Mój sąsiad wczoraj się powiesił

Nie rozumiem jak można powiedzieć, że ktoś się zabił przez kogoś:| Ludzie przeżywaja różne tragedie w życiu. Czasami na prawdę straszne i powodujące ogromne zmiany w psychice. Ale jakoś sobie z tym całum gównem i bólem radzą, a przynajmniej próbują. On wybrał prostszą drogę. Tak jak to wiele osób powtarzało - słaba psychika. To, że laska postąpiła niemoralnie to jedna sprawa, a że on nie mógł sobie poradzić z tym to druga. Może kiedyś będziemy mogli liczyć na pomoc specjalistów w takim stopniu, że tacy ludzie jak Twój zmarły kolega będą mogli liczyć na wsparcie i zawsze je znajdą. Na razie niestety zorientowana mniej więcej w tych sprawach wiem dobrze, że psycholog to nie zawsze jest wyjście, bo dobrego, czyli takiego który na prawdę pomoże znaleźć ogromnie trudno. Tak samo zresztą trudno jest o przyjaciół, którzy w porę się zorientują, że ktoś psychicznie wysiada i będzie się starał coś zrobić.

jeśli temat by dotyczył kobiety, która strzeliła samobója z tego powodu, podejście moje byłoby takie same. Słaba psychicznie , chora osoba, co zamiast szukać pomocy, unicestwia siebie, mozna to nazwać frajerka...

bmblondyn chyba jedynie logicznie myslacy facet w tym temacie a ty frustracie strzep gruche i moze ochloniesz po traumatycznych przezyciach sasiada

Z tym, ze wtedy ze strony kobiet większy nacisk byłby na fakt zdrady, a nie jej samobójstwo.

bydlak leszczu tylko sie nie powies z zalu za sasiadem czasami

prawiczek z tego co czytam to wasza agresja skumulowała się właśnie na zdradzającej kobiecie.

może moje podejście do tematu jest takie a nie inne, dlatego, bo moja żona , pielęgniarka w hospicjum, miała jedną taką co się wieszała i odratowali ją z połową żywego mózgu. Mimo, że to nieprzyjemne , ale jedyna pasująca nazwa dla niej to warzywo, straszne cierpienie od odleżyn, można powiedzieć piekło na ziemi.

chyba bydlecie poszlo sie wieszac......ale te chlopaki to wrazliwe teraz

:D

"prawiczek z tego co czytam to wasza agresja skumulowała się właśnie na zdradzającej kobiecie." Owszem, bo to ona zrobiła zły uczynek. :)

podejscie jest zdrowe ale moze akurat ktos ma inne-spox z tym ze jak taka frajerzyna ktora widze tu juz ktorys raz wykrzykuje ze wiekszosc kobiet to kurwy a sam wlazi na kobiece jakby nie bylo strony to nie moge przyjac takiej formy wypowiedzi i uszanowac innej opinii/ co nie zmienia faktu ze facet to zlamas a kurwic sie kazdy ma prawo

prawiczek, stąd moje pytanie czy tak samo bulwersował byś się gdyby to facet zdradził a kobieta popełniła przez to samobójstwo. Zaraz oczywiście napiszesz, że tak, też byłbyś tym wzburzony i takie tam, ale śmiem w to wątpić.

Skoro smiesz wątpic to po co pytasz? :D Zreszta gdybym ja zachowywał się inaczej to swiadczy tylko o mnie zle, natomaist ich to wcale nie wybiela. :)

Widzę że najpopularniejsze jest tutaj podeście: Każdy kowalem własnego losu, robi co mu się podoba, nie zważając na innych, mając wyjebane na cudze cierpienie, jeśli ktoś płacze to frajer, a ci którzy nie wytrzymują w takim świecie, to słabe jednostki, których się lepiej pozbyc dla dobra gatunku. Dziewczyna mówi mu, że chce z nim spędzic w miłości resztę życia (planują ślub) i jednoczesnie uważacie ze nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za psychiczne krzywdy, które mu wyrządza? Za złamane zaufanie osoby, której myslał ze moze ufac bezwarunkowo? Jasne, kurwa, był słaby, takie ubermensche jak wy pozbierałyby się od razu, po jednej zachlanej nocy w pubie. Nie każdy jest widac taki silny (czy niewrażliwy). Ale to, że facet miał wrażliwą psychikę i bardzo ufał swojej dziewczynie nie daje jej mandatu na krzywdzenie go i nie zdejmuje odpowiedzialności za konsekwencje jej działań.