Pytanie do mężatek...

Czy wybraliście na męża człowieka podobnego do waszego ojca charakterem???

Chyba nie świadomie tak właśnie zrobiłam...oba są cholernymi nerwusami!!!

mi sie wydawalo, ze jest zupelnie inny poza tym, ze tez skonczyl szkole elektroniczna ale nie wiem jak to sie stalo - moj ojciec z natury nie lubi prawie nikogo, z nikim nie rozmawia, nikogo sie nie radzi, poza moim mezem - to jego najlepszy kolega do wszytkego, ciagle z nim gada, za rtuje (a moj ojciec to raczej ponury czlowiek). nie poznaje swojego ojca od kad przyprowadzilam swojego obecnego meza - zmienil sie totalnie. nie przypominam sbie zeby ojciec sie radzil w sprawach technicznych kogokolwiel, a mojego meza ciagle wiec widocznie maja jakos podobne charaktery skoro tak dobrze sie dogaduja. jak jedziemy w odwiedziny to moj maz moze godzinami dlubac z ojcem przy samochodach i innych urzadzeniach

Tak. Jeśli chodzi o wygląd - obaj mają ok. 190 cm, poza tym fizycznie nie są podobni. Charakterem są podobni - łagodni, troche ulegli, z wielkim szacunkiem do kobiet. Wcześniej zadawałam się wyłącznie ze Złymi Chłopcami, chamami, draniami, ale doszlo do mnie że żaden z nich nie byłby dobrym mężem

"to jego najlepszy kolega do wszystkiego, ciągle z nim gada..."

Wydawało mi sie zenie a okazało sie choooooooooooooooolera jasna ze az za bardzo ;p

Nie:O

Wydaje mi się, że tak... Miałam 12 lat jak umarł mój tata, a mąż bardzo mi go przypomina, nawet pod względem tego jedzenia... dziwne ale tak jest :)

bez tego miało być :) Nie wiem skąd to słowo sie tam wzięło :)

nie, całkowite przeciwieństwo...

A ja szukam męża takiego jak mój tata-szczery.czuły,kochający ,zaradny,wesoły ,wszystko potrafi zrobić ,na wielu rzeczach zna się i bardzo dba o mamę i nas.Bardziej odpowiedzialnego faceta nie znam

Nie do końca, choć są podobni pod względem zalet ;-) Obaj są bardzo porządnymi facetami, oddanymi rodzinie, zaradnymi, prawymi, uczciwymi, ze zdrowym podejściem do świata, optymiści... Wady mają całkiem inne;-) Mój Tata to choleryk, ale bardzo poukładany i z obsesją punktualności (mam to po nim;-)) Mąż jest za to bardzo spokojny, czasem wręcz flegmatyczny :-p i raczej nie przesadza z porządkiem (nie jest jakimś strasznym bałaganiarzem, ale mogłoby być lepiej;-) )

Trochę tak

http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka856.jpeg

tak, nawet podobni z "chrakterystyki ogólnej" mi sie podobaja...

moj maz jest absolutnym przeciwienstwem, nigdy nie zwiazalabym sie z kims kto jest taki jak moj ojciec bo: moj ojciec zyje w sredniowieczu gdzie kobieta jest sluzaca ma wredny charakter rozwala ciuchy po domu i kaze wszystkim sprzatac w zyciu nie poscielil sobie lozka nie umie obslugiwac pralki gora zrobi komus herbate ale to szczyt jego dobrej woli etc. etc. z kolei ja jestem niestety podobna do mojej tesciowej o czym maz mi przypomina za kazdym razem jak na nia narzekam :P