Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malagosia79

mamy przedszkolakow i nie tylko

Polecane posty

co do teściów - to mam nawet znośnych :) Kasia uwielbia babcię i zawsze jest problem jak mam ją od nich odebrać bo piszczy jak opętana że chce zostać spać u babci. nie mogę na nich narzekać. a mieszkają 5 min ode mnie... mio rodzice mieszkają 70 km od nas a częściej do nas zaglądają niż moi teściowie także luzik. co do starań...też byśmy chcieli rodzeństwo dla Kasi i mała by chciała brata albo siostrę jak to mówi - więc czekamy na odpowiedni moment w naszym życiu ( bo ten rok był kiepski jeśli chodzi o finanse...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) sarita, nasze córki to niemal rówieśnice :) ja i teście ... hmmm, nie jest źle, ale i mogłoby być lepiej :) ale chyba ogólnie aż tak bardzo nie mam co narzekać ja i praca ... siedzę z małą w domu, ale pracy szukam, szukam w zawodzie, a to nie takie proste przepraszam, że tak krótko, ale dzisiaj mam mniej czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dzisiejsza noc masakryczna. Młodsza(7 miesięcy) zaraziła sie od starszej i ma straszny katar i kaszel. Nocka nieprzespana. Starsza (4latka) wciąż coś przynosi z przedszkola ale ten rok i tak jest lepszy od poprzedniego. Mam nadzieje ze juz się trochę uodporniła. Starsza uwielbia przedszkole i chociaż nie musiała tam chodzić bo moja mama przeszła na emeryture jak sie mała urodziła to miłość do rówieśników wygrała z miłościa do babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Drogie mamusie ;) Czy mogę się do Was dołączyć???? Fajnie by było pogawędzić z mamami dzieci przedszkolaków i nie tylko, wymienić się poglądami,doświadczeniem,pośmiać się czy ponarzekać.... Więc myślę że dobrze że do Was trafiłam ;) Jestem mamą 4-letniego chłopca.W tym roku poszedł pierwszy raz do przedszkola.Synek jest bardzo samodzielnym chłopcem,jednak ma niestety bardzo opóźnioną mowę :( Mam nadzieje że środowisko dzieci pomoże jemu rozgadać sie niczym katarynka.Wprawdzie chodzimy na wizyty do logopedy,ćwiczę dużo z małym w domu...jednak jest to wszystko takie oporne :( Bardzo mnie cieszy że synek wśród dzieci czuje sie jak ryba wodzie,że nie jest odepchnięty przez ,,swoją inność" na 25 dzieci tylko mój synek mówi tyle co nic(7-9 wyrazów co każdy zrozumie),słów jest tysiące ale rozumiem tylko ja i mąż.... Niestety nie ma szansy by chodzić często do przedszkola-wiecznie mi choruje.W październiku był tylko 5 dni,teraz znów siedzimy bo chory.... Któraś mama chciała przepis na pierniczki ;) Jeśli jest taka potrzeba,to szukam i dam :) Zawsze się udają! A zabawy i frajdy przy robieniu i dekorowaniu pierniczków jest przednia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nas się dużo tu zrobilo :) super !!!! Moi chłopcy już śpią :), męża jeszcze nie ma, więc mam czas dla siebie------ pójdę pod prysznic, jakiś peeling, itp. :D Mały troche kaszle przez sen :( bidulek, podałam mu Loratan i powinno niebawem sie uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka78, dobrze ze maluch poszedl do przedszkola. Moje skromne zdanie takie ze przedszkole to lepsze miejsce dla malucha niz caly dzien z babcia. Babcia jest super na wieczory, weekendy, spacery, ale nie ma to jednak jak rozwoj dziecka w przedszkolu. Ale powtarzam ze to moje zdanie i prosze sie tylko nie oburzac jesli ktoras uwaza inaczej ! :) Prawda to ja, to naprawde cenne ze dzieciak sie wsrod dzieci tak dobrze odnajduje, ja mysle, ze jemu tez to da duze bodzce zeby wyrazniej mowic. I po kroczku pewnie nadgoni. Nie wiem w zasadzie jaki jest gorny wiek, ze rzeczywiscie trzeba sie zaczac niepokoic problemami z wymowa, nie wiem czy to nie jest bardziej w granicy 5-6 lat. Kazde dziecko sie inaczej rozwija, juz to chyba kiedys pisalam, jedno chodzi majac 8-9 m-cy a drugie jak ma 1,5 roku i to nie ma zadnego znaczenia na przyszlosc. Co oczywiscie nie znaczy ze logopeda jest wazny i moze duzo pomoc, bo zaniedbanie tez moze byc grozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zolte jajo, te jesienne choroby ... nie ma sily zeby uniknac. Jeszcze moje dziecko ma swietny zwyczaj zeby sobie ze swoja najlepsza kolezanka, ktora jest czesto chora, dawac buzi na usta ... takze nie ma to jak wspolne chorowanie. Ale nie jest zle, dzis wieczorem wprawdzie znow katar i pewnie cos sie wykluje, ale co robic. Sie dzieciaki hartuja, w koncu kiedys musza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest nasze pierwsze przeziebienie od wakacji. Starszy syn w sumie juz zahartowany... bo 3 rok juz w przedszkolu a młodszy własciwie też zhartowany bo swoje wychorował rok temu w żłobku. Starszy miał trzeci migdal wycinany w czerwcu i teraz ma pierwsze przeziebienie od czasu zabiegu. Młodszy zabieg z migdalem mial nie caly miesiac temu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlote jajo, no to rzeczywiscie nie jest zle ;) u nas bylo kilka od wrzesnia, jak pisalam mlodsza mi sie hartuje przy starszej, ale tez nie najgorzej, 4 dni opuszczone od poczatku roku, jak nie ma goraczki to maszeruje do przedszkola, nie ma lekko :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmamadyzi
witam jestem mama prawie 5 letniej panny! która chodzi do przedszkola a ta,m ma taniec, rytmike i warsztaty teatralne i angielski. popołudniami zas chodzimy na dodatkowy angielski, plastyke do Akademii Nauk i na basen.teraz jak to wszystko wypisałam przeraziłam sie ile tego ale... u mni jest tak jak mala jest zmęczona albo nie chce iść to zostajemy w domu!!! nic na siłę ! póki co to sie sprawdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sarita - to widze ze moja Majka nie jest jedyna dziewczynka ktora kocha pociagi, samochodziki i samoloty :) A jej idealem faceta jest gosc wielki jak golota, z tatuazami w skorze i na harleyu...Jak widzi takiego na ulicy to sie drze - "moj, moj"... Strach sie bac co bedzie dalej... Prawda to ja - daj ten przepis, koniecznie - mnie tradycyjnie pierniczki zawsze wychodza tak twarde, ze mozna nimi gwozdzie wbijac... Lece do moich komorek, mam nadzieje ze uda mi sie jeszcze dzis wlaczyc do rozmowy :) pozdrawiam z rana 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje za przyjęcie do Waszego grona ;) W końcu mogłam się dobić do komputera.Przez męczący kaszel i katar synek siedzi dziś 2 dzień w domu,wszystko jego drażni :) Małgosia79 ----Zgadzam się z Tobą w 100 %!!!! Też uważam że babcia jest dobra ale na spacerek,weekend czy żeby przyjść ,posiedzieć i potem z powrotem pójść do siebie. Na pewno chcą jak najlepiej dla wnusi czy wnusia ale często pojawiają się konflikty z rodzicami.Wtedy najczęściej małżonkowie małżonkowie spierają się między sobą lub mówią babci co myślą a babcia jak to babcia-obraża sie na całego :D szanta ---- Przepis zaczerpnięty jest z margaryny ,,Kasi" dla mnie to idealny przepis. Na początku po upieczeniu sa miękkie,by potem nagle zrobić się twarde.Po paru dniach znów kruszeją i są wspaniałe do chrupania przez dzieci.Takie właśnie powinny być pierniczki.Z tego przepisu wychodzi ich sporawo ;) 75 g margaryny kasi 250 g miodu 125 g cukru 1 opakowanie przypraw do pierników 500 g mąki 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1 jajko W rondlu stopić margarynę,miód i cukier.przestudzoną masę wlać do miski.Mąkę z proszkiem do pieczenia oraz przyprawą do pierników dodać wraz z jajkiem do masy miodowej.Zagniecione ciasto pozostawić na 1-2 godziny pod przykryciem.Z rozwałkowanego ciasta wycinać pierniczki o grubości 0,5 cm.Piec w rozgrzanym piekarniku do 200stopni przez 15-20 minut ( w moim piekarniku najczęściej jest to 12-15 minut).Pierniczki należy odstawić do ostudzenia.Kiedy będą zimne udekorować i odstawić na 2-3 tygodnie w suche i chłodne miejsce by skruszały.Moim zdaniem potrzebują zdecydowanie mniej czasu na skruszenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pSZeCZkolanka
Witajcie Drogie Mamy! Ja co prawda mamą nie jestem, ale obserwuję każdy temat o przedszkolakach - z racji wykonywanego zawodu ;) Bo z takich "maminych" rozmów też się mogę dużo dowiedzieć ;) U nas w przedszkolu minęła pierwsza fala zachorowań i w tym tygodniu niezła frakwencja. To dobrze, bo dziś czeka nas wielka uroczystość - "Pasowanie na Przedszkolaka" - trzymajcie kciuki, bo dziś jakiś biometr niekorzystny chyba był i dzieci strasznie szalały, a ja do pracy zaspałam :P Ale że mam do przedszkola "dwa kroki" to dużo się nie spóźniłam ;) Teraz mam małą przerwę, ale za chwilę wracam do pracy, trochę mam tremę, więc trzymajcie kciuki!!! ;) Pozdrawiam! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamy przedszkolaków :) Chciałam się poradzić w sprawie prezentu dla dziewczynki. Moja chrześnica właśnie rozpoczęła przedszkole. Nie mam okazji zbyt często jej widywać, bo mieszka dosyć daleko ode mnie, więc rozpieszczam ją prezentami. Maskotek i ubranek ma już stanowczo za dużo ;) Tym razem pomyślałam o plecaczku. Znalazłam nawet w internecie bardzo ładne i znanej marki plecaki dla przedszkolaków: www.antontech.pl/hama-plecak-przedszkolaka-marchewka-maly-p-779.html, jest też z jabłuszkiem ;) www.antontech.pl/hama-plecak-przedszkolaka-jablko-maly-p-776.html Wydaje mi się, że jeśli chodzi o jakość i przystosowanie do wieku dziecka nie powinnam mieć wątpliwości ;) Co sądzicie o takim prezencie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafelkowa ----- Słodkie te plecaki ;) Moim zdaniem to jest trafny prezent! Do plecaczka bym włożyła dodatkowo ćwiczenia edukacyjne odpowiednie do wieku lub jakiś słodki smakołyk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiście cisza..... weekend :) i wszyscy są zajęci. U nas przeziebienie powoli mija i myśle ze w poniedziałek ruszymy do przedszkola. A te plecaczki świetne są, też bym moim takie kupiła.....ale mamy w domu chyba z 5 plecaków dziecięcych... :) Życzę przyjemności na weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) byłam ostatnio nieco zabiegana, bo wczoraj miałam imprezkę rodziną, wiec gotowanie było,pieczenie, sprzątanie itd :) z przepisu na pierniczki na pewno skorzystam :) co do babć i przedszkola, ja uważam, że babcie owszem super, ale nie codziennie po kilka godzina, dla dziecka dobrze jest, jak ma kontakt z rówieśnikami, z innym autorytetem (pani), jak ma możliwość poznawania różnych gier, zabaw, jak uczy się funkcjonowania w grupie, samodzielności itd. a i dla babci takie wyjście jest dobre ja jestem przeciwniczką tego, że babcie wychowują wnuki po 8-10 godzin na dobę, bo babcie już swoje dzieci odchowały i mają prawo teraz sobie zwyczajnie odpocząć, zająć się swoim hobby, spotykać się ze znajomymi, czy zwyczajnie posiedzieć przed tv owszem, dla dziecka kontakt z dziadkami jest niezmiernie ważny, ale to nie musi być po kilak godzin dziennie pozdrawiam miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam mysle ze wszystko zalezy od babci i od sytuacji :D ja np uwielbialam chodzic do zlobka i przedszkola- a dla mojego brata byla to najwieksza trauma pod sloncem (zlobek przede wszystkim) - i pewnie na dobre by wszystkim wyszlo gdyby mogla sie nim zajac babcia... A babcie moich mlodych mieszkaja daleko, wiec okazje zeby nacieszyc sie wnukami maja kilka razy do roku - ale wtedy to juz po 8-10 godzin dziennie :D pewnie ze lepiej dla wszystkich by bylo po 3 godziny dwa razy w tygodniu - no ale jakos nie widze mozliwosci... Za przepis na pierniczki bardzo dziekuje, sprobujemy w nastepny weekend :) pozadrawiam wszyszkie mamy i zabieram sie do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kafelkowa - moja córka jutro skończy 3 latka i dla niej najfajniejsze teraz jest czytanie książeczek - lubi te Brzechwy i Tuwima bajeczki wierszyki rymowane oraz lubi tez puzzle i układanki różnego typu. Puzzle ok 30 elementowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) dziękuję za opinie. Nie będę się wahać w takim razie i kupię plecaczek, a do środka dodam jakąś książeczkę z bajkami. Sama też w dzieciństwie uwielbiałam Tuwima i Brzechwę, myślę że małej się spodoba. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama z Holandii
Witam wszystkie mamy przedszkolaków . Ja rowniez chcialam sie przylaczyc do pogaduszek. Moja coreczka ma 4.5 miesiaca i od 4 tygodni jest w przedszkolu. Troche inna tutaj w Holandii jest stuacja bo dzieci w wieku od okolo 3 miesiecy do 4 lat sa w tym samym przedszkolu (of 4 roku zycia ida do szkoly). Ale mimo roznic przezycia i doswiadczenia mamy pewnie te same. Ja juz po miesiacu zauwazylam ze coreczka sie powoli zmienia. Obserwuje dzieci, wydaje coraz wiecej odglosow, gaworzy. Nie boi sie obcych - tego najbardziej sie balam. Wydaje mi sie ze oddanie jej do przedszkola bylo trudniejsze dla mnie niz dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mojej Justysi pojsice do przedszkola było trudne bo jest bardzo wrażliwym dzieckiem i stresuje byle jaką sytuacją... dzisiaj na przykład wchodząc do sali powiedziała "dzień dobry" a pani nie usłyszała i rzuciła tekst w stylu "oj Justysiu a co się mówi jak sie wchodzi"??? no i Justyś oczywiściu juz łzy w oczach miała... takie drobne sprawy ale dla niej wielkie. Ale musi sobie nauczyc radzic bo inaczej wychowam kaleke. Dla tego uwazam ze dzieci powinny chodzic do przedszkola. Poza tym chocby nie wiem co nie uda mi sie zapewnic jej tyle zabawy nauki i kontaku z dziećmi w domu co w przedszkolu ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J_A_N_A - masz racje, mnie tez sie wydaje ze przedszkole jest lepsze niz jedynie babcia zajmujaca sie dzieckiem. Na przyklad w grupie gdzie jest moja corka jest 14 dzieci i 3 wychowawczynie. Dzieci sa wymieszane, tzn moja mala jest razem z dziecmi 1, 2 3 i 4 letnimi. Te najmlodsze jak moja corcia sa odgrodzone dopoki same nie chodza zeby dzieci nie podeptaly im raczek itd. Ale bawia sie bardzo fajnie razem, starsze dzieci pomagaja mlodszym, podaja im zabawki z polek ktorych male nie dosiegaja, pomagaja im wstawac itd. Panie ucza ich obchodzenia sie z niemowlakami tzn ze trzeba je delikatnie glaskac, nie krzyczec itd. Wiec bardzo jestem zadowolona jak narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! trochę mnie nie było, ale "nadczytałam" wszystko. Prawda to JA - pisałaś o problemach z wymową. Znam 6 latka, który jeszcze nie mówi, jest pod kontrolą logopedy, od 2 lat i nic to nie dało. Efekty zaczęły się po wizycie u psychologa. Okazuje się, że : obie półkule mózgowe pracują prawidłowo, ale nie ma pomiędzy mini połączeń. I to właśnie jest powodem problemów z wymową. Zalecone ćwiczenia zaskoczyły mnie - raczkowanie i zabawa plasteliną czy ciastoliną. Okazuje się, wg pani psycholog, że takie połączenia pomiędzy półkulami tworzą się gdy dziecko raczkuje i bawi się w lepienie. Mój znajomy 6 latek nie raczkował i nie bawił się plastelinami..... Może spróbuj raczkowania i ciastoliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagosia dlaczego..
zwialas z naszego topiku i zalozylas swoj:( zle ci bylo u nas? a moze juz sie nie starasz o trzecie malenstwo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak..
ambrozja wczoraj cos pisala,ze przykro..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, troche sie pusto zrobilo, ja tez pare dni bylam troche zajeta, najpierw mialam wizyte tesciowej, a pozniej troche roznych zajec no i tez zaczytalam sie w jednej ksiazce, ze nie moglam sie oderwac tylko musialam skonczyc :) A propos tematu o matkach 3 dzieci i wiecej to nie wiem, jakos tak starania na razie nic nie daly, zaczynamy myslec ze moze troche poczekamy, potrojna mama jeszcze nie jestem, tak jakos pomyslalam ze temat nie dla mnie, ale sie nie obrazajcie na mnie, ja czasem zagladam, tylko jakos nie pisze :) A zalozylam temat o dzieciach, bo lubie o maluchach rozmawiac. Fajnie sobie opowiadac rozne historie zwiazane z naszymi dziecmi. Mam nadzieje, ze sie w tym temacie troszke ruszy, bo jakos przystanal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo tu już nie ma? Moja młoda od tygodnia ma fazę koralikową. Była na zakupach z tatusiem i naciągnęła go na zestawik do robienia koralików. Poszukałyśmy w domu i znalazłyśmy koraliki luzem. Zabawa się zaczęła. Produkcja pełną parą, a ja jestem zatrudniana do zachwytów i wiązania węzełków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×