Zostałam z niczym, dlaczego mężczyźni są okrutni ?

ok powiedz jeszcze, ze matki nie powinny pracowac a ojcowi sa od zarabiania kasy

"grubo się mylisz, bo dzieci MUSZĄ mieć opiekę 24h/dobę, wkład własny matki to także opieka nad nimi - dlatego matka nie może podjąć KAŻDEJ pracy, a facet zwykle tak - w normalnej sytuacji - dlatego też MATKI MAJĄ CZĘSTO TRUDNOŚCI Z OTRZYMANIEM PRACY - bo mają dzieci - dlatego to tatusiowe MUSZĄ partycypować w większym stopniu finansowo w utrzymaniu potomstwa." pieknie w tym poscie zredukowalas role ojca do roli dawcy nasienia i przynoszenia piieniazkow do domu tak jak by facet nie byl zdolny do miloci i poswiecenia.. jak najdalej od takich kobiet jak ty...

co ty bredzisz człowieku!!! sam coś zakładasz i sam to uzasadniasz... masz ze sobą jakie problemy...

> bjj może "pieniążki" przynoszą tacy tatusiowie jakich ty masz na myśli - tacy, o których myślę ja - przynoszą kasę! miłego i refleksyjnego wieczoru!

lubie jak szydlo wyczodzi z worka :)

Cyt. z linka bjj-usia: "Lokal socjalny ma obowiązek dostarczyć gmina, co w rezultacie oznacza, że wykonanie wyroku o eksmisji będzie trwało wiele LAT. W wyroku nakazującym opróżnienie lokalu mieszkalnego (eksmisja), sąd może orzec o uprawnieniu pozwanego (czyli Pani) do otrzymania lokalu, który zobowiązał się dostarczyć powód (czyli Pani narzeczony). Lokal zastępczy do którego, może być Pani eksmitowana zapewniony przez pozwanego (Pani narzeczonego), powinien spełniać warunki lokalu socjalnego, a nie jedynie odpowiadać kryteriom pomieszczenia tymczasowego." Po co tracicie czas na dyskusje z klasyczną Męską Szowinistyczną Świnią, mającą w dodatku wiedzę prawną rodem z internetu, z której w dodatku sam nie umie poprawnie korzystać :) On tworzy swoją własną rzeczywistość i próbuje wmówić autorce tematu, że nie ma szans na nic i nie ma po co walczyć. Po co to robi? Bo jest fiutem, bo ma problem, bo lubi się kłócić... Nieważne. Nieistotne kompletnie. To jest problem pana bjja. Ważne jest, że nie ma realnej możliwości wyrzucenia autorki przez pana konkubenta na przysłowiowy bruk (ona musi mieć gdzie z dziećmi pójść). Pomimo braku praw do tego mieszkania. To tak nie działa (polskie prawo skonstruowane jest tak, że nawet obcej osoby-oszusta, któremu się wynajęło mieszkanie, właściciel nie może wyrzucić na ulicę, jeśli ten nie ma się gdzie podziać). Tak więc ona ma spokojnie czas na zakrzątnięcie się wokół swoich spraw, bo on nie da rady zmusić ją do opuszczenia lokalu, być może jeszcze przez LATA. Laska znajdzie pracę, dostanie alimenty i jakoś pociągnie, stanie na nogi. Martwi mnie jedno - ten meldunek u koleżanki. Jeśli to prawda, to ta ignorowana sprawa, nie wiem, czy nie może się okazać kluczowa (bo przecież, w tym momencie, ona formalnie ma gdzie iść, ma nawet meldunek). Dlatego potrzebna jest pomoc prawna - kompetentna, nie pomoc jakiegoś sfrustrowanego samca z bożej łaski, typu bjj (proponuję ignor).

o toz kochanie wszystko doczytalem, nigdzie nie napisalem, ze mozna kogos wyrzucic z dnia na dzien. ostudzilem tylko zapedy coniektorych, ze niewiadomo co jej sie nalezy a fakty sa takie, ze poza alimentami kompletnie nic... zreszta post zolzy wszystko wyjasnie z punktu prawa. Ps. nie jestem szowinista tylko odnioslem sie do bzdur wypowiadanych na tym zacnym forum. dziekuje

Nie czytalam wszystkich wpisow,wiec nie wiem,moze juz ktos Ci autorko powiedzial,ze nie powinnas opuszczac mieszkania Nigdzie sie nie wyprowadzaj ! Jezeli to zrobisz sama wpakujesz sie w jeszcze wieksze tarapaty. On z tego mieszkania nie moze Ciebie usunac w inny sposob niz zapewnienie Tobie i dzieciom innego mieszkania ! To jest jego problem nie Twoj - jezeli chce zebyscie sie wyniesli . Nie ma takiego prawa,ktore zmusiloby Ciebie i dzieci do opuszczenia mieszkania ... no chyba ze sama sie zgodzisz wymeldowac sie i wyprowadzic .

jak widac powyzej jestescie niereformowalne, koncze moja misje dowidzenia

"koncze moja misje" Żegnamy ozięble

ech... doczytalam,to bardziej skomplikowana historia :O ale i tak uwazam,ze nie powinna sie wyprowadzac. Jedyna rada to dobry prawnik .