Czy za tyle da się utrzymac samemu?

le ze ja kilka razy w miesiacu potrzebuje pampersow ktore sa drogie bo jestem niepelnosprawna,a ojciec musi przyjmowac bardzo drogie lieki przeciw odrzutowi przeszczepionej nerki...wez nie wymyslaj ze codzennie robisz zakupy spozywcze bo nawet my na nas troje nie kupujemy codziennie jedzenia!masz kupe kasy tyl;ko na siebie zazdroszcze ci.

wogóle to się walcie biedaki. po co tu piszecie

wiscie, nie robie jednych wielkich raz w tygodniu, tylko drobne i przeważnie codziennie....to takie dziwne?? Mieszkam sam awięc lepiej mi kupić coś codziennie niż raz wielką ciężką siate z zakupami przytachać. Nie wiem czy max 2000 to kupa kasy, wg mnie to chyba średnia krajowa jest

a ja na niskiej rencie socjalnej,nie moja wina ze jestem chora od urodzenia cwoku!

czy ja cię obrażam?? czy napisłąm cokolwiek o tobie?? mas zjakąs manie :O:O:O o co ci chodzi?

dasz radę bez problemu! Zarówno w kwestii jedzenia, środków czystości , kosmetyków, itd stawiaj na jakość a nie ilość. Moje motto: biednych nie stać na tanie rzeczy. Myśl o sobie nie jako o bidulce która ma mało i boi się czy jej starczy, lecz jak o kobiecie świadomej swych wydatków. Przecież nie musisz odkładać czy oszczędzać, na razie staraj się przetrwać na poziomie;)

Bardzo rozpieszczona. Masz 1800 tylko na siebie i mieszkanie, to duzo. Ja tez mam tam troche ponad 1800, nie mam mieszkania, wynajmuje na spokle z fajnymi ludzmi ale mam samochod - i powiem Ci ze spokojnie mi starcza na wszystko - mieszkanie, oplaty, rachunki, jedzenie, benzyna, ksiazki, mam duzo ciuchow - moja slabosc i kosmetykow. Sa rodziny gdzie ojciec zarabia 1200 a matka 100 i jeszcze musza 2 dzieci utrzymac i daja rade. a 2000 to jest duzo powyzej sredniej krajowej. Pocieszam sie ze ja za kilka lat bede cudownie zarabiac bo dopiero zaczynam kariere zawodowa :D

Mało wydajesz na jedzenie ....nie słuchaj pjierdół ,które ci piszą .13 zł to ja na sam obiad wydaje.Jesteś bardzo oszczędna :))))))))))))

gupia jestem bo mam prace i mieszkanie?:O nie rozumiem cię albo zazdrość przez przemaw3wia jeśli tak się odzywasz.Rozpieszczona????????? po czym wnosisz? skad tyle nienawisci w twojej wypoiwedzi? :D

Pamiętaj też ,że dobre kosmetyki to nie są żadne fanaberie i już od wielu lat nie jest to żaden luksus-----to podstawa.Może i kosztują dużo ,ale są wydajne itd.....no i na pewno na nie zasłużyłaś.

nie rozumiem twojego ataku na moją osobę............. żal ci czy co?

Jesteś oszczędna .Nie słuchaj kretynów.Pozdrawiam.

Ja wydaję 50 zł dziennie na jedzenie dla 3 osób.Nie licząc soków i jogurtów ,bo to kupuję w super marketach za osobna kasę .

ja mam mniej a place samego czynczu 400 zl, do tego prad, gaz (junkers), telefon, net, kablowka, do tego do utrzymania samochod i mi starcza... wiadomo poszalec nie ma za co, ale da sie przezyc spokojnie jesli dobrze sie gospodaruje kasa... P.S. mieszkam w duzym miescie :)

Ja podobnie jak dera ,też na 3 osoby i też prócz soków i nabiału .O i jeszcze napoje też kupuje w markecie za osobną kasę.

ludzie nauczcie sie gospodarowac kasa..i juz.. 2000 - 180czynsz -55 net -10 tv -150 prad gaz telefon -100 autobus -100 nieprzewidziane wydatki ------------------------------- 595 zostaje 1405 zlotych Jesli pytasz czy mozna sie za reszte utrzymac to juz przasadzasz.. I na jedzenie wystarczy, i na kosmetyki i na jakies wyjscie od czasu do czasu. Zakupy lepiej robic raz w tygodniu w duzym supermarkecie z kartka.Mniej wydasz i kupisz to co ci potrzebne.

nie ma we mnie zawisci i jadu bo nie mam podowu. Nie zazdroszcze Ci bo nie mam czego - akurat mam taka prace ze o przyszle zarobki w ogole sie nie martwie. Odniose sie do wypowiedzi ekonomistki ktora bardzo dobrze podsumowala - zostaje Ci okolo 1400 i jeszcze marudzisz i sie pytasz na forum czy Ci starczy?? sama to powinnas wiedziec ale akurat mam wrazenie ze przyszlam sie tutaj nie poradzic ale pochwalic :P

:P i przepraszam za literowki :)

ekonomistka----nie dodałas jedzenia, chemii - ok. 400 zł kot 100zł witaminy, ew. leki...trudno policzyć, wit. np. 50 zł miesięcznie nieprzewidziane wydatki ? :D na pewno wiecej niż 100 zł UbRANIA...wiadomo - czasem wydam kilkaset złotych czasem 100zł raty za meble itd - ok. 200zł pisłąm juz ze rzadko kupuje w supermarkecie bo mieszkam sama! i nie kupuje na zapas, bo potem wyrzucam,

A CZY JA GDZOKOLWIEK pisałam że marudzeeeeeeeeee??? narzekam że mi źle??? chciałam znac wasze zdanie! czy mozna odłożuc, zaoszczedzic, weź kobieto zbastuj!!! ekonomistka---a fryzjer, kosmetyczka, WAKACJE, ferie, imprezy, alkohol, taksówki...??:)

e ci!

ekonomistka -- 150 zł prad gaz telefo w jednym?:) chyba za te 3 ok. 250 zł, ja tak wydaje prąd 90, gaz 60 tel.kom. 80

no sorry ale myslalam, ze temat brzmial czy da sie za tyle utrzymac, prawda?! wiec odpowiedz brzmi: TAK!!! a jak Ty masz na mysli imprezy, wakacje, ferie, alkohol i taksówki to sorry ale dla mnie to znaczy cos zupelnie innego niz "utrzymanie sie"

1500 na rękę. Wiec wydaje mi się, że z utrzymaniem sie za kilkaset złotych wiecej tym bardziej nie będzie problemu ;) Ale na bardzo wystawne zycie raczej Cię nie będzie stać.

OK, utrzymać, żyć - jak młoda osoba, nie miałam na myśli przetrwania o suchej bułce i przy wyłączonym kaloryferze w mróz ;)

bym miała się utrzymać za mniej niż 1800 tez pewnei bym się utrzynałła bo bym MUSIAŁA :) A co masz na myśli 'wystawne życie' chce poznac wasze zdaniee, jestem ciekawa jak żyją inni młodzi ludzie, na 'swoim' tyle :)

nie zywie się suchą bułką i marznać też nie marznę :) ale widzę, że masz duże potrzeby wiec nie wiem czy dasz rade... podejrzewam, ze kilka pierwszych miesiecy samo zweryfikuje Twoje poglady :)

w stolicy, place za to czynsz, jedzenie, i odkladam 300-600 zl

najmniej raz w miesiacu wyjezdzam do znajomych (100 zl na pociag) i urzadzam imprezy :)