Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcollo

Jak spędzacie czas ze soimi facetami?

Polecane posty

Gość marcollo

chciałbym zebyście napisały jak spedzacie czas ze swoimi facetami w ciagu tygodnia? jak czesto sie spotykacie w tygodniu i jak wygladaja wasze spotkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nb nmmm
a ty kurwa co taki ciekawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiar90
Prawie codziennie po 3-4godz:) w weekendy dluzej:) Ogladmy filmy i gadamy:) Wychodzimy do baru ze znajomymi to zadziej....;/ Jezdzimy w miejsca gdzie mozna pospacerowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to moze ja
od poniedzialku do piatku przychodzi do mnie prawie co dziennie i odrazu wskakuje na łożko. poźniej włącza film przy którym zasypia i budzi sie nad ranem i jedzie do domu zeby sie przebrac do pracy. sobota zwykle gdzies jedziey do restauracji cos zjesc. pożnij wracamy do mnie do domu i odrazu wskakuje na łożko. poźniej włącza film przy którym zasypia i budzi sie nad ranem i jedzie do domu niedziela gdy jestem w szkole to przyjezdza po mnie poźniej jedziemy do domu i ogladamy film. jemy obiad i wieczorem idziemy spac. nad ranem sie budzi i jedzie do domu zey przebrac sie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
pytam bo moja dziewczyna powiedziała ze nasz zwiazek to rutyna i zebym zapytal kolegów lub kolezanek jak one spedzaja czas ze swoimi facetami i zebym sie od nich uczył:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna Skurwysyna
Dupczymy i ruchamy się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty jak spędzasz czas ze swoją dziewczyną? Zreszta porównywanie do innych jest guuuupje, bo jedni wolą obejrzeć film wylegując się na kanapie, a inni wolą poskakać ze spadochronem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
dziewczyna skurwysyna>>> twoj chłopak to prawdziwy skurwysyn skoro nic lepszego ie potrafi robic. wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
chodzi o to ze ja przychodze z pracy bardz poxn i moja dziewczyna chce zebym do niej przychodzil codziennie wiec mam wolne od niej tylko 2 dni w tygodniu. i zwkle jestem bardzo spiacy wiec nie mam ochoty zeby zameczala mnie rozmowami i jak jestem u niej to czasem zasypiam na siedzaco... ma o to do nie pretesje a ja inaczej nie daje rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Pan z reguly pracuje do pozna, wiec w tygodniu wpolne spedzanie czasu polega na spozywanym razem (tylko we dwoje najczesciej) posilku. Nastepnie odpoczywamy- rozmawiamy, ogladamy TV, gramy w cos, robie ukochanemu masaz obolalych plecow, czasem spotkamy sie ze znajomymi, ale na tygodniu to rzadkosc. W weekendy bywa roznie, czasem pojedziemy na jakas wycieczke, czasem spotkamy sie ze znajomymi, czasem odwiedzimy pasaz handlowy :D, czasem po prostu siedzimy w domu. Wszystko zalezy od nastroju, pozdro ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz mieszkamy ze soba i w ciagu tygodnia nie robimy razem prawie nic...znaczy jemy,spimy i ogladamy tv,no i rozmowa o tym jak minal dzien,nie ma czasu,ja wracam o 18,jemy obiad,karmie zwierzaki,kapie sie,godzinka tv z gadka,sex i spac...rutyna,ale mi nie przeszkadza... a w weekendy to roznie-albo razem cos robimy w domu,jakies poprawki albo jedziemy gdzies cos ciekawego zobaczyc i wypic kawe z szarlotka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I czesto, podobnie jak Ty, zasypia:P. Ale coz, nie zloszcze sie, bo nie tylko dla siebie pracuje:). Poza tym wtedy jest bardziej podatny, na moje przytulanie ^^- nie protestuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro ty padasz na leb,to niech ona przyjedzie do ciebie...ja jak jestem zmeczona,to tez nie chce sie ruszac z domu.czasy sie zmienily,pamietam jak prawie cale liceum siedzialam u chlopaka codziennie od 17 do 22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwillbehere
w tygodniu on przyjezdza do mnie ale nie codziennie wtedy idziemy polazic po sklepach potem idziemy do mnie zrobic wspolnie cos do jedzenia a pozniej ogladam filmy albo sluchamy muzyki po tym idziemy na wieczorny spacer w weekendy ja jade do niego i albo gdzies jedziemy za miasto albo idziemy ze znajomymi do jakiegos baru albo jedziemy do jego siostry na jakies piwko czy cos;) rutyna w zwiazku to nic dziwnego poza tym nielatwo jest sprawic tak zeby nie bylo monotonnie zwlaszcza gdy nie ma sie mozliwosci. radze nie spotykac sie zbyt czesto ja to stosuje i jest dosyc dobrze i widac ze kiedy spotykamy sie codziennie zaczyna sie robic nudno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
ale ja nie chce zeby do mnie przyjezdzala wieczorem bo moi rodzice sa staroswieccy i nie chece zeby zle o iej mysleli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje dużo pracujemy
spotykanie się codziennie z przyjemnosci zamienia sie w obowiazek, ja sie spotykam ze swoim jak mam czas i ochotę, ani razu nie zrobiłam mu zadnej wymówki, spotykamy się najczęściej w łykendy, w tygodniu nie mam czasu, siły ani ochoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
moze zbyt czest sie widzimy i to jest cala tego przyczyna ja nie chce sie wysilac i chodzic na spacery czy robic cos razem. z pracy przyjezdzam o 18 do domu i o 20 jestem u niej wiec co mozemy robic o godz. 20?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje dużo pracujemy
a ja mam wolną chatę i mieszkam sama, lubię to, nie chce aby mi sie ktoś za często po chałupie plątał :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem, Twoja kobieta powinna pewne sprawy zrozumiec... Mezczyzna to nie wol, ktory moze cala dobe orac z usmiechem na twarzy. Wytlumacz jej to jakos, albo to sie zle skonczy, moim zdaniem. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje dużo pracujemy
współczuję dodatkowego obowiązku :D może jestescie bardzo młodzi ? młode dziewczyny maja tendencję do zakładania smyczy :D przecież znajomosc damsko męska powinna byc prowadzona dla przyjemnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj krolewicz pracuje
od rana do nocy wiec w tygodniu nie widzimy sie wcale za to w niedziele kino kolacja zakupy wyjazdy w jakies ciekawe miejsca na pare godzinek to norma. i nigdy nie przyszloby mi do glowy biadolenie i narzekanie mu ze za malo czasu mi poswieca i ma zwolnic sie z pracy. nie jestem pepkiem swiata i nie musi trzymac mnie za reke 24h dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
ja mam 23 lata a ona 20. ja pracuje a ona siedzi w domu i twierdzi ze jest tak zmeczona tym siedzeniem w domu i tak bardzo jest samotna ze nie widzenie mnie przez jede dzien to jest tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zrobi Ci masaz, pyszna kolacje, wlaczcie film, polezcie po prostu razem... Po pewnym czasie wszedzie wkrada sie rutyna, niestety. A co do tego, ze zbyt duzo czasu spedzacie ze soba... No nie wiem- jak bedziecie mieszkac ze soba, bedziecie na siebie skazani (na duzo dluzszy czas), prawda? Mozna sobie robic dzien przerwy, owszem, ale Ty mowisz ze macie 2 dni przerwy w tyg... Jestes pewny, ze to ta jedyna? Ty dla niej nie chcesz sie wysilac, a Ona nie chce Cie zrozumiec. U niej moze to przyjsc z czasem (tak, jak u mnie), ale u Ciebie? Jesli sam nie zechcesz to niewiele da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje dużo pracujemy
gdzieś tak po 25 rokui zycia powinna zmądrzeć :D są szanse ze moze nawet wczesniej :D dziewczyna powinna sobie poszukać zajęcie, jak będzie zajeta a potem zmęczona to jej się odechce codziennych spotkań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze powinna sobie znalezc jakies zajecie? Cokolwiek- praca, szkola, jakies nowe hobby... Fakt, tym ze Ona sie nudzi, nie moze Ciebie zameczac, ale uwerz: moze jej Ciebie naprawde brakowac. O ile to jest zdrowa tesknota, powinienes sie cieszyc. A Ona chyba nie kaze Ci sie zwalniac z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
to nie jest tak ze jej nie kocham czy ja olewam ja bardzo lubie do niej przychodzic poprzytulac sie tylko ze jak przychodze wole sie przytulic i polozyc sie z nia na lóżku i chilke pospac majac ja w ramionach. czasem nie mam ochoty do niej przychodzic bo moje zmeczenie jest gromne. wiem ze to jest ta dziewczyna na całe zycie. dawniej tak nie bylo bo nie pracowalem i wieczorem mialem ochote na robienie rożnych ciekawych rzeczy. a teraz to sie zmieniło a moja dziewczyna jest wciaz niezadowolona. porostu nie wiem jak mam jej to wytłumaczyc zeby nie byla za na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkając razem też niekoniecznie trzeba spędzać cały czas razem. mozesz sobie np poczytac książkę, a on sobie w tym czasie np pogra na kompie. nie trzeba cały czas siedziec wtulonym, rozmawiać i robić wszystko razem bo sie udusicie we własnym sosie. trzeba dać i sobie i drugiej osobie trochę czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oboje dużo pracujemy
powiedz prawde, ze sytuacja się zmieniła, ze zaczełeś pracować i nie wyrabiasz czasowo, ze przyjemnosc ze spotkań się zrobiła obowiazkiem, że jesteś zmęczony po pracy i taka jest szara rzeczywistość, jak dziewczyna się weźnie do roboty to dojdzie do takich samych wniosków, spotkacie się w wolnym czasie gdy oboje będziecie mieli na to ochotę i ciekawie i z przyjemnoscią wypełnicie sobie czas swoją obecnoscią z razie gdyby próbowała zadawać ciosy pytaniami, czy praca jest dla ciebie wazniejsza od niej, to powiedz zgodnie z prawda, ze tak, każdy normalny człowiek to rozumie, takie czasy i trzeba to pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcollo
nigdy nie kazała mi sie zwolnić z pracy przez jakies jej zachcianki. raz prosila mnie abym wziął sobie wolne we wakacje bo chciałaby ze mna spedzic czas i gdzies pojechac jednak ja nie dałem rady bo mialem duzo pracy. ma o to do mnie zal do tej pory ze nie zabrałem jej nigdzie na wakacje ale na pracy rowniez mi zalezy zeby sie w niej utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy uwierzysz, ale zachowywalam sie kiedys tak, jak Ona- wieczne pretensje, ze moj facet, nie skacze kolo mnie, jak obok Ksiezniczki, wieczne zale, itp. Moze zaproponuj jej, zeby kiedys pomogla Ci w pracy- jakiejkolwiek. Nie wiem, gdzie pracujesz i czy jej obecnosc tam jest mozliwa, ale np. niech to bedzie pomoc przy naprawie auta, albo przy kopaniu ogrodka. Niech odczuje zmeczenie, a potem sprobuj ja wyciagnac, gdzies na impreze/do kina/ na wycieczke/na spacer. I naprawde nie oszczedzaj jej wtedy. Moze sama zobaczy, co Ty przechodzisz codziennie. Ale strony medalu sa dwie, prawda? W zamian za to, ze spedzacie czas w tygodniu w domu, zrewanzuj jej sie w weekend. Zabierz ja gdzies- gdziekolwiek, byleby sie poczula doceniona- i Ona i jej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×