Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sobie myślę

Faceci są dziwni - chodzi o dziewice

Polecane posty

Gość Liddka
Mój kolega,który miał "szczęście" do dziewic,tzn 3 czy 4 jego kolejne dziewczyny to właśnie dziewice miał już tego szczerze dość. Bo to właśnie takie narzekanie,za szybko,za wolno,za mocno,a w ogóle to najlepiej przestań itp. Dlatego jak to powiedział"dziewice są przereklamowane" :D Ale jeśli się kogoś naprawdę kocha,nie ma znaczenia,czy ta osoba ma już za sobą jakieś doświadczenia w tej kwestii,czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzonaaaa
moj zadowolony nie byl jak mu powiedziałam, ze jestem dziewicą - jedna z jego ex tez nia była i miał fatalne wspomnienia - nie dosyc ze musiał bardzo długo na nia czekac to pozniej kochali sie raz na tydzien, dwa bo ja zawsze wszystko bolało, ona nic nie chciała mu robic (najlepiej zeby sam sie w kiblu podniecił a potem wskoczył do wyrka po ciemku i zrobił swoje) dlugo z nia nie wytrzymal :) mnie sie bał ale ja panikarą nie jestem :P szybko przyszło, szybko poszło a teraz jestesmy zaręczeni :P tak wiec jak kto woli... choc ja sie ciesze ze sie przekoanałam jaki jest pzred slubem i wiem, ze po slubie nie bedzie niespodzianki w postaci - "jestem gejem, nie lubie seksu, staje mi ale na 3 minuty, nie umiem sie podnieciec" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
Lidka ma rację - kobieta decydując się na związek ze mną musi być dziewicą, ale emocjonalną! Co to znaczy? Że nie życzę sobie porównywania z byłymi (to wymóg dotyczący niedziewic) ani oczekiwań wobec mnie zaczerpniętych z durnych kolorowych pisemek dla kobiet (to wymóg dotyczący dziewic). Aha - raczej też wolałbym, żeby moja potencjalna kobieta miała mniejszy "przebieg" niż ja i była 3-5 lat młodsza. Dobre podejście? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aghrtybbbbe
Zgadzam się Kobieta dziewica najlepsza. Tylko taka daje gwarancje wierności no i widać że się szanowała. Nie znosze puszczalskich lasek. Można się co najwyżej raz z taką przespać ale nic więcej.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko taka daje gwarancje wierności no i widać że się szanowała. prosze Cie... nawet była zakonnica nie da Ci gwarancji wierności... nic Ci jej nie da, ani dziewica, ani wdowa. No chyba, ze jakas aseksualna zimna ryba. Szanowała... ale piszesz o pannie co miała 1 faceta zaliczonego w kiblu na imprezie czy taka ktora oddała sie zmiłości po 3 latach chodzenia za rączke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tylko taka daje gwarancje wierności" Muahahahahahahahhaaaaaaaaaaaaaaaahahahahaha iiiiiiiiiiiiiiihahahahahahihihihihihaaaaaaaaaaaaahahahahahaha :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pa jacykuf
14:21 [zgłoś do usunięcia] aghrtybbbbe Zgadzam się Kobieta dziewica najlepsza. kolega Talib?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj można nie nie dopasować...przykłady?? Moja sąsiadka grubo juz po 50tce musiała się rozwieść z pierwszym mężem... bo czekała o ślubu z dziewictwem a po ślubie okazało się że jej mąż jest hojnie obdarzony i za każdym razem ja rozrywał że lądowała w szpitalu z krwotokami :O drugi przykład w druga stronę kobieta miała głęboka pochwę a mąż za bardzo obdarzony nie był ...2 lata próbowania w rożnych pozycjach a ona nic nie czuła... na żadne nakładki przedłużające i wibratory nie chcieli się zgodzić bo to dla nich było uwłaczające i skończyło się rozwodem. Kolejne to nie dopasowanie temperamentów ona chce zawsze a dla niego seks może nie istnieć lub na odwód...przez co problemy w związku, co za tym idzie zdrada i rozwód... nie wspominając o tym że można być uczulonym na spermę męża lub wydzieliny żony...( na wykładach z dermatologi n prawdę słyszałam o takich przypadkach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to trzeba iść do łóżka żeby o tym wiedzieć?" Ano trzeba. Bo jeśli nigdy nie próbowałeś, to nie wiesz czy będzie Ci się chciało co godzinę czy raz na ruski rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik z wiara to hipokryta
i frustrat z wiankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zwariowałam. 19 lat wytrzymałam i nie miałam z tym problemów. A teraz mam faceta, z którym bzykałabym się najchętniej co chwila, gdyby nie strach przed mandatem za nieobyczajne zachowanie w miejscach publicznych ;) Skąd miałabym wiedzieć, że tak mam, gdybym nie sprawdziła czy to w ogóle jest coś fajnego i czy ten cały seks to nie jest jakaś przereklamowana szopka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde. Sushi nigdy nie jadałam, więc nie wiem czy puszczępo nim pawia czy codziennie będę latać na obiad do lokalu po drugiej stronie ulicy. Z seksem jest tak samo. Nie spróbujesz, nie będziesz wiedział czy Ci się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FACETOWI NIE DAm
ja jestem dziewicą k wierzcie mi ze jestem SEX BOMBĄ kazdy by mnie chcetnie wyruchał ale ja mowi ze facetowi nie dam !! faceci to swinie i seks po slubie :D a na rzie masturbuje sie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy ty mnie masz dziecko za głupiego?" Z każdym kolejny Twoim postem w tym temacie-coraz bardziej tak. To, że wiem na czym to polega nie oznacza, że wiem czy mi się spodoba. Dopóki nie spróbuję. Którego fragmentu tego zdania nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liddka
Dopasowanie w tych sprawach to ważna rzecz. A czekanie z seksem to ślubu,to takie trochę kupowania kota w worku.Chodzi i o to jak kto często chce się kochać(jednym wystarczy raz na 2 tygodnie,inni by woleli 2 razy dziennie-cięzko to pogodzić) a po drugie jest jesze kwestia gustów,że tak powiem. I to też jest ciężko pogodzić,wiem z doświadczenia. Mój ostatni facet miał 2 ulubione sposoby kochania się(które mnie całkowicie nieodpowiadały,sorry,jestem tolerancyjna,ale jeśli seks doprowadza mnie do łez itp to coś jest nie tak chyba)i był całkowicie niechętny do kochania się w inny sposób. Także myślę,ze takie rzeczy warto sprawdzić przed ślubem,niż potem mieć problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"19 lat wytrzymałam i nie miałam z tym problemów. A teraz mam faceta, z którym bzykałabym się najchętniej co chwila, gdyby nie strach przed mandatem za nieobyczajne zachowanie w miejscach publicznych " tylko że rozwiązanie jest proste albo: a) masz przystojnego faceta więc orgaznizm chce z nim kopulowac i sie rozmnożyć b) starzejesz sie wiec rosnie libido bo w koncu kobietom z wiekiem wzrasta bo po okreslonym wieku juz sie nie da zajsc... wiec orgaznim musi byc motywowany do rozrodu i wykorzystania szansy w przeciwieństwie do tego faceci nie maja takich problemow... bo a) nie chodzą w ciazy wiec nie musza wybierac najlepszej a w ciagu tygodnaia moga zaplodnic powiedzmy 7 kobiet.... i b) moga zostac ojcami nawet w wieku emerytalnym a libido spada z wiekiem wiec sytuacja offerma i nogogłaszczka jest nieporownywalna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak w seksie właśnie to współczesne małżeństwa są bardzo nietrwałe." bo można sie rozwieść 🖐️ kiedyś rozwód był zarezerwowany tylko dla bogatych których było stać dać w łapę biskupowi za unieważnienie... albo rozwód po włosku :P zresztą większość ludzi pobiera sięna fali narkotycznego zauroczenia a jak to mija to sie rozwodzą bo moga nic odkrywczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze presja społęczna jak dopiero co weszły cywilne rozwody przecież musi minąć xx lat żeby to przestało być tabu i ludzie przestali sięczuć napiętnowani że z tego korzystają bo to przecieżjestr sprzeczne z tradycyjnąkulturą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liddka
No niestety,teraz takie czasy że ludzie się testują idąc do łóżka przed ślubem,mieszkając razem przed ślubem itp. Ale to wcale nie zapewnie szcześliwszego czy też dłuższego małżeństwa po tym"testowaniu".Jedni mówią że lepiej się sprawdzić,inni że nie. A co do seksu przed,ja jestem za,nie czekałam do ślubu(choć jeszcze w wieku 18lat zakładałam że będę z tym czekać),ale każdy postępuje według własnego uznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherkowy berecik
a najlepsze są numery jak biorą ślub te dziewice, a potem jeszcze szybszy rozwód, bo są niedopasowani w łóżku, albo impotencja nie daj bóg się przytrafi, nie wiadomo co lepsze czekać do ślubu, czy lepiej się przed dopasować, takie dylematy moralne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BNB - w punkcie a) miałeś dobry wstęp, ale później skopałeś ;) Bo nie tylko o chęć rozmanżania się chodzi, ale o całą "otoczkę" jaką dwoje ludzi tworzy wokół seksu. Z poprzednim mi się po jakimś czasie zwyczajnie odechciało, chociaż na początku było ok. I nie dlatego, że był kiepski w te klocki ;) ale dlatego, że seks stał się obowiązkiem, bo choćbym zdechnąć miała ze zmęczenia po zarwanej nocce(sesja), to i tak pobzykac się trzeba. Teraz nie ma presji, to i ochota wróciła :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"iałeś dobry wstęp, ale później skopałeś " cała otoczka i inne pierdoły... albo twoje świadome myślenie ma się nijak do nieświadomego dążenia do prokreacji 🖐️ sex jest przyjemny bo musi być przyjemny żeby się chcieli rozmnażać a rozmnażać sie muszą bo inaczej gatunek wyginie. cała reszta to nadbudowa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherkowy berecik
nogogłaszczka, offerma to prawiczek, niestety jego rozważania są czysto teoretyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z poprzednim mi się po jakimś czasie zwyczajnie odechciało, chociaż na początku było ok. I nie dlatego, że był kiepski w te klocki ale dlatego, że seks stał się obowiązkiem, bo choćbym zdechnąć miała ze zmęczenia po zarwanej nocce(sesja), " to nie był powód 🖐️ facet zawalił jako partner. Czyli mózg doszedł do wniosku że nie ma co z nim bzykać bo nei jest dobrym materiałem żeby przez niego chodzić w 9 miesiecznym brzuch a potem zajmować się dzieckiem. bo nei zapewnie tego czego samice w jaskiniach wymagały :P czyli wychodzi na jedno... nie chciałaś sięz nim rozmnozyć wiec chęćprzeszła i związek padł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BNB - Ponieważ moja świadomość zabija moja podświadomość pigułkami przeciwko dzieciom ;) to będę trzymać się wersji, że seks ze świetnym facetem, którego się kocha i który samym byciem obok wywołuje "wściekliznę macicy" jest czymś cudownym i nie żałuję, że nie czekałam do ślubu(ani, że ten nie był moim pierwszym, bo oszczędziłam mu sytuacji "ała, nie, boli, idź sobie" :] ). I jak ktoś chce sobie czekać, to niech sobie czeka. Tylko niech innym nie ubliża, że się nie szanują i puszczają, bo seks ze swoim facetem nijak nikomu nie uwłacza. Więcej powiem! Chociaż tego nie popieram, to jeśli dwie osoby poznają się w knajpie i obie chcą tylko jednego szybkiego numerka, to też nikomu tym krzywdy nie robią i nie skreśla ich to z listy "wartościowych ludzi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czyli mózg doszedł do wniosku że nie ma co z nim bzykać bo nei jest dobrym materiałem żeby przez niego chodzić w 9 miesiecznym brzuch a potem zajmować się dzieckiem" Ale obecny nie chce dzieci nigdy przenigdy, więc też na ojca nie za bałdzo ;) a jednak bzykać mi się z nim chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×