Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona.....

dzsiejsza sytuacja z moim chlopakiem, ocencie i doradzcie prosze

Polecane posty

Gość zagubiona.....

witam wszystkich. moze zaczne od poczatku. jestem z chlopakiem 4 lata (ja mam 21 lat, on 26), zanim zaczelismy byc razem on bardzo o mnie zabiegal, byl dl amnie bardzo dobry, widzialam to, ale ciezko bylo mi sie zdecydowac na ten zwiazek, bo mialam dopiero 17 lat, on sporo starszy, balam sie roznicy wieku, oczekiwan itp, ale w koncu sie zdecydowalam z nim byc, zaryzykowalam i bylismy z tego powodu bardzo szczesliwi, ale im dluzej jestesmy razem , tym jest gorzej, wedlug mnie przestaje mnie szanowac, niby w zartach mowi przykre rzeczy i nie widzi nic w tym zlego a to mnie dobija i reaguje zloscia, albo przestaje sie odzywac, poczatkowo chcialam przezwyciezyc jego zachowanie moja dobrocia, on mi dokuczal, ja zamiast strzelac focha pokazywalam ze go kocham, ze milej jest uslyszec od drugiej osoby cos przyjemnego niz przykrego, ale o sie nie udalo, a moja cierpliwosc tez ma swoje granice. caly tydzien stosowalam ta moja "dobroc" przyjezdzalam zemczona z uczelni, szlam do sklepu, gotowalam obiad zeby zjadl cieply jak wroci z pracy, fakt ze ja robilam obiad, on pomagal mi po nim posprzatac, ale ani razu nie uslyszalam "dziekuje". i dzisiaj miala miejsce taka sytuacja: gralam z nim na konsoli i czegos nie zauwazylam, bo nie znam sie na grach, (ogolnie mnie nie interesuja, ale chcialam zrobic mu przyjemnosc i zagrac z nim) to powiedzial mi a wlasciwie krzyknal "mowilem ci, ze tu jest zablokowane bezmozgu, ile razy trzeba ci powtarzac?".zrobilo mi sie przykro, zostawilam tego pada, powiedzialam, ze nie bede z nim grac i usiadlam na kompa, a on do mnie "jestes kleszczem? wymiekasz?" nic sie nie odezwalam, bo brak mi slow, siedzialam na kafeterii a on gral przez nastepna godzine, pozniej powiedzial "no masz jakis maly mozdzek" i sie zaczal smiac, ze niby to takie smieszne i ze poprzedni tekst tez byl zartem. zapytal czy chce cos zjesc, to powiedzialam ze chcialabym nalesniki zeby mi zrobil, bo bardzo lubie"jego" nalesniki, to sie bardzo oburzyl i powiedzial ze nie bedzie spelnial moich zachcianek, ze nie chce miec ksiezniczki w domu i jak chce nalesniki to sama mam sobie zrobic, ja mu powiedzialam ze caly tydzien robie mu obiady, ze dzisiaj ma wolne to moglby zrobic cos dla mnie, a on do mnie, ze za to gadanie juz nigdy mi ich nie zrobi, dodal do tego "nie badz plackiem" i powiedzial pare przykrych slow, ze jestem chora psychicznie i mam sie leczyc, zrobilo mi sie tak przykro, po prostu nie wytrzymalam tego wszystkiego co do mnie mowil przez caly dzien, jego zarcikow, ktore sprawiaja mi bol i wcale nie sa smieszne ani nie brzmia jak zarty i sie poplakalam. nie byla to jakas histeria, po prostu skapnely mi dwie lzy, on jak to zobaczyl zaczal sie smiac i mnie przedrzezniac, pwiedzial ze jestem placzkiem i tyle. juz ze soba nie rozmawialismy, ja poszlam na przystanek i pojechalam do domu,a on poszedl do kolegow, na koniec mowiac mi pa. moze dla was to blahy problem, ale jego zachowanie mnie juz przerasta. nie wiem co mam teraz zrobic, jak sie zachowac jak zadzwoni? moze mu napisac zeby nie dzwonil i dal mi spokoj? moze nic nie pisac? moze nie odbierac? moze odebrac i powiedziec mu cos zeby zrozumial? ale on wogole nie slucha tego co ja do niego mowie, wiec doradzcie mi cos, bo on nie widzi problemu i uwaza, ze wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajaj sie laska
twoj partner swiadczy o tobie - skoro chcesz byc z palantem i dac ie tak traktowac to sobie badz ale sie potem nie zal na forum. moja rada - puknij sie w glowe i poszukaj rozumku i.... zostaw go skoro uwazasz ze jestes warta wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał Marchlewski
O żesz ty - nie wiesz co zrobić? To facet ma rację - masz wyjątkowo malutkl mózg :P Albo nie masz go wcale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sie juz wypalił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze on ma cie gdzies
i lepiej bys go rzucila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brawuuuuuuuuuurkkaaa
o ja jebie, ale masakra:O Dziewczyno, on Cie totalnie nie szanuje, to jakis niedorozwiniety dzieciuch!! Wierz mi, ze takie zachowanie w zwiazku NIE JEST normalne!! nie sadze, abys dala cos z tym jeszcze zrobic. Jedynie znalezc nowego faceta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale to jest palant
a co gorsza psychol, bedzie cie psychicznie meczyl do konca zycia sprowadzajac do swojego poziomu. spidzaj od niego poki mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona.....
latwo wam powiedziec zeby go rzucic, a moze lepiej sprowowac go naprostowac? dac cos do zrozumienia? chcialabym napisac cos zeby mu w piety poszlo, zeby zrozumial jak sie poczulam jak mnie tak potraktowal, ale nie wiem jak to sformulowac, pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odbierac. Koles cie nie szanuje i wykorzystuje. Nie odzywaj sie do niego z tydzien to moze sie obudzi jaśnie pan z tego swojego pieknego snu i zobaczy ze jesli nadal bedzie Cie tak traktował to go w dupe kopmniesz... choc jak dla mnie to tego i tak nie zrobisz. Bo zamiast strzelic mu po pysku za te glupie teksty to Ty sie pytasz co zrobic... i tak zrobisz jedno - jak sie odezwie to mu odpiszesz. I po chwili sytuacja sie powtórzy. Powiem tak - jestes młoda, szkoda marnowac sobie czas na takiego bezmozga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwyczajaj sie laska
przyzwyczajaj sie tak bedzie zawsze sama siebei nie szanujesz a wymagasz zeby on cie szanowal? powoli zaczynam rozumiec jego teksty...l.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latwo wam powiedziec zeby go rzucic, a moze lepiej sprowowac go naprostowac? dac cos do zrozumienia? chcialabym napisac cos zeby mu w piety poszlo, zeby zrozumial jak sie poczulam jak mnie tak potraktowal, ale nie wiem jak to sformulowac, pomozcie nie osmieszaj się lepiej... on dobzre wie ze zachował sie jak debil a Twoje jeczenie i marudzenie ze sprawił Ci przykrośc NIC nie da. I ta to powtórzy. I wiesz co? nie chcesz go zostawić bo tyle lat... ale pomysl sobie co bedziesz czuła majac 30 lat i takiego debila za meza albo ojca swoich dzieci. Koles wychował sobie naiwną gówniare i ani sie nie obejrzysz jak zmarnujesz sobie z nim zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIEM że łatwo powiedzieć-daj sobie spokój,ale jak on będzie się do ciebie odzywał później,jak już teraz jest taki prostak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karla-ona
mysle, ze rzeczywiscie przestal cie szanowac, i jesli nie zareagujesz na to, to bedzie jeszcze gorzej. moze postaw mu pewne warunki , badz stanowcza-pokaz pazurki- bo czytajac to co napisalas- jestes ulegla i nie potrafisz mu sie przeciwstawic.. moze jesli to zrobisz zrozumie. bo w tym zwiazku chyba on jest górą. pwoeim ci tak- zrób cos z tym jesli masz szacunek sama do siebie! ja chodzę z chłopakiem 3 lata i nigdy nie powiedzial mi takich slow jak tobie twoj chlopak. bylo roznie miedzy nami ale nigdy mnie tak nie ponizył !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona.....
to nie jest do konca tak, ze ja jestem calkiem ulegla, ale po prostu ostatnio nie chce wdawac sie w klotnie, bo w zlosci moglabym powiedziec za duzo, a nie chce znizac sie do jego poziomu i dac mu satysfakcje, ze nie panuje nad soba bo zawsze to ja jemu zarzucam ze nad soba nie panuje i ze w najwiekszych nawet naerwach trzeba umiec sie powstrzymac przed powiedzeniem niektorych slow. karla-ona masz racje, ze on czuje sie gora i to czesto powtarza tez niby w zartach, ale sprowadzam go na ziemie i mowie ze chce byc w zwiazku partnerskim a nie byc jego parobem, to on mowi ze wie itd ze zartowal ale tez nie jest tak, ze zawsze jest zle, dzisiaj bylo ok, powiedzialabym ze nawet bardzo dobrze, do momentu kiedy sie zdenerwowal i wystrzelil z tym bezmozgiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
miałam podobny problem z facetem, ale nie mogę powiedzieć, że do tego stopnia, czasami robił sobie jakieś mało smaczne żarty, ale nie do tego stopnia. Zacznij od poważnej rozmowy, bez obwiniania go o cokolwiek, powiedz, że cię to boli i dlaczego. Taka rozmowa nie będzie super efektywna, ale to już pierwszy krok. Zapomnij na jakiś czas o swojej dobroci i obiadkach, przyda się zimny prysznic. Ale jeśli facet zrobi coś dobrego, podziękuj. Szkoda, że nie znam dokładnie twojej sytuacji. Ja przez swoją przebrnęłam. Kiedyś słyszałam, że obiad niedobry, że jestem leniwa bo coś tam itd. Teraz: nawet jeśli wiem, że coś jest niedobre i nawet mnie nie smakuję, to słyszę "dziękuję" i ani słowa że coś nie gra. Faceta trzeba umieć sobie wychować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona.....
wychowac...masz racje kiedys jak go poznalam myslalm ze nie bede miala z tym zadnego problemu, robil wszytko co chcialam, chcial spedzac ze mna kazda wolna chwile, byl idealny, ale to sie zaczelo zmieniac, a ja chyba przegapilam moment, w ktorym powinnam zareagowac, wiem ze teraz bedzie ciezko, zastanawiam mnie skad u niego takie chamstwo, jego rodzice sie tak do siebie nie odzywali, nie wyniosl tego z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odbieraj przez kilak dni . Ale wytlumacz mu jeszcze raz jak sie czujesz ... jak znowu sie owtorzy to znowu go unikaja albo za ktoryms razem zrozumie albo go olej ... Bo nie jest Ciebie wart ! A do reszty : Hmm ..? jakos dziwnie sie zrobilo na kafeterii . Dziewczyna ma problem i zakladajac ten topik oczekuje pomocy jakiegos wsparcia zrozumienia , pomocy . A nie wyczytywania od was ze sama sie nie szanuje i ze ma maly mozg itd . Nie znacie jej a wlanie piszecie to sama co jej facet do niej mowi . I jak sie tutaj pytac o rade jak i tak kazdy co ma jakis problem zawsze zostaje przez was skrytykowany. ONA SZUKA POMOCY NIE KRYTYKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOBRZE CI RADZĄ daj sobie spokój,albo też tak się odzywaj,niech zobaczy jak to miło-może zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
zobacz pewną prawidłowość był świetnym facetem kiedy zabiegał o ciebie teraz doszedł do wniosku, że nie musi - czuje się zbyt pewnie. nie można przekraczać pewnych granicy, tym bardziej dać wejść sobie na głowę, a dobrocią niestety wiele nie zyskasz - umacniasz tylko jego pozycję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
jak czytam wasze porady to włos mi się jeży "też tak się odzywaj" - to błędne koło, w końcu dojdzie do absurdu, że dwoje wrogo nastawionych sobie ludzi mieszka razem. Jeśli tak postępujecie w swoich związkach, nie dziwcie się, że ktoś jest nieszczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona.....
wylaczylam telefon, nie bede odbierac, a jak jutro przyjdzie? co zrobic? porozmawiac z nim? udawac ze mnie nie ma? a jak przyjdzie i dalej nie bedzie widzial problemu i nie bedzie chcial rozmawiac? w sumie nie zdziwilabym sie, bo nie lubi rozmawiac o powaznych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak sie tutaj pytac o rade jak i tak kazdy co ma jakis problem zawsze zostaje przez was skrytykowany. ONA SZUKA POMOCY NIE KRYTYKI! na niektore dziewczyny podziała tylko krytyka i to ostra. Co mam jej powiedziec? pomoc? moze mam je wmawiac ze facet ja kocha, ze mu sie tak przez przypadek powiedziało, ze ona sie dobrze zachowała znosząc to w ciszy i spokoju, ze powinna napisać i jeszcze go przeprosić, ze powinna mu wybaczyc i wspomniec ze to bolało (myslisz ze facet cos sobie z tego zrobi?) wychował sobie tak gówniare ze ona nawet boi sie odezwac albo mu odpyskowac!! pozwoliłabys tak swojemu do siebie powiedziec? bo ja nie - wyszałbym trzaskajac drzwiami. Ale autorka potzrebuje pomocy, wsparcia i wmawiania ze dobrze sie zachowała, ze jest dobrze wychowana i ze ma super faceta tylko czasem zachowuje sie jak skurwiel :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
ale czy on musi do ciebie przychodzić? napisz mu albo powiedz, że przez kilka dni chcesz od niego odpocząć i bądź konsekwentna mówię ci, będzie chciał i umiał rozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolopopa
małgora a ja sądzę, że to mało skuteczna metoda oczywiście nie twierdzę, że trzeba być miłym i uprzejmym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zła zła zła - MOZE I MASZ PO CZESCI RACJE ALE DLACZEGO NP UZYWSZ SLOWA GOWNIARA ? NIE LATWIEJ ZASTAPIC SLOWEM DZIEWCZYNE ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolopopo może masz rację,ale jak po dobroci nie mpżna,to może facet przemyśli że nie tędy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona miala 17 lat jak zwiazała sie ze starszym facetem, ktory doskonale wiedzial jak ją omotac i wychowac (jak widac dobrze mu to poszło skoro autorka boi sie do niego odezwac i wysłuchuje z pokora jest debilnych tekstów) innego słowa nie potrafie znaleźć na dziewczyne ktora dala sie tak wykorzystac i bedzie dawac jeszcze przez długie lata - bo jak widac zrywac nie chce - a skoro pyta sie nas co ma zrobic, czy odpisac, czy odebrac, co powiedziec jak do niej przyjedzie... no hallo... ona ma 12 lat czy 21 skoro nie wie jak z własnym facetem rozmawiac?! tak sie zachowuje dojrzała dziewczyna? nie, tak sie zachowuje gowiara ktora nie ma własnego zdania i kieruje sie radami innych na kafe. Zamiast mu powiedziec zeby zamknął pysk i sie tak do niej nie odzywał, bo sprawia jej tym przykrośc, zamiast trzasnac drzwiami i pokazac ze ma go w dupie to ona jeszcze rozpacza i nas sie pyta co mu powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po to jest ten portal zeby sie pytac ! moze nie jest pewna co ma zrobic ... i chce zeby ktos ja w tym upewnil ... Ja bylam kiedys tez w takiej sytuacji i doskonale ja rozumiem. Bardzo latwo jest powiedziec cos chamskiego ... Bardzo latwo jest komus radzic gorzej jak ktos znajdzie sie w takiej sytuacji. AGRESJA RODZI AGRESJE ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×