Nie moge patrzyc na to ze oni maja lepiej..........

mieszkam z moim chlopakiem i jego kolega, wszyscy 3 jestesmy studentami, tylko ze ja nie zdalam poprzedniego roku i robie tylko te przedmity ktore oblalam, ale oni dostaja kase na nauke ze szkoly i dodatki ze studenci to biedni i jeszcze maja prace czyli wyplate i do tego dchodza rodzice z pelna kieszenia, a ja? znalazlam prace, ale mam malutko godzin i starcza mi tylko na mieszkanie (na zycie zyje z pozyczki z banku) nie moge dostac zadnej doplaty do niczego oni dostali ze szkoly a ja nie, do tego musze szkole sama oplacac, moj chlopak powiedzial, ze to moj problem i zebym juz przestala narzekac bo ma mnie dosyc, innej pracy nie moge znalesc, bo probowalam, nie wiem kogo tutaj winic, nie moge ciazgle jezdzic na kredytach, chlopak ma mnie w d jednym slowem, czy to jest takie sprawiedliwe zeby jednemu dawac az za nadto a drugiemu nic i jeszcze zabierac od niego? ja chodze trzy razy w tygodniu na zajecia na cale dnie, oni chodza tez tyle samo, ale na 2 godzinki dziennie! tylko!!

a kogo to jest wina...moze ich:D

nie powiedzialam ze to jest ich wina, maja szczescie i dobrze, moja w tym wina ze nie zdalam i mam przesrane ale nie chce sie uzalac nad soba tylko nie wiem skad wziasc jakas pomoc, z reszta ja z nimi zyje i widze jak chodza na imprezy szastaja kasa a ja? ja tylko moge o tym pomarzyc, kupuje najtansze zarcie i kosmetyki, dlaczego panstwo im pomaga a ja nie moge nic dostac?

dziewczyno ucz sie to dostaniesz stypendium!!!!!!!!!!! skoro nie zaliczyłas roku to uczelnia nie ma podstaw zeby ci je przyznac. znajdz lepsza prace i zmień chłopaka. głowa do góry i przestan robic z siebie ofiare...zeby miec w zyciu lepiej trzeba działać!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bo pańswto nie finansuje nieuków. Zmień pracę. Zacznij coś robić i sprzedawać(biżuteria, obrazki z Żydami z sakiewką albo papieżem). Może w okolicy sąjacyś emeryci, którym za drobną opłatę i domowy obiadek będziesz mogła pomóc w zakupach i sprzątaniu.

wiem szukam pracy innej, co do chlpaka to sama juz nie wiem co zrobic, niby mi powiedzial pare razy zebym szukala innej pracy i takie bylo jego wsparcie poza tym jak napadnie mnie zly chumor i zaczynam cos mowic o mojej syt materialnej to mowi ze to moja sprawa i zebym przy nim nic o tym nawet nie wspominala bo on nie jest w stanie nic zrobic, czy to wspierajacy partenr wg was?

jeszcze te pieprzone swieta sie zblizaja

trzeba bylo sie uczy ci nie miec poprawek :O pieniadze,ze szkoly sa dla inteligentnych ludzi bez poprawek nie pasi ci to to spadaj do domu ,albo szukaj innej pracy jak bys chciala bys znalazla

nieuku zazdrośniku

umiesz liczyc licz na siebie pewnie ciagle placzesz mu nad uchem jek ci ciezko jak zle ile moze tego sluchac wez sie za siebie i przestan na niego liczyc nie jesttwoim mezem,zeby ci dupe ratowac

co prawda to prawda ale Twój chłopak troche świnia że Ci nie pomoże :/

ponad dwa miechy szukalam tej pracy ktora mam, teraz szukam innej bo z obecnej nie moge wyzyc no i pewnei mi znowu zejdzie tyle samo, masz racje ze moze za bardzo mu jecze z mja ta cala sytuacja, ale jak robimy zakupy razem to mnie nie stac na niektore rzeczy a placimy pol na pol i on nie rozumie ze musze kupic cos taniej tylko chce inna rzecz lepsza drozsza, nawet papier toaletowy kupuje ten z drozszej polki a ja bym chciala ten z tanszych, bo mnie zwyczajnie nie stac wiec sa nawet o to klotnie

To róbcie zakupy osobno. Ty swój koszyk, on swój. Chce mu się droższych, to niech za to płaci, a Ty śmigaj po promocjach :)

studiujesz, skoro nie potrafisz nawet pisać poprawnie po polsku??? PATRZEĆ nie PATRZYĆ, bo aż mnie szlag trafia jak widzę takich tępaków. Nic dziwnego, że oblałaś. Jeśli za głupia jesteś na studia, to zwolnij miejsce na uczelni dla kogoś inteligentniejszego!!!!

Swoją drogą jeśli tak się zachowuje(sytuacja w sklepie, z tymi tekstami to ciężko orzec czy faktycznie nie ma już po prostu dość marudzenia), to niezły palantunio z niego. Czy on nie rozumie, że Ciebie nie stać?

patrzec>>>>>powinno byc szybko pisalam

oje cioteczne rodzenstwo rozbija sie drogimi samochodami a mnie [niepelnosprawnej osobie na danej 1 grupie inwalidzkiej]i moich rodzicow na niskich emeryturach ledwo stac na zycie...taka srana sprawiedliwosc.wspolczuje ci.aha i do tych co zaczna pisac ze na internet to masz napisze ze mam ale place 30 zlotych na miesiac.

koledze chłopaka za kase to sobie dorobisz

zbyt dosłownie rozumie partnerstwo,nie sadzę by dojrzał do odpowiedzialnosci za kobietę,on się nadaje co najwyżej na kumpla na pewno nie na "chłopaka",w życiu bym z nim nie była,zero opiekuńczosci ,wsparcia w prawdziwym tego słowa znaczeniu,gdybyś była w ciazy też by Cie tak traktowal???trzeba być desperatem,żeby godzic się na taki układ!!!!

,,na dawnej,, mialo byc!

tak mam internet w domu, bo ONI TEGO CHCIELI mimo ze ja NIE bo mnie nie stac, ale co zrobic ich stac!! tez myslalm ze jak sie ma chlopaka to wesprze wyslucha i jakos pomoze ale z tego co powiedzial, to zebym na mieszkanie miala obojetnie co robie bo mieszzkam to i musze placic a reszta to moj problem, mowi ze mi powiedzial co musze zrobic (znalesc lepsza prace) tyle od niego dostalam, zastanawiam sie jakbym nie miala na zycie po zaplaceniu na mieszkanie co by zrobil...

czyste masochistki-zrobię dla niego wszystko byle tylko bbbbyyyyyłłłłłłł!!!!!!!!!!!ło matko jak nie wiesz czego chcesz to znajdzie się zawsze ktoś,kto będzie wiedział lepiej od ciebie i tyle!

w życiu bywa różnie, raz na wozie raz pod wozem, ale......... zapytaj swojego chłopaka czy jak będziesz w domu z trójką małych waszych wspólnych dzieci to czy też będziesz musiała płacić połowę czynszu??? najgorzej jest jak pozornie najbliższa osoba nie rozumie twojego położenia....

Takie partnerstwo bez ludzkiej twarzy...Skoro ma kasę, to powinien więcej płacić za ten pokój niż Ty, dla niego 50, czy 100 zł więcej za pokój nie robi różnicy pewnie, a dla Ciebie pewnie tak. To wymaganie żeby wszystko było na pół znaczy, że niema dla Ciebie współczucia i nie traktuje Cię poważnie...

niestey ale on nie chce zalozyc rodziny wogole

Takiego faceta to tylko w dupę kopnąć... Po co Ci taki gość, który widać ma Cię głęboko gdzieś? Myślałaś o stworzeniu z nim stałego związku? I co? W związku problemy finansowe jednej strony są też problemami drugiej... Nie można powiedzieć, że to Twoje zmartwienie. Zostaw tego faceta, ucz się lepiej, znajdź lepszą pracę i żyj szczęślwie. Powodzenia :)

z reszta przez 3 lata naszego zwiazku nie kupil mi ani jednej buzki ciucha w prezencie nawet ani zadnej bizuterii, ale za to ode mnie ma mnostwo koszulek ubran i dwie srebrne branzolety

Jeśli by Cię traktował poważnie, to wielką radość mu mu sprawiało pomaganie Tobie finansowo, przecież nie chodzi o to żeby dawał Ci kasę, tylko po prostu zapłacił więcej za ten pokój, czasem zabrał Cię na obiad, czy kupił jakiś ciuch...

Problem tu chyba nie jest to, że masz mało kasy, bo masę studentów tak ma, tylko ten brak wsparcia Twojego chłopaka...

ja nie wiem dlaczego na tym forum piepszonym jak ktos prosi o porade;/ to zawsze musi byc ocenion!!! kleopatra tylko pyta o rade a nie prosi o ocene;/