Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfhjhfhafjjf

czy mężowie pracujący za granica zmieniaja sie?

Polecane posty

Gość moze mieszkasz w anglii
ale piszesz bzdury !!!!!!!!!! mam 32lata i tesknie za rodzina tez mam problem z aklimatyzacja ale to nie znaczy ze mam kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie piszemy tutaj o aklimatyzacji tylko o kurestwie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdy facet jest taki
nie kazdy tak tak zachowuje. JA pracujac za granica do zonylatam co tydzien,na kazdy weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze mieszkasz w anglii
z pierwszego postu wynikalo co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Halinka Niemłynkowa
właśnie tym mnie ujął jeden facet, aż mi się oczy zaszkliły.. że latał na spotkania do ukochanej ( od razu widać, że wie na czym polega związek). Bo dla wielu facetów 30 km to odległość nie do pokonania w związku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany julek
Tak, zmieniają się , i to wcale nie na lepsze, widać wielki świat uderza ludziom do głowy.Ito nie tylko facetom, dziewczynom również ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko zalezy od charakteru
moj siedzial 2 lata doslownie na koncu swiata, ale po to, zeby zarobic na lepsze zycie dla calej rodziny i dla spelnienia ambicji zawodowych. Na baby czy wode jakby chcial, to moglby sie rownie dobrze urywac w Polsce, przeciez tu tez go nie pilnuję.Wszystko co robił, bylo dla naszego wspolnego rodzinnego dobra i tak w malzenstwie powinno byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robią co chcą tam
baba nie widzi to co im zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgjdfhhgj
no i chyba wszystko wróciło um mnie do normy już jest ok.wczoraj figle w łóżku,wieczorem wygłupy z mały,rano pierwsze o co pytał to kiedy kino ale...jestem spokojniejsza i przeprosiłamże się na niego wkurzyłam.Powiedziałam że się wystraszyłam wiecie co powiedział?że jak zauważy że coś się zmienia to sam wróci bo bez nas nic nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia2
Jak tak czytam wasze wypowiedzi to chce mi sie wyc moj maz od kilku lat wyjezdza za granice z malymi przerwami kiedy posiedzial w domu najpierw 1sze male dziecko go nie bylo drugie teraz male tez go nie ma na wszystkich znajomych facetow mowi tata tylko nie na swojego prawdziwego kiedy przyjezdza raptem na tydzien i mam byc szczesliwa a guzik prawda mam dosc ciagle sama z 2 dzieci i reszta na glowie bez niczyjej pomocy a najlepsze jest to ze on tu nie zamierza wracac bo po co pracowac tu za smieci w kraju ktore tu oferuja i klepac bide jak on to mowi ale i le mozna tak ciagnac obawiam sie ze jak jeszcze troche tam posiedzi to nie bedzie mial do czego juz tu wracac dzis w swieta tez go nie ma z nami ale co tam za 3 tyg.przyjedzie przezyjesz mowi jestes dzielna gadanie!!!!oslabia mnie jego podejscie i niezrozumienie mojej strony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miki73
Witajcie ZONY. Wiecie jaka jest prawda o naszych mężach,którzy sa za granica . jak twój maz jest np.w norwegi to zobacz stronke :POLSKIE RANTKI W NORWEGI .A morze ujrzysz dane swojego męza ,bo nie zawsze daja swoje zdjęcie .Ale jest napisane miasto i miejscowość gdzie pracuja . Wiem to bo sama swojego meza widziałam ,oczywiscie bez zdjecia ,ale po znanym pseudo .Oczywiscie weszłam sposobem na jego profil i usunelam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miki73
Tak wiec nieufajcie dokonca swoim męza ,sama boleje nad tym i nie wiem co mam dalej zrobic ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta_37
Mój mąż wyjechał półtorej roku temu zarobić na kredyt i wszystko było fajnie.przyjeżdżał stęskniony.wizyty nie należały do przyjemnych.ciągłe kłótnie brak akceptacji z jego strony. ale ja cierpliwie to znosiłam,zgadzam się ,ze facet spuszczony z łańcucha traci rozum. teraz znalazł sobie młodego kociaka i oznajmił mi ,że ją kocha i ,ze chce sobie z nią życie ułożyć,bo ona wspaniale się czuje w jej towarzystwie,że jest zmęczony i nieszczęśliwy w naszym związku. cukrzycy można dostać od tej ich miłości. jeszcze ma dylemat czy zostać z nami (mamy córkę 15 letnią) idiota myśli,że mu to wybaczę i pozwolę zostać z nami. pojechał zarabiać na dom zedre z niego ostanią koszule.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety osłabiacie mnie!!!!! Co Wy myślicie że oni tam mają "życie jak w Madrycie"??!!!!!!! Kobiety widać że nigdy nie pracowałyście na obczyżnie!!! Ja pracowałam rok w Austri jeszcze przed ślubem i miałam więcej wolnego czesu niz mój mąz teraz i myślicie że w głowie są imprezy i szleńmstwa jak następnego dnia trzeba wstawac o 5 do roboty i czy deszcz czy pogoda to zapieprzasz na polu 12 godzin.......dziweczyny jak macie takie takie podejście do swoich mężów też w domu to nie dziwie się żedo Was nie wracają!!! Męczennice....macie dom, dzieci przy sobie bliskich i swój kraj, ma a Oni co??Robote od świtu do nocy żeby zarobić na te Wasze kina obiadki i majteczki i żałujecie im że w niedziele czy sobote spotkaja się z kolegami na piwie czy choćby na wódce???!!!!! A Wy nie umawiacie się z psiapsiułami na drineczki???I co od razu lądujecie w łużku z innym facetem co?? Kobiety Troche wyrozumiałości dla mężów i zrozumiena a nie będą czuli potrzeby zdradzania!!!!!!!!!!!!!!!!! Co Wy myślicie że nie tęsknia za dziećmi!!!???Bo za wami to nie wiem bo pewnie sama bym nie tęskniła jakbym miała kogoś takiego przy sobie!!!!Robią to dla Was i Waszych dzieci żeby żyło się Wam lepiej a Wy co - odpłacacie im takimi wyżutami.......kto Wam broni wyjechać zagranice i zapieprzac na cały dom!!??Dła kobiet też są oferty, ale pewnie która pojedzie sprzątać co???A jakbyście pojechały to same byście zobaczyły że tam się tęskni jeszcze bardziej!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shira123
oj macie racje 95 proc.facetow za granica to casanovy podrywajacy kazda...ja duzo pracowalam za granica i tylko 1 facet mowil ze zony nie zdradzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shira123
oj grzelcia, koledzy,wodka to ok ale oni lataja za babami prawie kazdy ma kochanke wiem co mowie 2 takich mnie podrywalo zonaci, po kilkoro dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j490jr403
oczywiscie kobiety są w porządku za granicą zawsze i sie nie zmianiają na gorsze po wyjeździe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiamal
MOj wyjechał za granice i po kilku miesiacach przygruchał sobie panienke...3 lata tam z nia mieszkał a przyjezdzał do domu co miesiac albo i czesciej jakby nigdy nic....teraz jestesmy juz po rozwodzie on nadal za granica..ma nowa pania ktora na dniach urodzi mu drugie dziecko i teraz ja zdradza z kolejnymi panienkami...teraz robi to i w polsce i za granica..tak sie rozhulał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki są faceci, którzy w naturze maja zdrade i tak samo jest z kobietami jedne nigdy nie zdradzą a inne przy pierwszej leprzej okazji. I czy to facet czy baba i czy za granica czy w Polsce jak ma zdradzić to zdradzi....przecierz tu też ich chyba nie pilnujecie na karzdym kroku??? A jak tu czytam że spuszczani są ze smyczy i wariuja..to się nie dziwie...z facetami jest jak z dziećmi "im bardziej pilnujesz, tym potem przy chwili wolności robi jeszcze większe głupstwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxdddxddxdxddd
maja w naturze czy nie...wyglada to tak,ze wynajmuja mieszkanie ,,na kupie,, z kilkoma innymi,czesto wolnymi w roznym wieku,tamci przyprowadzaja po imprezie rozochocone ,,kolezanki,, i imprezy jest ciag dalszy...a ze wasz Zdzicho ma chcice okrutna+gwarancje ze jestescie daleko to namolnej chichoczacej i potpitej panny ,co mu na kolanach siada,napewno nie zrzuci..... Przez to ze tu zyje,niejedno juz widzialam i o wielu slyszalam,dlatego dla mnie facet za granica a zona w kraju to = zdrada na 100% do ktorej oczywiscie za chiny ludowe zaden sie nie przyzna,...no bo po co rozwalac sobie rodzine,jesli to bylo niemalze bzykanie na zasadzie ,,podrap mnie po dupie,bo sam nie siegam,,i zadnego uczucia ani zwiazku nie planowal....radzilabym zonom mezow pracujacych na wyspach zeby czesto robic badania,chlamydia i inne choroby weneryczne tu poprostu szaleja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eremitkaaa
Witam wszystkie slomiane wdowy :) Moj maz jest poza granicami kraju juz 4 rok. Do domu przyjezdza jak tylko mu sie uda wyrwac stamtad. Szybko sie przystosowuje do warunkow domowych, ale z pedanta stal sie troche balaganiarzem :) Czasami mnie to strasznie irytuje, mimo iz ja nigdy pedantyczna nie bylam i nie jestem, ale potrafi walnac kurtke w pokoju, zamiast ja powiesic na wieszaku i jeszcze sie oburza jak mu zwracam uwage. Ten uporzadkowany facet pod tym wzgledem zmienil sie bardzo. Byc moze jak juz wroci na stale uda mi sie jakos z tym powalczyc, teraz czesto odpuszczam, bo nie chce wszczynac klotni o takie niby blache rzeczy, gdyz jest zbyt rzadko by sie nad tym skupiac. Zycze wszystkim zonom majacym mezow za granica cierpliwosci i wyrozumialosci dla swoich mezow. Oni tez maja tam trudne zycie, z dala od rodziny. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robcio1966
to ja -- facet 6 lat za granica. Jeczycie kobietki jak Wam ciezko samej i ze maz sie znaezc nie moze w domu. A moze tak ku...a zaczniecie oszczedzac te zarobione pieniadze za granica ? A moze tak o jeden ciuch mniej ? a moze tak zaczniecie SZANOWAC TE PIENIADZE ? Jak mamy czesciej przyjezdzac do domu jak tylko slyszymy jeczenie ze jeszcze CHCE KUPIC .... I POTRZEBA ILES TAM KASY ??? KU...A -- opamietajcie sie baby. Ja po 6 latach porzadnego zapier.... w Anglii mam dzis sprawe rozwodowa , syn podal o alimenty , dlugi za babe do splacania. I pretensje ze do domu nie przyjezdzalem . A jak ku...a przyjechac jak w telefonie slychac --KOCHANIE , BO NA RACHUNKI MI BRAKUJE ble ble ble. A MY FACECI twz jestesmy ludzmi , tez mamy swe uczucia. Ale WY biedne kobietki tylko KASE WIDZICIE w nas , mezach. Dlugo by tu temat roztrzasac , ale szkoda czasu na to , bo nie zrozumiecie NIGDY jak to jest ZA GRANICA. a moze tak zmiana miejsc ? Maz w domu , a szanowna malzonka na saksy ? POLECAM --a potem prosze o wrazenia --Robert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robcio1966
wrzuccie prosze na google temat MEZCZYZNI TRAKTOWANI JAK BANKOMAT POCZYTAJCIE I ZASTANOWCIE SIE NAD....soba i pieniedzmi ktore mezowie przesylaja Wam na zycie i dom. Wiekszosc nas -mezczyzn zyje za granica na granicy ubustwa , nie majac nic , spiac byle gdzie i jak . byle wiecej EURO -FUNTOW do domu wyslac. popatrz kobieto jak zyjesz , w jakim dobrobycie dzieki naszej nedzy za granica. Docen to wszystko , i nie placz ze CI zle. Zawsze mozesz powiedziec BEDZIEMY TYNK ZE SCIANY JEDLI , BYLEBY BYC RAZEM. A DZIECI TEZ NIE MUSZA MIEC NIC WIECEJ NIZ....CO ???? mezczyzni -- to nasz honor i chluba utrzymac rodzine , zone , dzieci , i poswiecamy swe wlasne zycie czas , siebie , by WAM to zapewnic . A ca mamy w zamian ??? nie milosc , nie szacunek . mamy tylko problemy , bo chcielismy dobrze dla wlasnych rodzin. podsumowujac --jedna kiecka mniej , maz --3 dni dluzej w domciu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnucha
jak tylko zaczełam chodzić z moim chłopakiem on wyjezdzał za granice nieraz przyjezdzał po 3 miesiącach do domu. a jak już zimą mieszkalismy razem jak wracał nigdy niczego mu nie zabranialam, nie jeden kolega chciałby taka mieć laske która na wszystko pozwala(oprócz jednego czyli oprócz zdrady o czym on wie) jak jest za granicą to mu wszystko na miejscu załatwiałam podkreśle że nigdy nie mieliśmy wspólnej kasy, nie mówie nieraz dał mi pieniądze ale wszystko co zarabia traci na siebie. od miesiąca mieszkam z nim za granicą i co dowiaduje się że on sobie z kumplami chodzili na striptiz do polskiej dyskoteki, my nie mamy dzieci ale koledzy owszem dzieci i żony w polsce. zawsze znajomym mówiłam ja mojemu miśkowi ufam, on nie jest taki jak inni skłonny do zdrady i co heh masz głupia za swoją wyrozumiałość. niby to był taki książe z bajki i co okazał się takim samym samcem jak inni....!!!!!!!!! nie łudźcie się kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, jeśli facet ma syndrom zerwania się z łańcucha to znaczy, że miał chujową żonę. Czego tu żałować rozpadu takie związku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Tak faceci się zmieniają. Efekt jest w moim nicku. Nie chodziło o zerwanie się z łańcucha, ale o to że oddaliliśmy się od siebie na tyle, że nie było sensu być razem dłużej. Ja chciałem rozwodu. Nie mam nikogo i nie tęsknię za związkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To była taka metafora. Dopiero patrząc z daleka wiadomo, czy coś jest warte starań, czy nie i czy warto starać się to utrzymać W Twoim przypadku uznałeś, że nie warto. Przy większości kobiet to się jednak facet dusi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Właściwie jedyny dobry powód, żeby być razem to kochać się, ale i przyjaźnić. A czasem kobiety zaczynają traktować faceta jest wyznacznik statusu chyba. :) Dla mnie wciąż jest to porażka, bo na serio nie kłamałem składając obietnice małżeńskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Norma. Nie przejmuj się. Większość facetów wychowano w wierze w bajki: miłość, wierność, rodzina i inne kłamstwa Nie nauczono ich tylko, że w przypadku kobiet, każda ma to na ustach, ale mało która w sercu. :o Dla większości facet to tylko pies łańcuchowy. To co kobieta mówi a co robi to dwie skrajne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet po rozwodzie
Ja wciąż wierzę, że gdzieś tam każdy ma swoją połówkę. Tylko ja już chyba swoją wypiłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×