Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość church service

Czy ateisci moga mi odpowiedziec na kilka pytań lub odeprzec jakies stwierdzenie

Polecane posty

Gość poganizcz klawiszy
Czy ktoś wie jaki był najbardziej zaludniony koncert w Polsce ? Naturalnie polskiego zespolu. 15 lipca 1410r. pod Grunwaldem wykonanie "Bogurodzicy" przez chór polsko - litewski słuchało ponad 30tys. Krzyżaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maju 2233
Ty lepiej zarzuć Husky błąd w argumentacji, jeżeli jesteś w stanie go znaleźć, a nie przyczepiaj się do jakże płynnej definicji wiary! Ale tak to już jest - jak brakuje argumentów merytorycznych, odwracamy uwagę prowadząc dyskusję na boczny tor i czepiając nieistotnych szczegółów. Husky - podziwiam cierpliwość! Chyba masz tu misję !? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja2233
jaką hasky może mieć misje ludzie,wypisuje te swoje dziwne z palca wyssane teorie i domniemania. Tylko niewiem w jakim celu. Niemoże znieść że są ludzie wierzący, i bardzo dobrze że są i oby więcej było takich ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maju 2233
To było takie "mrugnięcie" w kierunku Husky z mojej strony, bo uważam, że ma dziewczyna charyzmę ;-) Ale Ciebie prosiłam o _argumenty merytoryczne_ które podważyłyby to, co Ona pisze, a nie komentowanie nieistotnych drobiazgów. Widzę jednak, że unikasz tego jak diabeł - wiesz czego... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jaką hasky może mieć misje ludzie,wypisuje te swoje dziwne z palca wyssane teorie i domniemania. Tylko niewiem w jakim celu. Niemoże znieść że są ludzie wierzący, i bardzo dobrze że są i oby więcej było takich ludzi!" Podchodząc do tego w ten sposob, mozna w ogole uznac ze nie ma sensu rozmawiac na jaki kolwiek temat i kazdy topik mozna podsumowac w ten sposob. No bo rzeciez kazdy ma swoje zdanie i ma do tego prawo - oczywiscie ze tak, ale dlaczego nie mozna o tym dyskutowac? Mnie np wiele ten temat nauczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poganiacz klawiszy
jak by to była nieprawda z Hiroszima to by ateisci by rozgłosili tak samo jak z całunem turyńskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to kwestia czasu
bo ja akurat o tej Hiroszimie nic nie wiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cud na Filipinach
W dniach 22-25 lutego 1986r. w stolicy Filipin Manili, w Alei Objawienia się Świętych dokonała się pokojowa rewolucja. Ośmiopasmowa droga opasująca miasto stała się miejscem objawienia potęgi - ludzi trzymających w rękach .... Różańce. Dyktator F. Marcos rozwiązał parlament i rozpoczął aresztowania część ludzi zbuntowało się i odmówiło mu posłuszeństwa. Wiedzieli jednak, że sami nie mają szans. Poprosili o pomoc kard. J .Sina, prymasa Filipin. Kardynał zamknął się na półtorej godziny w swojej kaplicy. Kiedy wyszedł wezwał ludzi przez katolickie radio, aby wyszli na ulicę i bronili przyjaciół. Ludzie usłyszeli i odpowiedzieli. W ciągu kilku godzin w Alei Objawienia stanęły 2 mln. ludzi. Przyszli całymi rodzinami z różańcami w rękach. Bali się, ale rozumieli to jako swój obowiązek. Po 4 dniach na ulicy pokazały się czołgi, które ruszyły wprost na tłum. 2 mln. ludzi bladych i drżących uklękło twarzą w kierunku nadjeżdżających czołgów. Podnieśli w górę różańce i zaczęli się głośno modlić. Nie, nie mieli zamiaru się cofnąć. Czołgi zatrzymały się przed modlącym się tłumem ludzi. Po chwili żołnierze przyłączyli się do modlitwy. Tak samo wysłane eskadry helikopterów. Nadszedł rozkaz rozpędzenia tłumów gazem. Ale, to specjaliści, którzy go wykonali zaczęli kaszleć i uciekać, nagle bowiem odwrócił się wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No cud zaiste
że wiatr zmienił kierunek :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mosiek.
Oryginalność Całunu Turyńskiego była podważana wielokrotnie. Już ponad 20 lat temu analizy laboratoriów w Oxfordzie, Zurichu i Arizonie dowiodły, że płótno jest średniowieczną podróbką. Badanie metodą datowania radiowęglowego ustaliły datę powstania płótna na XIII lub XIV wiek. Celem stworzenia relikwii było prawdopodobnie rozwinięcie dochodowego biznesu pielgrzymkowego. Nie wszyscy zgadzają się jednak z tą interpretacją i dają wiarę bardziej metafizycznym wytłumaczeniom. Najwyraźniej właśnie do tych nieprzekonanych swoje dzieło skierował włoski naukowiec Luigi Garlaschelli. W warunkach chałupniczych stworzył on bowiem swoją własną wersję Całunu, używając do tego jedynie pigmentu i kwasu, które dostępne były już w średniowieczu. Po zdjęciu wizerunku z ochotnika, Garlaschelli postarzył płótno wielokrotnie je piorąc i podgrzewając w piekarniku. Na koniec wypalił w nim kilka dziur i voilà.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytat to jest
Ludzie poczytajcie może trochę Biblię czasem... Czy nie wiecie, że i szatan może czynić cuda? I to jakie! "A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród ZNAKÓW I RZEKOMYCH CUDÓW" 2Tes.2,9. To jest tylko jeden cytat, a jest ich w Biblii dużo więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ufff jak dobrze
że nie wierzę ani w szatana, ani w boga/ów szczególnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba nie dla moich oczu
ta strona święta - bo jakoś mi się nie chce otworzyć. Kolejny cud pewnikiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TEZ TAM CUDA
Wyjaśnienie cudów jest banalnie proste. To tylko coś, czego nauka nie potrafi w danej chwili wyjaśnić. Brakuje nam wiedzy. Ale gdy rozwój postępuje, kolejne cuda okazują się wyłącznie niewiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może nie tyle...
Odp na pyt 1: Ja wierzę nie w niebo ale w to,że po śmierci wszyscy gdzieś się spotykamy na pewno. Odp na pyt 2: Nie wiem jak to jest bo nie byłam w śmierci klinicznej. Co tam kto przeżył to przeżył a światła,tunele itd nie świadczą o sile wyższej Odp na pyt3: Bo jeśli istniał by ktoś taki jak bóg nie patrzył by spokojnie na gwałcenie dzieci,męczenie zwierząt,katowanie fizyczne i psychiczne,wojny itd itp Odp na pyt 4: A gdzie jest napisane,że wierząc w boga ma sens dbanie o swoją fizyczność? Trochę mnie to"rozwaliło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeciez to sie kupy nie trzy
Blizej mi do wiary w reinkarnacje. no bo gdzies te dusze-jesli sa musza sie gdzies podziac.. codziennie rodzi sie miliony istot i tyle tez umiera.. a kazda z nich jest inna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będę się odnosić do pierwszego postu, bo już sporo osób to zrobiło przede mną. odniosę się do kilku wypowiedzi późniejszych. ktoś zarzucił ateistom, że nie wierzą w miłość, bo sprowadzają ją do hormonów i takich tam. a czemu jedno ma drugiemu przeczyć? mogę twierdzić, że miłość powodują endorfiny lub oksytocyna, ale z drugiej strony mogę twierdzić, że miłość to rodzaj pozytywnej i silnej więzi międzyludzkiej, która dodaje ludziom sił i sprawia, że potrafią się dla siebie poświęcać i żyć wspólnie. nie widzę, dlaczego jedno miałoby wykluczać drugie. to tylko dwa różne punkty widzenia na to samo zjawisko - raz od strony biologicznej, a raz od strony społecznej. jeśli ktoś nie wie, że każdą rzecz można oglądać z różnych stron, i z każdej strony można ją inaczej opisać - to tylko świadczy o płaskości myślenia tej osoby. a co do rzekomego cudu w Hiroszimie - moim zdaniem to żenujące. abstrahując, że w ogóle nie wierzę w ten niby cud, to nawet gdyby tak się stało - o czym niby miałoby świadczyć? bo raczej na pewno nie o tym, że bóg jest dobry i wszechmocny. taki pseudo-cud świadczyłby raczej o tym, że bóg jest wyjątkowo słaby i bezsilny, jak na boga. gdyby był wszechmocny, powinien był uratować wszystkich, powinien sprawić, aby żadna z tych bomb nie wybuchła. tymczasem miałby uratować garstkę osób w obliczu wielotysięcznej zagłady? i czego to niby miałoby dowieść? że bóg ratuje tylko paru "swoich" wierzących, a rzeszę innych niewinnych ludzi ma głęboko w dupie? no to fajnego macie tego boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O i to jest dobra puenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle w temacieee
Dla ciebie jestem ateistą, dla Boga – konstruktywną opozycją. - Woody Allen 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierze i nie wierzeeee
Idąc na pogrzeb idziemy na Ostatnie POŻEGNANIE czyli nie zobaczymy sie juz nigdy z tymi którzy odeszli, ale dobrze sobie wmawiac ze sa w lepszym miejscu teraz i ze kiedys sie spotkamy, to czysta ściema zeby zaspokoic sumienia i żal ludzi, zeby mogli sobie to jakos wytlumaczyc, taka prawda :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj spokoj Merkaba
Musimy w to wierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdafdffg
1.Czy uważacie że istnieje piekło i jeśli tak to jak wg was wygląda ? 2.Czy nie uważacie że człowiek dobry ale niewierzący zasługuje na niebo ( jeśli Bóg istnieje) 3.Czy nie jest wg was dziwne że człowiek ma rzekomo wolną wolę a odmawia mu się ( wg katolicyzmu ) prawa do samobójstwa ? 4.Czy wg was jest nie w porządku że Bóg zadecydował za nas i powołał do życia nie pytając się nikogo czy chce istnieć czy nie ? 5.Jaki jest sens stworzenia świata i ludzi - Bóg nie chciał być sam i stworzył istoty którym powiedział „ wierzcie we mnie i przestrzegajcie moich zasad” – czy to nie narzucenie nam jego woli? 6.Dlaczego wszechmogący Bóg nie stworzył świata np. bez chorób i wojen – czy to dla niego trudne? 7.Dlaczego Bóg stworzył świat pełen pokus by potem zabronić pewnych rzeczy – jaki jest sens poddawania nas ciągłym próbom i w imię jakiej idei ? Z góry dziękuje za teksty „ niezbadane są wyroki boskie „ , poczytaj Biblie tam wszystko jest „, albo też „ bez zła nie byłoby dobra „ itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mardvick
2.Czy nie uważacie że człowiek dobry ale niewierzący zasługuje na niebo ( jeśli Bóg istnieje) co rozumiesz przez słowo ''dobry''? większość ateistów jest za legalną aborcją bez przyczyny, za legalizacją związków homo i za tym, żeby adoptowali dzieci i nie są przeciwni przygodnemu seksowi, a te trzy rzeczy są kategorycznie w biblkiii uznawane za zło, więc co to za dobroć? ''dobroć'' to nie tylko dobre uczynki i nie krzywdzenie innych, ale także to jakie masz stanowisko moralne co do niektórych spraw, a większość ateistów według pisma św. jest niemoralna lub mało moralna, bardzo rzaaadko można spotkać ateistę, który byłby przeciwny aborcji albo związkom homo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdafdffg
Reszta pytań rozumiem pozostaje bez odpowiedzi. ps. " a te trzy rzeczy są kategorycznie w biblkiii uznawane za zło " Różnie bywa za Ateistami - nie kazdy z nich jest za legalizacją związków homoseksualnych , nie kazdy jest za aborcją - chyba zbyt uogólniasz . poza tym Ateista to także może byc czlowiek który czyni dobro - pomaga innym itp. a to jaki ma swiatopogląd nie wyklucza czynienia dobra. Obawiam się że masz bardzo emocjonalne i niedojrzałe podejscie do Ateistów. A co powiesz o prof. Relidze ? poszedł do piekła bo nie wierzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem agnostyczką
Jestem przeciwko aborcji. Uważam, że prawne zakazanie aborcji powoduje jednak więcej zła (podziemie aborcyjne, ryzyko powikłań, aborcja za kasę dla bogatych) niż dobra, dlatego jestem przeciwko ustawie antyaborcyjnej. I co? Nie spełniam katolickich kryteriów moralnych w tej sprawie? Pewnie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×