Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jesienna depresjaa

Czy Wasi mężowie chodzą codziennie po pracy na piwo?

Polecane posty

Gość jesienna depresjaa

Bo ja już nie wiem co myśleć... Jest mi strasznie przykro.. Mój mąż chodzi codziennie - twierdzi, że mu się należy, bo pracuje, utrzymuje rodzinę. Ale codziennie? Dziś umówiliśmy się, którym przyjedzie autobusem - Ja z synem czekałam na niego na przystanku, a on... nie przyjechał. Stwierdził, że ten autobus w ogóle nie przyjechał, a kiedy dowiedział się, że na niego czekaliśmy, stwierdził, że ten autobus ominął jego przystanek, bo na pewno był spóźniony... Większej bzdury dawno nie słyszałam. Był po 2 piwach - lekko mu szumiało, wiedział, że ma jechać do moich rodziców pomóc w remoncie.. Jeszcze mu dziś pisałam smsa, żeby przyszedł prosto z pracy do domu.. oczywiście pokłóciliśmy się - nie rozmawiam z nim. Jest mi tak strasznie przykro, że mnie okłamuje.. Ja siedze w 4 ścianach, sama cały dzień, szukam pracy od ponad roku i nic, mam problemy ze zdrowiem, a on nawet nie zapytał czy wyniki badań ok... I wydarł się na mnie, że zabraniam mu chodzić na piwo... niech chodzi, ale dlaczego codziennie? Ja nigdzie nie wychodzę... bo w tym czasie odbieram dziecko z przedszkola i jest jeszcze cała masa innych rzeczy do zrobienia, wszystko jest na mojej głowie, a Pan i władca ma wszystko gdzieś.. Nie wiem jak di niego dotrzeć, jak z nim rozmawiać... bolą mnie te kłamstwa... dlaczego kłamie? Ukrywa cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AAAAAAAA1111AAAAAAAAAAAAAAAAAA
mój nie chodzi na piwo ale pije je w domu po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
A mój nie chce w domu pić, woli iść z kolegami. Ma codzienie piwo w lodówce, ale jemu to nie pasuje. Jest mi tak strasznie przykro.. najbardziej bolą te kłamstwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
aż wierzyc sie nie chce:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
codziennie piwo? chyba ma problem alkoholowy, tym bardziej jesli nie umie sobie odmowic tego piwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
Dlaczego? Przeciez ja nie zabraniam mu wychodzić, ale po co chodzi tam codziennie i do tego mnie okłamuje? Ja na prawdę dużo nie wymagam. Prosiłam go dzisiaj, żeby przyszedł wcześniej, a on obiecał i nie uszanował tego.. Jednym słowem koledzy i piwo są ważniejsze od rodziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna0190
Mój też bardzo lubi popijać sobie piwko i uwierz mi że też mnie to bardzo denerwuje oczywiście za każdą razom robię mu delikatną awanturę i teraz trochę ograniczył ale jak tylko nasza córka przyjdzie na świat nie pozwolę sobie żeby nawet po piwie się nią opiekował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapa
zal mi ciebie i twojego dzieciaczka. tez siedze sama w domu i wychowuje dziecko ale moj owszem wypije i to nie tylko jedno, ale raz na 2-3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
nie dobijajce mnie z tym problemem alkoholowym. pochodze z rodziny, w ktorej alkohol byl na 1 miejscu... przyrzeklam sobie, ze u mnie tego nie bedzie... i prosze... jestem wrogiem alkoholu, on wie o tym... a mimo wszystko tak sie zachowuje... a mnie tyo boli... i zadne tlumaczenia do niego nie docieraja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
dziewczyny za kilka lat bedziecie mieć w domu alkoholików,chociaż zastanwaim się czy to nie już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze a proble? nie pisze ze alkoholowy moze cos mu nie idzie? mój jak ma problem to tak smuci ze hej i od razu widac moze pogadaj z nim poprostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez siedze w domu
nudze sie...dziecko 6 miesiecy...moj maz glownie na kontraktach,a jak w domu to lubi na piwo wyskoczyc, raz poprostu sie poklocilismy mala byla u tesciowej, poszedl do kumpli a ja....po dziecko...taxi ...pies i do mamy..przyjechal w nocy grozac mi ale wkoncu nas zabral....ja w jednym pokoju..on w drugim...5 rano a on przyszedl obudzil mnie i zaczela sie rozmowa.....konkretna rozmowa....moze isc na piwo ale raz w miesiacu bo trzeba oszczedzac i wogole jedyny ma zone ( dzieci maja jego kumple ale nie zony)..i wiedzial co robi ( oswiadczyl sie szybko, slub nie zadna wpadka)...wiec niech ponosi odpowiedzialnosc a jak mu nie pasuje to moze odejsc...chyba zrozumial...bo od miesiaca jest w domu i na piwie byl dwa razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
do jesienna depresja Pracujesz?Przestań mu zwracac uwagę,pilnowanie nic nie daje,on sam musi zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
Prosze, powiedzcie jak mu to wytłumaczyć, jak z nim porozmawiac tak, zeby wreszcie zrozumial jaka robi mi przykrosc... Tak strasznie sie dzis na nim zawiodlam.. Pol dnia zwijałam sie z bolu, drugie pol robilam mu obiad, jego ulubiony, a on mnie tak potraktował.. Czekalam z synem 10 min na przystanku, az tata przyjedzie. Maly plakal dobre 15 minut, ze go nie ma.. a on sie tym nawet nie przejal. Stwierdzil, ze przyjdzie po niego jutro do przedszkola i to wystarczy. Pomijajac fakt, ze jutro jest sobota i dziecko zostaje w domu :( Pojechal do moich rodzicow..i tam pewnie tez bedzie pił :( Ja sie chyba zalamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już sobie odpowiedziałaś
na pytania facet ma problem z alkoholem, piwo i kumple są ważniejsi od Ciebie i dziecka a teraz pomyśł czy nadal będziesz to tolerować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
Ze względu na stan zdrowia, obecnie nie pracuję. Rozmawiałam już z nim, nawet dzisiaj próbowałam, ale.. On twierdzi, że to mu się należy. Piwo po pracy z kumplami... w pubie, nie w domu. I te klamstwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
jesienn depresja Przykro mi naprawdę.Zrób cos dla siebie wreszcie,pierwsze to poszukaj koniecznie pracy,musisz sie trochę uniezaleznic od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
Ale on nigdy taki nie byl. Dopiero teraz, kiedy zminil prace, zminiel tez siebie... nowi kumple... to nie moze odstawac. Jak mu mowie, ze piwo i koledzy sa wazniejsci to mi mowi ze przesadzam i wyolbrzymiam. I jak tu dojsc do jakiegokolwiek porozumienia? On sie poprostu smieje ze mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już sobie odpowiedziałaś
no właśnie, on jest przekonany że ma rację nie liczy się ani z Tobą ani z dzieckiem naprawdę wierzysz że coś się zmieni ? nie zmieni się dopóki on nie zechce tego zmienić a jemu tak dobrze bo on robi z Ciebie idiotkę a Ty mimo to wchodzisz mu w dupkę i wiecznie zabiegasz o jego względy on Cię okłamuje a ty mu ulubiony obiadek pod nos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
Szukam pracy. Kazda rozmowa kwalifikacyjna konczy sie przy pytaniu o dziecko. A teraz te problemy ze zdrowiem.. wszystko się sypie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knkn
jak sie zwiazalas z pijokiem, to teraz nie narzekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
do jesienna d.. co znaczy ze względu na stan zdrowia?Mozesz biegac po przystankach w zimnie,a nie mozesz pracowac.Pamietaj,ze przy takim meżu nie mozna rezygnowac z pracy,poza tym wyjscie z domu dobrez ci zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapa
moje znajoma tez tak miala. spakowala siebie i dziecko i wyjechala do rodziny do niemiec. koles sie opamietal, zrozumiala co stracil i pojechal za nimi. teraz zyja sobie w monachium-w zgodzie. z dala od jego kumpli bo to oni mieli wyrazny wplyw na niego. teraz to podobno zupelnie inny czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna depresjaa
Wiem, pewnie myslicie, ze jestem naiwna. Nie jestem. Myslalam, ze normalnie wroci z pracy, bo obiecał, bo go o to poprosiłam - zrobilam mu ulubiony obiad, zeby przed wyjsciem do moich rodzicow cos zjadl... a tu klops - on mi taki numer :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już sobie odpowiedziałaś
no to powiedz mi co by było gdybyś pracowała i nie miał kto odebnrać syna z przeszkola ? też by miał to w dupie i spieszył się do kumpli ? jak nie chce cię słucha cspytaj go jak jego ojciec go traktował w dzieciństwie i czy poświęcał mu czas spytaj czy chce by jego syn też miał takiego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
mowisz na rozmowie,ze dziecko do pzredszkola,a w razie choroby zapewni mu ktos opiekę i po problemie,chyba troche przesadzasz,znam mnostwo pracujacych matek z malymi dziecmi i nie robią problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna taka
Facet jest dla ciebie niemiły,olewa wszystko a ty mu jeszcze ulubiony obiad robisz,nie mozesz tak postepowac.Zacznij myslec,zeby tobie bylo lepiej a nie jemu,bo wszystko co robisz to z myslą o tym palancie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwy_Jesieni
Biore silne przeciwbolowe tabletki, moge normalnie funkcjonowac, ale kiedy przestaja dzialac, dopada mnie taki bol brzucha, ze nie moge ruszyc nawet powieka. Obiecalam dziecku, ze pojdziemy po tate - on ucieszony... a tu taki zawód :( Mam siostre za granica.. moze potrzebny mu taki wstrzas... jak go zostawie na jakis czas... bo nie wierze, ze przestanie pic, ze sie zmieni... skoro moje prosby nie skutkuja, a wywpluja u niego tylko smiech.. porazka :( Kiedys w ogole nie pil, bo nie lubial... a teraz... nie wiem co sie z nim stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama już sobie odpowiedziałaś
zaplanuj coś czasem wieczorem, wyjście do znajomych, sama a on niech MUSI zotać w domu z dzieckiem musi się poczuwać do obowiązków i pomagać Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma mowy zeby chodzil
mowi ze on piwa to sie moze napic w domu a nie gdzies lazic i to po pracy , po pracy to on chce obiad zjesc i odpaczac a nie sie wloczyc byle gdzie , w weekend tak , moze sobie i tam pojdzie ale nigdy sam bo mowi a ty co bedziesz robic?? takze ja sie od niego nie uwolnie ale i dobrze zawsze mam go w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×