Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kompletnie zalamana

Zostałam z niczym, dlaczego mężczyźni są okrutni ?

Polecane posty

Pewnie że mogła pracować. Mogła go zmusić do zameldowania siebie i dzieci. Mogła kończyć studia. Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Po jej wypowiedziach sądze, że mimo wszystko jest kobieta inteligentną aczkolwiek strasznie naiwną-smutne to bardzo, i teraz to tylko współczuc można. Gdyby była wyrafinowana suka-zmusiłaby go nawet do przepisania części mieszkania-ale nie jest. To kobieta, która po prostu za bardzo zaufała i nie ma co się nad nia pastwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarami
...ja mamtezproblem...jestem slowaczka ale muj byli chlopak jest polakiem...zostawil mnie w cianzi i ja nieznam co zrobic...jest to tenzke bo mowi ze malenstwo niejest jego ale ja znam ze jest...jego rodzina i znim mi robili pieklo zo zicia no ja i tak niezapomniala o nim...zawse mowi o Dna a ja sie boje ze mi bede zabieral malurkej a ja nic nato nieporadze...razem mieskali sme i on sie wyprewadzil z mieskania no i ja jestem juz na slowaci...jestem w 9 miesoncu i zachwile urodzim,,,mysle ze troche o nim zapomniem jak juz bede mojej cureczky...prepraszam ale nieznam tak zabardzo pisacz po polsku ale mamnadzieje ze cos zrozumiecie...jest to naprawde szokujuce jak sie faceti zachowuju k dziwcinam a tez k swujim malenstwam...nieznam co zrobic ci wogule bede placil alimenty na malenstwo bomysle ze niepracuje i chce sie z tego wycofac...nieznam co ma w glowie i jale plany ma dla mnie...ale malutkiej mu niedam a zrobie wsistko aby mi ju niezabral...zawse mowi ze jakjest jego to dam mu jego nazwiska ale poco to mam robicz jak nas zostawil...i chce aby mi mu pozdnej wyslala list urodzenia...ja take cos niemoge zrobic...nieznam o co mu chodzi,,,jest to nienormalne dla mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
Miss M masz racje ona sama sie ukarala ale nie wmawiajcie dziewczynie, ze ma jakies prawa poza alimentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donegal
bjj "jakie wielkie czynnosci wykonuje mama dzieci w wieku szkolnym ?" oczywiście, możemy analizować każdą czynność w życiu rodzinnym, ale tu nie o to chodzi... ..a chodzi o to, że nie "trzyma się" swojej kobiety i własnych dzieci zameldowanych u koleżanki, nie funduje się takiej sytuacji z dnia na dzień itd. Cywilizowanie ludzie jak umawiają się na coś - są konsekwentni. Co by nie mówić była jego nieformalną żoną. Zgadzam się jednak, że autorka wykazała się ogromnym brakiem wyobraźni - powinna myśleć o sobie "za jakiś czas", o przyszłości, rozwoju, emeryturze itd. Pisałam - nigdy nie ufa się bezgranicznie nikomu - trzeba chodzić po ziemi, gdyby faceta szlaczek trafił - też zostałaby bez środków do życia. Osobiście nie wyobrażam sobie uzależnienia się od kogokolwiek nawet w 1 %. Wiem, że narażam się wszystkim, ale po chwili zastanowienia....czy nie masz autorko nic na sumieniu, czy on Cię nie uprzedzał, nie widziałaś jakichkolwiek zwiastunów jego nielojalności? - przecież takich rzeczy się nie da ukryć! Historia jest tak niesamowita - w całości!, że budzi najróżniejsze odczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bijj Myśle, że ma i to nawet duże....to nie jest pierwsza lepsza panienka co zachodzi w ciąże i wymaga niewiadomo czego.. Ona mieszkała i dbała o jego dom przez bardzo długi czas... czemu on jej nie powiedział idź kobieto do roboty-nie będę Cie utrzymywał.? Pozatym nie wiemy w jakim wieku jest 2gie dziecko...a może małe. Żyli w konkubinacie, to wg. polskiego prawa jest jak małżeństwo tylko bez papierka. Jesli znajdzie świadków, że mieszkała tam, powiedzmy 15naście lat- to jest coś takiego jak zasiedzenie. Ja jej nie pochwalam-w życiu nie widziałam większej naiwności, ale po 100kroć bardziej potępiam jego...to jest normalne skurwysyństwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
dokladnie a co by bylo w przypadku smierci konkubenta ? alimenty z funduszu alimentacyjnego to pare groszy, trzeba myslec o przyszlosci... cos mi sie zdaje, ze ta sprawa ma drugie dno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donegal
> bjj niekoniecznie masz rację - poza stricte przepisami prawa są jeszcze normy współżycia społecznego i odpowiedzialność za potomstwo, które w końcu nie zostało poczęte na prywatce tylko w nieformalnej rodzinie. Gdyby facet stwierdził - przestałem cię kochać, chcę żebyśmy się rozstali, widzę to tak i tak - będę łożył na dzieci i płacił za mieszkanie wyczerpałby minimum jakiego należałoby oczekiwać od dorosłego mężczyzny. W końcu rozstają się także wieloletnie małżeństwa i świat się nie kończy. Chodzi o przyzwoitość i ...męskie jaja, których używał tylko wtedy, gdy była mu potrzebna. A ona zachowuje się jak szczeniak, który poleciał za następną suczką, bo co? bo lepiej mu daje, czy oczy ma ładniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bijj Gdyby kolesiowi przytrafiła się taka przykra sprawa jak śmierć dzieci dostałyby mieszkanie-oraz rentę dopóki nie skończą szkoły.... Autorka ma więc jeszcze możliwość ukatrupienia delikwenta;) Co, myślę byłoby calkiem dobrym rozwiązaniem sytuacji(oczywiście ja nie namawiam) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
Miss M nie ma tutaj mowie o zasiedzeniu, zasiedzenie wystepuje gdy sprawa wlasnosci mieszkania nie jest do konca uregulowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne jest, że to, co do niedawna było normą i zapewniało dzieciom prawidłowy rozwój wg niektórych jest patologią i pasożytnictwem. Od zawsze kobiety zajmowały się domem a mężczyźni pracą poza domem i wszystkim to na dobre wychodziło. Durna rewolucja seksualna i durne feministki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
ja tylko operuje faktami , poza alimentami nic jej sie nie nalezy, takie jest prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donegal
> bjj pewnie lepiej by było dla nie gdyby raczył zejść z tego łez padołu, bo zostawiłby chociaż mieszkanie...ale on kurde nie chce, on chce d a l e j żyć i to wygodniej:D Argumenty przytoczone przez autorkę w kwestii organizacji "wolnego czasu" - opera, operetka kierują temat w stronę prowokacji...ale podyskutować zawsze warto... NIEZALEŻNOŚĆ, NIEZALEŻNOŚĆ i jeszcze raz NIEZALEŻNOŚĆ w każdym zakresie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjj
"Smutne jest, że to, co do niedawna było normą i zapewniało dzieciom prawidłowy rozwój wg niektórych jest patologią i pasożytnictwem. Od zawsze kobiety zajmowały się domem a mężczyźni pracą poza domem i wszystkim to na dobre wychodziło. Durna rewolucja seksualna i durne feministki." nastepna ociemniala :D nie feministki tylko ekonomia i gospodarka wolnorynkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kiedys zajmowały sie tylko domem i dziećmi.... Ale co im było wtedy wolno?:) Jestem pół feministka a pół nie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donegal
"Durna rewolucja seksualna i durne feministki". no, nie! - przecież autorka sama padła ofiarą rewolucji seksualnej (dzieci bez ślubu), wolnych związków itp blebleble A a propos "durnych feministek" - to osobiście w znacznym stopniu nią jestem i baaardzo sobie ów status chwalę - nigdy nie dopuściłabym do takiej sytuacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ale ja się chciałem
dowiedzieć co robi matka dzieci w wieku szkolnym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donegal
jedno jest tu baaardzo zastanawiające - że autorka tak kompletnie nie używała mózgu i za grosz nie posiada instynktu samicy... To tak rozumują kobiety, które rezygnują ze studiów? Ja bym pomyślała, że raczej jakieś niedorozwoje (sorry).. Jak można dopuścić do bycia zameldowaną z dziećmi (!!!!!!!!!) u jakiejś koleżanki w sytuacji, kiedy konkubent i ojciec potomstwa ma mieszkanie. To przecież śmierdzi na odległość kombinatorstwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bjj, ja Cię jeszcze nie obrażam, więc nie folguj sobie. To co podałeś w linku nie wyczerpuje tematu. Tamta sprawa dotyczyła wyłącznie własności mieszkania. Są inne kwestie: odszkodowanie za straty moralne, alimenty(... inne?). Nie znam się, więc się nie wypowiadam. Każda sprawa jest indywidualnie rozpatrywana i wynik zależy od wielu czynników. Dlatego tak ważny jest porządny adwokat. "nie feministki tylko ekonomia i gospodarka wolnorynkowa" Cóż... mamy inną wiedzę, ale to nic różnorodność jest światu potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sarami
Musisz zrobić testy DNA, a następnie założyć sprawę o alimenty na dziecko. Myślę, że nie ma prawa odebrać Ci małej, więc spokojnie. Życzę Ci wszystkiego dobrego, trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytacie uwaznie
autorka juz na samym oczatku uzyla sformuowania "tam"... pisze, ze siedzi w domu i nie wie co ma robic, a za chwile ja nie moge tam zostac, tamto mieszkanie, tamten do jest jego. ok prowokacja nawet na ciekawy temat ale jak juz cos tworzysz to z glowa. warto porozmawiac ale nastepnym razem przygotuj sie pilniej. poza tym chyba kretyn uwierzy, ze kobieta zameldowala dzieci u kolezanki kila blokow dalej zamiast u kogos z kim niby mieszka 12 lat czy iles tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam inna rade
otóż spakowałabym walizki i sie wyprowadzila z dnia na dzien bez slowa....sama...dzieci bym zostawila z nim....na jakis czas....az nie znajdziesz pracy i mieszkania....gwarantuje Ci ze zadna ale to zadna baba nie bedzie sie chciala zajac nie swoimi dziecmi a juz 2 to w ogole...zwieje gdzie pieprz rosnie....a on sie zdziwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co jak ta baba nie zechce
się opiekować nie swoimi dziećmi? Rzuci go tak, on zostanie ukarany, i, normalnie jak w bajkach będą żyć długo i szczęśliwie jak gdyby nigdy nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka pospolita
po przeczytaniu wszystkich postów, stwierdzam,że powinna walczyc, przeciez siedziała w domu za obopulna zgoda,proala mu gacie, podawala obiadki, sprzatała po nim, wychowała jego dzieci.Ten koles sprawil ze poczula sie bezpiecznie-to tka jakbysmy, nie uwlaczajac nikomu przygarneli psa a potem go bezczelnie wykopali. W zyciu nie chacialabym znalesc sie na miejscu tej kobiety. Moja sasiadka ma dziecie w wieku 15 i 13 lat, siedzi w domu bo chlopak jest ciezko chory.Moglibysmy jej powiedziec oddaj go do szkoly specjalnej i idz do roboty-ale kazdy wybiera co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeszkoda
że mnie zdemaskowałyście:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
"gwarantuje Ci ze zadna ale to zadna baba nie bedzie sie chciala zajac nie swoimi dziecmi a juz 2 to w ogole..." ciekawe slowa w kontekscie kafeteryjnego obrzucania blotem facetow ktorzy nie chca wychowywac nie swoich dzieci. piekny przyklad kobiecej hipokryzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o naiwności załatwiłas się nieźle. Ja to bym na twoim miejscu poinformowała szanowną przyszłą małżonkę że jej przyszły mąż wykręcił taki numer kobiecie i własnym dzieciom i uświadomiłabym że jest do czegoś takiego zdolny. Powiedz że cię wyrzuca na bruk i jeszcze na dzieci nie chce łożyć. Niech dziewczyna sie zastanowi czy chce być z facetem który robi coś takiego, powiedz jej jak zapewniał cię o miłości każdego dnia (nawet jak był z nią). A najlepiej znajdź namiar i podeślij jej ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×