Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość church service

Czy ateisci moga mi odpowiedziec na kilka pytań lub odeprzec jakies stwierdzenie

Polecane posty

Gość pytanie o istnienie boga
Dlaczego mądrzy ludzie bywają wierzący? Religia jest nurtem bardzo silnym, na jej tle dochodzi do międzynarodowych konfliktów , procesów sądowych itp. i nie wolno jej lekceważyć. Afresja wobec religii u niektórych ateistów bierze się właśnie z tej dysproporcji - tak znaczny wpływ religii, jako bardzo nierealnej dotryny, na sprawy świeckie. Na nas wszystkich religia ma ogromny wpływ, pewnie dlatego i autor topiku, zapewne wcale niegłupi człowiek, wierzy w boga, tak jak w to że woda zamarza w temperaturze 0 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopie co ty
z tym Freudem, to było sto lat temu. Wiesz co, kompromitujesz się. Lepiej nie dyskutuj na tematy, których nie zgłębiłeś chociaż w stopniu podstawowym, bo zwyczajnie się ośmieszasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo ateiści
Wszyscy szczekacie że Boga nie ma a i tak każdy co do jednego 24-go grudnia zasiądzie do Wigilii i połamie się opłatkiem. I nie tłumaczcie się że to spotkanie z rodziną, że to tylko tradycja, że musicie bo co ludzie powiedzą,że to nic nie znaczy... HIPOKRYCI!Skoro nie wierzycie to nie bierzcie udziału w katolickich obrzędach. Nie świętujcie narodzin Boga, w którego istnienie nie wierzycie. Jesteście mocni w gębach i na takich forach ale jak przychodzi co do czego to potulnie uczestniczycie w katolickich świetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jujyrs
halo ateiści bylam wierzaca,teraz jzu nie i w moim domu nie zasiadamy do wigilii i nie obchodzimy swiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od lat nie łamię się opłatkiem
A jeżeli mnie ktoś nim częstuje - to jem jak wafla i również mu życzę wszystkiego dobrego z okazji, czy bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o boga
to że zasiądziemy do wigilii to właśnie dowód na siłę chrześcijaństwa w społeczeństwie, ja bym wolał iść do pracy w boże narodzenie a wolne mieć np. w moje urodziny, ale muszę się dostosować bo takie są prawa demokracji (nie robię tego z hipokryzji, nikt mnie nie pyta czy chcę iść do pracy czy nie chcę). Ale to nie znaczy że istnienie boga jest faktem, ani to że Fromm w niego wierzył. A tak a propos: nie dziwi Was że niematerialny byt stworzył świat całkowicie materialny, sprawił, że rządzą nim prawa fizyki które równocześnie nie pozwalają mu samemu w tym świecie funkcjonować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A w katolickich
świętach uczestniczę z niesmakiem, z rzadka, wyłącznie w celach towarzyskich i tylko po to, żeby nie obrażać uczuć religijnych takich biedaków jak ty i nie robić im przykrości. Wszyscy znajomi dookoła wiedza, jakie mam poglądy, a jeżeli ktoś mnie nie zna, to nie muszę się z nim od razu dzielić poglądami w tej - jakże śliskiej - kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma mowy i nic z tego
1. nie ma lepszego świata, jest tylko taki jaki sam stworzymy 2.takie pisemka dla ubogich piszą 'wierzący' 3.nie widzę powodu żeby się oszukiwać 4. pieprzenie w bambus :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo ateiści
a czy jutro zapalicie znicze na grobach najbliższych?(wg was nie mam nic po śmierci) Tłumaczenia, że w ten sposób chcecie po prostu uczcić pamięć bliskich zmarłych nie bedzie brane pod uwagę, bo PRAWDZIWY niewierzący odcina się od wszystkiego co wiarze się z wiarą. Dajcie prawdziwe "ateistyczne" odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma mowy i nic z tego
1. nie ma lepszego świata, jest tylko taki jaki sam stworzymy 2.takie pisemka dla ubogich piszą 'wierzący' 3.nie widzę powodu żeby się oszukiwać 4. pieprzenie w bambus :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. wtf? 2.nie wierze ze istnieje cos takiego jak dusza 3. poniewaz jestem psychologiem i wiem nawet po co ludzie wymyslili wiare. 4. oczywiscie ze ma sens, chodzby dla tych kilkudziesieciu lat zycia. po co mam zyc w ascezie i sie unieszczesliwiac, skoro moge lata zycia spedzic kolorowo. dziecinko wróc do ksiązek. nasze zycie ma sens. przeciez ludzkosc istnieje od lat!!! to ze wymieraja jednostki jest tylko procesem biologicznym. pozostaja po nas dzieci -czyli my, ludzie. rozdzielnosc płciowa wyewoluwala sie po to zeby eliminowac niekorzystne geny. podczas aktu seksualnego mieszaja sie geny 2 osobnikow i poszczegolny gen jest brany od tej osoby u ktorej jest "lepszy", mniej wadliwy. dlatego przy zyciu pozostaje dluzej mloda osoba lepiej uzbrojona genotypowo, a ta slabsza (rodzice) umieraja i tak dalej. a strojenie sie i dbanie o atrakcyjnosc sluzy przyciaganiu partnera seksualnego - bo niestety nasze wszystkie motywacje i decyzje sluza zaspokojeniu swojego libido, energii zyciowej czyli mowiac prostym jezykiem sensem naszego zycia jest ROZMNOZENIE SIĘ. czyli seks seks i jeszcze raz seks. nie zapominajmy ze przez te wszystkie dzieje ziemi przy zyciu pozostaly tylko te gatunki ktore bardzo dobrze opanowaly rozmnazanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma mowy i nic z tego
zapalę. dlatego, że mój mąż jest wierzący i nie chcę mu sprawiać przykrości.życie składa się z kompromisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze zapale lampki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Non omnis moriar” czyli NIE WSZYSTEK UMRĘ! pozostają po nas dzieci!!! w dalszej kolejnosci wnuki itp. Takze jakas czastka nas samych bedzie zyc i zyc, a to ze akurat umiera jednostka, jedna swiadomosc ludzka, dla biologi i natury nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma mowy i nic z tego
zapalę. dlatego, że mój mąż jest wierzący i nie chcę mu sprawiać przykrości.życie składa się z kompromisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A dlaczego to
zabraniasz mi uczczenia pamięci mojej Drogiej Babci tak, jak chcę! Mogę to zrobić, kiedy chcę, nawet jutro, jak będę miała taki kaprys!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to że se postanowię że
śmierci jest sielanka, raj (nic tylko się zabić żeby było szybciej) albo że moje życie ma sens bo dzięki mnie świat został uratowany przed kosmitami, to nie znaczy że tak jest, nawet jeśli mi miło tak myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytaniee
to wy sie ośmieszacie, albo raczej swoich kolegów ateistów, którzy (co bardzo często zauważam na różnych forach) nadal uważają freunda za najwybitniejszego i nieomylnego hahahaha poza tym czemu nie odpowiecie mi na moje pytanie? czemu w kwestii 'stworzenia' świarta nie wygłosicie jakiś racjonalnych racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrace sie znowu
Zabranianie ludziom niewierzacym pielegnowania tradycji, poswiecania chwili/dnia zmarlym i ich pamieci uwazam za wyjatkowo ublizajace prawom czlowieka. Czy wasz bog i wasza wiara - drodzy fanatycy - uczy was takiej podlosci w stosunku do innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko sama napisalas 1. Ależ dlaczego bezzasadne? Dla mnie mysl o smierci jako o przejsciu do innego, cudownego stanu pozwala mi być szczesliwa i na tym swiecie i z usmiechem myslec o tamtym. Podobnie jest z bliskimi, którzy zmarli: jest wielki smutek, ale jest tez ogromna nadzieja na spotkanie w innym miejscu I po to istnieje wiara. jest niczym innym jak systemem obronym przed frustracja (ogromnym bolem) lagodzisz przykry stan jaki w tobie zachodzi, smutek i zal ze po smierci nic nie ma, to ze osoby ktore juz zmarly tak naprawde nie istnieja i wyrabiasz sobie system obronny ego przed tym cierpieniem i dlatego wierzysz w to ze po smierci jest zycie, ze kiedys sie spotkasz z bliskimi. poprostu lagodzisz swoje wewnętrzne napięcie i konflikt osobowosciowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma mowy i nic z tego
cokolwiek bym nie napisała to dla wierzącego nie będzie racjonalnym wyjaśnieniem. chcecie się oszukiwać - wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze przed Chrześcijaństwem istniały pewne zwyczaje, rytuały, które Kościół Katolicki "przywłaszczył" i nadał im religijny charakter. Tak było też z Bożym Narodzeniem oraz Wielkanocą - poszukajcie sobie o tym w necie, "wykształceni" Katolicy. :P A świeta katolickie są BEZPODSTAWNIE I NIEZGODNIE Z PRAWEM (patrz rozdzielność Państwa od Kościoła) dniami wolnymi. To co ja mam robić? Spędzam te dni z Rodzinką, cieszę się ich obecnością. To jest TRADYCJA. Nie wierzę w żadne narodziny Jezusa (a szczególnie tego dnia :P), do kościoła nie chodzę, niespowiadam się, nie przyjmuję Komunii. A opłatek? Toż to jest kawałek ciasta. Jajkiem też się mogę podzielić, tak samo jak wypić z kimś wódkę. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o istnienie boga
ależ wygłaszamy, nauka ma sporo, rozmaitych wyjaśnień, które mają (wśród ateistów również) zwolenników i przeciwników, najbardziej znany ewolucjonizm, o którym chyba każdy słyszał. Chyba jest bardziej racjonalny niż jakiś nie wiadomo skąd wzięty byt nadrzędny który po nieskończonych wiekach życia w samotności postanawia stworzyć świat i nigdy się na nim nie pokazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małe podsumowanie
Rozmowa zboczyła na manowce - jak zawsze, gdy brakuje argumentów. Nie padła ani jedna sensowna i pozbawiona agresji odpowiedź na pytania dotyczące boskości niektórych książek, nieomylności wybranej religii i wybranych filozofów. Taka dyskusja po prostu nie ma sensu, bo mieć nie może: Nie da się dyskutować na argumenty, używając jako argumentu... czyjejś wiary, i ewentualnie "argumentów" w postaci wyzwisk :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. śmierć to śmierć nie ma po niej już nic, niczego nie zostawiamy, niczego nie ma , ajk by było inaczej to sądzę że mój ojciec który umarł jak miałam 5 lat choc raz by mi sie objawił i powiedział co mam robić, ponieważ umarł na amen z duszą itp tego nie zrobił bo go nie ma 2. śmierć kliniczna da się naukowo wytłumaczyć, praca mózgó jednak nie ustała stąd te wizje 3. jestem niewierząca ponieważ nie ma dowodów na istnienie Boga na nieistnienie też nie ma więc jestem agnostyczką 4. przeraża mnie wizja śmierci i niebytu, choć dla mnie to jak coś podobnego do bycia nieprzytomnym, człowiek nie wie co się z nim dzieje i czy go to przeraża czy nie, nic nie czuje, bo nie żyje, czują Ci co go stracili a ten co odszedł to nie czuje juz nic a dbac o siebie trzeba po to żeby to życie które mamy przezyc jak najlepiej (dbanie o siebie tez się w tym zamyka) dodam od siebie że może bym w coś wierzyła gdyby nie kościół katolicki który obrzydza każdą wiarę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o istnienie boga
czy byłem agresywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytaniee
i w kwestii tego, że ludzie wymyślają sobie boga, bo się boja też pleciecie bzdury, w człowieku lęk przed śmiercią jest wrodzony, pierwotny, więc zastanówcie się właśnie dlaczego ludzie boją się śmierci? sam ten lęk powinien zmusić nas do zastanowienia się, czy jest coś dalej, uzmysłowić, że skoro tylko ludzie jako jedyny gatunek na ziemii (bo przecież zwierzęta są głupie, nieświadome, nie wiedzą po co i na co żyją, ich jedyną powinnością jest rozmnażanie się) boją się śmierci, to jednak coś po tej śmierci jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propo's jutrzejszego "święta" (a tak naprawdę poniedziałkowego - niedouczeni Katolicy :P). Poganie palili ogniska w miejscach śmierci swoich bliskich - to zachowanie też przejał Kościół. A ja jutro pójdę na grób mojej Mamy - by uczcić pamięć o Niej, bo była kimś ważnym dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwjfv
Casanova===A'propos,a nie A prop's ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×