ja i chlopak nie do zdobycia.

jak go niby zaczrowac? ;/ sek w tym ze ja wiem ze jest przystojny i widze jak dziewczyn y readuja w jego towarzystwie i te moje kolezanki ;/ bez sensu.. swoja droga agnet jestesmy prawie rowiesniczkami:)

każda ma w sobie urok, tu nie chodzi, żeby być super laską, tu chodzi, żeby mieć ten błysk w oku, tą nutkę, albo i nutę tajemniczośći i nieśmiałości

no robie z siebie kretynke a on zapewne mysli ze jestem chamska; keidys spotkalismy sie w jednym ze srodkow lokomocji :) on wsiada i odwraca sie w moja strone a ja mialam mp3 na uszach i moglam to zdjac i powiedziec czesc. a ja nic, odwrocilam glowe w inna strone ;/

a w dodatku odpuscilam sobie, bo (glupia jestem wiem:P) wrozyla mi na forum taka jedna i powiedziala, ze milosci z tego nie bedzie, moze flirt, przyjazn...

nutke tajemniczosc... agnet- prosimy tak łopatologicznie:D

no cóż, to ze wstydu :) ja zawsze pale buraka i odpyskuję na pytania, ogólny wstyd mnie ogarnia :))

wiec wyobrazcie sobie ze w tym tyg robie prezentacje a on bedzie to ogladal i co ja mam okryc sie woalka i bedzie tajemniczo??? :) normalnie, cos mi hasa po brzuchu jak o tym mysle ;/

ja tez przy nim sie jakam, a niestety jestesmy w tej samej gr na ćwiczeniach.... znam ten bol

odpowiedzcie sobie na pytanie, dlaczego podoba Wam się akurat ten facet, nie znacie go dobrze, pragniecie poznać, jakby Wam sie cały wyłożył na stół w pare minut (chodzi o przenośnie), chciałybyście go tknąć i poznawać ? pocóż? tajemniczość podsyca każdego z nas, mężczyzn i kobiety, albo masz w sobie to coś, albo nie. Niby wszyscy mówią, nieśmiałośc to najgorsza rzecz na świecie, a to nieprawda!!

nie rozumiecie mnie :)), ja jestem romantyczką, dlatego to piszę, a na facetach się nie znam w sumie, albo masz co toś, albo jestes zwykłą niewiastą, na która nie warto zwracać uwagi, bo ma się takich na pęczki, proste i logiczne

a kiedys obilo mi sie o uszy, ze dobrym sposobem na podry jest patrzenie a jak on sie popatrzy to nalezy odwrocic wzrok:P co Wy na to?

też, bo w tym momencie odezwie się w nim instynkt tzw"zwierzęcia" zauważy, ze olewczo go traktujesz i będzie polowal

agnet, najpierw mowisz z e kazda z nas ma urok apotem mowisz ze albo sie to ma albo sie jest zwykla niewiasta:) no to co w koncu? halfway, a ile Ty masz lat?

ale jak ja sie popatrze to on jakos nie odwraca wzroku, a mi sie robi glupio:O wstydze sie a chcialabym cos wiecej... ciagnie mnie do niego... a wcale takim standardowym przystojniakiem nie jest... nosi okulary:) jest szczuply... ale ma to cos:)

albo odezwie sie w nim instynkt zwierzecia albo sobie odpusci, nie mozna generalizowac.

ile mam lat... wstyd sie przyznac(stara a glupia)... mam 22:P

halfway, mam podobnie, ten tez nie jest jakims blondynem z zurnala :) jest normalny, szczuply, nosi okulary i ma taki fajna brodke :) poza tym gra w zespole i tu tez jest zonk. no, i to jest moja rowiesniczka :)

o jak milo:) jagoda_ musimy zaczac dzialac! tylko ja nie mam pomyslu...:(

A skad sie znacie? Czesto go widujesz? Ty sie pierwsza odzywasz czy on? W sumie chlopak nie musi byc przystojny wystarczy ze ma "to cos" i motyle w brzuchu gwarantowane. Ale to co zrobilas ze odwrocilas wzrok to moglo znaczyc ze nie chcesz miec z nim nic wspolnego chociaz on chce byc z toba.. badz otwarta i badz soba.. zrob 10 glebszych oddechow zanim do niego podejdziesz i bedzie baja;}

tenten... coś tam:) ja mam blokade w sobie i nie wiem jak ja przelamac:(

tenterenten, a do ktroej z nas to bylo??:) halfway, a ktorej czesci Polski jestes? czy ja wiem, czy ja moge cos zrobic? chyba nie ;;/

jestem z Polski centralnej tenterenten- jestes mezczyzna????? milo jest uslyszec cos od plci brzydkiej :) na ten temat...

wszyscy sobie poszli to i ja ide... papa

pisanie na tym forum o takim czyms wydaje mi sie zalosne, mam racje?

jestem kobieta;] no do jagody ktora zalozyla post. nie wiem czy zalosne.. ale wydaje mi sie ze nie mozesz znalesc w przyjaciolkach zaufania skoro pokazujesz swoj problem obcym ludziom.. ale tak chyba lepiej wtedy mozna obiektywnie spojrzec na sprawe.. a kolezanka?? moze tez ma na niego chrapke.

jak moge powiedziec o tym kolezance ktora tez go widuje. byloby mi glupio. widuje go kilka razy w tyg, na zajeciach. gdy "poznalam" go 3 lata temu, niemozliwe bylo zebysmy mieli zajecia razem, a potem sie tyle wydarzylo z etak jednak jest. Czy sie pierwsza odzywam?on mnie za bardzo peszy zebym miala cos do niego powiedziec. poza tym przypuszczam ze "odpycham" go ze nawet bałby sie powiedziec mi cos :(

Szkoda, że musisz zadawać sobie i nam takie pytania. Miej powody do uznawania siebie za atrakcyjną a szybko przekonasz się, że nie ma mężczyzn nie dla Ciebie.

eh, to nie jest tak ze nie uznaje siebie za atrakcyjna- tylko po prostu mam zdolnosc odpychania facetow chyba swoimi gestami i slowami(tj po jakos zwiazane z moim ojcem). dopiero niedawno zaczelo cos sie zmieniac...i powoli zaczynam przed nimi sie otwierac chociaz to i tak malo;/

co halfway? :)