Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onufryna

Obrosłam w tluszcz i cellulit, ale zaczynam walczyc

Polecane posty

Cześć dziewczyny Dziś mija 1 tydzień,wskoczyłam na wage a tu tylko 0.70kg mniej,niecałe kilo.Pewnie gdybym trzymała dietke w sobote i niedziele byłoby lepiej.Ale dla mnie i tak dobrze, małymi kroczkami dojde do mojej wymarzonej wagi.Od poniedziałku zaczynam ćwiczyć.Przez lato przynajmniej więcej spacerowałam,grałam z dziećmi w piłke,kosiło się trawnik a teraz przy takiej pogodzie zero ruchu.Moje dzieci to takie chorowitki,że przy takiej pogodzie nawet boje się wychodzić na chwile na spacer,żeby się znowu nie przyplątało jakieś chorubsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane :) ja wczoraj zrobilam pyszna i chuda zupke z miodowej cukini ........ wydaje mi sie ze nie ma jej niestety w Polsce :( tak czy inaczej pierwszy raz ja robilam i wyszla przepyszna i bardzo malo kalori bo to w sumie tylko zmiksowane warzywa na chudym rosolku :) maz wcinal az mu sie uszy trzesly ( on tez musi troche schudnac ) a ha i cwiczylam z ciazarkami przed telewizorkiem :) wogole to len jestem straszny bo mam orbitez w domu a cwicze na nim tylko 2 razy na tydzien :( musze sie poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
witam. witam nowa kolezanke. im nas wiecej tym lepiej:-) ja tez zaczelam wiecej cwiczyc. oprocz tego ze chce zrzucic kilogramy to marzy mi sie zgrabne, wyrzezbione i proporcjonalne cialo, bez cellulitu a to, to chyba tylko cwiczeniami. moze to glupio zabrzmi ale marza mi sie takie okragle podniesione posladki, takie do jeansow, wiec cwicze. ja postanowilam sprobowac z aquaslim. kupilam tylko ze wzglesu na l-karnityne w skladzie, bo jak juz wspomnialam zaczelam cwiczyc. a tak to mam jeszcze blonnik, ale taki w proszku. dodaje dwie lyzki do musli na drugie sniadanie. tez probowalam wielu specyfikow, w tym adipexu - glowa mi pekala, a i tak mialam ochote na to czy tamto. bo u mnie to nie tyle glod mnie sklaniu ku smieciowemu zarciu, co moja psychika. ja czesto nawet glodna nie jestem, a mam taka zachcianke, ze sie pohamowac nie moge. ja teraz tez odchudzam sie po malu. dzis z ciekawosci sie zwazylam i waga ani nie drgnela. dalej 71,5kg. poprzednio gdy stosowalam cud diete czytaj glodowke i jadlam dwa jablka i goracy kubek na dzien to mi w dwa tygodnie prawie 5kg zlecialo. potem bylam juz tak wyglodniala, ze jak zaczelam jest to wrocilo z nawiazka. tak wiec, mysle ze moze ta wolna droga, jest ta wlasciwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
ale cisza... mam nadzieje, ze to chwilowe i nie zostalam sama na placu boju. wlasnie gotuje sie moj obiadek, schab i warzywa na parze. potem pojde na spacer z dzieckiem. wyciagnelam steper i cwiczylam na nim pol godz. wstyd bo mam go od dawna i ... pajeczyny na nim byly :-( mam tez kolyske do brzuszkow, w wielkich porywach kupilam rowniez skakanke, hula hop, ciezarki 0,5kg... wszystko rzucone w kat i pokryte kurzem... taki mam wlasnie slomiany zapal. aaaa zapomnialabym jakis rok temu kupilam na allegro 4plyty dvd z cwiczeniami i ... dwoch nawet nie otworzylam. z lakomstwem jakos mi walka idzie, ale z moim lenistwem to juz znacznie trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wczoraj zjadłam przez cały dzień jogobelle z otrębami,na obiad ryż z malutką porcją fileta z kurczaka i z groszkiem,a na kolacje 2 kromki chleba grachamka z masłem i pomidorem,przez cały dzień piłam mineralną,nawet do kawy nie zjadłam zadnego ciastka jak to zwykle robie i i dziś rano stanęłam na wage i myślałam,że nie wyrobie,warzyłam więcej niż w czwartek o 0,30.Troche sie tym podłamałam.Czy według was zjadłam tego dnia za dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
hej. ja pare dni temu mialam taka zalamke. bodajze kolo wtorku sie zwazylam, bylo 70,9kg. nie moglam uwierzyc taka bylam szczesliwa, a dnia nastepnego 71,6kg!!!!!!! wchodzilam na wage i schodzilam, bylo caly czas tyle samo. caly czas dieta, waga na pewno nie zepsuta i takie wahania???? dzis rano mialam 71,1kg. dostalam od tego istnej manii wazenia sie. na pewno nie powinnas jesc mniej, bo zwolni sie twoja przemiana materii. treba to chyba przeczekac i jedyne wyjscie. a zjadlas malo. ja jem wiecej niz to, co napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sallma
dziewczyny no bez przesady, nie dajcie się zwariować!! panikujecie jak waga skoczy o 300gram albo o kilkogram... troche przesada. 0,3 kg to za przeproszeniem mozna stracic w ubikacji. skoro chcemy schudnąć zdrowo to znaczy ze nie chudniemy 5 kg na tydzien ale 1 kg na tydzien, a moze nawet na 2 tygodnie. ja przez 1,5 tygodnia schudlam 1 kg. ale codziennie waga mi sie zmienia plus minus 0,2-0,5kg. Nie ma się co przejmować, bo same wiecie że zdrowo się odżywiacie, jecie mniej, odmawiacie sobie rożnych rzeczy, ale nie od razu nam spadnie 5 kg. w moim planie jest w ciagu 6 tygodni schudnąć 5-6kg. potem stopniowo zwiekszac wartosc energetyczna posiłków. Trzymajcie się dzielnie, i cierpliwości. Ja ostatnio z braku czasu rano wsysam musli z mlekiem i rodzynkami, w pracy banan + jabłko a potem jogurt z płatkami owsianymi, i dopiero ok 17-18 jem "obiad". nie mam czasu poprostu na robienie posilkow. teraz nie licze na spadek wagi bo zbliza sie okres. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość would be skinny
ja mierze 167 cm i od miesiaca jestem na diecie. w chwili obecnej ważę 55 kg ale chcę ważyc 51 bo nadal czuję się jak słoń. :) pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
jezeli tak trudno Ci oprzec sie ciastku do kawy to moze sprobuj zastapic je waflami ryzowymi w polewie? ja mam je w pogotowiu w domu, gdyby mnie naszla ochota na slodkosci. teraz mam akurat w polewie jogurtowej, ale mialam tez w truskawkowej. zawsze lepiej zjesc takiego wafla nawet w polewie niz ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sallma
ja jak mam duza ochote na cos slodkiego to to jem... tzn np 2-3 kostki czekolady jak naprawde mam ochote, a mam nadzieje ze takie szalenstwo 2 razy w tygodniu nie zrobi mi az tak duzo złego. Ale dmawiam sobie slodyczy np w pracy, gdzie zawsze cos jest i je sie z nudów, i dlatego bo jest na widoku. Wiem po sobie ze jesli wszystkiego sobie bede odmawiac to w pewnym momencie sie rzuce na slodycze, dlatego czasem sobie pozwalam ale z umiarem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyn!nie wpadajcie w panike, gdy waga ciagle wskazuje co innego...dlatego nie mozna wazyc sie codziennie, co tydz., co 2 tyg, ale nie codziennie..waga kobiety może nawet wahac sie o 2 kg w ciagu doby...moze byc spowodowana zatrzymaniem wody w organiźmie lub zbliżajacym sie @ lub po prostu efekt zjedzenia czegos ciezkostrawnego poprzedniego wieczora skutkuje wzrostem...wazcie sie zawsze na 1 wadze i o tej samej porze...i bedzie ok....a poza tym jak sie dodatkowo ćwiczy to waga moze tez wskazywac wzrost, przynajmniej na poczatku...nieraz tez wystepuje zastoj, waga wtedy potrafi nie drgnac pare m-cy....znam to z własnego doświadczenia....organizm sie bunuje...to dla nas tez sprawdzian cierpliwości...trzeba robic swoje i dażyc do celu....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
ja akurat nie mam az takiego pędu do slodyczy. czasem mam ochote, ale tylko czasem. moim problemem sa fast foody, jak juz wspominalam, ale na nie nie moge sobie pozwolic w ogole. nie dalabym rady zrobic dwoch gryzow i reszte wyrzucic. albo zjesc 1 kawalek pizzy gdy mialabym przed soba jeszcze 8. eeeeh, lata przyzwyczajenia. wlasnie sobie zdalam sprawe ze wciaz mam ulotki z pizzerii w domu, musze je wyrzucic. zeby nie kusily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
najgorsze sa weekendy bo zazwyczaj widujemy znajomych. nikt z nich niestety nie zmienil stylu odzywiania sie. tylko ja. i jest ciezko jak cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
wiem, ze nie mozna sie wazyc codziennie, ale po prostu nie moge bez tego wytrzymac. nie dalabym rady odchudzac sie przez 2tyg nie wchodzac w ogole na wage. tak juz mam i nie potrafie tego zmienic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ja wlasnie wrocilam z "przymusowej" silowni w szkole musze na nia obowiazkowo chodzic 2 razy w tyg :) ale tylko w tym semestrze. Now wiec jestem juz po dawce cwiczen i kawce teraz wcinam banana i jogurt z musli. a co do wagi to ja sie prawie wogole nie waze bo nigdy nie jestem zadowolona z tego co widze :) ja poprostu czuje po ubraniu ze schudlam i potrafie na oko okreslic ile schudlam. Kiedys sie wazylam codziennie i wpadalam tylko w depresje. Podobno powinno sie wazyc raz na 2 tyg :) a ja sie waze z raz na 2 miesiace :) a ha i dzis mam z mezem 3 rocznice slubu wiec chyba jednak zgrzesze i zjem cos dobrego :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak mam,że jak się odchudzam to codziennie rano musze wskoczyć na wage:) U mnie z czekoladą to wygląda tak,jak się skusze na jedna kostke to potem już tak chodze,że zjem ją cała w jeden dzień,ale czekolady nie jadłam już 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
no wlasnie ja tez tak mam. jak alkoholik, tyle ze z jedzeniem. jak juz sie skusze na kawalek, to zaraz poleci cala reszta. nie moge poprzestac na kawalku. dlatego musze to odrzucic calkowiecie, inaczej nie dam rady. wlasnie zrobilam obiad dla meza, taki dobry. miesko w sosiku i itp. nie zjadlam ani kawalka. troche tylko sosu sprobowalam, czy dobry. ja mam dzis ryz z warzywami. coraz mniej mnie to "boli" ze tak jem. poczatki byly straszne, prawie, ze czulam psychiczny bol. teraz juz sie zaczynam przyzwyczajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Ale tu cisza po weekendzie.Przez weekend z tą dietą nie było znowu tak żle ale zadobrze też nie. Rudolfinko wszystkiego najlepszego i dużo miłości z okazji 3 rocznicy ślubu🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj kochane :) jak tam po weekendzie Natada - dziekuje za zyczenia :) wiecie co prze zto wasze cale gadanie o wazeniu i ja wskoczylam na wage i niestety jest 1,5 kg wiecej niz myslalam wiec mi sie troche prztylo ale to nic nie bede sie poddawac bo to jest najwazniejsze. najgorsze to sobie odpuscic i wrocic do wagi z przed odchudzania. Poprostu musze bardziej zacisnac pasa i juz :) dlatego ten weekend nie pozwalalam sobie na zadne wyskoki i cwiczylam codziennie 1 godz na orbitku i to bardzo intensywnie. Pora wrocic do cwiczen i robic to regularnie. JA sie nie poddaje. wiem ze z wami mi sie uda :) i do lata bedziemy syper laski :) Powiedzcie cos wiecej o sobie ile macie lat i czy macie dziec ? :) ja mam 26 lat , mieszkam w Stanach i jeszcze nie mam malenstwa :) ale jak tylko skoncze tu studia to sie bedziemy starac. :) Pozdrawiam buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
u mnie w weekend tragedia byla. znow uleglam pokusom i po raz kolejny dowiedzialam sie, ze nie mam silnej woli. jedyne pocieszenie to, ze nie zaniedbalam cwiczen. dzis obudzilam sie z bolem gardla, wiec podnioslam troche liczbe kcal zeby nie oslabic organizmu. dalej cwicze ok godz dziennie.smaruje sie tez balsamami antycellulitowymi i wydaje mi sie ze jakos lepiej w lustrze wygladam. co prawda dalej tragedia, ale jakos tak troche lepiej. mam nadzieje, ze to nie autosugestia. ja mam 27 lat, meza, roczne dziecko. tez troche bylam za granica, tyle ze w UK. mielismy tam zostac na stale, ale gdy zaszlam w ciaze zaczelo mi brakowac rodziny, przyjaciolek. i wrocilismy. teraz jestem na wychowawczym. w przyszlym roku zamierzam szukac pracy, ale na pewno nie w moim zawodzie - jestem po pedagogice. kierunek do bani a absolwentow tysiace = brak perpekstyw na dobra prace. tez sie przylaczam do zyczen!!! aaaa, prawie zapomnialam. dzis minal moj drugi tydzien. na wadze 71,1. to raczej sredni wynik, ale to nic. nie zrazam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onufryna jakiego balsamu na cellulit używasz?Też właśnie myśle żeby jakiś kupić tylko się zastanawiam jaki? Onufryna masz chłopca czy dziewczynke, twoje dziecko jest z tego samego roku co mój Dawidek? Ja teraz też jestem na wychowawczym,chciałabym iść gdzieś do pracy,ale obawiam sie że nie będzie mi miał kto przypilnować dzieci. Mąż jest kierowcą i jak jedzie do pracy w poniedziałek rano tak przyjeżdża w piatek w nocy,więc wszystko na mojej głowie.Ale nie narzekam. Musze uciekać,bo mały się przebudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ja przewalkowalam juz wszystkie balsamy na cellulit i te tanie i te drogie szczerze to efektow nigdy nie widzialam ani po vichy ani po nivea ani po eveline ale i tak je kupuje :) tak dla satysfakcji i dobrego samopoczucia dlatego was polecam eveline tanie a sa bardzo fajne a dzialanie takie same jak kazde inne kremy :) dodam ze zawsze je wmasowuje taka szczotka masujaca i robie maly masaz ehhhhh juz sie pogodzilam z tym ze to dziadostwo chyba zostanie :( na szczescie moj maz nawet nie wie co to cellulit :) i mowi ze to tylko kobiety wiedza i sobie nawzajem psuja humor gatkami o tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dolaczam :-) mam tyle samo wzrostu co Onufryna, niestety waze wiecej bo 85kilosow, masakra. Sama sie do tego doprowadzilam. Ze mna jest w ogole ciezki przypadek,ehh :-( no ale nic, postanowilam sie za siebie wziac. Mam blizniaki maja 1,5roczku, wiec sporo biegania przy nich w domu, niestety od tego sie nie chudnie. Gubi mnie nieustanne podjadanie, dojadanie po dzieciach, zajadanie stresow, smutkow, nerwow, czasem sobie jedzeniem poprawialam humor, pewnie to co kazda. No i umilowanie do niezdrowego zarcia typu zapiekanki z serem, miesko w panierce, salatki majonezowe, o czekoladzie nie wspominajac. Piwko tez robi swoje. Pierwszy raz sie odchudzam, nie mam doswiadczenia w tej kwestii. Moja prawidlowa waga to 55kg ale nawet przy 63 wygladam super. Na razie chcialabym zbic do 70, potem dalej. Wybralam sobie troszke inna droge niz Wy tu piszecie, diete niskoweglowodanowa, na poczatek chce sie zaketonowac, podobno wtedy bedzie latwiej, potem pomalu wyjde z ketozy i nie bedzie mnie ciagnelo do slodyczy, tego sie boje najbardziej, bo jestem uzalezniona od nich. no i przeczytalam, ze przez pierwsze 3tyg niestety traci sie wode, glikogen, miesnie a tluszcz dopiero zaczyna sie spalac po tym czasie. Musze pilnowac, zeby nie wpasc w pulapke, bo znajac mnie to pewnie po dwoch tyg strace wlasnie wode i cieszac sie przedwczesnie z efektow popuszcze pasa, i pulapka gotowa. Ponoc wlasnie przez pierwszy miesiac organizm sie przestawia i nie wolno odpuszczac. Jestem ciekawa efektow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każda z nas miała napewno styczność z dietami itp nieraz, z lepszym badź marnym skutkiem...znamy swoje ciała, wiemy co nas gubi a co sprzyja w chudnieciu, dlatego każda z nas musi indywidualnie dobrać metode, która pomoże zrzucić kg oraz co najważniejsze utrzymac wage, bo ponoc to jest najtrudniejsze...nawet jak zaliczymy jakas wpadke, to musimy dalej dążyc do celu i unikać pokus...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaska28 Często osoby odchudzające się poszukują diety po której nie będzie efektu jojo, jednak niestety taka dieta nie istnieje. Jak może nie być efektu jojo jeśli po diecie powróci się do odżywiania się na którym się przytyło, nie ma takiej możliwości! Komórki tłuszczowe tylko czekają aż zaczniemy normalnie się odżywiać i zaczną robić zapasy (w postaci tkanki tłuszczowej) na wypadek gdybyśmy znowu miały się odchudzać. Dlatego tak bardzo ważna jest zamiana nawyków żywieniowych na stałe. Osoba która raz przytyła musi się pilnować całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
Witam. No niestety bieganie przy dzieciach nie odchudza, a nawet ma skutek odwrotny - wlasnie to dojadanie po dziecku. tak wlasnie jadlam swoje, potem robiac jedzenie dla malej podgryzalam, a w koncu dojadalam to co zostalo. eeeech. Natada - ja mam corke. miedzy nia a Twoim synkiem sa dwa tyg roznicy. moja coreczka urodzila sie 16.08.2008 :-) tez nie mam z kim jej zostawic. nianie maja takie wymagania finansowe, ze az sie slabo robi. a przeciez ile ja z moim kierunkiem moge zarobic? prawdopodobnie tyle co ta niania sobie zyczy. bledne kolo. wole wiec sama sie zajac moim dzieckim, niz zostawic moja corke z jakas baba, ktora nie wiadomo co bedzie robic pod moja nieobecnosc i oddawac jej moja wyplate. Mi sie wydaje, ze to nie tyle te balsamy na cellulit, co cwiczenia cos tam zdzialaly, ale sama juz nie wiem... bo dzis sie pomierzylam i wymiary takie same, jedyne co to w pasie mniej o 2cm, ale inne bez zmian. wiec juz sama nie wiem. moze widze to, co chce widziec. a co do balsamow, to tez jestem za tymi tanszymi. kiedys probowalam tych drozszych i jakis spektakularnych efektow nie zauwazylam. i tak jak pisze rudolfinka83 ten w eveline wydaje sie byc niezly, teraz kupilam jeszcze tanszy z Hean, bo sklad ma identyczny i tez jest termoaktywny. teraz na zime to mi pasuje, bo skore rozgrzewa, a mi jest ciagle zimno. wiem, ze nie mozna sie poddac. nie zniechecam sie, bo wiem ze nie ma co oczekiwac cudu w 3 tygodnie. na moj wyglad pracowalam 3 lata!!! 3 tyg nie zrobia ze mnie claudii schiffer. tak mysle, ze moze kolo Sylwestra w koncu beda jakies zauwazalne zmiany w moim wygladzie. no taka przynajmniej mam nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onufryna ja tez sie pocieszam, ze tzreba wytrzymac i byc cierpliwym a nie oczekiwac szybkich efektow, w koncu pracowalam na sadlo sporo czasu. Ja teraz pomiary zrobie sobie w okolicach Wigilii, jesli moaja dieta dziala i bedzie efekt a ja bede sie czuc dobrze a nie slabo, to znaczy ze dziala i prz niej zostane. Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
ale cisza... ja przez kilka dni nie bede miala dostepu do netu, wiec nie myslcie, ze sobie odpuscilam. jak wroce to, to nadrobie.mam nadzieje, ze wciaz tu bedziecie. pzdr :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś problem miałam z kafeterią i dopiero piszę, u mnie pomalutku, wczoraj się ważyłam i nie jest źle. we wrześniu było 65 kg 19 października 61 pod koniec października 63 po szpitalu wróciło mi trochę kilogramów a wczoraj się ważyłam i jest 62 :) jeszcze nie zaczęłam ćwiczyć, bo się boję, ale pewnie już w tym tygodniu nawet lekarz mi zaleci :) no to dziewczynki, teraz najgorsze przed nami, bo niebawem święta :( ja słodkiego to już w ogóle nie jem takiego "sklepowego", tylko jak coś w domu upiekę, a rzadko to się dzieję :) i naprawdę nie mam już takich napadów na słodkie. najgorsze są dni wolne, jeszcze jak jest w domu mąż to jakoś mi idzie i to bez problemu, ale tak jak dzisiaj go nie ma, to strasznie mnie ciągnie do jedzenia, mimo iż nie jestem głodna. ostatnio kupiłam żurawinę i sobie zagryzam jak już nie mogę wytrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×