siubasek 0 Napisano Luty 22, 2010 oliwka a ja wyczytalam jeszcze, ze mozna chlebek jesc z dzemem baaardzo nisko slodzonym:) i dzis wlasnie zjadlam to na sniadanko. I mozna maselkiem posmarowac nawet:) no chyba ze jest kilka szkol i kazda mowil co innego na temat masla ( bo z tym tez sie spotkalam:) wczoraj pogrzebalam po necie i znalazlam fajne wskazowki np. nasza kafe nawet podala przyklady jadlospisow :) http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=159 sluchaj a jak z piciem? czytalam ze nie mozna pic w trakcie posilku. Stosujesz sie do tego?? bo mi ciezko jest nie pic w trakcie, bo bym sie zapchala :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 22, 2010 dz. h. czekamy na Ciebie i na informacje od Ciebie jak sie masz?? jestesmy z TOBA!! i wierzymy,ze wszystko jest dobrze!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 22, 2010 znalazlam tez cos fajnego co tyczy sie cwiczen: Teraz kwestia pór treningów. Najlepiej ustalić sobie takie pory które nam najlepiej pasują - nie tylko pod względem czasu, ale także doboru posiłków. Istotną rolą są posiłki okołotreningowe. Posiłek przed treningowy to posiłek złożony z białka i węglowodanów. Powinien być zjedzony najpóźniej godzinę przed treningiem (nie ćwiczy się z pełnym żołądkiem, ale też nie kompletnie na czczo). 30 min po treningu spożywamy posiłek potreningowy. Taki odstęp czasu jest idealny, bo tłuszcz się nadal spalał z naszych rezerw, a nie ze skonsumowanych kalorii, ale nie później by zachamować proces katabolizmu - czyli spalania mieśni. Posiłek ten powinen być białkowy i częściowo z węglowodanami i jeśli był silowy z odrobiną węglowodanów prostych. Warzyw nie jemy w posiłkach okołotreningowych ze względu na swoją obojętność. Po treningu unikamy tłuszczy. Moim zdaniem najlepiej się ćwiczy wieczorem. Posiłkiem przedtreningowym jest podwieczorek, a potreningowym kolacja. Jeśli trening wykonujemy stosunkowo wcześnie, a po posiłku potreningowym jest ponad 3 godziny do snu to najpóźniej 2 godziny przed snem zjadamy samo białko - naszą kolacje. Drugą wersją jest ćwiczenie godzinę, dwie po sniadaniu. Więc posiłkiem przedtreningowym jest śnaidanie, a potreningowym 2 śniadanie, lecz wtedy należy dodać do 2 śniadania dużo porcje białka oprócz węglowodanów, które raczymy jeść w tym czasie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 22, 2010 a platki z mlekiem sojowym mozna jesc?? to super, bo wlasnie tego mi brakowalao!! a takie mleko sojowe oliwko pilas kiedys?? dobre to jest??? hmm ciekawe... ja na obiad jadlam miesko z warzywami, a na podwieczorek winogrona troszke na kolacje planuje jogurt :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Luty 22, 2010 ja dzis zjadlam 7.00 activia 10.30 omlet z warzywami 13.30 jablko 16.00 jablko, susz sliwki 5 sztuk 18.30 frytki z piekarnika z warzywami na oliwie(cebulka, pieczarki, kukurydza, groszek, ziarna slonecznika, sezamu. fasolka szparagowa cukinia, czosnek, papryka czerwona) ladny mix prawda ale bylo pyszne a od 19.30 rowerek siubasku nie pilam mleka sojowego ale chce sprobowac:))) z tym picie to pije przed posilkiem szklanke wody lub soku warzywnego:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 22, 2010 Oliwka frytki?? no no :D teraz pewnie na rowerku smigasz, ja brzuszki mam za soba i zaraz tez wsiadam na mojego rumaka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Luty 22, 2010 Witajcie kochane! Jestem, cala i zdrowa. Na szczęście :) Chociaż nie powiem, życie przeleciało mi przed oczami :( ale bez szczegółów to nie miejsce na takie rzeczy :) Niestety kopenhaską przerwałam w 9 dniu. Może głupie usprawiedliwienie, ale stres zżarł mnie kompletnie. W weekend starałam się ograniczyć jedzenie i to mi się udało jednak skusiłam się na słodkości :( Dzisiejszy dzień nie był zły, pod względem dietki ale tylko do godz. 17. Potem zaczęłam znowu zajadać stres (6 sucharów, kilka herbatników, pół kromki chleba itd.) Nie mam Glowy do tego co jem i ile :( Od jutra się poprawiam obiecuje. A od poniedziałku ponownie zaczynam kopenhaską bo teraz w weekend mam zjazd więc nie ma sensu zaczynać :) Chociaż w jedzeniu nie idzie mi za dobrze, ale za to ruszam się codziennie. Nawet w weekend z bólem ręki jechałam na rowerze i robiłam 6w :) nie tylko spala kcal, ale tez nieźle odstresowuje. Także po 80 min jechałam. Dzisiaj mimo @ też pedałowałam :) 50 min plus skakanka :) także liczę na to ze trochę spaliłam. Ogólnie muszę zareklamować swój sprzęt, bo licznik cos nie łączy :( Widzę, że ładnie wam idzie i bardzo się cieszę. Rozumiem, ze teraz trzymacie się diety niełączenia? Siubasku dobre rady jeśli chodzi o ćwiczenia. Czyli po rowerku tez powinnam coś zjeść? Tylko, że ja kończę jazdę w granicach godziny 22-23 i jak wtedy jeść kolację :P Zresztą ja nigdy nie odróżniam węglowodanów prostych jakiś tłuszczy czy białek, musze więcej poczytać na ten temat. :) Oliwko bardzo fajnie wygląda twój mix :D Dobranoc dziewczyny i miłego wtorku :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 23, 2010 dz.h. bardzo sie ciesze, ze wszystko jest dobrze!!! ufff. Trzeba szybko zapomniec o tym nieszczesciu i myslec pozytywnie :) a dieta sie nie przejmuj- jak piszesz, duuzo cwiczysz, mniej jesz i to jest wazne:) Najwazniejsze,ze nic Ci sie nie stalo!!:) A licznik przy rowerku mowisz,ze cos szwankuje-hmmm no to faktycznie,lepiej szybciej zareklamowac i moze nowy dostaniesz:) chociaz w Polsce cos reklamowac,to tragedia;/ robia same problemy:( Dieta nielaczenia-taaak, staram sie tak jesc (Oliwka tez:). Ja mama duze problemy ze wzdeciami i poczytalam, ze ta wlasnie dieta jest dobra na to, wiec mam nadzieje,ze mi pomoze. A jak cwiczysz o 22, do 23 to pozniej juz szkoda jesc na noc:) to sie chyba tyczy jak sie cwiczy wczesniej :) wiec TY tam cwicz pozno jak cwiczysz i nie mysl o jedzeniu:) hehe Mi sie tez szkola zaczela od wczoraj;/ wiecie co-jestem na ost semestrze juz, a Ci wykladowcy ttraktuja nas jak przedszkolakow;/ no szok! jednak babka to juz szczegolnie-szkoda,ze nie kaze nam prowadzic zeszycikow i rysowac szlaczkow, bo wszystko inne by sie zgadzalo z tym, co w przedszkolu sie dzieje... szok..ze szkoda opowiadac:) ale wygadalam sie przynajmniej :) Dz.h. tez tak macie??? Oliwka to co planujesz jesc dzis??:D Bo ja pomyslow nie mam. Dzis spotykam sie z kolezanka na kawke i pogaduszki. Ale to bedzie TYLKO kawka, bo ona niby tez sie wiecznie ochudza:D milego wtorku tez Wam zycze,ale jeszcze pozagladam tu na pewno :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Luty 23, 2010 hej, hej, wczoraj nie mialam laptopa. wiec ja zjadlam dzis 8.00 jogurt activia 11.30 banan 14.00 2 kromki z dzemem 16.30 serek vaniliowy 18.00 obiad- mieso mielone z kurczaka gotowane(wygotowywuje tluszcz) a potem zrobie je na teflonie z warzywami:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 23, 2010 oliwka a to mieso mielone z kurczaka, to piersi kurczakowe mielisz w maszynce??:) ja na sniadanie 2 kromki chleba zjadlam z dzemem i maselkiem 2 sniadanie 2 mandarynki obiad kielbaska z pomidorem i buraczkami podwieczorek kubek pomidorowki -to wlasnie przed chwila wypilam :) kolacja-bedzie jogurt:) bylo 100 brzuszkow i bedzie rowerek :) dziewczyny mam jeszcze wieksza motywacje, bo w maju na wakacje lecimy - dzis przymierzalam moje stroje-nie bylo fatalnie,ale nie tak jak bym chciala :) wiec cel do maja- 5 kg!! mam 2 miechy :) uda sie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 23, 2010 no i 45 min rowerka za mna. Szybko zlecialo. Ale suszy mnie niesamowicie po tej kielbasce, bo pije pije i nie moge sie napic:( a zaraz kolacyjka, jogurcik :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 23, 2010 Oliwka tu cos i dla Ciebie o soi. o tym jak "wspaniala" jest soja napisano juz wiele, przytocze tylko to: - Wiekszosc nowoczesnych przetworów sojowych nie jest fermentowana w celu neutralizacji toksyn zawartych w ziarnach - przetwory sojowe powoduja zwiekszone zapotrzebowanie na B12 - spowalniaja przyswajanie bialek i wplywaja na funkcjonowanie trzustki. - zwiekszaja zapotrzebowanie organizmu na witamine D - Kwas fitynowy w przetworach sojowych skutkuje zmniejszeniem zdolnosci przyswajania zelaza i cynku - moga zapobiec jajeczkowaniu i stymulowac wzrost komórek nowotworowych. Jedzenie zaledwie 30g (okolo 4 lyzeczko od herbaty) soi dziennie, moze spowodowac niedoczynnosc tarczycy z objawami letargu, zaparcia, przyrostu wagi i zmeczenia. - pobudzac wzrost estrogeno-zaleznych guzów - przetwory sojowe powodowaly bezplodnosc u zwierzat. Spozycie soi przyspiesza wzrost wlosów u mezczyzn w srednim wieku wskazujac na obnizony poziom testosteronu. nie sadzilam,ze ona taka zla jest :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Luty 23, 2010 dziekuje Siubasku och widze ze za duzo jem, ogrnaicze sie z jedzeniem chyba bede robila tak jak kiedys, tzn kiedys w lo na sniadanie i 2 sniadanie byla kromka chleba pelnoziarnistego z dzemem, lub pomidorem, potem 2 jablka i mrozony yogurt na noc. i to tez podchodzi pod diete nielaczenia:))))) siubaski miesko kupuje juz gotowe a dlatego je gotuje bo to miela wszystko(tl skora) wtedy pozbywam sie tluszczu bo kurczaki maja to w sobie ze tluszcz z nich zostaje w wodzie( dlatego gotujemy na nich rosolki) ja na rowerek wsiade kolo 21, tez lubie jezdzic pozno ale jak teraz bede wpolsce to mam plan taki 9.00 silownia codziennie min 1 godz na czczo+agua slim(na mnie dzialala mialam lepsze spalanie) wtedy spalamy o 50% wiecej tluszczu maraton po miescie:) zakupki min 3 litry wody dziennie ostatni posilek o 17.00 przewaga warzyw w diecie nielaczenia i owocow, srednia ilosc bialek, wiem ze ma byc w tej diecie 1 posilek bialkowy i 1 posilek weglowodanowy( tutaj jak najmniej) jak myslicie zrzuce 3 kg w 10 dni:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 23, 2010 Oliwko, a ja slyszalam, zeby na czczo nie cwiczyc, bo sie wtedy miesnie spala. Lepiej cos zjesc, nawet nie za duzo i wtedy dopiero cwiczyc. 3 kg w 10 dni-zlaezy ile i jak bedziesz jadla. Ale jest to wykonalne:) A czemu Ci na tych 3 kilogramach zalezy? I nie jedz mniej niz teraz- jesz teraz bardzo dobrze i nie rezygnuj z posilkow, bo sa ok! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Luty 23, 2010 Witajcie :) Dzionek zaliczam do średnio udanych. Mogło być lepiej, jak zwykle :P Znowu zaczynam podjadać, a to baaaardzo niedobrze :( Od jutra dość! Nie mogę zaprzepaścić tego co osiągnęłam :) Ale oprócz porażki jest tez sukces. 900 podskoków na skakance i 80 min na rowerku, liczę że jednak trochę kcal spaliłam. Siubasku dziękuję, że się martwiłaś to bardzo miłe :) najgorsze jest to że, żeby zapomnieć uciekam do jedzenia :( zawsze tak było, smutki topiłam w czekoladzie. No nic. Pierwszy zjazd mam dopiero w ten weekend także zdam relacje później, ale pewnie będzie tak samo jak u ciebie :D chociaż mam zajęcia z 3 tzw. kosami także zobaczymy jak będzie :) Zdecydowaliście już dokąd lecicie na wakacje? Oliwko moim zdaniem też jesz akurat :) poza tym widzę, że mam kompankę do jazdy na rowerze w późnych godzinach :P ja zaczęłam dzisiaj o 20 także dopiero 21.30 dałam sobie spokój. Zastanawia mnie tylko, czy to nie dziwne że w ogóle nie mam zakwasów i praktycznie nie czuje się zmęczona? Fakt jestem mokra itd. (grubo się tez ubieram) ale poza tym nic więcej. Też kiedyś zastanawiałam się nad tą wodą, Oliwko a pijesz ją w ciągu dnia czy podczas ćwiczeń? Dobranoc ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 24, 2010 dz.h.- ja tez nie mialam zakwasow nigdy z jazdy na rowerku i sie praktycznie tez nie poce:( nie wiem czy to zle, ale no tak jest, ze sie nie mecze za bardzo. No ale kiedys tak jezdzilam i chudlam, wiec sie nie przejmowalam tym, bo jednak kcal leca:) A z tym podjadaniem i smutkami to mam tak samo. Czytalam nawet kiedys ksiaze o tym, ze czlowiek traktuje jedzenie jakos cos, w czym moze smutki topic(jak alkoholik alkohol). Ja kiedys mialam kompulsy, ze jednego dnia potrafilam zjesc tylko, ze wstyd pisac. Ale na szczescie wyszlam z tego -poznalazm chlopaka i samo tak mi przeszlo-ufff. Bo bylo zle ze mna. A na wakacje lecimy do Turcji-znowu:) bo najtaniej hehe:) Bylismy 2 lata temu juz tam i bylo cuudnie, wiec teraz tez lecimy. Wprawdzie inny hotel i miasto, ale tam jest wszedzie pieknie. Mielismy do Egiptu leciec, ale duzo osob odradzalo no i ceny troche wyzsze, a studenci jak wiadomo patrza na kazdy grosz:) Lecimy jeszcze z 2 innych znajomych, wiec mam nadzieje,ze bedzie fajnie :) A co do rowerka jeszcze, to ja kiedys na czas jazdy folia sie okleilam na brzuchu i fakt-mokra bylam baaardzo. Ale pozniej juz mi sie nie chcialo tego robic, wiec zrezygnowalam z folii:) Wody ja za duzo nie pije. Moze litr dziennie wyjdzie. Ale ja nigdy wiecej nie pilam, bo jakos mi nie wchodzi. Za to wiecej herbat pije, a to tez woda:) Dzis na uczelnie mam na 12, wiec zbieram sie powoli. Ale wieczorem oczywiscie rowerek i brzuszki. A na saniadanie- standardowo, kanapeczki :) milej srody laseczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 24, 2010 i ja juz w domu ,wreszcie! dzis meczacy dej na uczelni:( ale jeden poztywny motyw-moj 1szy rozdzial magisterki jest oki:) wiec dobre to chociaz:) wlasnie obiad skonsumowalam kurczak i warzywa. W szkole zjadlam banana i 2 sznytki chleba. Czeka mnie jeszcze jablko, a pozniej na wiczor jogurt. A teraz relaks, bo jestem wykonczona;/ Pozniej jeszcze tylko rowerek... co u Was?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 24, 2010 45 min na rowerku za mna i teraz brzuszki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Luty 24, 2010 Dobry wieczór :) Siubasku jak ty mało jesz :) Lecicie do Turcji? Super! Zazdroszczę :) ale oczywiście życzę miłego wypoczynku :D Ja do rowerka dostałam pas termo coś tam gratis także jeżdżę z nim :D i wtedy fajnie się pocę. A w ogóle to licznik zaczął znowu działać, na razie wstrzymuje się z reklamacją :) Gratuluję Siubasku pracy, w końcu wszystko do przodu :) ani się obejrzysz a dyplom będziesz miała w ręku :) U mnie dzionek udany ale tylko do godziny 17 :P W pracy zjadłam jeden mały pasztecik, kefir i marchewkę, obiadek to kalafior z sosem i żeberkiem gotowanym. Potem zaczęło się smutaskowe podjadanie. Groszki, 3 sucharki, jabłko, 2 sanwiche :( Mam już tego dość, no i zamiast użalać się nad sobą powinnam wziąć się za ciebie :( Nie mam weny na rower ale muszę się trochę poruszać, także pedałuje :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 24, 2010 dz.h.- ja zauwazam u Ciebie to co u mnie! Schudne ladie troszke i po chwili zaczyna sie, ze znowu zaczynam jesc wiecej i nie moge zastopowac. A jeszcze jak pomysle,ze np w weekend w ogole nie bedzie szans na diete,to do weekendu tez o diecie zapominam i to co schudne to nadrobie :( oczywiscie Tobie tez nie zycze!!! Ale to wlasnie takie bledne kolo czesto jest! Ale Ty sie nie daj!! Nie bylo tak zle z Twoim jedzeniem, wskoczysz na rowrek to spalisz duzo kcal:) A co do Turcji, to ja tez sie ciesze :) I juz postanowione 12 maja wylot:) tak wiec mam 2,5 miesiaca. Kurde przy sprzyjajacych wiatrach,to nawet 10 kg moglabym schudnac, no ale ja juz tyle nie wymagam i marze o 5:D bedzie suuuper :) Mialysmy razem na rowerku smigac, no ale z godzinami ciezko,bo widze ze Wy laeczki preferujecie pozne godzinki:) No ale to nic, bo najwazniejsze, ze jezdzimy:) Na kolacje zjadlam jeszcze garsc orzeszkow, ale wiadomo wszystko z umiarem:) slodycze tez trzeba jesc:) bo gdybym nie jadla,to bym padla:D No widzisz,a licznik dziala, wiec dobrze,ze bez reklamacji sie obejdzie,bo te polskie reklamacje, to szkoda gadac. To co wracasz do kopenhaskiej od poniedzialku??? czy przerzucasz sie na 5 posilkow zdrowych:D Oliwka jak u Ciebie dzis? pisz pisz:) co jadlas?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Luty 24, 2010 No to po pedałowaniu :D 70 min na rowerku i oczywiście skakanka. Bardzo się cieszę, że jednak się ruszyłam bo zupełnie inaczej człowiek się czuje :) A czy wy też jeździcie przy muzyce? O mi wtedy czas super szybko ucieka, a do tego niezłe tempo trzymam. A czego ogólnie słuchacie podczas ćwiczeń? Siubasku dokładnie masz racje! Zawsze u mnie tak było, że zrzucę kilka kg a potem nawet nie wiem kiedy wracają i do tego z nawiązką :( straszne to jest. Spokojnie 2,5 miesiąca to dużo czasu chociaż na pewno szybko zleci ;P ale dasz rade :) A ty o której jeździsz na rowerze? Od poniedziałku wracam do kopenhaskiej bo powiem ci, że zaczęła podobać mi się ta dieta. No i to jak są ułożone posiłki, nie wiem tylko jak znowu wytrzymam jedząc tyle mięsa (w sumie to najbardziej lubię albo pierś z kurczaka albo udko :P dlatego zastanawiam się na co to ewentualnie zamienić). Zastanawiam się też nad siłownią :) i własnym instruktorem, ale najpierw zorientuje się w cenach karnetu, żeby nie było :P w końcu student biedny jest :D Oliwko :) Dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 25, 2010 dz.h. ja na rowerku jezdze od 17.55 :) na Majce, potem przelaczam na Pierwsza Milosc na polsat:D i tak mi zleci ok 40-50 minut :) A brzuszki robie roznie. Ja jak jezdze na rowerku,to musze ogladac tv, bo inaczej bym sie zanudzila. Nawet sluchajac muzyki:) A nie jezdzilas nigdy przy tv??? jesli nie to polecam-czas leci mega szybko. Kolezanka robila kopenhaska i w tydzien 5 kg schudla. Mnie jakos silownia nie kreci. A o instroktorze to nie marze,bo to chyba duzo kosztuje co?? Jak sie zorientujesz,to daj znac z ciekawosci:) Mucha miala instruktora wlasnego,to za miesiac kasowal ja ok 1800zl :) Ale oczywiscie to sa skrajnosci :) Ja bylam dzis na kawce z kolezanka. I do kawki zjadlam 2 galki loda. Ale same galki bez dodatkow i bez wafelka nawet,bo wzielam w kubeczku. Wiec moze z 200 kcal to mialo :) Ale byly pyyyszne. Dzis u nas wiosennie, ale ponoc maja jeszcze za tydzien mrozy wrocic :( buuu Lece teraz jakis obiadek robic:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna harleyowca 0 Napisano Luty 25, 2010 Cześć dziewczyny :) Siubasku widzę, że łączą nas seriale :) ja lubię jeździć na Majce i później na Pierwszej miłości :P oczywiście jak w tych godzinach jest wolny rower :) Lody są potrzebne także się nie przejmuj, tym bardziej, że zjadłaś je bez żadnych dodatków. U mnie było o wiele gorzej, jak zwykle. Do 17 zjadłam: 2 jabłka, twarożek i miseczkę zupy warzywnej na samym rosołku. Potem mama zrobiła faworki … Mmmmm … brakowało mi ich, także możecie się domyśleć że „troszkę” ich pochłonęłam. 5 kg fajnie :) tylko żeby je później utrzymać to jest chyba najgorszy problem :) Na rowerku dzisiaj nie śmigałam byłam za to na długim spacerze. Na weekend wyjeżdżam na uczelnie także miłego weekendu kochane, odezwę się w poniedziałek ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 26, 2010 hello :) ja wczoraj smigalam na rowerku -standardowo na naszych filmach :) tak wiec 40 min popedalowalam. No i byly tez brzuszki-150. Dz.h.- Bo Ty za malo jesz w ciagu dnia i dlatego wieczorem masz te napady:( bo co to jest twarozek 2 jablka i zupa? To ja tyle na sniadanie jem:) Mowie Ci, jedz wiecej i nie bedzie tych wieczornych zachcianek :) No ale teraz weekend masz na uczelni, to ciezko pewnie z dieta bedzie, ale warto pomyslec, aby wiecej jesc na tej diecie Twojej :) A co do tej kolezanki co schudla 5 kg, to znajac zycie zaraz przybierze je spowrotem :( bo tez kocha jesc:) ale oczywiscie nie zycze nikomu tycia! Ja od rana sprzatam, odkurzam i teraz sobie zrobilam przerwe. Dietka mi idzie ladnie, jestem zadowolona, a najwazniejsze jest to ze cwicze:) Oliwka moze juz w Polandii dlatego nie pisze? Ale miejmy nadzieje,ze napisze niebawem do nas :) Dz.h. to milego weekendu na uczelni, a wtedy ja czekam na Oliwke :) Oliwka pisz jak dieta:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 27, 2010 no i na weekend zostalam sama:) Oliwka Oliwka pisz!! :) U mnie wszystko zgodnie z planem. Wprawdzie wczoraj nie cwiczylam, bo bylam na zakupach i pozno wrocilam-padnieta. Ale duzo chodzilam, wiec wyrownalo sie to :) Pogoda dzis cudna. Sloneczko, cieplutko, az nie chce wierzyc sie, ze minusy maja przyjsc za tydzien. Czekam na Was dziewczyny bo nie bede sama do siebie gadala przeciez :):) hihi dz.h.- pamietam,ze Ty dopiero w pon bedziesz, no ale licze,ze Oliwka sie pojawi predko :) milej soboty:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 27, 2010 no no laski jeszcze 75 wpisow i stuknie nas tysiaczek :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 28, 2010 no i kolejny dzien nastal :) u mnie wciaz dobrze, wprawdzie moja dieta nielaczenia jest polaczona z laczeniem hehe, bo nie moglam wytrzymac bez mleka i platkow. Ale idzie mi dobrze :) zaraz jakis spacerek, bo pogoda bardzo ladna. Czekam na Was :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Luty 28, 2010 aha no i wyjasneinie male :) bo wazylam sie w pon i nie chcialam pisac, bo wstyd mi bylo, ze znowu moja waga do gory poszla :( bo bylo 72 kg;/ ale dzis bylo juz 71, wiec tendencja spadkowa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oliwka86 0 Napisano Marzec 1, 2010 hej dziewczyny, u mnie wszystko okej, zakupilam ciuchow ze hohohoho, oczywiscie moja rodzinka stwierdzila ze przytylam :((((( ale zobaczymy po powrocie, z jedzeniem sie oszczedzam a od dzis tylko salatki i owoce, tesknie za Wami :* w piatek wracam:))))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
siubasek 0 Napisano Marzec 1, 2010 witam w marcu :) w marcu jak w garncu-ech a za oknem tragedia u mnie dzis- wieje z predkoscia swiatla, pada deszczo snieg i jest zimno jak cholera-czy moze byc gorzej?? juz po obiadku jestem, czekam na Drzyzge :) Oliwka to ja juz sie nie moge polapac czy Ty juz w PL jestes czy jak?? dz.h.-pisz dzis jak u Ciebie weekend :D bo przez weekend bylam sama na stanowisku i smutno mi bylo:( :) A na Majce standardowo rowerek. Ale i widze,ze moj brzuszek robi sie fajny:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach