No to już po randce...

Nie chcesz puknąć fajnego towara, to nie pisz. Proste :P

Fajny towar, ale coś mi się wydaje, że jeszcze nie próbowany :] Ona jest bardzo religijna... Do tego stopnia, że uważa, że człowiek nie pochodzi od małpy :o

Najlepsze piczki to katoliczki ;)

Zimna katoliczka :(

Facet, jesteś taką maksymalną sierotą, że na Twoim miejscu nawet ne dywagowałabym, czy coś z tego wyjdzie, mając stuprocentową pewność olania sikiem prostym przez wspomnianą laskę:O W życiu po raz drugi nie popełniłabym takiego błędu, żeby umówić się z facetem, który nie wie, co to dobre wychowanie i kultura. Zaszokowałeś mnie swoim zachowaniem i infantylnym podejściem. Jeśli mieszkasz w Wólce Twarogowej lub jesteś żulikiem spod budki z piwem, to w jakiś sposób Cię to usprawiedliwia

Skoro taka wierząca to okaże Ci miłosierdzie i sama się odezwie. Poluzuj kucyki :P

siabadaba - skończ już, bo już mam dosyć robienia ze mnie wieśniaka w tym temacie. Nie byłaś tam i nie wiesz nic. Może nie postąpiłem do końca elegancko, ale uważam, że ja tam nie zawiniłem, bo byłem przyjaźnie i poztywnie do niej nastawiony. Niech ktoś ci wbije nóż w plecy albo podetnie skrzydła to zobaczysz jakie to uczucie.

Zestresowany powinieneś się zadawać z jakimiś żulkami. Dałbyś takiej na wino i byłaby szczęśliwa, niemarudna.

Nikt nie potrafi postawić się w mojej sytuacji tylko od razu niszczy psychicznie i upokarza. Życzę wam takiego doświadczenia, jestem ciekawy jakbyście niektórzy stąd się zachowali.

Kulturalnie i taktownie- jakby inaczej.

Każdy, nawet tak błahy powód jak głupie ręce w kieszeni, jest dobry żeby upodlić człowiek i sprawić żeby poczuł się jeszcze gorzej. Dlaczego ludzie z taką zawiścią potrafią odzywać się do innego? Możecie mnie skrytykować, pouczyć, ale dlaczego mnie wyzywacie od najgorszych? Co ja takiego zrobiłem? :(

Zachowałeś się niekulturalnie i nietaktownie, wręcz prostacko... Normalnie wstyd mi za Ciebie...

A po co, dzieciaku, założyłeś ten temat? Oklasków oczekiwałeś?:P Tak się kończy randkowanie, jak człowiek nie nauczył się w kulturalny sposób nawiązywać relacji międzyludzkich. Twoje hasła o lekceważeniu "jakichś" zasad po prostu mnie rozwaliły:O Wyszedł z Ciebie prostak. Koniec. Kropka. Obyś tylko wyciągnął z tego nauczkę na przyszłość. A za tą czekoladę przynajmniej zapłaciłeś? Czy zaproponowałeś na spółę?:P

Zadałem sobie trud żeby odnaleźć Twój wcześniejszy temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4249606 Napisałeś tam m.in: "Tak... ona jest brylantem. Nie rzadko zdarzają się takie perełki ;) Inteligencja idzie u niej w parze z urodą :)" Więc co jest? :)

Nie jestem prostakiem, rozumiesz? Dla Ciebie bardziej obraźliwe jest trzymanie rąk w kieszeni od wyzywania mnie? Zastanów się co piszesz. Ja jak chodzę to po prostu trzymam ręce w kieszeni, bo nie lubię chodzić i nimi wymachiwać, tak mi jest wygodniej. Nie znasz mnie i nie masz prawa mnie obrażać. W takim wypadku po prostu wcale nie pisze tutaj, bo nie zamierzam dyskutować z kimś kto mnie obraża. Wielcy kulturalni ludzie, którzy wytykają innym, a sami nie widzą jak się zachowują.

Jarek - wtedy znałem ją tylko przez gg. Tam była naprawdę sympatyczną i grzeczną dziewczyną, chociaż właśnie już wtedy momentami pisało się jakoś sztywniacko :/ Sądziłem, że to może dlatego, że jest skromna albo nieśmiała. Jak bardzo się myliłem :o

Zestresowany- nie bawię się w eufemizmy, tylko nazywam rzecz po imieniu:P Nie napiszę więc, że zachowałeś się wzorcowo, skoro sam podskórnie pewnikiem czujesz, iż poszło nie tak. Na dodatek nawaliłeś, a teraz winę zaczynasz powoli zrzucać na dziewczynę i jej rzekome sztywniactwo. Nieładnie po raz drugi...

Przyznaję się, że postąpiłem nieelegancko, ale nie jestem prostakiem. Jestem grzeczny i potrafię się zachowywać, po prostu nie wiedziałem, że takie zachowanie może w jakiś sposób być obraźliwe. Rozumiem dłubanie w nosie, drapanie się, ziewanie bez zasłonięcie ust. Jak idę to chowam ręce do kieszeni. Mam nienaturalnie machać rękoma? I uważam, że to nie tłumaczy jej zachowania. Jej wyższości, wyniosłości, wyrachowania, przemądrzałości. Słychać było po sposobie mówienia, że jest rozpieszczona. Typ księżniczki. Starałem się swobodnie z nią rozmawiać, bo o to mi chodziło. Niestety nie było tak płynnie jak z innymi dziewczynami, które zdarza mi się poznać.

Jak widzisz na tym forum akurat bywa na odwrót- to ludzie mili w "realu" są niemili w internecie ;)

A czy np. rozmawiając z osobą starszą od siebie również trzymasz ręce w kieszeni? Ten argument z machaniem rękami jest ciut naciągany - sam musisz to przyznać. Poza tym widocznie dziewczynie nie przypadłeś do gustu, albo po prostu nie zaiskrzyło. Bywa. Skoro więc się nie zgraliście i nie odbierasz z nią na tych samych falach, to chyba nie warto dzielić włosa na czworo i płakać z tego powodu na kafe? Puść randkę w niepamięć i zacznij umawiac się z tymi dziewczynami, z którymi gada Ci się płynnie

Dobrze prawisz, Jarosławie:D

Nie sądzę, bo jak stoję w miejscu to nie trzymam rąk w kieszeni. A chowam je jak czuję się niepewnie, bo nie mam co z nimi zrobić... Nie wynika to z lekceważenia kogokolwiek.

Odnośnie do trzymania rąk w kieszeni podczas rozmowy czy spacerowania z kimś, to jest to oczywisty i bezsporny przykład lekceważenia drugiego człowieka. Uczą tego już w przedszkolu. Skoro dziewczyna zna zasady savoir- vivre'u, to potraktowała Cię niemiło właśnie dlatego, że uznała Cię za gburowatego, niewychowanego buszmena.

Dobrze, ale w jaki sposób lekceważę? Te normy nie są obiektywne. Wykształciły się w naszym kręgu kulturowym. Rozumiem, że jeśli poza tym jestem miłym i grzecznym młodzieńcem to takie głupstwo od razu mnie skreśla? A gdzie tutaj trochę ludzkości i miejsca na błędy?

*nie przepuszcza mnie pierwszej w drzwiach - skreślony *nie odsuwa mi krzesła w restauracji, bym pierwsza usiadła - skreślony *nie podaje mi płaszcza przy wyjsciu - skreślony *na randce, którą sam zaproponował, chce, bym płaciła za siebie -skreślony *ma brudne buty lub pazury - też odpada ... listę można ciągnąć w nieskończoność towaru na rynku jest tyle, że można powybrzydzać, będąc laską jak z żurnala i to z nienagannymi manierami:)

Uważam, że ludzie, którzy wytykają takie gafy sami nie są dość kulturalni. Ważne, że oni znają zasady i ich przestrzegają. Najwyżej mogą sobie wyrobić złe zdanie na mój temat jeśli chcą. Czy tak samo poprawiacie ludzi jeśli mówią 'szłem', 'włanczałem'? Dla mnie takie upominanie jest równie wielkim prostactwem i wywyższaniem się.

Wyrwij zatem Japonkę, to będzie zawsze chodzić pół kroku za Tobą, przepuszczać Cię w drzwiach a nawet brać kąpiel po tobie w tej samej wodzie w wannie ;) Co oczywiste odpadnie problem parasola bo będą musiały być dwa, ewentualnie Ona zmoknie bo Ty jesteś ważniejszy :)

Właśnie miałeś okazję do popełnienia gafy i ją wykorzystałeś, że tak powiem:P Nie płacz więcej, tylko ucz się na błędach i popraw na przyszłość.

siabadaba - no pewnie :) Tylko jeśli takie pierdoły są ważniejsze od osobowości faceta to życzę Ci takiego zmanierowanego robota, jeśli jeszcze takie produkują.

Chciałbym Japonkę :) To są najpiękniejsze kobiety :)