Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfhjhfhafjjf

czy mężowie pracujący za granica zmieniaja sie?

Polecane posty

Gość moj maz tak sie zmienil
ze wrocil i przyznal sie ze zrobil jakiejs kobiecie dziecko i ona go teraz do sadu pozwala o alimenty zebym sie nie zdziwila jak na polski adres przyjdzie wezwanie czy cos.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes,,,,yes
biedni mezczyzni za granica wroccie do polsk,i zacznijcie pracowac przynoscie po 1500 zl do domu a zona ograniczy wydatki do minimum a wy sobie znajdziecie inny argument zeby jednak znowu wyjechac bo praca praca a rozrywki rozrywkami ilu z was wraca zeby wymienic garderobe z letniej na zimowa i wraca najszybszym samolotem zeby przypadkiem imprezka im nie przeszla kolo nosa wiem bo moj maz nieraz opowiadal jak jezdzi na lotnisko i ich przywozi na sygnale zeby zdazyi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiatr we wlosach
Kaliban Poglady Pana sa prostolinijne i bezposrednie i jest w tym racja 'czlowiek rozumie kiedy traci"i według tych pogladów : Kiedy kobieta ma widziec ze jest ch...jowa ?skoro najpierw zerwał się z lańcucha a pózniej to okreslił,że się zerwał. I kiedy mamy pewnosc że nasz "facet" przy nas się nie dusi?skoro musi wyjechac daleko by to zrozumiec, ale wcześniej nie zgłasza zastrzezeń. Kobiety tez wychowano w "wielkich bajkach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jestem obecnie po rozwodzie m.in przez wyjazdy jego za granice Jedno wiem pijanstwo k******o narkomania .WIEM TO BO BYLAM U NIEGO NA URLOPIE I WIDZIALAM CO SIE WYPRAWIATez po powrocie byl wyobcowany nic go nie cieszylo nawt moj widok po 4miesiacach Takze kobitki albo razem z mezem jechac i pracowac tam i zyc razem albo przymykanie oczu bo wazne sa pieniadze ewentualnie rozwodTak to wyglada.Najczesciej on ma tam kogos a Ty wiedzac o tym zaczynasz szukac sobie kogos tu na miejscu bo nie oszukujmy sie krew nie woda Itak wygladajazwiazki na odledlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj jestem 2 lata na urlopie wychowawczym. Jeszcze mam rok urlopu. mam 2 dzieci razem z partnerem. Do tego czasu nie pracowałam, uczyłam się języka. Faceci tutaj tak myślę czują się o wiele lepiej niż w Polsce bo Kobiety, dziewczyny są łatwe z tego co słyszałam od znajomych. Ja z facetem bardzo rzadko uprawiam seks i prawie cały czas ma o coś pretensje, Traktuje mnie jak służącą. On nic nie robi. A ja szkoda mówiąc czuje się strasznie.... Ślubu z nim nie mam na szczęście. Podejrzewam, że ma kogoś w pracy bo jak ma wolne w weekend albo w święta to napije się , idzie spać i tak w non stop. Nie ma ochoty na życie z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam jedna pare ale to z dawien dawna już. ojciec mojej przyjaciółki całe jej życie niemal pracował w Niemczech. rodzina 2+2. mama ich pracowala na jakiejś państwowej posadce. wybudowali dom. tyle że... teraz już ojciec nie jeździ za granicę. jest na emeryturze. w wybudowanym domu nie czuje się jak u siebie. z żona, dziećmi i wnukami kontakt ma bardzo słaby. to niestety idzie dość długofalowo a pieniądze. żadne pieniądze nie zastąpią człowieka. a dzieciom rodziców żadne zabawki nie wynagrodza dziecinstwa bez ojca. oczywiście tych ludzi których znam kontakty sa poprawne. dzieci szanuja ojca. nie było tam żadnych zdrad ani tragedii ale ten kontakt jest jak z obcym. dzieci radza się we wszystkim matki swojej. maja wiele wspomnień ze szkoły, domu, szpitali, pierwszych randek, a każdy ten czas był bez ojca. dlatego niby rodzina a obcy facet. nie każdy się nadaje na wyjazdy bo mało kto potrafi wszystko pogodzić. u swoich kolezanek obecnie zauważyłam takie coś ze ich mężowie wracaja z wyjazdów do pracy na odpoczynek do domu. owszem cos tam chcą sie angazowac w domu do dzieci i w ogole ale tak ogólnie to raczej zjesc, posiedzieć, pogadac, z kolegami i szwagrem sie spotkac, posexic sie z zona i tyle z ich wizyt. dla mnie beznadzieja bo facet jest jak gosc wtedy nie jak rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robicie z wszystkich facetow d****arzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmieniają sie i mężowie i my same. Jestem kolejnym przykładem małżeństwa które nie przetrwało z powodu jego pracy za granicą. Zmienił sie strasznie wiem że ja też . Na początku było ok, ale potem było coraz gorzej. Miałam wrażenie że życie z żona i dzieckiem było dla niego obce. Traktował nas jak urlop, bo prawdziwe jego zycie było tam. Kochałam go kiedyś nad życie i wiem że on mnie też. Słyszałam nieraz że takie małżeństwa sie rozpadają, ale ja wiedziałam że inni może tak ale nie my bo nasza miłość przetrwa wszystko. Nie przetrwało. On popełnił samobójstwo i zostawi mnie z dzieckiem. Na końcówce naszego małżeństwa nie rozumiałam go wogóle i wiem że on mnie też. Stał mi sie obcym człowiekiem , nie tym którego kiedyś tak kochałam. Nie wiem czy mnie zdradzał. Może ?? Ale był innym człowiekiem, egoistą mającym swój świat, ciężko to opisać. Minęło 12 lat jak on nie żyje. Mam drugiego mężą , któremu małżeństwo pierwsze tez nie przetrwało bo pracował za granicą, a zona go zdradzał. I dzisiaj nigdy ni pozwoliłabym mężowi na pracę z dala od domu i obecny mój mąż tez mówi że nigdy nie zostawi rodziny w poszukiwaniu pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że nie każdy by się tak zachował bo każdy ma co innego w głowie ale ten przypadek mnie szczególnie zdziwił. mieszkamy z mężem w uk i kilka lat temu przyjechał do nas wspólny znajomy z Polski. mąż załatwił mu pracę, mieszkał z nami, nawet do rachunków się nie dorzucal tyle co miał sobie samemu kupować jedzenie, prać, sprzątać po sobie. wszyscy jesteśmy po 30tce. facet ma w Polsce 2ke dzieci. jedno małe, drugie nastoletnie. na początku wszystko było fajno a po kilku miesiącach zaczął pić, w pracy miał towarzystwo nieciekawe ogólnie. zaczął cpac, chodzic na różne imprezy. nie potrafię powiedzieć czy zdradzal żonę ale widzialam go w towarzystwie kobiet różnych. nie miałam prawa go pouczać a jego zonie łamać serca. najpierw dzwonil codziennie skype bo użyczal laptopa codziennie. potem co drugi dzień. potem raz ba tydzień. czasem gadal przy nas i tak kłamał ze szok! mówił ze taki zmęczony ze pada na twarz a mial tego dnia wolne a za chwile po skończonej rozmowie wychodzil do "znajomych". po 3ch miesiącach poprosilismy zeby sie wyprowadzil to jeszcze usłyszeliśmy pretensje u byla awantura ze co to nas h... obchodzi jego życie. wiem że po ok 2 kolejnych miesiącach wrócił do polski. nie wiem czy jego kłamstwa wyszly na jaw czy sie pieniazki skończyły na przyjemności bo bedac w polsce uslyszalam od wspólnej znajomej ze jego zona bardzo sie zalila jej ze my tyle z niego zdzieramy jak on ma 2ke dzieci. w sensie za wynajem i rachunki. co mial jak pisalam za free. porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×