Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiat na patyku

i jak tu zaufać?

Polecane posty

Gość kwiat na patyku

brakuje mi wiary w ludzi, w mężczyzn... moj 1 chłopak zdradzał mnie przez 2 miesiace naszego związku ze swoją ex i jeszcze jakaś panną, "wyrwana" na imprezie jak to mowił. moj 2 facet w ktorym byłam szaleńczo zakochana - moja pierwsza miłośc, ktora boli do dzis, dla ktorej byłam w stanie zrobic bardzo wiele... zdradził mnie z ex. Kiedy zaczeliśmy sie spotykać był w związku o ktorym nie wiedziałam. Z czasem dowiwedziałam się, ze nie jestem jedyna. Od tego związku nie potrafię zaufac... moj 3 facet - był ze mna a na boku krecił z moja najlepszą przyjaciółką - już była. moj 4 facet z ktorym jestem miał wiele kobiet na koncie. Wiem, ze zdradzał swoją wieloletnią partnerkę. Nie wiem czy mnie też na poczatku znajomosci zdradził z tą ex ale mam pewne przypuszczenia. Zrobił to kiedy nasz "związek" polegał na spotkaniach i miłym spedzaniu czasu na spacerach, w kinie. Nie byłam zakochana, moze troche zauroczona. Stwierdziłam wtedy ze skoro nie bylismy razem a on sie z nia przespał to powinnam to olać. Wiele miesiecy poźniej stalismy sie parą. Jestesmy nią do teraz. Nie sadze by mnie zdradzał, nie ma kiedy, jest wpatrzony we mnie jak w obrazek, chce slubu, dzieci ale ja nawet nie potrafię powiedzieć ze go kocham. Moj najlepszy przyjaciel ktory był dla mnie wzorem idealnego faceta - mimo, ze był zaręczony ze swietną kobietą nie miał oporów by mnie podrywac. Moj kolejny przyjaciel - przez 3 lata związku zdradzał swoją dziewczynę, na niemal kazdej imprezie. W koncu sie rozstali, on poznał inną ale to nie przeszkadzało mu w szybkich numerkach z byłą, ktora kocha go nadal i bardzo pragnie do niego wrocić. (jedo ojciec tez zdradzał matkę, wiele lat temu zostawił ją do kochanki, potem wrocił z podkulonym ogonem) Moj znajomy - wszyscy wiedzą ze zdradzał swoją dziewczynę przez prawie 4 lata - robił to nawet z naszymi wspólnymi koleżankami. Moj wujek ktory rownież był dla mnie wzorem - ojciec 4 dzieci... od kilku lat zycie z kochanka jak z drugą zoną. Mogłabym tak wymieniać jeszcze przez długi czas... ale po co? Skoro wszędzie widac tą zdrade? wiem, kobiety też zdradzają ale ja dawałam z siebie zawsze wiecej niż mogłam, gdy z kimś byłam chciałam ofiarować mu cały świat, siebie i co dostawałam w zamian? ja nie umiem być taka jak oni wszyscy choć czasem chciałabym nie miec sumienia, zdradzać, kłamac jak oni, odwdzięczyś się wszystkim faceteom tak samo... chciałabym nie miec serca tak jak oni nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze to co napiszę mało Ci pomoże ale nie kazdy facet jest taki... też znam wielu ktorzy zdradzają ale mam nadzieje, ze moj jest inny, ze nie wywinie mi takiego numeru. jesli tak to ide do zakonu :) albo poszukam sobie kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat na patyku
ja juz po prostu nie potrafie ufac. W pewnym stopniu wierze mojemu facetowi ale nigdy tak w 100%. Teraz jest ok, ale nie wiem czy czasem za rok, dwa nie dowiem sie o jakiejś kochance. Dlaczego faceci nie potrafią najpierw skonczyć związku a dopiero pptem pchac sie z łapami na inną kobiete?? chyba nigdy tego nie zrozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak jak widze co kumple robia ze swoimi dziewczynami to mi sie patrze na nich niechce zreszta kumpele nie lesze :( ale ja mam nadzieje ze mój facet jest inny, słabe ocieszenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat na patyku
eh ja osobiscie znam tylko jedna panienkę ktora zdradza - ale to nie jest seks a zwykła zabawa, pocałunki, obsciskiwanie, nigdy nic wiecej. Jedna dziewczyna na tylu kumpli, dla ktorych seks z dziewczyną to nic innego jak zdobycie kolejnego dołka... Ja wiem, ze sa na swiecie kobiety, ktore rowniez zdradaja ale ja dlaczego skoro ja dawałam z siebie wszystko i tak wychodziłam na tym najgorzej? nie ograniczac - bo ucieknie, nie sprawdzac, bo sie obrazi, nie zabraniac spotkan z kumplami, bo zostawi, nie marudzic, bo poszuka sobie innej... dlaczego niektorzy staja na rzęsach zeby było dobrze a i tak gówno z tego maja za pzreproszeniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...bo zycie to nie bajka. Czasem trzeba dostać mocno po dupie by znaleźć swoje szczeście, moze minąc jeszcze wiele lat zanim trafisz na ten swoj ideał, moze nigdy go nie znajdziesz. Nie martw sie, ja tez mam za soba kilka zdrad. Bolesnych rozstan, bo facet chciał sprawdzic jak to jest z inną, bo kolezanka go upiła, bo ona sie na mnie rzuciła itp :) przywykniesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat na patyku
najgorsze jest to, ze mam ochote zdradzac facetow tak jak oni zdradzali mnie... stac sie to wredna suką o ktorej wszyscy kolesie mowią. Dla nich kazda kobieta zdradza, nie wazny wiek, pozycja społeczna - kazda zdradzi. Dlaczego nie potrafie tego zrobic? dlaczego od razu czuje wyrzuty sumienia? nawet podczas rozmowy z innym facetem ta jedna mysl pulsuje mi w głowie "nie wolno!!!!" i od razu trafie ochote... a pzreciez to jest takie proste. Skoro faceci zdradzaja bez mniejszych problemow, bo panna sie usmiechneła, bo go dotknęła, bo postawiła drinka, bo jest samotna to dlaczego ja nie umiem ??!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuśkaaaaaaaa
Doskonale rozumiem o czym mowa, kobiety nie mogą tak do końca być sobą, muszą postępować z facetem jak z dzieciakiem, do tego nie mają gwarancji, że się odwdzięczy. Na początku instynkt nim kieruje, by Cię zdobyć, zaimponować, później, to kobieta musi odpowiednio podchodzić faceta, żeby łaskawie się domyślił, że może masz ochotę wyjść z nim gdzieś. Zapomniałam jeszcze dodać, że trzeba nabyć wiele informacji, żeby przypadkiem nie spłoszyć ptaszyny stałym związkiem, czy też zobowiązaniami. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czesto jest tak, ze daja z siebie wszystko, postepuja jak z dzieckiem, nie zmuszaja do slubu, dzieci, sa nie tylko kochankami ale i partnerkami - przyjaciółkami a mimo to faceci i tak idą po to chwilowe szczescie do innej - bo po co przezywac orgazm z ukochana skoro mogą to zrobic z inną ?:P smieszne to jest, bo tak naprawde zawsze koncza tak samo, zawsze maja ten sam orgazm, nie wazne czy zrobia to z blondynka, szatynką, grubą czy chuda... masakra to mało powiedziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadadda
moim zdaniem to autorko jesteś popierdolona. wszędzie widzisz zdrady. jesteś tak wyczulona na nie, że pewnie widzisz je nawet tam gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim skromnym zdaniem w dzisiejszych czasach trzeba wyjsc z zalozenia, ze zdrada jest powszechna i ze nigdy nikomu nie nalezy ufac w 100%. Aczkolwiek rzeczywiscie chyba mialas niefarta do zdradzaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat na patyku
sadadda moim zdaniem to autorko jesteś popie**olona. wszędzie widzisz zdrady. jesteś tak wyczulona na nie, że pewnie widzisz je nawet tam gdzie ich nie ma. przepraszam ale to moja wina ze wszedzie sa zdrady? ja ich sobie nie wymyślam. Moi ex mnie zdradzali, moi znajomi sami opowiadaja mi o zdradach, raczej sobie tego nie wymysliłam... nie tam, gdzie ich nie ma ich nie widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×