szok na cmentarzu

no cos mnie juz trafia - widzę, ze nie masz już nic do powiedzenia w tej kwestii, więc nic tu po Tobie. Ostatni wpis co najmniej dziwny i w złym miejscu.

to nie byl moj post akurat. A Ty wyraznie do mnie pijesz... Fakt pisze tu wciaz i zmieniam nicki ale to dlatego, ze nie chce mi sie wciaz kopiowac wczesniejszego, a nie mam autozapisu. Ogolnie to jestem zdania, ze niech kazdy sobie robi jak lubi i ne ma co sie goraczkowac jakims tam zniczem ;) Ale fajnie sie czasem poprzekomarzac na kafe ;) PS. Ani razu nie uzylam wobec Ciebie (ani nikogo innego tutaj) wulgaryzmu ;) A w ogole jak masz take odczucia to zrob jak pisalas: juz nigdy nie idz na grob jej ojca. Jak to mowia i wilk syty i owca cala ;)

nie masz meza hindusa???

Nie piłam absolutnie do Ciebie, pisząc o wulgaryzmie myślałam o nicku osoby która go użyła, wybacz jeśli odczułaś, że dotyczy to Ciebie, nie zrozumiałyśmy się. jasne, że co kto robi jego rzecz, ale mnie takie sytuacje szokują i dziwią, to wszystko.

dziwna to ty jestes i na dodatek dziecinna. czym sie tak przejmowac? i rozpisywac? nie masz wiekszych problemow?

zaraz nam sie tu rozplaczesz bo kolezanka to a tamto. dziecinada.

http://s11.bitefight.onet.pl/c.php?uid=110828

kurcze, po co tu piszesz skoro Ci się nie podoba, jak mnie się nie podoba jakiś temat, albo nie mam w nim nic do powiedzenia to zwyczajnie nie piszę, za to ty prowokujesz, obrażasz i piszesz nie na temat, po co?

rozumiem ze jest ci przykro no ale bez przesady, zeby az tak sie rozczualc nad przestawionym zniczem?

bo piszesz, ze chodzisz na groby wielu znajomych... Ja nigdy nie potrafilam trafic :O Bylam na pogrzebach, potem chcialam na 1 listopada po niecalym roku zapalic i koniec... Nie potrafilam znalezc. Ale mnie to wyslac do lasu, obkrecic wkl wlasnej osi ze dwa razy i juz nie wiem gdzie jestem :P

póki co to ty się rozczulasz najbardziej...

jezeli piszesz na ogolnie dostepnym forum to licz sie z tym ze i ja mam prawo sie wypowiadac.

ile ty masz lat dzicinko?

czym sie przejmowac? tym, ze ktos nie usznowal tego znicza ktory ona postawila na czyims grobie? to nie konkurs na najlepiej dobrane znicze. i ty to zrozum krowo! a skoro tak bardzo chcesz zadumy to wylacz juz kompa.

a tak w ogole to gratulacje - tak chodzę do wielu znajomych, bo u nas cmentarz nie jest duży i łatwo znaleźć.

autorko udajesz ze nie zauwazy;las mojego pytania????

no cos mnie juz trafia - na podstawie twoich wpisów wnioskuję, ze jesteś zwyczajnie niezrównoważona emocjonalnie.

CZESC...przepraszam, zauważyłam oczywiście, ale nie mam męża w Indiach ani nigdzie indziej, chyba mnie z kimś mylisz:)

oczywiscie ten moj pojazd wyzej byl do krowy o niku: no cos mnie juz trafia ------- :D :D :D

no tak, ja wiekszosc rodziny mam na cmentarzu parafialnym. Ale znajomi na komunalnym, ogromny jest i nigdy tam nie potrafilam trafic, heh. A w ogole to kiedys lubilam wieczorem chodzic. Jak byly otwarte znicze. Piekna luna nad cmentarzem ;)

kurcze chyba tak, ale masz tak jakby indyjski nik czy nie? co on oznacza?

droga najndżits, Modnie teraz jest krytykować, że Pani X tak dobiera kwiaty na grobie, że pani Z zwariowała, bo ckłada znicze w jakieś szlaczki, a w ogóle to Państwo Z wszystko mają w jednym kolorze. Powariowali- starają się tak jakby w tych grobach leżał ktoś dla nich bliski. I ty też to krytykujesz, bo tak moda teraz. Pokazujesz siebia jako tą świętoszkowatą. Ja też gdy przychodze na grób dziadka, rzokłaadam ładnie znicze i co z tego?

ja też, jak byłam młodsza to mama mnie zabierała zawsze wieczorami:) Zgadzam się tez, że te otwarte znicze dawały większy efekt wieczorami, ale z kolei te które sa teraz dłużej się palą, nie pękają i przez to nie niszczą płyt. Kiedyś w ogóle było inaczej...

o jeje jeje, ale dla mnie to nie jest kwestia mody, krytykuje coś co mi się nie podoba, co wydaje mi się nie stosowne w takim dniu. I mówię o jednej jedynej sytuacji, a nie o Pani X, Y i Z, przejaskrawiasz troszkę.

CZESC...nie chce tu pisać skąd wziął się mój nick, ale nie jest on indyjski i zapewne z kimś mnie mylisz:)

oj, pekaja pekaja teraz niestety tez... Te wklady w srodku czesto jakos krzywe sa, przygrzeja od srodka znicz, z zewnatrz mroz i trzaska :/ Dlatego (tak wracajac do tematu) raczej unikam stawiania zniczy na grobach na gorze, tylko na tym specjalnym miejscu na to na dole. Bo to naprawde klopot pozniej :/ Ale z nostalgia przypominam sobie tamte lata... nie tylko ze wzgledu na pootwierane, kolorowe znicze... Pieknie bylo

czy to dla CIebie na prawdę tak ważne, czy ten znicz stoi na dole, czy na górze? Czy to się dla ciebie liczy przede wszystkim? Po co go zapaliłaś? Bo pamiętasz o nim, bo czułaś taką potrzebę. Zapaliłaś pomodliłaś się i to powinno być najważniejsze, a nie to czy Pani Koleżanka wolała by znicz stał tu czy tam!

I jakoś właśnie w tamtych czasach nie zauważało się wielkich marmurowych pomników, zdejmowania tych otwartych świeczek na dół, kompozycji wielkiego przepychu, było jakby normalniej...

o jeje jeje nie, nie jest to dla mnie ważne, ale tak jak pisałam zrobiło mi się przykro bo poczułam sie tak jakbym była intruzem, ze w ogóle przyniosłam świeczkę, jak to mówią, czego oczy nie widza tego sercu nie żal...mogła odczekać jak odejdę, tyle.

szczerze staram się CIe zrozumieć, ale nie potrafię, Myślę że zbyt wielką wagę przywiązujesz do dorbiazgów. Są w życiu większe sprawy, które sprawiają prawdziwy smutek czy ból. Jeżeli masz w życiu tylko takie jak ten znicz to jesteś szczęściarą. Pozdrawiam