Najpierw miłość czy seks? Co waszym zdaniem powinno być w związku pierwsze?

tylko, ze wy kobiety lubicie pewnych siebie babiarzy

twoim zdaniem

Ha. ha Klaudka, jak wpadniesz, to zobaczysz jak łatwo jest zajść w ciążę. Nie pisz bzdur, bo to czytają małolaty jeszcze bardziej niedouczone jak Ty i ktoś jeszcze w to uwierzy. Myślę, że większość dzieci to wpadki, choć przeważnie oczekiwane i chciane. A seks bez uczuć, to jak załatwianie się w kiblu, owszem, że przyjemniejsze.

do lozka bez milosci ani po miesiacu

nie wiem jaka jest twoja sytuacja, ale poglady glosisz okropne. u mnie dziewczyna, ktora z kims poszla do lozka po miesiacu jest skreslona Ten miesiąc to był przykład... moze to byc tydzien, miesiąc, albo 4 miesiące... ale jesli kobieta decyduje sie na seks po roku albo 2 a potem okazuje się ze w łóżku jest fatalnie to bedzie miala wiekszy problem niż ta co poszła do łóżka po 3 miesiącach i jeszcze sie nie zaangażowała. Zreszta kazdy inaczej do tego podchodzi. Jedni beda czekac kilkanascie miesiecy w imie swojej ideologi, bo tak trzeba, bo tak ludzie mowią - inni zrobią to wtedy kiedy po prostu bedą tego chcieli. Proste.

Ech, ludzie, od czego rozmowa? Seksu też się trzeba nauczyć, jak w łożku jest fatalnie teraz, nie znaczy, że wkrótce nie będzie fantastycznie. Jak można można tak krótkowzrocznie myśleć? Co to, każda od razu chce mieć super ogiera? A razem się wpólnie seksu nauczyć, dopasować się jak należy, nie łaska? Łatwe sukcesy nie są za dobre. Dlatego potrzebna jest miłość.

a ja uwazam, ze do seksu potrzebne sa uczucia. kobieta, ktora robi to bez nich jest dla mnie latwa i niemoralna

Seksu też się trzeba nauczyć, jak w łożku jest fatalnie teraz, nie znaczy, że wkrótce nie będzie fantastycznie. no wiadomo, ze trzeba sie nauczyć ale nikogo nie da się zmusić do czegoś czego nie chce a co partnerowi sprawia przyjemnosc. Nie zmusisz kogoś komu wystarczy raz ma miesiąc przez 5 minut do codziennego seksu. Taka niestety prawda. I przez to niestety jest najwiecej zdrad...

jak byłem małolatem śpiewałem w zespole piosenkę Clifa Richarda, " nauczymy się miłości w jedną noc", niestety to tylko piosenka, nie da rady się nauczyć w jedną noc.....a nawet dwie, a jak niema iskry Bożej między dwojgiem ludzi, to niestety nigdy, ani nie przeżyjemy tej miłości ani się nie nauczymy

U mnie najpierw była miłość, potem seks....szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie odwrotnej kolejności i bardzo się zdziwiłam czytając wasze wypowiedzi, że najpierw seks... No cóż za moich czasów.....:P

mam nadzieje ze to pytanie retoryczne :) milosc oczywiscie.