Gość Jest Cool Napisano Listopad 3, 2009 ojej ale wy macie problemy, dobrze że ja już to wszystko mam za sobą, za rok w sierpniu będę mężatką, akurat też będe konczyc 21 lat :).. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania___27 Napisano Listopad 3, 2009 Prawiczkowi chodzi chyba o to że napisałam że było mi dobrze w seksie, a przecież to nie ma znaczenia dla rozmnażania. No w tym seksie ma rację. Ale nie jestem typem męczennicy która zgadza się na seks tylko żeby mieć potomstwo. Żeby związek był udany, mi też musi być dobrze, a nie tylko facetowi. Aha, i do kogoś tam wyżej> seks nie ma być romantyczny, tylko namiętny. No chyba że on pod wpływem Twojego wyznania "chciałabym spędzić z tobą życie i mieć z tobą dzieci" ma gigantyczną erekcję. Ale u przeciętnego czlowieka działa to inaczej. Jasne że najprzyjemniejszy seks jest z osobą którą się kocha, ale seks to i tak seks. Słowem - można się świetnie dogadywać w życiu codziennym, można być bezgranicznie zakochanym, a to nadal nie gwarantuje udanego seksu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 2324234 Napisano Listopad 3, 2009 "chyba że on pod wpływem Twojego wyznania "chciałabym spędzić z tobą życie i mieć z tobą dzieci" ma gigantyczną erekcję" :D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona niedlugo zona...... Napisano Listopad 3, 2009 moj facet byl prawiczkiem kiedy sie poznalismy, a ja bylam dziewica...(mielismy po 19 lat)...minelo 5 lat odkad jestesmy razem i nie zmienilabym go na zadnego innego-never!!:)-nigdy nie bylo problemu z pocalunkami, seksem itp...zgralismy sie idealnie, kochamy sie bardzo niedlugo sie pobieramy i nie sadze aby uprzedzenia do prawiczkow byly ok....najpierw trzeba poznac chlopaka jego charakter upodobania w seksie i w zyciu codziennym i dopiero potem ewentualnie skreslic kiedy naprawde widac niedpoasowanie do siebie nawzajem ja na sojego mezczyzne nawet jednego zlego slowa nie powiem-jest najwspanialszym kochankiem jakiego moglam sobie wymarzyc i z jednym tylko sie zgodze-fakt, ze nie mial nikogo przede mna przyprawia mnie o lekki niepokoj bo a nuz kiedys zechce porownac jak to jest uprawiac seks z inna kobita....ale to juz temat rzeka i wcale nie musi tak byc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
try walking in my shoes 0 Napisano Listopad 3, 2009 Byłam kiedyś z facetem, który miał 25 lat i nie miał nigdy dziewczyny :p był też prawiczkiem. Niestety (dla mnie stety ;)), mimo że byliśmy razem, pozostał prawiczkiem...a związek trwał ponad rok. I powiem tyle, to, że nigdy nikogo nie miał, wypaczyło potwornie tego człowieka. Miał w sobie takie pokłady niezrealizowanej miłości, żalu, rozgoryczenia, strachu, pragnień...że ja po prostu nie podołałam, mimo, że bardzo się starałam. Czułam się potwornie osaczona i po prostu nie byłam w stanie przyjąć tego całego balastu jego życia, który on próbował zrzucić na mnie...zresztą, było też wiele innych powodów, które zdecydowały o końcu związku. I teraz to szczerze nie wiem, czy bym się zdecydowała na związek z kimś bez żadnych doświadczeń. Oczywiście, mogą być bardzo różne przyczyny tego braku doświadczeń, i to tak naprawdę te przyczyny są najważniejsze-jednakże w przypadku mojego eks, przyczyny-czyli w zasadzie jego charakter-był nie do przyjęcia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania___27 Napisano Listopad 3, 2009 ok, ale to do czego zmierzam, to: kiedyś na jakimś forum przeprowadzono ankietę dla kobiet "wolisz seks delikatny i romantyczny czy ostry i namiętny?", na ok. 50 głosów był tylko jeden na "delikatnie" Moim zdaniem 25-letni prawiczek z marzeniami o wielkiej miłości, o zaplanowanym seksie dokładnie po 12 miesiącach od poznania kobiety nie jest ani spontaniczny, ani namiętny, nie będzie nigdy zwierzakiem w łózku, ma słaby popęd, będzie się cackał, będzie za delikatny, słowem..... JAK BABA! I to bardzo egzaltowana baba. I z kimś takim przeciętna kobieta nie zazna dobrego seksu. Nawet jeśli z kimś takim zostanie, to po paru latach spotka kogoś na widok kogo kolana jej się ugną i zdradzi swojego dobrego, poczciwego prawiczka który seks myli ze spoglądaniem sobie w oczka z troską. Nie dotyczy to oczywiście każdego prawiczka, ponieważ każdy facet był kiedyś prawiczkiem. Jednak autor po prostu nie ma absolutnie żadnego potencjału. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Prawiczek z wiarą 0 Napisano Listopad 3, 2009 "Prawiczkowi chodzi chyba o to że napisałam że było mi dobrze w seksie, a przecież to nie ma znaczenia dla rozmnażania. No w tym seksie ma rację. Ale nie jestem typem męczennicy która zgadza się na seks tylko żeby mieć potomstwo. Żeby związek był udany, mi też musi być dobrze, a nie tylko facetowi. " Dokładnie o to mi chodziło. Nie ma sensu dorabiać ideologii do tego, że się chce dobrego rżnięcia, bo przecież to chyba nic wstydliwego. :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
korjonos 0 Napisano Listopad 3, 2009 Jesli facet w tym wieku nie miał dziewczyny to znaczy, że jest z nim coś nie tak. Można wymyślać różne powody, żeby go usprawiedliwić ale prawda jest jedna - normalny to on nie jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zła zła zła 0 Napisano Listopad 3, 2009 Dokładnie o to mi chodziło. Nie ma sensu dorabiać ideologii do tego, że się chce dobrego rżnięcia, bo przecież to chyba nic wstydliwego. no ale o co Tobie chodzi? udany seks to nie tylko orgazm faceta - to rowniez sprawianie przyjemnosci ukochanej kobiecie - czyli danie jej super orgazmu. Jesli tego nie rozumiesz to sie nie wypowiadaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania___27 Napisano Listopad 3, 2009 "Nie ma sensu dorabiać ideologii do tego, że się chce dobrego rżnięcia, bo przecież to chyba nic wstydliwego." Hmm... ale ja właśnie to napisałam - że lubię seks i jest on dla mnie bardzo wazny. Tłumaczyłam tylko jakiejś pannie że czy tego chce czy nie - seks jest podstawą istnienia człowieka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zła zła zła 0 Napisano Listopad 3, 2009 ania___27 i tu masz racje - bo facet powinien byc spontaniczny, otwarty... a nie miec wszystko zapisane w kalendarzu - kiedy i co zrobi. Jesli jakis prawiczek pozna swoje wybrankę i np po miesiącu poczuje mega silną potrzebe seksu - niech to do diabła zrob!! a nie ze bedzie czekał kolejne 11 miesięcy zeby... no wlasnie nie wiem po co... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ona niewiadoma ona Napisano Listopad 3, 2009 łooooo ludzie prawiczki znowu w akcji hahaha jakby nie radzil sobie w lozku pewnie ze poszedlby w odstawke prawiczki powinny najpierw zaliczyc szkolenie w burdelu zanim zaczna na randki sie rwac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Jest Cool Napisano Listopad 3, 2009 ale sobie gadki strzelacie, jakby większych problemów ludzie już nie mieli... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frufru 0 Napisano Listopad 3, 2009 ja sie nei odzywam bo sie PzW znów mnie czepi, ale pasjami uwielbiam prawiczków :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ania___27 Napisano Listopad 3, 2009 Powiem szczerze co myślę. Facet który w wieku 25 lat doznał jedynie pocałunku w policzek i marzy sobie że GDY W KOŃCU (kiedy?) pozna kobietę, to bzyknie ją po roku - ma albo jakiś problem emocjonalny/psychiczny albo po prostu żadna go nie chciała do tej pory. Jeśli jest drugim typem - to gdy tylko spotka jakąś która go zechce, to wszystkie jego plany o 12 mscach pójdą w kąt, bo przeleci ją bardzo szybko jeśli tylko zobaczy że ona tego chce. Ja po prostu nie wierzę w dobrowolne ideologie o czekaniu na wielką miłość i seksie po paru latach, tym bardziej w przypadku faceta. Czlowiek (zdrowy) tak jest skonstruowany, że oczuwa pożądanie, ma popęd seksualny i chce dostawać to, czego pragnie. Więc... coś za tym musi stać w przypadku takich ludzi. Albo jakieś silnie zakorzenione zasady wyniesione z domu w którym seks był tabu, lęk przed seksem, albo zwyczajnie... brak powodzenia. Seks naprawdę nie jest jakimś wystrzeleniem promu kosmicznego, do którego trzeba się przygotowywać wiele lat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość raz byłem w burdelu Napisano Listopad 3, 2009 no w burdelu, a jak ona zapyta go o byłe partnerki i on przyzna się że był w agencji - to wtedy jest dopiero przejebane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie Napisano Listopad 3, 2009 ania___27 - ty to jakaś magister wyuzdana profesor że takie wykłady sypiesz..odwal się od ludzi!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megan222 Napisano Listopad 3, 2009 tylko ze dla takich kobieta ktora sie przyzna do tego ze kocha dobry seks i jest on wazna czescia zwiazku to kawal kurwy:) chlopaki skonczcie teoretyczne gantazje i idzcie w koncu na dziwki skoro juz zadna dziewczyna z otoczenia nie chce z wami tego zrobic i wtedy skumacie o czym jest mowa. seks to naturalna potrzeba czlowieka i kazda normalna osoba z tego korzysta i chce miec jak najwiecej satysfakcji i radosci-a do tego niestety potrzeba odpowiedniego partnera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żaboKasia Napisano Listopad 3, 2009 a ja sie zgodze z ania27........ nie da sie inaczej wytlumaczyc dlaczego ludzie nie robia najnaturalniejszej i podstawowej czynnosci na swiecie............ albo problem psychiczny albo gleboka fanatyczna wiara albo nikt ich nie chce............. no nie ma inego wytlumaczenia i juz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
verdine20 0 Napisano Listopad 3, 2009 to zależy... gdyby był jakims nawiedzonym prawiczkiem, co czeka do slubu, co boi sie dotknąć , pocałować, przytulić, co na seks chce czekak rok albo i dłużej... ktory uwaza ze tylko z miłości... to pewnie tak. Nie związałabym sie z kimś takim. Gdyby był prawiczkiem, ktory po prostu nie mial okazji (choc dla mnie 25 letni FACET powinien już od ponad 10 lat zdobywac te doświadczenia), ktory gdy poczuje ochote to po prostu to zrobi, ktory bedzie chcial sie uczyć, zdobywac doswiadczenie, nie bedzie mial oporów przed pocałunkami i seksem - ok. Jesli dodatkowo bedzie normalny i fajny to czemu nie? ale dla mnie i tak facet ktory ma tyle lat i nie mial dziewczyny jest jakis dziwny... zero doswiadczenia w relacjach damsko-meskich... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megan222 Napisano Listopad 3, 2009 nie musisz sie spowiadac ze wszystkiego:)dziewczyne nie powinna obchodzic twoja przeszlosc seksualna az tak wnikliwie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żaboKasia Napisano Listopad 3, 2009 dla takich prawiczkow seks urosl juz do rangi jakiegos kolosalnego wydarzenia i wlasnie im wiecej czasu uplywa tym bardziej sie boja powinni albo zwyczajnie zaliczyc jakas laske bez cackania, albo isc do burdelu, wtedy sami sie przekonaja......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ejjj no bez przesady. Napisano Listopad 3, 2009 verdine uwazasz ze 15 letni dzieciak powinien miec juz doswiadczenie w seksie?no sorry dla mnie to jeszcze dzieciak...fakt, ze swiat staje na glowie i teraz dzieciaki rozpoczynaja wspolzycie w wieku nastu lat i to wczesnych nastu wg mnie nie jest to normalne...nie jestem jakims moherem, istota ze sredniowiecza, ale uwazam, ze idea seksu dla sportu na dodatek keidy w glowie jeszcze proznia bo co moze wiedziec o zyciu i seksie 14-15 letni chlopiec....pomine fakt ze tacy mocni sa w gebie i udaja macho, ale mleko jeszcze pod nosem...pewnie moge sobie pogadac i nic to nie da, ale przerazajace jest to, ze jeszcze minie kilka lat i 12 latki i 12latkowie beda uwazali ze juz pora na seks bo trzeba nabrac doswiadczen...przesada w zadna strone nie jest db, 25 latek prawiczek to tez podejrzana sprawa.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
frufru 0 Napisano Listopad 3, 2009 "(choc dla mnie 25 letni FACET powinien już od ponad 10 lat zdobywac te doświadczenia)" verdine, mam nadzieję że zartujesz?... czyli Twoim zdaniem facet powinien zdobywac pierwsze doswiadczenia w wieku 14 lat z haczykiem?... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość raz byłem w burdelu Napisano Listopad 3, 2009 megan222 to nie była moja dziewczyna tylko kumpela, powiedziałem jej bo była ciekawa, od tamtej pory nie jest moją kumpelą bo mnie olała (teraz nie mam żadnej). Prawikiem byłem do 20 roku życia, w agencji byłem raz ale coś czuje że trzeba będzie tam wrócić - tylko nie uśmiecha mi się seks dwa razy w miesiącu, bo wolałbym codziennie.Myślałem że wizyta u prostytutki cokolwiek zmieni ale się przeliczyłem. Od tamtej pory nie miałem żadnej kobiety (teraz mam 23). Moja przypadłości jest to że nie potrafię rozmawiać z kobietami a co za tym idzie cierpię na brak okazji jeśli chodzi o seks. Nie jestem taki jak autor tematu co by czekał nie wiadomo ile czasu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
verdine20 0 Napisano Listopad 3, 2009 hehe nie chodziło mi o seks!! doswiadczenie czyli ogólnie :) jak rozmawiac z kobieta-dziewcyzną, pierwsze randki, niewinne pocałunki, przytulanie sie, wspolne spedzanie czasu. Na seks przyjdzie czas ale chodzi głownie o to bycie z kimś. Moze zle to napisałam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość żaboKasia Napisano Listopad 3, 2009 chodzilo jej chyba o to ze w tym wieku powoli zaczynaja sie flirty damsko-meskie, podchody, moze pierwsze pocalunki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Prawiczek z wiarą 0 Napisano Listopad 3, 2009 "ja sie nei odzywam bo sie PzW znów mnie czepi, ale pasjami uwielbiam prawiczków" A czy ja Ci bronię? :o Każdy ma jakieś odchylenia... "chlopaki skonczcie teoretyczne gantazje i idzcie w koncu na dzi**i skoro juz zadna dziewczyna z otoczenia nie chce z wami tego zrobic i wtedy skumacie o czym jest mowa." To sobie uprawiajcie, a my mamy prawo mieć swoje poglądy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
verdine20 0 Napisano Listopad 3, 2009 ja sama to wszystko zaczelam ok 15 roku zycia - pierwsza randka, wyjście do kina, wspolne urywanie się ze szkoły, wyjazdy, przytulanie sie, buziaki. Im pozniej człowiek zaczyna tym mu jest trudniej. Wiem to po przykładzie mojej koleżanki. Ma 20 lat, jest sluczna ale ma tak dziwne podejście i myślenie że po prostu nie chce faceta. Jak miala okazję w ciągu tych 5 lat sie z kims spotkać isc do kina czy na spacer to odmawiała, bo bedzie jeszcze czas, bo przeciez jest młoda - teraz jak ma sie z kims spotkac to dostaje ataku paniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megan222 Napisano Listopad 3, 2009 raz bylem w burdelu widocznie ta twoja kolezanka jest jakos mocno nawiedzona-wybacz ale to zaden powod do zerwania znajomosci moj facet mi sam powiedzial ze jak mial 18lat to byl w burdelu bo mial takie cisnienie a teraz ma 30lat mial troche partnerek i jest swietny w te klocki czasem do dzis zartuje sobie z jego burdelowej przygody bo znam jej szczegoly jego przeszlosc-jego sprawa wazne jaki jest bedac ze mna:) do kogos tam kto napisal o zaczynaniu w wieku 15 lat-troche cie ponioslo:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach