Zostałam z niczym, dlaczego mężczyźni są okrutni ?

laskę mu robiłam podszywaczu, jesli tak bardzo cie to interesuje niestety teraz zaluje

spolecznej,darmowe porady prawnika powinno oferowac Biuro pracy,wspolczuje i trzymaj sie ja nie opuscilabym tego mieszkania do momentu zebrania konkretnych informacji od kompetentnych osob,prawniwow,a byc moze do momentu orzeczenia sadowego.Najpierw opracuj plan,a pozniej dzialaj,nie na odwrot i zachowaj wyciag bankowy z jego dochodami

i to już dobre na początek. Dzieci zostawiać bym nie radziła, choćby dlatego, że wówczas matka będzie musiała płacić alimenty, a wydaje się że i bez tego będzie jej ciężko. Poza tym używanie ich do zniechęcenia nowej kobiety ojca jest nie fair i chyba wiąże się tylko z jakąś prymitywną zemstą, bo jeśli nawet się rozejdą, rozumiem, że nie będzie powrotu do dawnego życia rodzinnego.

na priv. Przecież ona Ci może służyć bezcenną radą, bo z tego, co pisze, to jej siostra była w identycznje sytuacji. I jakoś sąd nie pozwolił, żeby poszła z dziećmi pod most. To szanowny tatuś się spocił, a nowa narzeczona szybko się zmyła. Kobiecie, zostającej w domu za obupólnym ustaleniem, należy się ochrona prawna i finansowa. Podejrzewam, że gnojek o tym wie, ale uważa Cię ze bezdennie głupią krowę, która nie kiwnie palcem w swojej obronie. Pozwolisz, żeby miał rację?

http://www.kobietaiprawo.pl/konkubinat.html poczytaj

"Autorko, gdybym mogła to płakalabym razem z tobą." wiele bys pomogla na pewno. Jak nie masz nic madrego do powiedzenia, to nie czepiaj sie innych tylko idz sobie poplacz. Ta kobieta potrzebuje teraz konkretow a nie twojego filozofowania.

"facet ewidentnie zlamal prawo niemeldujac dzieci i kobiety ktore mieszkaly przez tyle lat" to nie jest sprawa do sadu rodzinnego, zdaj sobie z tego sprawe, ze ona nic oprocz alimentow nie dostanie...

"31 kompletnie zalamana Moja historia jest chyba najbardziej tragiczna na świecie Minął tydzień odkąd się dowiedziałam a ja wciąż nie umiem sie pozbierać, miam faceta mieszkamy razem jak malzenstwo ja zajmuje sie domem a on pracuje dla niego rzucilam studia, zamieszkalam u niego chcialam dobrze prowadzic dom, on zarabial na tyle duzo ze moglam sobie na to pozwolic, zreszta sam mnie namawial bym zostala w domu zamiast studiowac pracowac. Nigdy nie pracowalam. Bylismy bardzo szczesliwi. mamy dwoje dzieci I tydzien temu on mi powiedzial, ze chcialby wziac ślub, ale..... okazuje się że nie ze mną !!!! Facet się zakochał i zapragnął założyć rodzine !!! I spokojnie mnie o tym poinformował, pytając jak załatwimy kwestie mieszkania, tzn kiedy jestem w stanie coś znaleźć sobie i dzieciom i czy będę domagać się od niego alimentów ? Zamurowało mnie i wciąż do siebie nie doszłam, nie wiem co mam ze sobą zrobić ? Prosić, zeby pozwolił mi zostać ? Poniżać sie ? Za co mam żyć? Nawet jesli dostane alimenty na dzieci to co ze mną ? Mam prawo domagac sie alimentópw na siebie skoro to ja wychowywalam dzieci i prowadzilam dom a on pracowal? Przeciez nie bylismy malzenstwem ? Czy nalezy mis ie jakas pomoc socjalna ? Prosze o powazne porady, naprawde nie wiem co ze sobą zrobic.... " Czyli nie tyle jesteś kompletnie załamana ale kompletnie głupia:P.Złamałaś podstawową zasadę-facet który domaga sie porzucenia studiów od baby jesty zwykłym psycholem a ta co się na to godzi i nie idzie do normalnej roboty jest głupsza niż but z lewej nogi:P.

Np. to "jak ja powiem dzieciom, że tatuś bierze ślub, ale nie z mamusią" :O TY masz tłumaczyć dzieciom?! Tatuś im wytłumaczy. Przestać brać na siebie czyny tego pana i jego konskwencje. bjj --- o tym, co ona dostanie, zdecyduje Sąd. Siostra Anny K dostała od fiuta mieszkanie za kilkanaście lat konkubinatu (sytuacji niemal identyczna). Więc daruj sobie swoje próby podcięcia kobiecie skrzydeł, bo ona musi walczyć. I ma spore szanse dużo ugrać.

ooooooooooooooooooooooooooorrreeee poslubic sutannowego chce

"Dzieci zostawiać bym nie radziła, choćby dlatego, że wówczas matka będzie musiała płacić alimenty, a wydaje się że i bez tego będzie jej ciężko. Poza tym używanie ich do zniechęcenia nowej kobiety ojca jest nie fair i chyba wiąże się tylko z jakąś prymitywną zemstą, bo jeśli nawet się rozejdą, rozumiem, że nie będzie powrotu do dawnego życia rodzinnego." Własnie niech dzieci zostaną w domu. To jest ich dom, do cholery!!!! A co do alimentów, to nie będzie płacić bo nie ma z czego. I chyba nie do konca przemyślałaś te słowa o prymitywnej zemscie. Jaka zemsta??? Dzieci mają miec dom, i to wszystko. Jeśli tatuś nie chce dzieci to niech się wyprowaadzi.

W sądzie można zeznać że w sposób nachalny zniechęcał do pójścia do roboty i zdobywania wykształcenia:P.Dla mnie to jest bardzo istotna okoliczność obciążająca:P.

Do ....do do autorki 19:16 A ty się odwal ode mnie, bo zmieniasz tylko nicki i przyklejasz się, jak pasztet! Dla mnie pasztet, to jak alergen! I nie smieć tutaj .....okażesz bynajmniej choć trochę kultury, jeśli .... ją posiadasz! Dla mnie koniec rozmowy z tobą, nie mam zamiaru się zniżać do twego poziomu!

spoko, spoko oni stanowili normalną rodzinę, tyle, że bez papierka...to prawda była głupia, że AŻ TAK zaufała, ale nie podskakujcie - każda czasem ma prawo zgłupieć... Chłop okazał się wyjątkowo perfidny i zasługuje, żeby zawalczyć z nim taką samą bronią.. On chce "założyć rodzinę" - no jak to? - on JUŻ MA RODZINĘ, ma zatem obowiązki wobec niej.. A swoją drogą jak mogłaś być tak zaślepioną? NIGDY NIE UFA SIĘ NIKOMU - A TYM BARDZIEJ FACETOWI DO KOŃCA! NIGDY ROZUMIESZ?? Płacisz wysoką cenę za naiwność i ufność - ale weź się w garść i jeszcze raz mówię nie pękaj!

"o tym, co ona dostanie, zdecyduje Sąd. Siostra Anny K dostała od fiuta mieszkanie za kilkanaście lat konkubinatu (sytuacji niemal identyczna). Więc daruj sobie swoje próby podcięcia kobiecie skrzydeł, bo ona musi walczyć. I ma spore szanse dużo ugrać. " bredzisz i nawet nie wiesz o czym, na jakiej podstawie prawnej dostala mieszkanie ? moze miala jiakis wklad finansowy i tym podobne, autorka nawet nie byla nawet zameldowana jedyne co moze to potupac nozkami ps. tak sie wlasnie tworza mity, ktos walnie historie siostry\ kolezanki nie znajac do konca wszystkich faktow i wychodza wlasnie takie brednie

Jesli mieszkałybyśmy blisko siebie chętnie bym pomogła, niestety na odległość? co mogę zrobic? :(

"Chłop okazał się wyjątkowo perfidny i zasługuje, żeby zawalczyć z nim taką samą bronią.. On chce "założyć rodzinę" - no jak to? - on JUŻ MA RODZINĘ, ma zatem obowiązki wobec niej.." moim zdaniem chlop zrozumial, ze niepotrzebny mu w domu pasozyt bez wlasnego zdania

teraz na spokojnie nie mogę zrozumieć jak ktoś ciągle może nazywać mnie pasożytem, nie widzę nic złego w tym, żę poświęciłam się rodzinie, myślę, że normalny facet by to docenił nie chodze po domu w papilotach i nie ważę 80 kg a jedyną moją rozrywką nie jest podawanie mężowi obiadu pod nos kocham moje dzieci i kochałam faceta, chciałam stworzyć im ciepły dom, dbałam o codzienne obowiązki jak i starałam się rozerwać męża i dzieciaki w sposób bardziej intelektualny np. teatr, opera - w przypadku dzieci operetka, jakiś teatr lalek, wyjscia do restauracji, miałam swoje pasje, rozwijajałm sie na swój sposób, wszystkie te moje pasje w rzeczywistosci , w tej sytuacji są raczej niepraktyczne zajmowałam sie grafiką komputerową, również tworzeniem stron www, (to były jedyne pieniadze jakie zarobilam swoja drogą - chcąc zrobić facetowi niespodziankę i kupić na jakąś rocznicę ekstra prezent znalazłam w necie,- na gumtree głownie - zlecenia i zarobiłam całkiem fajne pieniadze :) ) ale co mi po tym ? programistką jestem bardzo średnią i w niczym ambitnym nie piszę głownie php i python i to wcale nie doskonale, nie mam skonczonych zadnych studiów jestem po trzydziestce, nie mam doswiadczenia zawodowego i w dodatku jestem kobietą, nie mam szans na pracę, mimo ze nie zaniedbywałam siebie tak do konca przez te lata gdybym umiała obsługiwac kasę fiskalną albo skonczyła najgorszą zawodówkę miałabym większe szanse znalezienia pracy niz w mojej sytuacji popełniłam błąd, ale teraz nie widzę dla siebie ratunku ktoś napisał o nagłośnieniu sprawy nie wyobrazam sobie biegać od instytucji do instytucji i robić z siebie ofiarę, jeszcze najlepiej biegać z dziecmi przy boku, żeby bardziej wzbudzić litość ja takie sceny kojarzę z programów o patologicznych rodzinach - matka alkoholiczka z czwórką dzieci idzie do telewizji bo nie ma gdzie mieszkać, nie potrafię tego zrobić, nie potrafię prosić o pieniadze , żebrać, chyba naprawde najlepiej byłoby mi umrzec, a ojcu zostawić dzieci mówicie zebym nie wyprowadzała sie z domu, a ja nie potrafię siedzieć i patrzec jak on niecierpliwi się i irytuje moją obecnością, każda godzina to dla mnie jakiś koszmar

a propos wyprowadzania się z domu i zostawiania dzieci - uważam, że nie ma takiej potrzeby - dzieci są pod ochroną - tatusia też. To on naruszył obowiązujące standardy, to on zapragnął wolności - więc droga wolna - dzieci, rodzina to nie meble, które przestawia się, żeby wstawić nowe. Jeśli zostawi dzieci - facet gotów zrobić z nimi co chce, wywieźć do babci, domu dziecka, zmienić zamki i koniec. To bezwzględny typ! Prawo jest po stronie autorki - tylko bądź silna i NIE CZEKAJ! - bo nie wiesz co on jeszcze wymyśli - sama wyjdź naprzeciw problemom i staw im czoło!

bjj, nie będę z tobą dyskutować. Polemika z kimś, kto staje po stronie takiego tchórza i człowieka bez honoru, a nazywa tę biedną naiwniaczkę "pasożytem", jest poniżej pewnej granicy. Właśnie po to ona potrzebuje pomocy prawnej, żeby się dowiedzieć, czego może oczekiwać. Na szczęście nie będą o tym decydować kreatury pokroju twojego i faceta autorki. Bez odbioru. Anno K, mogłabyś jej pomóc przez maila. Opisać sytuację siostry, poradzić, gdzie się zwrócić, służyć radą na przykładzie siostry. No ale ona sama musi Cię poprosić o kontakt.

Który nie zachował się jak ofiara i dokopał głupiej cipie. Juz goscia lubię

Nie masz siły biegać po instytucjach? A sile, żeby pod mostem z dziećmi mieszkać to masz? Weż się troche ogarnij....sama nie jesteś... Pierwszy lepszy prawnik Ci to powie..szanse masz... Tyle lat tworzyliście rodzinę a teraz mu sie znudziło.. No proszę Cie kobieto...co Ty wypisujesz..

na arzie musze zniknac pozdrawiam i dziekuje za rady

W każdym razie mam przepis jak go zniszczyć.Napisz dokładnie kiedy i gdzie się urodził to go rozpracuję.

a kto ci każe biegać gdziekolwiek z dziećmi - zadzwoń po prostu do jakiejś redakcji - to ciekawy temat z socjologicznego punktu widzenia - nic więcej. Warto nagłaśniać takie sprawy - ku przestrodze innych kobiet - sorry takich naiwnych jak Ty. "mówicie zebym nie wyprowadzała sie z domu, a ja nie potrafię siedzieć i patrzec jak on niecierpliwi się i irytuje moją obecnością, każda godzina to dla mnie jakiś koszmar" Ależ oczywiśnie! - nie siedź, nie patrz, nie irytuj pana - wyprowadź się! Widocznie potrafisz sobie poradzić, tylko po co tu biadolisz? Dzielna, niezależna dziewczynka z ciebie! - oby tak dalej! Powodzenia!

za brak solidaryzmu z meskim gatunkiem i wspieranie głupich cipek

LUBIĘ CIĘ GOSCIU!!!

Ja pierdole.Oczom nie wierze. Sam zyje z kobieta bez slubu, mamy dwie urocze blizniaczki lat 3i pol. dziewczyna nie pracuje, a studia musiala przerwac bo bardzo zle znosila ciaze.W zyciu sobie nie wyobrazam zebym mogl ja z domu z dziecmi wypierdolic bo mam kaprys.Jakby palant mieszkal w mojej okolicy to bym mu jaja w szyje wsadzil.I nie rozumiem facetow ktorzy wypowiiadaja sie w ten sposob.Ludzie jak mozna tak,kobieta ma prawo nie pracowac i zajac sie domem i dziecmi, bo jakby miala robic wszystko na raz to by sie chyba zesrala.moze nie jestem z tych co obiadki gotuja, sprzataj i zajmuja sie dziecmi ale jak tylko bedzie mozliwosc to pomoge, kiedy ona bedzie chciala znalesc prace.Nie uwazam brania slubu za koniecznosc w tej chwili, ale to nie papierek ale honor i zwykla meska moralnosc do czegos zobowiazuja

no, na szczęście to tylko jakiś niesmaczny żart!

Jednak w kosmosie jest sprawiedliwość!!! Zostałem załatwiony przez jedną taka z która byłem 10 lat, zrobiła mnie perfidnie, wszystko po kryjomu załatwiła, i pewnego dnia obudziłem się bez niczego, jeszcze z długiem olbrzymim. W sądach sprawa ciągła się prawie 4 lata. Dziekuje ci mazu auktorki, przynajmniej statystycznie jest remis