Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ambicja

ODCHUDZAM SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Eva jest śliczna, podoba mi się również sylwetka Agnieszki Włodarczyk, Jessici Simpson. Bardzo chciałbym mieć zupełnie płaski brzuch i nosić jeansowe biodrówki :) Albo okazyjnie móc założyć sukienkę bez z wycięciem na plecach (nigdy do tej pory nie odważyłabym się takiej ubrać) Może się to zmieni! Dzisiaj warzywa gotowane, rybka w pomidorach :) Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąćmoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
Coś mnie wycięło powyżej...:/ Wczoraj poległam!! Mój końcowy wynik to 1800kcal Masakra... i Ja tu chcę się odchudzać koszmar:(( Zbliża mi się@ i wszystko mnie dołuje... nieprawdopodobne... a było tak dobrze... wieczorem paluszki do filmu mnie totalnie rozbroiły...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurrrr.....moja frustracja sięga zenitu!!!!!! znów powtarza sie sytuacja, którą opisywałam w pierwszym poście...moje odchudzanie nalezałoby wziąść w wielgachny cudzysłów :-( niby ustalam sobie limity, ale ciągle jes przekraczam :-( DOŚĆ!!!! jednak akurat w moim przypadku sprawdzają się tylko ścisłe diety...... od jutra taką właśnie zastosuję..... kopenhaska??? może, jeśli nie znajdę lepszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
Ambicja, jestem pełna podziwu:) kopenhaska, to nie lada wyzwanie. Uważaj tylko na swoją przemianę materii... i strzeż się jojo:) Ja trzymam kciuki, cokolwiek wybierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
Mam nadzieję, że tu nie wygasacie...:) Ja jestem po twarożku lekkim 0%- (tak się nazywa) z pomidorkiem i sałatą zieloną. Teraz piję poranną kawkę z mlekiem:) Wg mojej cudownej Diety.pl spożyłam już 280kcal :D Polecam Wam serdecznie!! Walczę, choć dziś na wadze niezmiennie zobaczyłam 55kg:D suuuuuper!! tak się cieszyłam...!!:D Ale może @ ma tu jakieś znaczenie? Muszę się jakoś pocieszać;) Buziaki dla wszystkich, które jeszcze tu zaglądają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję takiej wagi!! 55 kg to jest mój cel, którego nie mogę osiągnąć przez słabą wolę. Wczoraj oczywiście skusiłam się na obfity obiad, jestem na siebie taka zła :( Każdy może schudnąć - jaki masz wzrost?? Ja 165-6 cm i ważę 64 kg to możecie sobie wyobrazić jaki ze mnie grubas, jak ważyłam 55 kg czułam się bosko, wspaniale, cudownie!! Dzisiaj kawa z mlekiem jak na razie :) Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
Asieks, tyle że JA startuje od tej wagi i jakoś nie mogę zejść niżej:(( W listopadzie zeszłego roku ważyłam niewiele powyżej 50kg jakieś 50,5... i to jest właśnie mój cel... do świąt. Mam 166cm wzrostu. I problem leżący w pupie i udach... udach szczególnie... Wyobraź sobie... mam całkiem nieduże ramiona, płaski brzuszek, niewielkie piersi, a puuuuupę mam ooooo taaaką a uda... jak u sprintera. Wielkie i masywne...:(( masakra. nie wiadomo w czym lepiej w spódnicy kryć tą masę czy w spodniach... masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wybrałam kopenhaską, z tym że trochę ją zmodyfikuję, aby mieć możliwość jedzenia tego, co lubię. Wtedy szanse na wytrwanie będą większe :-) dużymi literami zaznaczyłam moje modyfikacje DZIEŃ 1, 8 Śniadanie:1 kubek kawy ( BEZ CUKRU, bo nie lubię ) Lunch:1 JAJKO zamiast 2 ,BROKUŁY zamiast szpinaku , 1 pomidor Obiad:1 duzy befsztyk, GREJFRUT/SURÓWKA zamiast sałaty z olejem DZIEŃ 2, 9 Śniadanie:1 kubek kawy, BEZ CUKRU Lunch:1 duży befsztyk, GREJFRUT/KISZONA KAPUSTA zamiast sałaty z ol. Obiad:1 plaster szynki, 2-3 szklanki jogurtu SMAKOWEGO a nie naturalnego DZIEŃ 3, 10 Śniadanie:1 kubek kawy,BEZ CUKRU, 1 grzanka Lunch:gotowany szpinak,1 świeży owoc, 1 pomidor Obiad:1 plaster szynki, 2gotowane jajka, SURÓWKA/GREJFRUT zamiast sałaty DZIEŃ 4, 11 Śniadanie:1 kubek kawy Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu OWOCOWEGO zamiast naturalnego DZIEŃ 5, 12 Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną Lunch:TUŃCZYK w miejsce dużej ryby Obiad:1 befsztyk,SURÓWKA/GREJFRUT i brokuły DZIEŃ 6, 13 Śniadanie:kubek kawy Z MELAKIEM a nie czarnej Lunch:PARÓWKI DROBIOWE/TUŃCZYK zamiast kurczaka Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 Śniadanie:kubek KAWY a nie herbaty Lunch:PARÓWKI DROBIOWE/TUŃCZYK/KOTLET zamiast grillowanego mięsa Obiad:nic/ZUPA dodam jeszcze, że befsztyki ( będą to normalne chude kotlety ) będę w miarę potrzeby zastępować parówkami drobiowymi/tuńczykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ 1, 8 Śniadanie:1 kubek kawy ( BEZ CUKRU, bo nie lubię ) Lunch:1 JAJKO zamiast 2 ,BROKUŁY zamiast szpinaku , 1 pomidor Obiad:1 duzy befsztyk, GREJFRUT/SURÓWKA zamiast sałaty z olejem DZIEŃ 2, 9 Śniadanie:1 kubek kawy, BEZ CUKRU Lunch:1 duży befsztyk, GREJFRUT/KISZONA KAPUSTA zamiast sałaty z ol. Obiad:BEZ PLASTRA SZYNKI, 2-3 szklanki jogurtu SMAKOWEGO a nie naturalnego DZIEŃ 3, 10 Śniadanie:1 kubek kawy,BEZ CUKRU, 1 grzanka Lunch: BROKUŁY/KALAFIOR zamiast szpinaku, świeży owoc, 1 pomidor Obiad:1 plaster szynki, 1 JAJKO zamiast 2, SURÓWKA/GREJFRUT zamiast sałaty DZIEŃ 4, 11 Śniadanie:1 kubek kawy Lunch:tarta marchewka, jajko na twardo, twarożek naturalny Obiad:sałatka owocowa,2-3 szklanki jogurtu OWOCOWEGO zamiast naturalnego DZIEŃ 5, 12 Śniadanie:duża tarta marchew z cytryną Lunch:TUŃCZYK w miejsce dużej ryby Obiad:1 befsztyk,SURÓWKA/GREJFRUT i brokuły DZIEŃ 6, 13 Śniadanie:kubek kawy Z MLEKIEM a nie czarnej Lunch PARÓWKI DROBIOWE/TUŃCZYK zamiast kurczaka Obiad:2 jajka na twardo, duża marchewka DZIEŃ 7 Śniadanie:kubek KAWY a nie herbaty Lunch PARÓWKI DROBIOWE/TUŃCZYK/KOTLET zamiast grillowanego mięsa Obiad:nic/ZUPA o teraz dobrze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy takiej wadze Twoja pupa i uda nie mogą być duże! To siedzi w Twojej głowie, wiem to z własnego doświadczenia - kiedy ważyłam 55 kg i czułam się z tym bardzo dobrze i tak w lustrze widziałam grubasa, tak już jest :) Zawsze miałam kompleksy i bardzo niską samoocenę, zresztą od dziecka byłam pulpetem co oczywiście odbija się na całym życiu niestety, trudno z myśleć o sobie inaczej. Teraz muszę te 55 osiągnąć!!! Trzymam za Ciebie kciuki bo wiem jak ważne jest być z siebie zadowolonym! Trzymajmy się razem to będzie łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambicja - życzę powodzenia i wytrwałości !!! Też ja niedawno stosowałam, ale używałam niewielkiej ilości soli bo nie byłam w stanie przełknąć szpinaku bez soli :) Dla mnie pierwsze trzy dni były straszne, a później jakoś szło, z utęsknieniem czekałam na poranną kawę z cukrem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki asiek :-) wiem, że pierwsze dni są najgorsze, kiedyś już stosowałam kopenhaską. po paru dniach zwyczajnie nie byłam głodna, ale pierwsze dni..... trzeba być twardym :-) ja dziś na wadze 58,5 kg czyli jakaś tam tendencja spadkowa jest, nie wielka ale zawsze... jeśli chodzi o wagę 55 kg to to jest mój cel połowiczny, bo ostatecznie też dążę do 50 kg, ale jeśli chodzi o to 55 kg to taka magiczna granica, której nie mogę przekroczyć od paru lat.... nie raz byłam blisko, ale poniżej 55 kg to ważyłam jakieś 3,5 roku temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ja mam 25 lat i 166cm,w wieku szkolnym chodzilam na dodatkowe zajecia sportowe i duzo biegalam wiec bylam bardzo chudziutka,niestety przeszlam operacje kolana i po skonczyla sie moja przygoda ze sportem.W szkole sredniej moja waga troszke podskoczyla,zaczely sie imprezy,niedosypianie,zapominanie o sniadaniu,"wcinanie" slodyczy wieczoram.Po szkole wyjechalam do Irl i jestem tu do teraz.Przez pierwszy rok pracowalam na nocnej zmianie,nie chcialo mi sie i nie umialam gotowac,wiec jadlam gotowe produkty podgrzewane w mikrofali,frytki i slodycze.Moja waga wzrastala.poczynalam proby odchudzania,ale byly one krotkotrwale tak jak i efekty.Wazylam od 58kg do 62kg.w ubieglym roku latem rzucilam palenie i moja waga utrzymywala sie w granicach 62-63kg-nie moglam na siebie patrzec!Od stycznia tego roku postanowilam miec szkolna wage.Zaczelam diete 1400kcal + cwiczenia.Nie jem slodyczy czasami przed trudnymi dniami skusze sie na malego batonika(ale 1 w miesiacu to nie grzech),Przestalam slozic cherbatki,pije kilka filizanek zielonej cherbaty dziennie bez ktorej nie moge zyc.Nie jem fast foodow(chyba ze zdarza sie jakas sutuacja wyjatkowa,ale nie czesciej jak 1,2 w misiacu).Codziennie zjadam 2,3 porcje owocow i warzyw.Jem 4,5 mniejszych posilkow dziennie.Zwracam uwage na zawartosc tluszczu w produktach.Dzien zaczynam od owsianki lub platkow kukurydzianych z mlekiem.Staram sie nie jesc po 17,jezeli cos zjem po tej godzinie to sa to platki na sucho,owoce(ale nie winogrona lub banany),jogurt lu pestki slonecznika/dyni(ktore rowniez jem codziennie na zmiane z orzechami).Moja dzisiejsza waga to 50,5kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
I super!! Ameliaxxxx- wkońcu jakiś głos pocieszenia, dający nadzieję... Tego mi było trzeba!!!:) To jest właśnie ta waga którą chcę osiągnąć!! Ten mój cel wymarzony... Powiedz mi w jakim czasie tak ladnie Ci sie udało schudnąc? Jakas specjalna aktywnosc fizyczna?? Cos polecasz szczegolnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś poszło dobrze a to dlatego, ze miałam sporo zajęć. najgorzej, jak się siedzi i nic nie robi, z nudów chce się jeść :-O Na razie zjadłam stek wieprzowy i surówkę z czerwonej kapusty. No i chyba jeszcze to jajko z jem i grejfruta, choć nie jestem głodna acha! ważę się dopiero po zakończeniu diety, tzn. tej konkretnej, bo na diecie mam zamiar być o wiele dłużej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diete polaczona z cwiczeniami zaczelam w styczniu,przez pierwsze 2 miesiace zapisywalam wszystko co jadlam obliczalam kalori,zwracalam uwage na wlasne slabosci,dzieki temu duzo sie nauczylam,jakie produkty wybierac jakie nie ,po ktorych tryskalam energia a po ktorych czulam sie zle=grubo.Ograniczylam spozycie ziemniakow(2 srednie nie wiecej do glownego posilku),ryz bialy miksuje z brazowym(dla lepszego smaku,porcja to dla mnie 4 lyzki),duzo duzo duzo warzyw,surowe jak i gotowane,wieczorem 0 chleba,zreszta jezeli juz jem chleb to brazowy,chyba ze nie ma w sklepie a mam ochote na pieczywo,ale w wiekszosci codziennie na sniadanko platki,duzo owocow i ryb. Sniadanko:platki+mleko lub + jogurt(mozna dodac miod,zeby sie nie znudzilo mam kilka rodzajow platkow lubmuesli lub owsianka) 2 Sniadanko:jogurt+owoc,banan,winogrona,jablko,grejpfrut Lunch:ryz lub ziemniaki + ryba lub kurczak(bez skory) lub wolowina- grillowane(jezeli smazone to na oliwie,ale rzadko) + warzywa Kolacja:jogurt lub owoc lub salatka z warzyw Przekaska(przed,po kolacji):orzechy roznego rodzaju (nie wiecej niz 20) lu pestki dyni lub pestki slonecznika lub suszone owoce(nie wiecej niz 5) Do salatek dodaje sos sojowy lu ocet,czosnek. Codziennie wypijam ok 1.5l wody,teraz troszke mniej a wiecej cherbatki zielonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za te buzki,nie przeczytalam napisanego tekstu i tak sie wykreowaly:) Ambicja i kazdy schudnac moze na pewno Wam sie uda,a gdy nadchodzi pokusa zjedzenia czegos pomyslcie sobie jak bedziecie slicznie wygladac w tej pieknej sukience ktora widzialyscie w sklepie i ktora by na Was tak pieknie wygladala!!! Poza tym jak chcialam cos zjesc pytalam sie samej siebie czy taki batonik czy kanapka moze ze mna wygrac ,przeciez to tylko jedzenie ,ktore jest potrzebne do zycia do mojego szczesliwego zycia,wiec po co mam to zjesc(skoro juz zjadlam posilek) i czuc sie potem zle,tylko dlatego ze mam ochote!Bedzie ok,najgorsze sa pierwsze 3,4 tygodnie po ktorych organizm przyzwyczaja sie do nowych nawykow zywieniowych! I do wszystkich odchudzajacych sie dziewczyn odchudzjacie sie z glowa,poswieccie czas na przeanalizowanie diety,chyba nie musze mowic co znaczy efekt jojo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj już nadszedł @ i apetyt zanikł :) Teraz będzie mi dużo łatwiej. Ameliaxxx gratuluję wagi :) W moim przypadku jest troszkę inaczej. Nie mam wagi za którą tęsknię, którą miałam zawsze i przez zaniedbanie ją straciłam, ja zawsze ważyłam dużo, zawsze 65-69 kg z wyjątkiem kilku miesięcy kiedy po diecie 1000 kcal schudłam do 54,5. Dlatego też jest mi o wiele trudniej :( Ale dam radę dziewczynki. Moje Jeansy czekają na mnie w szafie i codziennie się do mnie uśmiechają haha :) dzisiaj kawa z mlekiem gotowana pierś z kurczaka kefir 2 szklanki soku pomidorowego bez cukru Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misialelaaa
hej mogę się podłączyć? :) ja zaczęłam dzisiaj jakby "kopenhaską" do pn mam wolne ale potem uczelnia do południa wiec chyba w pojemnikach będe musiałą nosić jedzenie :D waga 58kg, wzrost 167cm. chciałabym ważyć 54kg do przyszłej sb, może coś poćwicze :P jestem troche leniwa ale motywacje mam bo w przyszłą sb impreza z pompą :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misialelaaa
Amelia podoba mi sie twoje rozumowanie. niby to tylko jedzenie ale nie umiem sobie czasami odmówić :D ale teraz do półmetka postaram sie pomyśleć że to tylko chwilowa przyjemność a efekty po sa ważniejsze :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak efekty sa po,ale po nie znaczy ze mozna zaczac jesc wszystko,okolo miesiaca wstecz pozwolilam sobie na kilka extra posilkow(goscie,imprezki,nie mialam czasu na gotowanie) i przybylo mi 1,5 kg,oczywiscie odrazu zareagowalam i dalej przestrzegam regul. Jezeli chcemy utrzymac stala wage i byc szczuplutkie codziennie musimy myslec o tym zeby spozyc racjonalna porcje kalorii:)Jak powiedziala Gween Stefani "all life on diet"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misialelaaa skoro masz tak malo czasu,polecam codziennie rano szybki marsz-pol godziny,nie jedz bialego pieczywa,na rano platki z mlekiem,postaraj sie nie jesc po 17,18,nie spozywaj soli ani cukrow,pij cherbatki ziolowe(zielona the best)-na pewno Ci sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misialelaaa
ok zastosuje sie do twoich rad :) zobaczymy czy w te pare dni uda mi sie cos zlecieć z wagi. mam nadzieję że tak :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
Jak tu się u Nas orzywiło:) Ja dziś jem głównie rybkę z sałatą i papryką i granulowane otręby. Na dieta.pl wynik=900kcal Jestem wkońcu zadowolona:) Ameliaxxx-dzięki za motywację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam drogie Panie :-) ja dziś drugi dzien mojej zmodyfikowanej k. :-) wczoraj było nie~źle, zobaczymy co z tego wyjdzie dziś...dziś stosuję dzień 5 zamiast 2 bo produkty dostępne w domu mi na to pozwalaja. w sobotę będę stosowala dzień 6 a w niedzielę 7. potem po kolei 2,3,4 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) ja dzis rano sprawdzałam wage i o wielki szok 55 kg, czyli po 1 kg w tydzień, super. ambicja, każdy schudnąć może, misialelaaa, Ameliaxxx, asieks trzymajmy sie razem :) plan na dzis: sniadanko: kanapka z serem a drugie sniadanie : jogurt Danio obiad: grilowana ryba podwieczorek: grejfrut kolacja: banan w miedzyczasie z 3 filiżanki zielonej herbaty i z 2 czerwonej herbaty i z litr wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy schudnąć może
i znów coś mnie wcięło:( Jakiś dół mnie dziś trzyma... Jestem po drożdżówce z serem na śniadanie (jak już jeść coś na okresowe smutki, to rano;) ) Przes chwilą szpinaczek z czosnkiem i odrobiną lazura. Teraz zielona herbatka:) Muszę zrobić coś wesołego, bo dół sam nie przejdzie. Zważę się w poniedziałek... może chociaż tam zobaczę coś na poprawę humoru...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×