Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najsmutniejsza panna mloda

nie zaproszę ojca ani na ślub ani na wesele

Polecane posty

Gość najsmutniejsza panna mloda
jak możecie pisac że jest - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem autorkę... i w ogóle jak przeczytałam któryś post że ociec miał prawo związać się z kim chciał to po prostu odpadłam... Raczej tak owego prawa nie miał bo już miał rodzinę i dziecko!!! Jakby powstał topic o kobiecie którą mąż zostawił z 10letnim dzieckiem dla innej ciekawe czy byście też twierdzili że przecież miał prawo do szczęścia i do ułożenia sobie życia z kim chce:O Nie dziwie się autorce że jest pełna żalu do ojca który zrujnował jej rodzinne szczęście w imię swojego:O Sama mam ojca który zrujnował mi dzieciństwo a teraz niby się stara i wiem o co chodzi autorce, że mimo bólu który im zadał rozmowa z ojcem polega na zasadzie "nie stało się nic" i unikanie nie przyjemnych tematów:O i powiem wam jeszcze coś to że ktoś się spuścił nie znaczy że zasługuje na miano ojca tym bardziej na szacunek!!! Ojciec który buduje swoje szczęście poprzez pozbawienie szczęścia i normalnej rodziny swoje dziecko moim zdaniem nie zasługuje na miano ojca...Na szacunek każdy musi sobie zapracować nawet matka, ojciec czy dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupuppppppppppp
podnosze bo dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
ziarno prawdy - dokłądnie. Najbardziej w tym wszystkim denerwuje mnie to, że on myśli że jajestem głupia, i że sama uważam go za takiego wspaniałego ojca, i wydaje mu się że myśle że jest wszystko ok, że kocham go bezgranicznie tylko z samego faktu spłodzenia mnie :O Chciałabym żeby zobaczył wkońcu że wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalam calego topiku
wiec tylko moje zdanie: Zapraszasz na pewno ludzi i tak "mniej zasluzonych" w twoim zyciu , niz ojciec, chocby znajomych, ktorych znasz od paru lat o moze wiecej znac nie bedziesz. Co chcesz osiagnąc przez odciecie sie od ojca - moze nie najlepszego, ale nie potwora. Dobrze, zeby dzieci mialy dziadka. Dla mnie to malostkowe, ne musisz go szcegolnie honorowac, ale czemu takie szykany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu z nim nie porozmawias
oczekujesz, że sam sie domysli? o nurtujących problemach sie mówi! bo potem narastaja jeszcze wieksze nieporozumienia! a moze brak ci odwagi by porozmawiac z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aha ona ma zobaczyc
a ty nie masz gęby, zeby mu powiedziec co cie boli? Czyzbys tylko na forum była taka harda?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
Rozmawiałam raz z ojcem jak miałam chyba 16 czy 17 lat, spytałam się czemu mnie olewa (nie pamiętam czy dokładnie tak to brzmiało, ale taki był sens) to zrobił wielkie oczy i powiedział coś w stylu "No jakto przeiez do ciebie przyjezdzam, kocham cie tak samo jak Ole i Jacka" i jeszcze cos nadmienił pamiętam że jestem niewdzięczna czy jakoś tak i temat się skończył. Nie będę sobie nerwów szarpać dla kogoś, kto itak nic nie zrozumie. nie czytalam calego topiku - przez nikogo się tyle nie wycierpiałam co przez niego. To chyba wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
aha ona ma zobaczyć - właśnie rozważam możliwość "przemówienia" po kilku drinkach przez mikrofon w strone taty i jego rodziny, więc nie oceniaj mojej hardości bo jeszcze mógłbyś się zdziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to goscie będą mieli
z ciebie niezly ubaw!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ne chcesz blizej poznac
swojego rodzenstwa? Przeciez to najblizsza rodzina, dlaczego traktujesz ich wylacznie jak konkurencje? Jesli nie chcesz znac ojca to wlasciwie czemu jestes zazdrosna o jego uczucia do nich? Przeciez go nie kochasz, wiec czego oczekujesz z jego strony? po co ci w takim razie jego uczucie? Czy tylko na kasie ci zalezy? On nie moze mieszkac jednoczesnie o z nimi i z tobą, tym bardziej,ze podejrzewam,ze twoja mama nie zyczy sobie tego. Nie mowie,ze twoj ojciec to ideal, ale pomysl logicznie o calej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalallaaaalalalalaaaaa
no to goscie będą mieli - ubaw mogły by mieć jedynie takie prymitywy jak ty. Autorko to nie jest głupi pomysł. Zobaczysz jak każdemu kopara opadnie, a zwłaszcza tatusiowi :) Jego pozycja społeczna może drastycznie runąc. Musisz się jednak liczyc z tym że on może wyjść, i przez jakąs godzinke po zdarzeniu może być lekko sztywna atmosfera, ale troche wódeczki i wszyscy sie znów będą bawić jak tralala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ano wlasnie skoro autorce
nie zalezy na ojcu to czemu jest zazdrosna o jego uczucia?:D sama sobie przeczysz panienko! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech ten topik juz nudny
sie robi 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
a nie chcesz bliżej poznać - co do rodzeństwa, to już się wypowiedziałam - uważam że oni nie są niczemu winni. Nie chce tam jeżdzić, byłam tam kilka razy i czułam się jak piąte koło u wozu, tata zajmował się caly czas nimi. To wystarczający powód, że nie chce tam jeżdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzasz!! Dziewczyno to tobie będzie bardziej smutno niż ojcu... Bo tak naprawdę ty chcesz zrobic tylko na złośc a co ci to da.. Będziesz później żałowac... Nie musisz byc zawzięta!!!! Przemyśl to jeszcze raz a dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A zdajesz sobie sprawe
że ta złość i żal do ojca niszczy od srodka ciebie samą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
gdzie ja napisałam że jestem zazdrosna o jego uczucia?? Zazdrosna byłam dawno temu!! Jak byłam dzieckiem. Teraz wcale go już nie potrzebuje ani w moim życiu ani tymbardziej na moim weselu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie chcesz blizej poznac
do lalalalallalaala wiesz, skupiac sie na tym,zeby dokopac wlasnemu ojcu,jakiekolwiek by byl? Rozwalic mu pozycje spoleczną? W dodatku na wlasnym slubie? A co jej przyjdzie z tego,ze dokopie? Ojciec sie "poprawi"? On jesl wobec niej moze bierny, ale nie zlosliwy, a w zemscie jest zawsze cos obrzydliwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh ludzie którzy tego nie przeżyli nie zrozumieją:O Jak myślicie jak wygląda rozmowa z człowiekiem który w swoich przekonaniu nic złego nie zrobił?? w jego mniemaniu kładł kasę na córkę, odwiedzał ja czasami,dzwonił to sprawdził się w roli ojca... A to ze autorka przez całe życie musiała patrzeć na to jak ojciec dawał swoim drugim dzieciom to czego ona nigdy nie zaznała, to że nigdy go nie było kiedy ona go potrzebowała, że zostawił ja i matkę by ułożyć sobie życie z kimś innym to już pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
a nie chcesz blizej poznac - właśnie tak jak napisałaś, chce, żeby zrozumial, że nie jestem głupia i zdaje sobie sprawe ztego że jest bierny, a nie wspaniały i kochający!! A on cały czas się uważa za najlepszego ojca na świecie. A zdajesz sobie sprawe - może i tak, ale to jest jego wina nie moja. BlekitOka - mi będzie bardziej smutno niż jemu jak on nie przyjdzie?? To co, może ja się mam jeszcze bardziej cieszyć że łaskawie przyszedl niż on, tak? Smieszna jesteś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
ziarno prawdy, cieszę się że mnie rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trzeba było od razu
napisać, że oczekujesz oklasków i aprobaty dla siebie a nie niby pytac o rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie chcesz blizej poznac
przeciez jestes od rodzenstwa na tyle starsza, ze nie musisz miec w tym chyba posrednictwa ojca, " tata zajmował się caly czas nimi", przeciez to ci nie przeszkadza w nawiazaniu z nimi kontaktu. Tak jest ,ze ludzie sie rozwodza, majac dzieci, nie jestes pierwsza, w tej sytuacji, mam w rodzinie pdobne przypadki, Nie znam calej sytuacji, ukladow z ojca z mama itd, wec nie mnie oceniac. Na podstawie samych twoich postow bylabym za nieprowadzeniem wojny w czasie slubu i za zaproszeniem ojca. Nie osiagnelabys nic, oprocz satysfakcji? ze zrobilas mu wielka przykrosc. W nowe zycie przyjemniej isc czując sie lepszym. Ale decyzja nalezy do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tylko pogratulowac
proby wykorzystania wlasnego slubu do osobistych porachunków - widać ile slub dla ciebie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
to trzeba było od razu - bo proszę o rady, ale osób, które mają coś konkretnego do powiedzenia a nie tych którzy na wstępie wyzywają mnie od rozkapryszonej, rozwydrzonej księżniczki a ich argumenty są w stylu "powinnaś go zaprosić bo to twój ojciec" czyli inaczej "pownnał go zaprosić bo cie spłodził". Takie argument do mnie nie trafiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najsmutniejsza panna mloda
a nie chcesz blizej poznac -ale zbaczasz z tematu teraz. Sprawa rodzeństwa nie jest tu poruszana. Pochodzimy przede wszystkim z różnych środowisk, oni są snobistyczni, rozpieszczeni (a wiem to od co niektórych ludzi) Niestey nie z każdym da się ot tak poprostu zaprzyjaźnić. No tylko pogratulowac - właśnie chodzi mi o to że chce, żeby ślub byl jednym z najpiękniejszych dni w moimżyciu, a twarz ojca na nim będzie niestety wywoływać smutek na moim. I już wyobrażam sobie na ślubie, jak jegorodzinka podchodzi do niego i z uśmiechem mówi mu "JAKĄ TO WSPANIAŁĄ, PIĘKNĄ CÓRKE WYCHOWAŁ" poprostu chyba bym się popłakała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie chcesz blizej poznac
piszę o tym, bo moj ojciec wyprowadzil sie od nas, gdy mialam 7 lat ( bez rozwodu, ale tak zostalo), był tatusiem niedzielnym , czy raczej sobotnim, bylo mi przykro, gdy swieta spedzał z inna rodzina , gdy chwalil obce dzieci ( nie byly zreszta jego rodzone). Oczywiscie , mialam do nego żal - ale ciesze sie,ze nigdy nie zerwałam z nim stosunkow. Po wielu latach zrozumiałam , przynajmniej częsciowo, jego nietypowy charakter. W momencie, kiedy urodzilam dzieci, oszalal na ich punkcie i stał sie wyjatkowym dziadkiem. Wiele nas potem do siebie zblizyło, bardzo , bardzo sie zaprzyjaznilismy, warto było odczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytałam kiedyś
takie zdanie, czy ktoś mi do pamiętnika wpisał, że najszlachetniejszą zemstą jest przebaczenie. Miej swój honor i zachowaj się godnie w tej sytuacji. Daj sobie spokój z demonstracjami na swoim ślubie, bo Ty wyjdziesz na śmieszną idiotkę, a nie Twój ojciec. Przebaczenie jest potrzebne Tobie, dla Twojej spokojności dobrze by było, gdybyś mu przebaczyła. Poczytaj sobie trochę na ten temat i spróbuj się wyciszyć, uspokoić. Pokaż swoją klasę, nie rób z siebie pośmiewiska. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie chcesz blizej poznac
co wiecej, z corka "tej pani od ojca" jestem teraz w wielkiej przyjazni, uwazam, ze nigdy dosc przyjaciól, poza tym sadzac po mamie i "tej pani" stwierdzam tylko,ze ojciec mial dobry gust , a ze sie tak ułozylo? Nie znam szczegółow, ojciec juz nie zyje i ciesze sie, ze nigdy nie doznal ode mnie porzykrosci, lekko mi z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×