Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wszystko jest bez sensu

Moje życie jest bez sensu!!!

Polecane posty

Gość renas
no właśnie - to "tylko" egzamin albo "aż" egzamin - taka zwyczajna życiowa sytuacja, kiedy miło jest poczuć, że ten ktoś po prostu jest obok - ot całe zamieszanie... tak mało potrzeba, aby tak dużo było, nawet będąc realistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renas
tak myślałam, nogogłaszczka, że cię wyprowadzę z równowagi... niestety, też tak jak myślałam, nie masz pojęcia o czym mowa! no i po co było szukać dziury w całym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wyprowadziłaś? Kurde, dzięki za informację :D Dobrze wiem o czym mowa. Wymagacie od facetów, żeby stawali dla Was na rzęsach i działali cuda. A teraz czekam na teksty, że rzucenie wszystkiego, bo zdajecie egzamin (jak tysiące ludzi każdego dnia) jest oczywistą oczywistością :] Od autorki natomiast nadal nie dowiedzieliśmy się jakiej pomocy w szukaniu pracy oczekuje od swojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renas
jak to? nogogłaszczka nawet nie wiesz co to pomoc! autorka normalnej rzyczliwej pomocy oczekuje od tego typa, a nie cudów! a nawet na rzęsach niech staje jak mu zależy, hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABCD1ABCD
Jak się tak Was czyta to trudno uwierzyć, że można być tak głupim (nie dotyczy nogogłaszczki której wypowiedzi zachowują jakąś formę rozsądku w tym wątku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multimedia
autorko! ja jestem z takim czlowiekiem (jak Twoj facet) juz ponad 10 lat po slubie :-( i wlasnie dlatego powinnas mnie posluchac uciekaj! olej tego pajaca kiedy wyjechalismy razem za granice i moj maz pracowal juz ponad rok, ja nadal siedzilam w domu, bylo mi ciezko, bo nie znalam jezyka zbyt dobrze i prace jednak nawet za granica trudno znalezc chcialam chociaz gdzies sprzatac gdy znalazlam ogloszenie i prosilam go, by ze mna tam poszedl powiedzial mi zwyczajnie, ze jestem powalona i mam sie odczepic :-O nigdy mu tego nie zapomne moj maz tez jest egoista z roszczeniowym nastawieniem do swiata powaznie zastanawiam sie nad rozwodem Ty masz jeszcze szanse, juz poznalas go na tyle, by ocenic, ze nie jest tym wlasciwym powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renas
mowa tu o wsparciu w szukaniu pracy, no wiesz, podniesienie na duchu i tego typu sprawy, to dla ciebie nie jest pomoc??? to jednak jesteś bezduszna nogogłaszczka a tak konkretnie - skoro całą rodzinę ściągnął za granicę (albo oni jego) to nie mogłby też dziewczynie "pomóc"? myślę, że nawet gdyby dziewczyna widziała, że on się stara znależć jej pracę to byłaby już szczęśliwa, bo o tym była mowa na początku - że typ po prostu ją olewa a ona cierpi - naprawdę nie potrafisz do tego się odnieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"myślę, że nawet gdyby dziewczyna widziała, że on się stara znależć jej pracę to byłaby już szczęśliwa, bo o tym była mowa na początku - że typ po prostu ją olewa a ona cierpi - naprawdę nie potrafisz do tego się odnieść?" Nie potrafię się do tego odnieść, bo z jej postów wynika, że to ONA prezentuje pozycję roszczeniową. Jakim cudem facet ma się starać znaleźć jej pracę skoro ona sama twierdzi, że pracy w jej okolicach nie ma? Już napisałam jedyne dwie opcje-albo kupi jej mieszkanie w większym mieście albo postawi u niej sklepik, żeby mogła tam pracować. Twoich tekstów o rodzinie za granicą ni chu chu nie rozumiem, bo przecież jej tam nie wywiezie, choćby dlatego, że ona tu studiuje. Dalej. "Analizując" pierwszy post autorki, w którym wypomina facetowi, że jest zmęczony po pracy i nie pomasuje jej dupki zdrętwiałej po siedzeniu na niej cały dzień w domu, można się domyślać, że o tej pracy mu ciągle marudzi, że nie ma, ale nic nie robi w tym kierunku, żeby to zmienić (może dlatego, że po długich poszukiwaniach się załamała, bez różnicy), ale od faceta wymaga, żeby wymyślił niewiadomo co. Śmiem przypuszczać, że facet reaguje takimi tekstami (którym zresztą trudno zarzucić, że prawdy nie mówi) na ciągłe brzęczenie nad uchem "no zrób coooooś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renas
to że "ona prezentuje postawę roszczeniową" to tylko twój punkt widzenia, przy czym dopowiadasz całą resztę (?) no cóż... wypadałoby zakończyć tą głupią polemikę, tym bardziej że chyba nie popracowałaś przy projektach za duzo dzisiaj, a jak sama powiedziałaś "za nic nie robienie się nie płaci", a jeszcze karę możesz mieć (i jakby co, to ja się wywiązałam z obowiązków w pracy) ja tylko mam inny punkt widzenia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intercyza tak
no i ma racje chlopak, on ci ma pracy szukac? to twoje zycie. on ma cie pytac czy laskawie bys pojechala z nim do pracy? a ty jezyka nie masz? boze dzisiejsze spoleczenstrwo nie nadaje sie do niczego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsikus
dziewczyno zmieniaj faceta, takich dupków jest dużo, ale ty jesteś wrażliwą dziewczyną i napewno znajdziesz takiego który się o ciebie zatroszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intercyza tak
oczywiscie ze praca jest kto szuka ten znajduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simply
taaaaak... jakie to nasze dzisiejsze społeczeństwo jest bezduszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narathiel
Alez oczywiscie, ze chlopak ma racje! Wiem, ze siedzenie w domu na tylku jest meczace, jak bylam chora to musialam siedziec w domu przez cale 5 dni i ciagle bylam zmeczona:P Nie moglam sie juz doczekac, zeby wrocic do pracy.....ktora sama sobie znalazlam:P Co wiecej, studiuje dziennie i pracuje na caly etat : 8 godzin dziennie, takze wiem, ze nie ma rzeczy niemozliwych. Nagoglaszczka- w pelni sie z Toba zgadzam i odnosnie egzaminu na prwko, i odnosnie pracy. Kolezanko od postu: wez sie w garasc i zrob cos ze soba zamiast jeczec, ze zycie jest bez sensu. Poza tym, jak sama sobie znajdziesz prace i nie bedziesz zwalac odpowiedzialnosci na swojego chlopaka, to na pewno bedziesz miala wieksza satysfakcje. Jesli mieszkasz w takim malym miasteczku, to pewnie uczelni tez tam nie ma.....tzn, ze gdzies dojezdzasz...a jak juz dojezdzasz to moze popracuj tam tez? Chociazby na pol etatu, zeby wracac wieczorem do domu. Pozdrawiam, N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simply
przecież dziewczyna na temat uczuć się żali, a wy tylko o pracy nawijacie, wszyscy jesteście jacyś porąbani! czy nie istnieje nic poza pracą, zarabianiem kasy i oglądaniem czubka własnego nosa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simply
/ "czy nie istnieje nic poza pracą, zarabianiem kasy i oglądaniem czubka własnego nosa????" Jest jeszcze seks / no ty to wogóle jesteś popie*dolona, ty wogóle masz faceta? co? bo z tego co piszesz wynika że to temat kosmos dla ciebie, a ty jakaś stara frustratka chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narathiel
Simply: heh.....no Ty najwyrazniej z tych satisfied to tez nie jestes:P Niepotrzebnie sie unosisz:) A do seksu dodalabym jeszcze szampana i czekolade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simply
Aaaa nie no jak szampan i czekolada to taaaaak hmmm... żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi. rozgryzłaś mnie :D Jestem starą panną w mieszkaniu śmierdzącym kocimi siuśkami :] Na czekoladę mam nastrój tak średnio raz na rok, ale za to w ilościach hurtowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×