po filmie pytam jak mu się podobał, a on "hehe, nie wiem". Twierdził że książki są głupie i "tak długo się je czyta". Nawet gazet nie czytał, wolał grać w gierki albo oglądać film. Trudno strasznie się z nim rozmawiało, nie podejmował żadnego tematu, na niczym się nie znał, a gdy o czymś mówiłam to miałam wrazenie że równie dobrze mogłabym mówić do swojego kota i tyle samo by zrozumiał. Starałm się przy nim mówić prostymi zdaniami, prostymi słowami, żadnymi skomplikowanymi, ale było mi z tym źle. Na szczęście nie kochałąm go (nie mogłabym pokochać kogoś kto jest głupi - dziwię się że Ty mogłaś) i zakończyłąm to. Teraz jestem z porażająco mądrym i inteligentnym facetem. Nie dość że ma ogromną wiedzę ( o wiele, wiele większą niż ja) to jest inteligentny, wszystkie aluzje łapie w lot itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościuznudzonyy
A w szczególności lubię smarować się olejem rycynowym kupionym w Tesco po 3,99 za kilogram, śpiewając ,,Deuchland, deuchland iber alles", liżąc jednocześnie suty mojego dziadka Fiodora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inteligencję dziedziczy się
po matce. Jeśli kobiety są głupie to ich synowie też. Ilu synów noblistów, też dostałó nobla? Nie słyszałam. A o Marii Skłodowskiej Curie i jej córce Irenie Curie - obu noblistkach, słyszeli chyba wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
panienko aby uważać się ale ja nie potrafię momentami tego znieść :O ręce mi opadają momentami jak słyszę, jakie on głupoty wygaduje jak się kłócimy, to często muszę się powtarzać, bo ten akurat 1. albo nie zrozumiał co ja w ogóle do niego mówię 2. albo ZAPOMNIAŁ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w ogole znacie jakies
inne zwiazki, niz takie ze facet jest glupszy? bo ja nie, i nie jestem szowinistka. Po prostu taka prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
dorota__27 gratuluję mężczyzny jak się zakochałam? teraz to mi zadałaś pytanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota__27
albo te jego glupie odzywki... Np. ja siedzę zamyślona a on "hehe, nie śpij bo cię ukradną, hehe". Zawsze był strasznie dumny ze swoich żartów. To byl ten typ czlowieka ktory opowiada w towarzystwie kawał typu "przychodzi baba do lekarza a lekarz też baba" i tylko on się z tego śmieje. Wszsytkei jego teksty i dowcipy były stare, odgrzewane i wieśniackie. I do tego to jego nieśmiertelne "poszłem", "przyszłem", "weszłem"........ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
ja znam.. mam dobrych znajomych (sporo starszych od siebie), gdzie mąż jest dr chemii a żona mgr chemii - oboje politechniki skończyli on mega inteligentny, no po prostu szok ona tak samo, ale mniej niż on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota__27
w ogole znacie jakies >> poniekąd się zgadzam. Zauważcie że w liceach, na studiach częściej są kobiety (chyba że są to jakieś typowo męskie kierunk). Nawet w podstawówce prymusami były tylko dziewczyny. Nie tylko w mojej klasie, ale w całej szkole. Nie zawsze wynika to z inteligencji, częściej dlatego że od dziewczynek więcej się wymaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
dorota__27 mój też momentami potrafi palnąć to sławne: poszłem, wyszłem, przyszłem :O ale z tym się już pilnuje nie jest aż tak skrajnym przypadkiem, z jakim Ty miałaś do czynienia, ale niewielka jest różnica Odnośnie filmów: ostatnio oglądaliśmy jeden film. Minęło pół godziny, a on z tekstem: "ale o co w ogóle chodzi?" :O jak mam pomóc swojemu facetowi? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
płakać mi się chce dosłownie :( bo kocham tego człowieka ponad życie, chcę mu jakoś pomóc, ale nawet nie wiem jak. Zwłaszcza, że on uważa siebie za mądrego i że niczego mu nie brakuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz zejsc do jego
poziomu, on wyzej du.py nie podskoczy... Mnie w facetach najbardziej kreci intelekt, ale wciaz nie spotkalam takiego, ktory by mi zaimponowal. A nie jestem przeciez geniuszem, jestem normalna, inteligentna dziewczyna. Facet jak taka spotka, zaczyna sie bac. I nie ukrywam, z pewna satysfakcja ich strasze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast narzekac popracuj moze
nad nim trochę. Miałam ten sam kłopot co Ty. Gdy siedzilismy razem włączałam wiadomosci w tv. On mimo woli słuchał i jednoczesnie zapamiętywał częsc.Potem rozmawialiśmy na temat tego co dzieje się w kraju i na świecie. Na początku było to trudne, glównie ja mówiłam :) ale teraz można z nim już porozmawiac i sam zaczyna włączac wiadomosci :) robiłam też wieczorki przy audiobookach. Zawsze łatwiej posłuchac ksiażki niz ja przeczytac:) wciągnęło go to :) i co ważniejsze - udało mi się delikatnie podsunac mu pomysł by uzupełnił edukację :) i mój misiek poszedł do szkoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota__27
"Minęło pół godziny, a on z tekstem: "ale o co w ogóle chodzi?"" :O Z moim obecnym facetem jest czasami tak, że to on mi musi tłumaczyć o co chodzi (gdy oglądamy jakiś film o ... przykładowo... spisku rządowym :P bo mnie to nudzi i mój mózg się wyłącza a potem nic nie rozumiem ;) ). Gdy opowiadam mu o jakimś problemie, nawet głupim, to on zawsze uważnie słucha i wysuwa niesamowicie celne uwagi, daje bardzo dobre rady. Uwielbiam rozmawiać z nim, jest lepszy niż przeciętna przyjaciółka. ;) Wracając do tego co pisałąm wcześniej - JAK mogłaś się w nim zakochać? Ok, wygląd, dobroć swoją drogą - ale jak można pokochać głupka? Ja rozmawiając z głupią osobą czuję niesmak i brak zainteresowania, zamiast miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
musisz zejsc do jego: może wyda Ci się teraz to śmieszne, bo jestem w związku z takim a nie innym facetem, ale mnie też najbardziej kręci intelekt u mężczyzny :O a pokochałam kogoś, kto tym intelektem nie grzeszy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Latifa 1972
Daj sobie szybko spokój miałam męża który był taki tępy. Chodziłam z nim jakiś czas no i zaszłam w ciążę bo do tego się tylko nadawał, wzięliśmy ślub i wytrzymałam z nim tylko 1,5 roku i jestem po rozwodzie. Nigdzie nie mogłam się z nim pokazać bo umierałam ze wstydu- ego miał takie, że szok jak coś powiedział to uważał, że to najmądrzejsza rzecz na świecie myślał, że zawsze ma rację, i nawet jak mu ktoś udowodnił,że nie i tak się wykłócał. Żadnej ironii nigdy nie zrozumiał i śmiał się z byle czego. Wymęczysz się tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jest dobry w lozku
albo ma fajny charakter...Mysle ze w takiej sytuacji trzeba sie otaczac inteligentnymi przyjaciolmi, zeby sie intelektualnie nie zaglodzic. A facet bedzie po prostu do innych celow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota__27
"Facet jak taka spotka, zaczyna sie bac. I nie ukrywam, z pewna satysfakcja ich strasze " Dementuję!!! To nieprawda że faceci boją się inteligentnych kobiet, nie rozumiem skąd się wziął ten bzdurny pogląd. Być może inteligentnych kobiet boją się głupi faceci - ale co to za różnica, skoro przecież i tak takich nie chcemy. Inteligentnemu facetowi własnie zaimponujesz inteligencją, a nie wystraszysz. Każdy rozsądny facet powie Ci że na partnerkę życiową wybierze mądrą kobietę. A głupiutka może być dobra na raz. A jeszcze gdy inteligencja idzie w parze z atraykcyjnym wyglądem to każdego można mieć. Bez urazy dla nikogo -ale mi się wydaje że kobieta któa mówi "nikt mnie nie chce, bo faceci boją się inteligentnych kobiet" jest... zwyczajnie brzydka i błędnie interpretuje ich brak zainteresowania sądząc że chodzi o intelekt podczas gdy chodzi o prosta rzecz - nieateakcyjność fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamagdalena
wiesz, żeby dogadywać się z facetem słbszym intelektualnie niż ty, musisz zejść do jego poziomu. Ale zawsze coś tracisz...nie rozwijasz się, nie przeżywasz stymulacji intelektualniej.... Też kocham intelekt u faceta! Uroda przemija, bogactwo można stracic ale mądrość jest tym, czego człowiek nie utraci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu kafeterianka
dorota__27 nie potrafię Ci tego wytłumaczyć jak do tego doszło :O pierwszy raz ktoś zadał mi takie pytanie i nie potrafie sobie na nie odpowiedzieć :O spodobał mi się chłopak z wyglądu, na począku starał się normalnie rozmawiać, pilnował się. Słuchał, potrafił nawiązać rozmowę. Z czasem takie zwykłe pogaduchy zaczęły mnie nudzić. Później doszły kłótnie, gdzie nie potrafił w amoku się normalnie wysłowić. No i yhh.. sama już nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamagdalena
też zastanawiam się czy ty go naprawde kochasz...bo jak można kchac kogoś, kogo się nie szanuje i uważa za głupka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
ja się już przyzwyczaiłam...tyle, że mój czyta, ogląda wiadomości...tylko nie ma takiej życiowej, impulsywnej inteligencji...za cholerę w nim nie ma odrobiny pragmatyzmu...ale kochany jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam chlopa
ktory byl calkiem kumaty jezeli chodzi o nauke, ciagnal 2 kierunki studiow bez problemu, umial robic kase itd, ale towarzysko i zyciowo byl tak niewyrobiony, ze czasem podejrzewalam go o jakis niedorozwoj. Walil teksty z poziomu przedszkola, gdy wszyscy mysleli, ze to taka ironia, okazywalo sie ze na powaznie, dowcipy opowiadal wytarte jak stara reklamowka i sam sie z nich smial, troche sie z nim identyfikowalam, bo spypialismy ze soba, wiec bylo mi glupio za niego. I nie dalo sie nic z tym zronic, zreszta nie wiedzialam jak. Rozstalismy sie z innych wzgledow, ale mam z nim kontakt i widze, ze chyba teraz doszczetnie glupieje bo jeszcze zaczal pic i porozumiewa sie rynsztokowym jezykiem meneli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×