Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julka75

razem raźniej - odchudzanie

Polecane posty

Ale musze sie Wam pochwalic:D Centymetry mi leca, bo w pasie mam juz 67 cm (bylo 76cm), w biodrach 98-97cm (a bylo 104), udo -55,5 cm (bylo 61) :) Najgorsze dla mnie sa uda i bioderka, ale powoli i one ruszaja sie:D JUPI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki:) Dzis się zważyłam i powiem Wam - cel osiagniety- ubyło 2 kg i mam 61:) Czyli jest tak , jak myslałam- spadek ok 1 kg tygodniowo.I wreszcie widze, ze w miare regularnie to idzie i naprawde niewielkim wysiłkiem, nie glodze sie i jem to, co mi odpowiada, a nie - jak na głupich dietach- tylko białko, sama sałata z olejem czy zadnego owoca przez miesiac- bo o przeciez cukier, brrr..Koniec z głupimi dietami, nigdy więcej głupich diet!!!.Mż to jest to, w dodatku w rozsądnej ilosci i odstepach czasowych, no i sporcik, duzo wody , jakies suplementy...Ja ogolnie nie jestem zwolenniczka zadnych srodków farmakologicznych, ale przyznaje sie , że regularnie biorę preparat z czarnych jagód na oczy (praca przed kompem :/), mg ( starch przed drganiem powiek), l-karnityne przed rowerem, no i Ca, bo jestem alergikiem.A le do żadnych srodkow odchudzajacych mnie nikt nie namowi, o nie.....Zwłaszcza, ze teraz mam pewnosc, jaki sposob jest na odchudzanie najlepszy :) regularność, mało, czesto i zdrowo- i przede wszystkim -spokojnie, bo 5 kg w tydzien sie nie da , po prost nie i koniec:sss.... Tak wiec od konca kwietnia, kiedy zaczełam 'cos' ze soba robic, spadło mi 7 kg.Tempo może nie zawrotne, ale przynajmniej bezstresowe hihi:]A przeciez i grille i lody i piwko byly po drodze, same wiecie.. A od zeszlego października juz 10 kg spadło :o) Także chyba nie jest zle:) Dziś menu: ś:płatki z otrebami, rodzynkami i siemieniem z mleczkiem,jogo 0% z łychą dzemu truskawkowego slodzonego fuktoza 2sn: kawka z mlekiem o:botwinka, leczo, fasolka gotowana po poł: kawka kol: no własnie ->grill, ale bedzie tylko mięsko, ew. kiełbaska.+ sałatka jakaś warzywna , no i winko:) i mam nadzieje,że jutro dietetycznie i sportowo sie odbędzie dzień i dzisiejsze kcal zostaną spalone :) Siubasku jestem na nk:) a ty? znajdziemy się ^^ pozdrawiam laski i miłego UPALNEGO weekendowania !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po weekendzie.grill był, ale duzo nie zjadłam, za to troszke wstawiłam sie winkiem hehe:) a dziś było: śn:2 jajka, ciemne pieczywo, warzywka, mały kawałek piernika o: zupa pomidorowa w filizance,piers krczaka , warzywa po poł: jogurt naturalny z łyzka dzemu, kawałek arbuza, kawa z mlekiem i ponad godzinka rowerkiem pod gorke była:) Jutro w podróży będę więc menu kanapkowe raczej, ale dzieki temu zjem mniej, od wtorku znow wracam na swoje normalne dietetyczne tory:) pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i puściutko tu nadal........A ja kolejny tydzien walki z kg zaczynam, teraz mam 3 tygodnie do 58 :))) dam radę??? dziś było: śn:płatki z mlekiem, naturalny jogo z dzemem truskawkowym, kawa z mlekiem 2 ś: kanapka żytnia z białaym serkiem, activia do picia o: kanapka fitness, z serem i wedliną i warzywami, garśc orzechów nerkowca i ziemnych po poł:kawa z mlekiem Wieczorem bedzie gimnastyka, wczesniej chyba ide spac, taka cos dziś padnieta jestem....A wy jak laseczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki uwaga podaje swoje wymiary:) biust 89 talia 65cm biodra 88 kosci biodrowe uda( z pupa 103) pod dupka 96 wiec jeszcze mi brakuje ze by miec w tali 62 cm i w udach 90 cm:) trzymajcie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domenica pewnie ze dasz rade:) super Ci idzie wiec na pewno osiagniesz cel :) Oliwka Ty masz 103 cm w udach zpupa? to biodra te nizsze:) a ile masz cm w udzie?:) No ja bym chciala miec tez z 62 w pasie i 90 w biodrach-moje marzenie:) a teraz jestem u tesciow, wiec grille, slodkie,ciasta:) uroki wakacji :) Oliwka ile Ty masz cm wzrostu?? U mnie w ogole bez zmian, waga w normie zapewne. Zwaze sie jakos w nastepnym tyg, jak wroce. :) buziaczki dla Was 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Siubasku No mam nadzieję, ze jakos jeszcze przez najblizsze 3 miesiace bede 3mać dietę, a potem jakąś stabilizacyjną, coby jojo nie bylo:) Narazie jest ok, nie odczuwam wcale tego, ze jakaś dieta, poza tym, że swiadomie wybieram to, co jem, jem mniejsze porcje i nie za późno, no i sportuje się :) ale to ostatnie to akurat naturalna kolej rzeczy w porze letniej, tyle , że podczas odchudzania łatwiej sie zmobilizować, by ruszac sie/cwiczyc czesciej, niz tylko czasem ot , dla przyjemnosci, lub dla towarzystwa :0] Mam nadzieję, że wejdzie mi codzienny ruch w krew, nawet gdy zrobi sie zimnoooo na dworze... Kurcze, laski, chyba mam jakis kryzysik, bo straszne checi na słodycze mnie nachodza.dziś i wczoraj pozwoliłam sobie na garstke orzeszków nerkowca+niesolonych/nieprazonych ziemnych z rodzynkami, by trochę te chęci oszukać....ale czasem trudno jest sie powstrzymywac...co robic?... Tak poza tym było dzis : śn:kanapki fitness(taki chleb wielozbożowy ciemny-pycha ) z serem fit hochland, warzywka + jajko, kawa z mlekiem 2sn:kisiel z łyżeczką miodu zamiast cukru + mała brzoskwinia o:leczo z mięskiem(trochę )+ fasola szparagowa gotowana W międzyczasie kawka jeszcze X i ta mieszanka orzechowo-rodzynkowa. Plan na jutro to: sn:1 kromka fitness z serem i warzywami, jogo nat, kawa z mlekiem 2śn: budyń b/c +suszone sliwki, kapka syropu owocowego na osłode (domowej roboty , więc nie jakis tam sztuczny syf:P) o: leczo +ryz brazowy (pół woreczka ) Jak widac po moim jadłospisie , staram sie sobie to jedzenie urozmaicac.Powiem szczerze , ze moj zołądek sie już chyba nieżle skurczył, bo takie porcyje, jakie zjadałam dawniej , przed redukcją, to normalnie teraz tamto 1 danie byłabym w stanie rozdzielic na moje obecne 3-4 posiłki...bez kitu :-o jedynie co do warzyw to sie jakos drastycznie nie ograniczam, chociaz one tez mocno rozpychaja żoładek, dlatego staram sie jesc je z umiarem :) Ot tyle:) aaaaaa, dzis moja paczka pocztą przyszła- mam blenderek i bede sobie robić koktajle i zupy kremy, o ile tylko uda mi sie jakies sensowne owocki i swieze warzywa kupic w weekend :) no i pasztet sojowy sobie zrobie - kocham soje i soczewice, mimo, iż nigdy wegetarianka nie byłam i nie bede :P buziam*** Piszcie, piszcie!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siubasku biodra mam na mysli kosci biodrowe(te wystajace z miednicy) udo mam 56 cm:) wlasnie zmierzylam i mam 168 cm wzrostu :) dzis na wadze stanelam 59,5 kg daze do 58,5 kg dziewczyny do 9 sierpnia bo wtedy moj mezczyzna zabieraz mnie motocyklem w podroz po europie mianowicie niemcy szwajcaria alpy monako wlochy sycylia:) ehhhhhhh bylebym dotrwala w swoich zamierzeniach:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwko, zazdroszcze Ci takiej eskapady! moje marzenie....ja sobie w tym roku pojadę co najwyżej nad Morze Bałtyckie na tydzień, może w góry na trochę, jesienią prawdopodobnie do Austrii( słuzbowo), no i Sylwester w Holandii, ale cóż to w porównaniu z Twoim Eurotripem ...:P Heh, fajnie, ze juz niewiel brakuje Ci do Twoich 58 kg.....Mnie sie marzy widzieć juz tyle na wadze, a idealne moje 52 kg to chyba jeszze odległa przyszłośc... Martwię, się , że waga jakos tak wolno u mnie leci,przyzwyczaiłam się do mojej diety, ale zastanawiam się, czy nie przycisnąć jej bardzie, np ograniczyć węglowodany....Nie jem co prawda słodyczy ani niczeh=go białego, ale choćby w serkach czy zwykłej kaszy, razowcu, owoach są węglowodany.... Co wy jecie, powiedzcie..czy tylko ograniczacie sie z ilościa i kcal czy też z jakoscią potraw? Boję się, że jak sobie czegoś bede drastycznie odmawiać ( a faktem jest, że węgle uwielbiam, płatki, chlebek ciemny, owocki, soki), to w koncu dieta mi sie znudzi albo zaczne odczuwać braki cukru i potem rzuce sie na wszsytko, tak , jak bywało wczesniej, przed dietą....W sumie to juz mam 11 kg za sobą... wolno , bo wolno, ale prawda jest taka, ze nigdy nie byłam na tyle wytrwała, zeby ciagnąć dietę tak jak teraz, długo.....a teraz mam jeszcze przed sobą 9 kg do obalenia....Jak uważacie, zostac przy swoim sposobie- mało ,ale urozmaicone + sport, czy przerzucic sie na coś drastyczniejszego ,ale efektywniejszego? dzis było: śn: bułka z ziarnami + serek hochland light+warzywa+1 wafel ryzowy, no i kawka 2śn: budyń b/c z rodzynkami i kapka syropu, jabłko o: zupa warzywna z soczewica +pół woreczka kaszy + kubek maślanki po pol; kawka z mlekiem razem ok 900 kcal Wieczorem pocwiczę. Wczoraj w ogole pożyczyłam od kolezanki 1 kg-owe obciążniki na nogi i z nimi ok 30-40 min cwiczyłam- ale dziś czuję mięśnie brzucha..to jest to! musze sobie takie sprawic!! Plan na jutro: śn: płatki z rodzynką i mleczkiem, kawa 2śn:galaretka owocowa z kawałkiem pomaranczy i bananka o: kasza, placki z cukini,surowizna Jutro jadę na festyn do pobliskiej mieściny, pewnie bedzie cos %, ale raz na jakis czas sobie pozwolę , co xD do wesela siostry 2 tygodnie- obiecuje przez ten czas pilnowac sie z jedzonkiem, nie tykac nic słodkiego(poza galaretką:P), no i codziennie sportowac sie intensywnie :) A jak wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki :) u mnie dzis nie bylo dietowo, bo moj chlopak dzis wyjechal (na miesiac) wiec tu lodzik, tu pizza tu cos tam i tak wyszlo, a teraz siedze i jem czeresnie i mam brzuch jak balon juz;) Domenica jak bedziesz miala jakis fajny przepis sprawdzony z uzyciem blendera to daj znac, bo ja chcialabym miec jakas fajna zupke. Kiedys pare robilam,ale nie byly dobre:( wiec daj znac:) a jak robisz koktajle? A co ja jem? hmmm wszystko:) ale staram sie ograniczac i ze jak np. na sniadanie zjem chleb, to juz pozniej nie. A chleb, bulki kocham. No i niestety trzeba uwazac na to co sie wklada do ust:( ja mysle, abys zostala przy swoim sposobie jedzenia,jesli on Ci odpowiada i postawila na cwiczenia. One daja naljlepszy efekt:) A i chcialam sie Wam pochwalic:D wczoraj dostalam pierscionek od mojego mezyczny:D wiec juz nie jestem dziewczyna, a narzeczona :) ojj cudowne uczucie :) wiec teraz pozostaje mi tylko szukac sali na wesele :):) oliwka86-kurde ja tez mam 56 cm w udzie. Jestes zadowolona z nich? bo moje mi sie takie wielkie wydaja:( nie lubie ich. A waga moja niestety tez zmian:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję narzeczono :) Fajnie!:) o ile to jest ten jedyny, to szczęścia Wam zyczę!!!Xd No właśnie chyba z mojego sposobu jedzenia nie zrezygnuję, za bardzo mi przypadł do gustu, na zadne diety produktowe nie dam sie już namówić.....a efekty chyba są, bo coraz wiecej ludzi mowi mi, że wiadać...w sb załozyłam spodnie, których nie zapinałam jeszcze niedawno, a teraz....spadły mi z tyłka.Nie tak ,że sa luźniejsze, tylko naprawde całkiem zjechały.....:P:P:))) Wczoraj było imieninowo-Annowo , a mam 3 Anki w pracy , wiec 3x kawałek ciasta i nawet lody, ale dziś juz grzecznie.I ćwicze z cięzarkami, bo rowerek ostatnio ze wzgledu pogodowego jakos mnie nie rajcuje.... Dzis było: ś: owsianka z nasionkami, jogurt, 2 kanapki małe razowe z dzemikiem fruktozowym, kawka 2śn: 2/3 grejfruta z pestakami dyni, polane jogo z miodem (sosa z 2 łyżek jogo i małej łyżeczki miodku ) o: sałatka z szynki, plesniaka z warzywami, kukurydza i jogo po poł: kawa Mysle ze już moje posiłki sa z przyzwyczajenia tak komponowane, ze wiecej jak 1000-1200 kcal nie mają... i niech tak zostanie:) Za 11 dni weselicho....Przed nim wazenie..ciekawa jestem, ile teraz mam..... POZDRO LACHONKI!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Cholera mam dość. Od dluższego czasu męczę się ze sobą :( Z diety na diete, a kg lecą w górę!! Jestem załamana, jeszcze niedawno ważyłam 60-61 kg i czułam się świetnie. Teraz czuje się słoooniem. A ważyłam tak fajnie właśnie przy diecie mż- wszystko z ograniczeniem słodyczy, 5 razy dziennie. W swoim przypadku zapisywalam co jadlam, ile ważę. Teraz zamierzam wrócić do swojej metody, ale wiadomo...RAZEM RAŹNIEJ! od jutra zaczynam! Pozdrowionka:) TRZYMAJCIE KCIUKI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, od dzisiaj zaczynam mż, czyli jem o połowe mniej niż dotychczas. Jestem po sniadaniu, drugie zapakowane, wybywam na caly dzień. Zobaczymy, czy wieczorem bede miala sie czym chwalić ! POWODZENIA. I MILEGO DNIA :) Ps. Dziewczyno harleyowca dobre to o slodyczach! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Laski mż-owe :) Po wczorajszym dniu czuje sie bardzo dobrze, lekko. Zjadlam IŚ mala miska owsianki z otrebami i rodzynkami, kawalek drozdzowego ciasta IIŚ dwie zlozone kromki razowego z serem, wedlina, salata i ogorkiem O przegryzlam jablko :( w pracy bylam P kromka z salata, wedlina, serem i ogorkiem(bez masla) K ciasto drożdżowe i kubek odtluszczonego mleka Dzis tez mż. Jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski! Witam nową kolezankę! Nathalie 1988- trzymaj się z nami mż , a napewno niedługo bedziesz zadowolona ze swej wagi! masz dobre podejscie, trzeba tylko troche silnej woli...i już! Ja laski wczoraj i dzis miałam w pracy tyle słodyczy, az trudno było odmówic, zaległe imieniy, to Anki, to Natala, także...Ptasie mleczko, ciasteczka, dziś drozdzówki...Ehhhhhhhh,pochłonełam duzo za dużo kcal, w dodatku przez nawał pracy, ogolne zmeczenie i pogode do d...y nie byłam rowerowac, czuje sie sflaczała i jestem pewna, ze teraz zamiast ubyć, to troche (oby troche tylko!...) przybyło:((((((( Do weslea tydzien i przez ten tydzien narzucam sobie ostry rezim! Sn: tylko fitnessy/activita(nowe od lubelli-jadłyście?)+ mleko/jogo i kawa 2śn: owoc+ jogurt/soczek/galaretka/serek(do wyboru) o: obiadek z chudego mięsa/ryby/soczewicy z warzywami po poł; kawka woda, czerwona herba i min. 2 h cwiczen dziennie!! ...ale to tak tylko przez ten tydzien bedzie, potem jak wróce znad morza, to bedzie juz po staremu -/+ 1000-1200 kcal.I dalsze spokojne gubienie kg.Teraz sie troche zestresowałam bo tak mi ładnie szło a tu te ostatnie dni takie wpadki jedzeniowe i nawet sportowo nie mogłam odpokutowac...... Na jutro juz sobie zrobiłam galaretke z owocami( hmm, smaczna, zdrowa i jak ją jem to nie chce mi sie słodyczy juz zadnych!), mam tez zupe pieczrakowo- warzywna z soczewicą , robie tez bigos z chudym mieskiem na niedziele. Jutro ide koniecznie na 1 h roweru+ 1 h cwiczonek i finito.A co do kiecki weselnej to sie dopinam ale nie podoba mi sie jak wygladam,musiałabym jeszcze z 5 kg wzalic, a sie nie da, musze jechac w tym tygodniu na wyprzedaze i cosik innego upolowac......... pozdro lachony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Dzisiaj ładnie jadłam,a nie żarłam :) zgrzeszylam dwoma kawalkami ciasta drozdzowego,ale sama pieklam, malo cukru i malo tluszczu,ale jednak.. Za to wybylam na 1,5 godzinny spacer po lesie, wiec cos spalilam. Na kolacje 3 kromki wasa z serem białym, szklanka kefiru. Czuje sie superrr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja juz po sniadanku- fitness z mlekiem, pół miseczki musli z owocami suszonymi i nasionami +połówką małego jogo naturalnego i kawka zbozowa z mleczkiem Moje jedzenie na dzis na pewno nie przekroczy 1000 kcal, wieczorem przewiduje dużo cwiczen, musze odpracowac 2 dni grzesznego jedzenia, poza tym @@@ sie zbliża i nie moge pozwolić, aby moje zachcianki i lenistwo co do ruchu zaprzepasciły tyle czasu cwiczen, diety i wyrzeczen.Za tydzien to wesele, ale po weselu zostaje przez pare dni nad morzem i tak sie zastanawiam, co tam jesc, aby nie przytyc no i aby nadal prowadzic grzeczna dietę.Sniadania to pewnie dalej będą płatki z mlekiem i jogurty , ewentualnie razowe kanapki.Zastanawiam sie, co brac ze sobą na plaże lub wypad za miasto i co jesc na obiady dietetycznego w miescie- macie jakies rady, jakies sprawdzone potrawy dietetyczne, ktore można w knajpkach zamówic? Bo nie jestem do tego stopnia fanka wakacyjnego żarcia, że musze sobie pizze, kebab czy cos w tym stylu serwowc tylko z tego powodu, że jestem na wakacjach i nalezy mi sie....Wręcz nie chce , bo nie lubie.Raczej jakies sałatki, cos wegetarianskiego lub jakies niskokaloryczne mięsko.Z reguły mało bywam w knajpach, wiec nie wiem, ale moze jakies pomysły macie? dzieki i pozdro:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, ja chyba za dużo wpieprzam. I ś: jajko na półtwardo, poł kromki razowego z serem żółtym i ogórkiem,pół kromki z powidlami, ciasto, banan. II ś: owsianka z otrębami(miska normalna) III o: miska zupy ogórkowej, kromka chleba z węgliną IV p: dwie kromki razowego z białym serem i pomidorem, znow to cholerne ciasto i kakao. :[ Planuje juz dzisiaj nic nie jesc. Domenica ja polecalabym salatki, może rybki? a za miasto to jablka, pomarańcze, marcheweczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nathalie, dzięki:) dlaczego piszesz, że 'cholerne ciasto' ? To, ze je jesz, świadczy tylko o tym, że pyszne upiekłaś:) Ja kiedy byłam przez jakis czas na diecie montignaca i robiłam sobie montignacowe bezcukrowe pyszności, to tez nie potrafiłam zjesc ich raz na jakis czas, tylko podjadałam ciagle, głupio usprawiedliwiając sie sama przed soba, ze przeciez dietetyczne, domowe, zdrowe..ok, ale to nie znaczy, że bezkaloryczne....teraz pozwalam sobie od czasu do czasu na mały smakołyk w stylu Lu Go, Knopers, snikers cruncher,czasem lody big milk, ale nie czesciej niż 1x w tygodniu.Po ostatnim tygodniu, gdzie ze wzgledu na imieniny kolezanek jadłam chyba 3-4 dni z rzedu cos słodkiego, teraz narazie robie sobie detkos od słodkich i w ogole jakichs podejrzanych jedzonek, nawey chleb narazie odstawiłam i na sniadanie tylko płatki. Myślę , że duzo owoców, warzyw, jogurtów i płyny i dojde do siebie, bo autentycznie czuje , ze kg przybyły.... Dzis zrobiłam sobie za pomoca blenderka pyszny koktajl na sniadanko: -1/2 banana,kiwi, 3/4 szklanki maslanki+ łyzeczka miodu=> wyszło nieziemsko pyszniutkie:)Do tego miseczka płatkow z mleczkiem i takie było moje sniadanie. Na 2 sn: galaretka i sałatka owocowa (grejfrut,winogrono,brzoskwinia)z kapka jogo i posypane kakao naturalnym ob: kapusta gotowana z pomidorami z chuda wedlina a'la bigos + sałatka z lodowej , pomidora i ogórka z sosem vinegret po poł pewnie kawka Wieczorkiem rowerek, wreszcie dzis ładnie swieci slonko to posmigam za cały tamten tydzien :) Co u was Siubasku, Oliwko, Dzh.? Tesknie......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki, jestem ponownie :) przepraszam,ze tyle mnie nie bylo,ale wciaz cos sie dzieje i kompletnie na nic czasu nie mam. Czasami nie wiem jak sie nazywam. Z jedzeniem to roznie, raz jem malo, a raz zjem wiecej slodkiegio i niezdrowego. Na wage teraz nie wchodzilam i nie wchodze bo mam @. Ale wierze i mam nadzieje,ze jest oki:) Witam nowa kolezanke:) fajnie,ze ktos dolaczyl sie nowy i mam nadzieje,ze na dluzej ?:) Natalie 65 kg prz 171 cm? nie jestes zadowolona? A jakie masz wymiary?? Moj men wyjechal i teraz jestem sama i wieczorami tak mnie glod nachodzi i nie moge sie opamietac czasami :( kurde co robic laski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domenica to kiedy wazenie ?:) oj Ty to pewnie juz ta wage swoja osiagniesz, bo super Ci idzie!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, no ważenie w piątek (bede w domu , tam mam wage na której od poczatku się waże , a podobno najlepiej na jednej cały czas:P), ale watpię, żeby jakos mnie pozytywnie zaskoczyła, oby tylko nie negatywnie, z dwojga złego lepiej juz niech bedzie stała od ostatniego razu, przynajmniej miałabym swiadomośc, ze sie ustabilizowała na czas jakis......Kurcze, mam tyle fajnych ciuchów, które nosilam ważąc 56-57 kg, narazie nie dopinam, kiedy to nastapi, no kiedy?!.......:( Ale dzis grzecznie było:) wieczorem poszłam na rowerek na godzinke, potem pół h cwiczonek, herbatka czerwona i woda.Najlepsze jest to , ze nawet jak zjem ostatni posiłek o 16-17 i jak pozniej sie sportuje, to nie jestem w ogole juz do wieczora głodna.A jak nie cwicze, to ciagle mnie cos kusi, cos ssie i dlatego tez tamten tydzien był taki grzeszny.....Siubasku, moze wieczorami rob cos intensywnie, zeby o amciu nie mysleć? A jak juz nie możesz wytrzymac, to ewentualnie schrup jakies warzywko:) ja co prawda staram sie nic a nic nie jesc juz po 18, ale kiedys jak tez sie odchudzałam( tyle ze wtedy byłam i tak chuda, ale mi bylo mało.....) to wieczorkami grzałam sobie 1-1,5 kubka mleka( takie 0,5%) i mnie zamulało toto na amen :P Na jutro plan taki: ś;musli z suszonymi+nasionkami i jogo nat, kawka 2Sn: galaretka owocowa, kawałek grejfruta, winogrona (witaminy!!!:P) o: sałatka z lodowej, ogora, pomidora, fasolki szparagowej i wedzonego kuraka po poł: kawka z mleczkiem Wieczorem cwiczonka, moze bieganko jak sie zbiore:> I tak O!:) buziaki wieczorne!!**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki:) jeju jaka u mnie pogoda straszna od 2 dni, leje i tragedia :( W ogole jestem w wielkim szoku, bo stanelam dzis na wage i zobaczylam 67,8 kg:) a ja sie balam, ze to po 70 bedzie, a tu taka niespodzianka:) co mnie bardzo cieszy:) Domenica i wtedy wieczorami pilas tylko to cieple mleko? Ja mleko kocham, ale zimne, a jak cieple to z kakao-a to juz kalorie zbedne:( Narazie staram sie zapychc arbuzem, ale potem mam noc z glowy ;) Nie dopinasz sie w ciuszki z wagi 57-58 kg? przeciez to tylko roznica 3 kilo? Albo i po piatku nawet mniejsza:) Ja wczoraj mialam dzien zalatany, dzis tez duzo mnie czeka, a wieczorkiem kawka u kolezanek:) takie babskie pogaduchy, ach uwielbiam :) Pozdrowionka dziewuszki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) ja juz na nogach, a przed zajeciami zajrzalam do Was,ale nie ma nikogo:) u mnie wszystko dobrze, pogoda dzis cudna, wiec super:) pozdrawiam Was laski 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no ja jestem zadowolona z moich 56 cm ale jakby mi mi 2 cm ubylo to bylabym w niebie. moja waga osttnio sie wacha, muche obciac weglowodany i znow pilnowac sie na wieczor, poza tym mam teraz ten wyjazd w poniedzialek wiec che sie oczyscic przed wyjazdem:):) co tam u WAS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a ja z moich 56 nie jestem zadowolona:( jakos wciaz one takie wielkie sa:( a ogolnie to u mnie jest tak,ze nie mam na nic czasu:) ale pozdrawiam Was gorrraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×