Normalnie strach przyjmować gości z dziećmi- znikają zabawki!

juz ktory to raz, a przeciez nie bede przed wyjsciem dzieciakow robic rewizji osobistej a rodzice w domu nie widzą , ze dziecko ma cudzą zabawke? co za ludzie, chyba, ze dzieciaki kłamia, ze dostaly w prezencie zastanawia mnie ten fakt wkurzylam sie, bo to wcale nie tanie rzeczy.

Co ty masz za znajomych? U mnie nic nie znika. To raczej dzieci przynoszą swoje zabawki, a potem zapominają je zabrać do domu

no tacy sie zdarzają. jak nie połamią na miejscu , to podpieprza.

Dar Chaima - u mnie jest to samo. Nadmiar zabawek wykładamy w holu pod lustrem. A znikające zabawki, zawsze się znajdowały w bardzo nietypowych miejscach - trzeba było tylko dobrze poszukać.

a u nas nietypowe miejsce to np. pokoj coreczki sąsiadów - znaleźlismy tam co nieco, ale zeby nie robic syfu, zapytalam tylko, czy są jej jeszcze potrzebne, na co ona, ze "tak" :), wiec odpowiedzialam, ze jak nastepnym razem odwiedzi nas, to niech przyniesie, a to wyobraźcie sobie 3 fajne zabawki :)

To może spokojnie porozmawiaj z rodzicami małej. nie żeby z pretensjami, tylko, że zauważyłaś. Może powiedzcie małej, że jak ma ochotę pożyczyć zabawkę to niech o tym powie. Mała może nie mieć świadomości, że robi coś źle. Zabiera zabawkę bo chce się nią pobawić i nie widzi w tym nic złego.

tylko, ze mała ma 6 lat, wiec powinna kumać, ale fakt faktem syfu robic nie mam zamiaru. raz przeprowadzilismy udana probe odzyskania, to i teraz sie uda.

hm... nam nic nie ginie a jak mały chce sie dłuzej pobawiac jaks zabawka sam sie dogaduje :D czy moze pozyczyc potem oddaje i daje jakas łakoc