gdy mężczyzna jest mniej inteligentny od kobiety

momentami zniżam się do jego poziomu, bo po prostu inaczej nie dociera co do niego mówię :O męczy mnie ta sytuacja ale łatwo Wam mówić: olej go, zostaw, bo się zamęczysz nawet nie wiecie ile siły włożyłam w ten związek - różne przeciwności losu, nie będę się rozpisywać.. a może są jakieś złote środki, aby rozwiązać ten problem? :O

ten sam kierunek i ON ma wyższy tytuł to nie jest ŻADEN dowód na to, że jest inteligentniejszy od zony. Kobiety po prostu mają inne priorytety. Kobieta częście zrezygnuje z kariery dla rodziny choćby męża biła inteligencją na głowę. To bardziej wynika z tradycyjnego podziału ról niż z poziomu inteligencji. Niech zgadne - ona pod koniec studiów urodziła dziecko?

powiedziec, kiedy jestem atrakcyjna i mam branie, ale nie spotkalam jeszcze mezczyzny, ktory by mnie inteligencja powalil na glebe? Jestem soba i troche ich niszcze, bo nie chce mi sie udawac glupola, oni wtedy faktycznie uciekaja - co mnie raczej cieszy. Jak robie za glupka to kazdy chcialby ze mna zycie spedzic, ale nie o to chodzi chyba, co?

"Inteligentnemu facetowi własnie zaimponujesz inteligencją, a nie wystraszysz. " fajnie tylko mi jeszcze powiedz GDZIE TAKIEGO SPOTKAC???

Najlepiej poszukać sobie chłopa, przy którym bedziemy mogły byc soba i z którym bedziemy mogły spierac się, dyskutowac, prowadzić błyskotliwe rozmowy do rana...nie wyobrażam sobie bycia z głupkiem, nawet jakby miał wielkiego i był orłem w łóżku;)

ale takich za bardzo nie ma... jak sa to juz zajeci.

to że para skończyła pudło nie zaszła w ciążę ani w trakcie studiów, ani na dwa lata po studiach a czy ktoś mówi, że ona zrezygnowała z kariery? nie, pracuje dalej :) zresztą nie będę się rozpisywać jacy oni są. Wiem, że mąż mądrzejszy od żony, ale żona i tak bardzo inteligentna. Oboje się dobrali pod tym względem.

niech bedzie choc podobnie madry... Ale takich nie robia.

Ja spotkałam w swoim życiu JEDNEGO faceta, który powalił mnie swoim intelektem. Potrafiłam z nim całymi dniami rozmawiać o wszystkim. Ale i tak sobie odpuściłam, bo był przy okazji "maminsynkiem"...

Według mnie bardzo ważne jest żeby para była na mniej więcej tym samym poziomie intelektualnym, miała wspólne cele, zainteresowania, wyznawała podobne poglady i wartości...

wiesz, wolałabym maminsynka niż głupka;)

poza tym jak faktycznie był taki inteligentny to wystarczyło mu uświadomic, że uważasz go za maminsynka i jeżeli by mu na tobie zależało, to zrezygnowałby z chorych układów z mamusią.

"Też kocham intelekt u faceta! Uroda przemija, bogactwo można stracic ale mądrość jest tym, czego człowiek nie utraci" Prawda. Ja uwielbiam dlugie wieczorne (a czasem i zarywamy cała noc) pogaduchy o wszystkim - i o tym jak minął dzień, o tym co słychać u sąsiadów, ale też o tym czy eutanazja może być dobra albo jak zbudowany jest wszechświat. Lubię mu zadawać pytania typu: - jeśli podskoczę w jadącym pociągu, to spadnę w tym samym miejscu podłogi, czy kawałek wcześniej? - po co facetom sutki? - dlaczego "każda potwora znajdzie swojego amatora" mimo że przecież kanon atrakcyjności seksualnej jest tylko jeden? - co by się stało gdyby Księżyć uderzony przez jakiś meteoryt odleciał i czy miałoby to wpływ na życie na Ziemi? - co by się stało gdyby Słońce zaczęło gasnąć? - dlaczego ludzie wymyslili Boga? - po co człowiekowi paznokcie? - jak daleko doleci dźwięk? - po co z biologicznego punktu widzenia kobiecie błona dziewicza? - jakie jest prawdopodobieństwo istnienia życia poza Ziemią? Czyli - i śmieszne i poważne a on na wszystko zna odpowiedź! Ale on nie jest typem zarozumialca. Wszystkie jego odpowiedzi są przemyślane, prawdziwe, mądre, poparte faktami itd. Uważam że bardzo rozwinęłam się dzięki niemu, mam teraz o wiele wiekszą wiedzę niż kiedyś. Natomiast... przy głupim facecie... po prostu cofnęłabym się w rozwoju.

Nie nie ma nic gorszego niż głupek i wszystko przeminie i na starość co jak wtedy nawet nie bedziesz miała się do kogo odezwać. Nie myl miłości z litością.

Właśnie miałam wrażenie, że cofam się w rozwoju. Nie czytał bo to nudne i on wszystko wie, w wiadomościach same głupoty i kłamstwa, on do mnie mówił on ze mną nie rozmawiał, jak do zwierzęcia :)

"fajnie tylko mi jeszcze powiedz GDZIE TAKIEGO SPOTKAC???" Ja swojego poznałam w necie. I uważam że to był bardzo dobry wybór (ten sposób poznania), gdyż trafiłam na faceta który po prostu głównie siedzi w domu i w pracy, nie wychodzi do klubów, jest zbyt zajęty żeby poznawać nowych ludzi, rozwija się w swoim zakresie (książki itd). Do tego okazało się że jest przystojny. Kiedyś poznawałam facetow tylko w realu - w klubach, na imprezach, w knajpach i - może tylko ja miałam pecha a może wszyscy bywalcy tych miejsc są tacy - ale naprawdę wszyscy byli głupi. Interesowało ich tylko jak zdobyć kasę na alkohol, jak zdobyć pracę, jak zarwać laske która szybko da się przelecieć, znali wyłącznie stare dowcipy, a ich sposób podrywania był toporny, gruboskórny i bardzo infantylny. Moim zdaniem inteligentni faceci siedzą raczej w domach, nie są stałymi bywalcami knajp.

a tak dla zaspokojenia waszej ciekawości - paznokcie nie są w celu ozdobnym ani obronnym (bo przecież w wyniku ewolucji nie musimy ich już używać jako obrony przed agresorami) Są po to, aby opuszek palca był utwardzony! :) Gdyby nie było paznokci, palec wyginałby się i nie moglibyśmy niczego utrzymać w palcach. :)

dorota jeszcze raz ogromne gratulacje, że masz tak fajnego faceta :D bo aż mi się buzia uśmiecha jak czytam to co piszesz te pytania, które wymieniłaś.. ciekawe co by mój powiedział.. :O chciałabym móc rozmawiać z nim całymi wieczorami o różnych sprawach. Chciałabym któregoś dnia pójść na uczelnię ledwo przytomna i móc powiedzieć "a zagadaliśmy się i rozmowa przeciągnęła się do białego rana" zacznę zadawać mu więcej pytań.. takich właśnie, jakie Ty Dorota podałaś. Może się rozkręci i zacznie sam zaczynać takie dłuższe rozmowy?

prosze odpowiedz tez na pozostale pytania, ktore tu przedstawilas.

moim zdaniem facet powinien mieć większą wiedzę od kobiety to facet ma być przewodnikiem, a nie kobieta, to ona ma być jak dziecko które zadaje pytania, a facet wie wszystko i jest jej "opiekunem" i bezpieczną przystanią dziwnie bym się czuła z głupkiem który nie wie niczego a ja musze mu wszystko objaśniać

Może się rozkręci i zacznie sam zaczynać takie dłuższe rozmowy? już śpiąca jestem - widać :D Może się rozkręci i zacznie sam rozpoczynać takie dłuższe rozmowy?

z tymi paznkociami - też się kiedyś nad tym zastanawiałam :D

dorota-że co? palec się wygina jak nie ma paznokcia? bredzisz...kiedyś zlazł mi paznokieć i wcale palec mi się nie wyginał! paznokcie to pozostałość ewolucji, kiedyś służyły do drapania, wygrzebywania, chwytania mocno konarów..dziś też jest się czym podrapać i czym wpić w kogoś:)

a swoja drogą niektóre twoje pytania są idiotyczne:O

i zapewniam cię, że inteligentni faceci też chodzą do klubów i dyskotek. To, że maja wysoki poziom iQ wcale nie znaczy, że nie lubia sie bawić i udzielać towarzysko:)

- jeśli podskoczę w jadącym pociągu, to spadnę w tym samym miejscu podłogi, czy kawałek wcześniej? W tym samym miejscu podłogi. - po co facetom sutki? Po nic, ale obie płci są ludźmi i jesteśmy zbudowani według tego samego wzoru. - dlaczego "każda potwora znajdzie swojego amatora" mimo że przecież kanon atrakcyjności seksualnej jest tylko jeden? Generalnie - z braku laku (osób idealnie atrakcyjnych seksualnie jest tylko niewielki procent), ale też w wyniku ucywilizowania i zwracania uwagi na inne cechy. - co by się stało gdyby Księżyć uderzony przez jakiś meteoryt odleciał i czy miałoby to wpływ na życie na Ziemi? Nic, nie miałoby to większego wpływu na życie na Ziemi (oprócz przypływów i odpływów) - dlaczego ludzie wymyslili Boga? Weźmy teoretyczną sytuację że żyję dawno dawno temu, ludzie nie znają zjawisk w przyrodzie, wiele rzeczy ich przeraża. Ja byłabym bardziej inteligentna i chcialabym tych ludzi podporzadkować sobie. Więc wymyślam Istotę, która jakoby przemówiła do mnie. Mówię to tym ludziom, doprawiając to wywołaniem u nich strachu (czyli - jeśli mnie nie posłuchasz, to ta Istota zemści się na tobie straszliwie). Piszę jakieś księgi niby natchniona przez Istotę, buduję świątynie, kasuję od ludzi pieniądze, zbieram ofiary. Mam wszystko: posłuch, pieniądze i władzę. Potem opisuję w księdze prawdziwe historie które się zdarzyły, ale wplatam w to niby ingerencje Istoty. Potem, na przestrzeni tysięcy lat tamte wydarzenia tak ewoluują że ludzie są wręcz pewni że Istota istnieje. Mimo iż nigdy, przenigdy i nikt nie doświadczył żadnego znaku od Niej. Wierzą głównie ze strachu przed zemstą Istoty. Tak samo wierzyliby w św. Mikołaja, gdyby tylko legenda donosiła że św. Mikołaj mści się jeśli w niego nie wierzysz. Odpowiadając na pytanie krótko : dla pieniędzy i dla władzy. - po co z biologicznego punktu widzenia kobiecie błona dziewicza? Pochwa dziewczynki nie ma kwaśnego odczynu i bakterii które chronią przed infekcjami jak u dorosłej kobiety, więc błona pełni funkcję ochronną (u dorosłej kobiety nie jest już potrzebna). - jakie jest prawdopodobieństwo istnienia życia poza Ziemią? niestety nie pamiętam dokładnej odpowiedzi na to pytanie, ale powiedział mi że wg naukowców życie prawdopodobnie istnieje na jakiejś planecie w ok. 20-iluś tysiącach układów słonecznych w naszej galaktyce

"a swoja drogą niektóre twoje pytania są idiotyczne" Ciekawe czy znałaś na nie odpowiedzi?

ja już padam przed tym monitorem ze zmęczenia ... mam nadzieję, że dyskusja nie stanie w miejscu i dalej ludzie będą chętnie się wypowiadać życzę dobrej nocki

.....................................................................................................

ale jak sama nie znałas odp. na te pytania, to wybacz:za bystra nie jesteś:O