Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfhjhfhafjjf

czy mężowie pracujący za granica zmieniaja sie?

Polecane posty

Gość jfhjhfhafjjf

Mąż pracuje za granicą,zauwazyłam ze po powrocie do domu,po 5-6 tygodniach nie umie się zaklimatyzować.Nie umie wdrożyć sie w nasze zycie,nie umie nawiązać kontaktu z synem z którym dotąd był tak silnie związany.Niby się stara ale jest ostrozny,czi sie jak kot... jak jest u Was? nie myślę o zdradzie itp,niepokoi mnie że czuje się obco w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooooooooonnnn
o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężowie się nie zmieniają
zmieniają tylko żony na kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyfgjjcc
sero pytam,przecież wiele jest tu kobiet które maja mężów za granicą !widzicie zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee.........
tak zmieniają się.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj będziesz potrzebowała
dużo czasu żeby go oswoić znowu z domem. FACECI BARDZO SIĘ ZMIENIAJA I TO NA GORSZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feberka
No niestety zmieniają się diametralnie ;/ Praca za granicą była początkiem końca mojego związku ! No i niestety teraz juz jestem po rozwodzie a on dalej zagranicą !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngdfcghnkmn
co 5 tygodni przyjeżdza na tydzień wiec jak to do cholery ma tak wygladać to ja wysiadam... ja piernicze,to jakas szopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjazdy za granice rozwaliły
juz niejeden związek.Faceci gdy wyjezdżaja czują się WOLNI moga wszystko,nic nie muszą.Po pracy piwko z kolegami,jakis pubik,balanga na całego.Co nie znaczy,ze ciężko nie pracuja.Ale ta wolność potrafi im uderzyc do głowy,potem cięzko wrócic im do kieratu domowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deghwshjytty
podnosze kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzna musi byc bardzo dojrzały aby docienic rodzine i zone.Jeśli jest jeszcze szczeniakiem,który lubi się zabawic to powiedz sama co bys wolała siedzies w fajnym miejscu np.pubie słuchac muzyki,pić piwko,gadac z kimplami o głupotach czy siedziec z zonką i ogladac FAKTY?? To zalezy od dojrzałości faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feberka
No wiesz mój był dojrzały ,ale imprewzy z samcami zrobiły swoje ,nie miał kto go kontrolowac ,żadnych obowiązków poza pracą więc dziwki ,wino i co ino ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhhgfhjzhgv
mój jest dojrzałym,fajnym facetem...ja się boje że on traci z nami kontakt,on obserwuje tylko,jest miły i ok ale brak tej bliskośći,jakby Wam to wytłumaczyc on jest przestraszony jakiś. Rozmawiałąm z nim i twierdzi ze wrócił w sobote,jest rozbity,zmeczony bo nie moze się wyspać a ja wiecie jak to baba chce czerpać tą radośc z jego przyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia12073
Mężowie zmieniaja się i to bardzo.Wszystko jest tylko kwestią czasu.Na początku targają nimi sprzeczne uczucia.PL,dom,żona,dzieci-np.NL koledzy,piwko,dziewczyny,beztroska...Jak zabardzo zabalują na obczyznie,to kupią cos fajnego żonie,dzieciom.Gaszą w ten sposób piekące wyrzuty sumienia.Myslę,ze większość mężczyzn przebywających za granicą zapominają się.Z tą róznicą,że jedni wracają.Mają dosyć życia w obcym kraju,w hotelu z daleka od bliskich.Inni wręcz przeciwnie.W PL dom,a za granicami picie,balangi,kochanki.....przecież emigracja to ciężki kawałek chleba. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest przygaszony bo nie jest
u siebie.Teraz tam jest jego zycie,tam się czuje jak u siebie.A w domu obco.Nie jeden zadaje sobie pytanie czy chce wrócić do domu. Częśc wraca tylko dlatego że sie boją opini jaka przy nich zostanie,że zostawili zone i dziecko. A on ma wrócic? Jakie sa wasze plany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjgvghn
chcieliśmy zeby kilka razy wyjechał jeszcze,czyli pół roku,rok....powiedziałam mu wczoraj ze jak tak mają wyglądać jego powroty to ja jestem za tym by juz tam nie wracał.On wszystko tłumaczy zmeczniem,trudnością z przestawieniem sie... powiedziałam że jak si e odsunie od nas to nie bedzie miał do kogo wracać bo mały nie bedzie się cieszył z jego przyjazdu a ja przestane zabiegać o niego powiedział ze liczu na moją wyrozumiałości chciałby abym nie przesadzała wkurza mnie bo zaplanowałam pizze,kino,wypad na basen a on zero entuzjazmu...powiedział ze juz mysli o tym ze bedzie wracał za kilka dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj myslałby kto że im
tak ciężko.A ty co masz lekko? jestes sama, masz dziecko,którym musisz się zająć,wszystkie problemy na twojej głowie i do tego tesknota i ta niepewnośc co dalej będzie.Mam racje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia12073
Mój mąż równiez jezdził za granicę.Ja zajmowałam sie dzieckiem,domem ,pracą.Ciężko jest ze wszystkim zostać samej.Ciągła pogoń.Pobudka 5 rano.Szkoła,praca,dom,odrabianie lekcji,zakupy,gotowanie itd.....Nadchodził dzień kiedy ON miał przyjechać....i znowu wszystko poprzewracane do góry nogami,bo przyjeżdża tato.!!!HURA. Najlepsze jedzenie,zafarbowane włosy,nowa sukienka,dziecko same 5 w szkole.Idealnie.Tylko,że nadszedł dzień kiedy zadzwoniła jakaś mała zdzirka i powiedziała ,że ten nasz" idealny tatuś"mieszka od 8 mies. w DK z nią!Doznałam szoku,chociaż z biegiem czasu muszę przyznać,że jestem jej wdzięczna dzisiaj.Bo on nigdy by sie nie przyznał,a ja nadal żyłabym w niewiedzy. Za parę dni sprawa rozwodowa,i to ja z nią wystąpiłam......chcesz zemścić sie na kochance? Zostaw jej swojego mężą!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wszyscy widzą tylko to
że facet musial wyjechac daleko i zapiernicza od switu do nocy.A to gówno prawda.Bawią sie jak nigdy.Jakby byli spuszczeni z łańcucha.A my tęsknimy,pracujemy,czekamy.Jak wracaja cjoć na chwile to jest wielki szał,wykorzystac kazda minute żeby sie zdarzyc nim nacieszyć.Wymyślne obiadki,seksowna bielizna,żeby wiedział jak w domu jest fajnie.A oni to maja głeboko w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie to chciałaś usłyszeć
Może w twoim przypadku będzie inaczej,daj Boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfvcxn
Myślę, że on czuje się tu obco. Tam ma jakieś swoje życie (a Was w nim niema), widzi, że tutaj Wy też żyjecie po swojemu i nie jest Wam niezbędny. Napewno ciężko mu się przestawić. Tworzycie teraz swoje własne światy - i to jest strasznie niszczące dla związku. A poza tym skoro Ty się tak zachowujesz teraz (kino, pizza itp.) to on ma taki obraz, że może tak jest cały czas... Aha... i wyliczanki kto ma gorzej napewno nie pomogą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyliczanki nie pomogą to
prawda,ale niech sie facet nad soba nie użala.Najważniejsze ,żeby było zrozumienie,ze oboje podjeliscie tą decyzje i oboje ponosicie konsekwencje.Jemu jest cięzko,ale tobie też. I to,że on wyjechał zagranice jest tez twoja zasługą,bo zdecydowłaś sie na samotne życie tutaj,na opieke nad waszym wspólnym dzieckiem,na branie na swoje barki tutejszych problemów.Zamiast narzekac jaki to on nie zmęczony powinnien korzystać z tej wizyty i chłonąć jak gabka każda chwile z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonajednegomeza
wszystko zalezy od faceta! jeden jedzie zarobic drugi sie wyrwac! jeden wraca steskniony i z forsa bo wie po co pojechal a drugi wraca po to by posiedziec chwile i zaraz wrocic nie "po kase" tylko "do kasy"...czasem do kochanki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze jest być facetem
można mieć żone i kochankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wojtek wojtt
dziewczyny pracuje za granica w sklepie polskim i 1 moge wam powiedziec z obserwacji-95% samotnych(czyli samych z rodzina w polsce facetow) jest skonnych lub zdradza swoje zony-takie sa fakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam męża za granicą
ale widze jak jest. mój kumpel się rozstał z dziewczyna z która planował życie bo jej w głowie były tylko wyjazdy w pewnym momencie. Mój brat w zasadzie pracował jako kierowca to jego dzieci zaczęły do sąsiada wołać "tato" nie dla tego że był ich tatą ale dlatego że widziały go więcej niż własnego ojca. Swaci mojej szwagierki są małżeństwem od 29 lat i dopiero teść od 6 lat mieszka w domu wcześniej tylko wyjazdy i się wielce tym szczyci że jak mu zona gderała to wyjeżdżał sobie z kolega do Niemiec (pracowali jako kierowcy). Efekt, synowie wołają do niego po imieniu, jak już przeszedł na emeryturkę to poważny kryzys w związku w efekcie został zakrzyczany przez matkę i synów i siedzi jak mysz pod miotłą i się nie wychyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Oczywiscie, ze wiekszosc facetow spuszczonych ze smyczy, na obcym terenie gdzie ma zadnych "zyczliwych" znajomych, ktorzy mogloby doniesc, wykorzystuje okazje i zdradze wedlug zasady "czego oczy nie widze tego sercu nie zal, ale zony w Polsce nigdy w to nie uwierzaja i beda sadzily teksciki o zaufaniu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale może przyjść taki moment
że się dowie co odwalał jej meżuś I wtedy zostaje sama z dzieckiem,a on sobie fika dowoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w Anglii
I sorry ale oni tutajwszyscy maja kogos.. to gra pozorow. 7 dni w tygodniu , godzina za godzina . a Polska jest daleko. znam przypadek faceta po 35 roku w Polsce zona i 3 dzieci a tutaj siedzi z dupa 21 lat. drugi facet 25 lat i kochanka wlasnie urodzila i pytal sie mojego meeza jak to zonie powiedziec ..zonk.. Nie wiezcie we wszystko co wam mowia. On sie czuje obcy - jak to we wlasnym domu ?? poprostu ma kogos i nie tlumaczcie ze jest zmeczony i oszolomiony podroza , gowno prawda,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×