bylem w agencji towarzyskiej na dominacji,czy to zdrada waszym zdaniem?

nie doszlo do zadnego seksu!!!tylko i wylacznie ta pani dominowala.

żadna zdrada,niewinne to,jak kupowanie bułek :P

nie nie---pytam powaznie

eeeeeeeeeeeeeeeee?? a co to znacyz że pani tylko dominowała? powiedziała coś w stylu: "Ty yebany skurwysynu wyliżesz mi buty tylko do czysta bo jak nie to Cię kopne w pysk" ?? Bo jeśli o to chodzi to nie zdrada tylko poyebanie. Tak czy inaczej twoja partnerka ma przesrane

miazga---cos w tym stylu tylko bez przeklenstw,podnozek,tresura,calowanie butów itp

to Cie podniecalo, i chiales zaspokoic w ten sposob swoje rzadze wiec to zdrada pomysl sobie czy bylbys zadowolony gdybys sie dowiedzial, ze Twoja partnerka umowila sie z kims na dominacje - watpie - ona pewnie tez nie bedzie jesli sie dowie

madz---nie chodzi o to ze zaspokoilem siebie po prostu taka niewinna zabawa,zaden seks zadnych orgazmów,tylko sluzacy i Pani,chce od czasu do czasu byc sluzacym sasiadki nic wiecej!!

nie mam pytan :(

nie, to nie zdrada bo nie wsadzales kutasa w dziurke w drzwiach

tak to zdrada ale taka delikatna,tak sadze

zadna zdrada. To zenada.

chory,żal żony

Żenada po prostu. Aż żal, to czytać.

moim zdaniemto nie jest zdrada,wazne ze nie bylo nic seksualnegomiedzy tym facetem a ta pania dominujaca

to nie jest zadna zdrada bycie niewolnikiem od czsu do czasu czyjes kobiety