dlaczego w Polsce kobiety upierają się żeby rodzić w bólach?

kobietki,bo to trzeba wcześniej ze swoim lekarzem omówić wszystko w najdrobniejszych szczegółach,wziąć od niego numer na komórkę,umówić się konkretnie co do stawki i terminu,wtedy nie ma niespodzianek

ja byłam tak wymęczona porodem (trwał już prawie 16 godzin), że właśnie traciłam przytomność, a z bólu podobno aż rzucałam się (sama nie pamiętam tego) i nie byli w stanie zrobić mi zastrzyku w kręgosłup dlatego dostałam znieczulenie ogólne kompletnie tego nie pamiętam a taka byłam nastawiona na poród SN i nawet kłóciłam się z lekarzami (też tego nie pamiętam), że nie chcę CC, gdy ta była jedynym wyjściem z sytuacji mój organizm tego bólu już nie wytrzymywał i co mam poradzić? wczesniej byłam przekonana, że dam radę, a jednak dobrze, że nie rodziłam w zwykłym szpitalu, bo pewnie wszystko skończyłoby się tragicznie:(

malagosia,dziękuję za opinię,chciałam się dowiedzieć jak to jest w innych krajach,bo podejrzewałam że w Polsce wciska się kobietom ciemnotę

kobiety same są ciemne,dlatego mozna im wszystko wmówić.A niektóre niczego w życiu nie osiągnęły,więc chwalą się wszem i wobec jakie z nich bohaterki,bo rodziły 24 godziny bez znieczulenia.A że dziecko się dusiło,to już inna bajka

sojem600, moj ginekolog na moje pytanie jakie ma zdanie na temat znieczulenia - tzn komplikacji byl troche zdziwiony i powiedzial "jesli sie chce pani meczyc to moze pani rodzic bez znieczulenia" :) I dodam, ze on z tego nie mial zadnych pieniedzy, bo za znieczulenie bral pieniadze anestezjolog. Ale oczywiscie uszanowal moja decyzje (pewnie sobie pomyslal ze jestem matka Polka, ale w koncu to moje cialo i mam prawo wyboru :) ). I pewnie mial troche racji :) A na sam moj porod do sali zlecialo sie kilka poloznych bo dla nich bylo to niemal widowisko porod bez znieczulenia :) Oczywiscie pozniej mi wszyscy gratulowali lacznie z moim ginekologiem, ale chyba nikt nadal nie zrozumial mojej decyzji :) :) Ja tez chyba tak do konca nadal siebie nie rozumiem ... :) Fakt, ze miala porody dosc szybkie, pewnie to mnie motywowalo. Nie wiem jak jest w Polsce, we francji daje sie znieczulenie przy rozwarciu 3 cm. Z kolei niz mozna juz podac kiedy jest 8 cm. U mnie miedzy tymi dwoma szlo dosc szybko i chyba to mnie trzymalo przy mojej decyzji. A pozniej jak juz bylo 8cm i dalej przy obu porodach zalowalam, ale bylo juz za pozno :) :)

eeee kto mowil ze znieczulenie wydluza? bajka jak jest dobrze podane to nie ja jestem tego przykladam po 12 h skurczy gdzie rozwarcie stanelo w miejscu dali mi ZZO na moje zyczenie... po godzinie byla poprawa a po 3 urodzilam nic nie bolalo za nic nie placilam! procz obecnosci meza przy porodzie 150... ja polecam ZZO - na dziecko nie ma wplywu, poprawia krazenie i sprawia ze maly ma wiecej tlenu... bo mama jest rozluzniona wiedzialam kiedy mam skurcz ale nic nie bolał

mi tez dali jak mialam wlasnie 3 cm!

malagosia i studentka,oczywiście że bajki się wciska kobietom,skoro w szpitalu nie ma żadnej kompetentnej osoby do podania tego znieczulenia,wtedy na coś trzeba zrzucić winę,a szpital kasę weźmie za poród.Żal mi,naprawdę żal mi kobiet rodzących w Polsce.Są niedoinformowane i niepotrzebnie cierpią.U nas przeważnie jest to odpłatne,od 500 do 800 zł.Ale po co obrzydzać sobie poród?Dużo kobiet później nie chce mieć dzieci,nawet faceci mają uraz po porodach rodzinnych

mój mąż nie chciał słyszeć przez 10 lat o kolejnym dziecku

kiedyś nie było antybiotyków i ludzie umierali na zapalenie płuc,więc jak będziesz miała kaszel,to kup sobie od razu trumnę i nie rób z siebie nie wiadomo kogo,bo moja babcia zmarła na zapalenie płuc. Co za durne rozumowanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zacofanie i ciemnogród niektóre nawet kremów na rozstępy nie używają,bo nie chcą dziecku zaszkodzić,a potem zostają same z dziećmi bo mąz dostrzegł piękno kobiecego ciała....u innej kobiety

najlepsze jest to ,że jak komuś mówię o znieczuleniu,to naskakują na mnie jakbym je co najmniej do aborcji namawiała>nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu,a wtedy takie matki cierpiętnice swoimi opowieściami straszą młode dziewczyny

bo najśmieszniejsze jest to, że większość kobiet które rodziły naturalnie bez znieczulenia i miały cięzkie porody zazdroszczą innym, które mogą tego bólu nie odczuwać... to jest żałosne :) ja miałam straszne bóle, sikałam pod siebie.... dlaczego mam życzyc tego samego innej kobiecie? dają znieczulenie to bierzcie i nie oglądajcie się na innych :D

jak dobrze ze nie rodze w polsce

i rodzilam okolo20h. straszne bule tragedia juz na nic nie mialam siely .... a o zoo nie chcialam slyszec bo sie nasluchalam wlasnie takich matek polek jakie to szkodliwe dla dziecka ze nie urodze ze kleszcze itd. położna mnie namowila ( nie bylo postepu w porodzie ) i co w 3 godz zrobilo sie pelne rozwarcie ja odpoczelam mialam sile przec ... dziewczyny same rozwazcie czy chcecie zoo czy nie ale to naprawde duza ulga....

*Bole

pewnie dlatego ze znieczulenie kosztuje - w szpitalu praskim w warszawie jest to koszt rzedu 600 zl

"lknjskjnkj są BADANIA moja droga na ten temat, poczytaj sobie trochę " czy chodzi ci o badania na temat wplywu zzo na dziecko? jesli tak, to poprosze o odnosnik do badan o ktorych wspominasz. zrodla medyczne z ktorych ja korzystalam mowia, ze zzo, w odroznieniu od petydyny, nie ma zadnego wplywu na dziecko. chetnie poczytam o wynikach badan o ktorych Ty mowisz.

studentka wsz, niestety w wiekszosci przypadkow rzeczywiscie zzo wydluza porod. informowal mnie o tym nawet anestezjolog przed podaniem.jesli Tobie sie to nie przytrafilo, to jestes szczesciara:). wazne jest to, ze nie jest to jakies znaczace wydluzenie, to kwestia pol godziny do 45 minut. w tym czasie czy tak czy tak nie czujecie bolu, wiec mi te pol godziny bylo zupelnie obojetne:).

kiedys kobiety umieraly przy porodach a teraz to mniej niz 0.1% wszystkich przypadkow, kiedys 50% dzieci tez umieralo a dzisiaj maly procencik. kiedys wczesniak przed 36tygodniem nie mial szans na przezycie a dzisiaj rauje sie nawet 22tygodniowe wczesniaki. i co? ktorej z was wystarczyloby tlumaczenie, ze dziecko umarlo bo kiedys tez umieraly i po ratowac skoro kiedy tego nie robiono?

meaa,to jest wypowiedź godna człowieka.Ja cały czas nie mogłam pojąć skąd to oburzenie ,do głowy mi nie przyszło,że przez zazdrość.Jak tak mozna,straszyć inne kobiety bo samemu się cierpiało.Społeczeństwo spada na psy Moje znajome nie mogą mnie zrozumieć,że rodziłam tylko 6 godzin i chcę znieczulenie,że co innego jak ktoś miał komplikacje.Ja się pytam:a po co ryzykować?W imię czego?Czy mój ból sprawi,że dziecko będzie zdrowsze? Kompletną bzdurą jest też to,że drugi poród jest łatwiejszy,dlaczego miałby być łatwiejszy?Wśród moich znajomych jest wręcz odwrotnie,a ja wolę uczyć się na cudzych doświadczeniach,niż potem żałować

właśnie,kiedyś mój brat urodził się z gronkowcem i zmarł,a dziś mój bratanek ma gronkowca i dzięki współczesnej medycynie ma się bardzo dobrze.

bo zauważyłam że baby uwielbiają opowiadać te historie o swoich niesamowitych porodach bez znieczuleń. sama teściowa przychodzi i opowiada jak jej koleżanka rodziła 24 godziny że jakaś baba dostała wytrzeszczu oczu podczas takiego wysiłku itp. słucham tego z uśmiechem na twarzy ale jak powiedziałam że zdecydowałam na cc to mało co nie upadła z wrażenia że pięniadzę tracić od razu zrobiła nalot na męża a on na mnie .

PYTASZ DLACZEGO współczuję Ci,najsmutniejsze jest to,że w takich sprawach myśli się kategoriami finansowymi.Teściowej powiedz,że zdecydowałaś się na cc pod wpływem jej masakrastycznych opowieści,a mężowi powiedz,że to jego mamusia nastraszyła Cię porodem naturalnym

jeśli masz zamiar rodzić w zoo to gratuluję pomysłu. do zoo anestezjolog, ani gin ani położna nie przyjadą. ale może jakiś niedźwiedź użyczy tobie kąta w jaskini ;)

:) :) :)

Wiem właśnie i podzielam twoje zdanie. Ginekolog też złęgo słowa mi na cesarkę nie powiedział. Powiedział mi tylko że dzisiaj cesarskię ciecie już juz prawie tak samo bezpieczne dla mamy i dziecka jak porod naturalny

"prawie" robi wielką różnicę :p

bo zauważyłam że baby uwielbiają opowiadać te historie o swoich niesamowitych porodach bez znieczuleń. Dokladnie. Jak ktos nie ma o czym opowiadac, bo jego zycie to tylko dzieci, to taka historia staje sie powodem do dumy, takie kobiety czuja sie lepsze, no bo przeciez tyle godzin cierpialy:D

to już się zrobiła nagonka na rodzące bez znieczulenia :o czy do tego dążyłyście?

knkn no właśnie.Dla mnie to zwykła głupota wynikająca z niewiedzy.Ja nigdy nikomu nie opowiedziałam o swoim porodzie,bo to nieciekawy temat,za bohaterkę się nie uważam,mam ciekawsze tematy do rozmów