Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onufryna

Obrosłam w tluszcz i cellulit, ale zaczynam walczyc

Polecane posty

a co do balsamów to używam EVELINE slim extreme 3d jest to serum intensywnie wyszczuplające, ujędrniające i antycellulitowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziś mija 2 tydzień od zaczęcia mojego MŻ,niestety od tamtego tygodnia nie ubyło mnie nic ale też i nie przybyło.Więc nie ma żle,zwłaszcza że mam jutro mieć okres a w tym czasie mam straszny apetyt.Wstyt się przyznać,ale sie przyznam właśnie jem ciasteczka:) w sobote jade na zakupy i kupie sobie właśnie ten balsam z eveline. Od poniedziałku wezne się już za siebie w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natada: najgorsze jest pierwsze dwa tygodnie, bo ciągnie do słodkiego jak cholera, potem jest już z górki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem wierna produktom z Eveline...pierwszy raz stosuję to serum na biust, bardzo ładnie pachnie i moze w połączeniu z ćwiczeniami da jakies efekty...no niestety szybkie schudniecie podczas długiego karmienia piersia dąły swoje...ale i tak nie żałuje, mók 2,5 l. synek jest piękny, zdrowy i świetnie sie rozwija... Kurcze, chcialabym pstryknąc na palcach i w mig zrzucic te kg które mnie drażnia...ale tak sie nie da, trzeba sie pomeczyc....macie jakies plany Sylwestrowe?jakis bal na wielkiej sali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bede czytala wszystkiego
tylko o sobie krótko:>...zrzucilam w 5 tygodni 7 kg bez głodówek poprostu mniej jadłam:) startowalam od 60...teraz 52,6...:) jak sie chce to sie da:) proponuje nie prowadzic pamietnika i opisywac tu ile zjadlas i o ktorej tylko mniej jedz i nie mysl o tym za duzo to wtedy jest szansa ze schudniesz...jak tak czasem czytam co laski tu wypisuja bawi mnie to:> dużo pisania, mało efektów,niech Ci to da do myslenia.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka pierzynka
Witam dziewczyny ja waze 73 przy wzroście 160:-( wiem MASAKRA ale bardzo chetnie sie przyłącze do was:-)ja zaczęłam chodzić na areobik 2 razy w tygodniu zaraz ide na śniadanko zjem twarożek chudy szczypiorek i do tego pomidory i pół kromki razowego chlebka:-) mam nadzieje ze sie uda bo zawsze wazyłam 57 i to była moja waga która sie utrzymywała niestety gdy zaszłam w ciąze tak okropnie przytyłam ze swojej winy oczywiscie śmieciowe jedzenie było tym czym uwielbiałam i nadal uwielbiam ale poradze sobie:-) Dlatego mam nadzieje ze z wami bedzie mi klzej i w razie załamania to mi pomożecie:-) będe tu zaglądała do was a tym czasem uciekam na śniadanko i z małym na spacerek bo pogoda u nas dzisiaj ładna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam plany sylwestrowe, o czym chyba wspominałam wcześniej. na sylwestra planujemy ślub kościelny :) do nie będę czytała wszystkiego: ja też jem mniej, nie jem słodyczy, chyba że coś w domu upichcę sama i staram się nie jeść po 18, co nie jest takie proste, ponieważ pracuję na 2 zmiany i przerwę nieraz mam dopiero o 19, ale to są wyjątki...w domu nie jem już po tej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sallma
a ja właściwie cały czas na MŻ juz dalam sobie spokoj z liczeniem kalorii, i nawet bylismy z mężem w pizzahut, to kawalek pizzy zjadlam, bar sałatkowy i quesadille, i w domu juz tez jem w miare normalnie (nie same sałatki), tyle ze mniej. czasem pozwole sobie na piwko. ogolnie wszystko z umiarem, na szczescie mam hamulce ze po 1 kostce czekolady czy 1 kawalku pizzy mowie dosc. 2,5 tygodnia i 3 kg w dół. Szczerze mówiąc nie spodziewałam sie że właściwie niewielkie zmiany w zywieniu daja takie efekty :) trzymajcie sie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka pierzynka
Hej dopiero wróciliśmy ze spaceru GŁODNI JA WILKI!!!! no ale młody dostał normalny obiadek a na mnie czeka pierś z kurczaka jeszcze nie wiem jak ją przygotuje ale własnie ide coś upichcić:-) no a zeby zaspokoić ten wilczy apetyt to zapchałam sie sucharkiem i wodą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka pierzynka
HALLOOO ??? I CO? już po topiku????? przez prawie cały dzień taka cisza:-( eee tam ja juz dawno po kolacji:-) zrobiłam sobie jednego kartofelka w mundurku troszke piersi z kurcvzaka no zostalo mi troche z obiadu:-) do tego pomidor i zrobiłam sobie z jogurtu naturalnego sos czosnkowyy pychota:-) wszystko posypane jeszcze bazylią:-) no ale siedze długo przed kompem to jeść sie stasznie chciało to zjadłam nie dawno jabłoko phyychaaa było dzisiaj w sumie czulam sie syta przez cały dzień i nie mialam az tak strasznej ochoty na SŁODKIE SMIECI:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinka pierzynka
PS. PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY ALE SZYBKO PISAŁAM I TAK DOPIERO ZOBACZYŁAM ILE BYCZKÓW:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigantka
KOLEJNA ZAŁOZYCIELKA TOPIKU I JUZ JEJ NIE MA PO CO TO ZAKLACDAC JAK I TAK SIE OLEWA PEWNIE NIE WYTRZYMAŁA I ZJADŁA WIADRO LODÓW HEHE:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mi przybyło prawie 2 kilo, ale to dlatego że spodziewam się @. poza tym raczej wilczych napadów głodu nie mam, tylko dzisiaj i jutro wolne i jak zwykle będzie mnie wszystko kusić. ja nie gotuję dla siebie i męża osobno, jemy to samo, tylko wiadomo w innych ilościach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja w tygodniu jak nie ma męża to jem dużo mniej,ale przez weekend jak jest mąż zawsze skusze się na coś więcej.Przez weekend nic mi nie przybyło,ale ubyć też nie ubyło,czyli waga stoi w miejscu. Kupiłam sobie ten balsam z Eveline,nie licze na cuda ale może troche tego celulitu zniknie.Pogoda dzis u mnie bardzo brzydka,więc o spacerku mogę zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie w pracy doprowadziłam się do takiej wagi czyli 68kg.Pracowałam na 3 zmiany,zawsze na nockach była kawka i do tego oczywiście ciasteczko,na 2 zmianie na kolacje jadłam jakieś chamburgery czy frytki,kawa z ciasteczkiem a potem przychodziłam do domu i chciałam sie odstresować i robiłam sobie o 23 kolacje. Obecnie wróciłam juz do tej wagi zanim zaczęłam prace.A teraz chciałabym wrócić do tej wagi zanim zaszłam w pierwszą ciąże. Ja w Sylwestra się nie wybieram nigdzie,pewnie zrobimy z siostra impreze w domu. annorl1 ty będziesz mieć niezapomnianego Sylwestra,gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
a wlasnie, ze jestem. juz wrocilam. byam na wyjezdzie jak juz wspominalam. dzis juz nie bede pisac bo nie mam sily, weszlam tylko zobaczyc czy wciaz tu jestescie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
Witam kochane. przyznam, ze nie mam odwagi stanac na wadze. bylam u rodziny i obiadki, sniadanka, kawusie pewnie nie wplynely pozytywnie na moje kilogramy. jutro rano stane na wadze. druga sprawa to taka, ze troche odpuscilam ze wzgledu na sezon grypowy, jednak wciaz jestem bez slodyczy i fast foodow, za to z butla wody mineralnej. nie chce zeby mi spadla odpornosc, bo raz juz dostalam nauczke. jak juz wspominalam schudlam dieta "cud" do 60kg. odchudzalam sie przed urlopem. przed samym wyjazdem kupilam sobie troche ciuchow zeby super wygladac. drugiego dnia urlopu dostalam goraczki i zaczely mi wyskakiwac krosty. okazalo sie, ze mam OSPE!!! dwa tygodnie lezalam w lozku, taki urlop mialam. nawet gdy goraczka mi spadla to i tak gdzie ja moglam isc? chyba tylko do piwnicy z tymi krostami, ktore goily sie jeszcze z miesiac :-( ktos powie, ze to pech. a ja wiem, ze byla to wina glodowki, bo tyle razy mialam bezposredni kontakt z chorymi na ospe. juz w podstawowce wszysscy chorowali, potem w szkole sredniej moje kolezanki, a ja nigdy. nawet sie smialam, ze mam chyba jakies przeciwciala w sobie. no a potem taki urlop. i to nawet nie byl sezon na ospe! schudlam, a i tak nigdzie nie moglam wyjsc :-( teraz tez nie chce zeby mnie rozlozylo totalnie w razie czego. u mnie w miescie grypa na calego i do tego A H1N1 potwierdzone :-( tak, ze na razie diete zamieniam w zdrowe nawyki np dalej nie slodze cukrem. ostatnio w programie dla odchudzajacych sie zalecali zamiane cukru na miod. kupilam ten miod i czasem go uzywam, bo nie lubie gorzkiej kawy i herbaty, a slodzik ma po prostu smak obrzydliwy. tak wiec, gdy juz mnie cofa na mysl o slodziku, biore miod. dalej gotuje na parze. po prostu przestalam tak strasznie liczyc kalorie, przynajmniej na razie. nie martwie sie, bo moim celem od samego poczatku nie bylo zrzucenie 15kg do Sylwestra. moim celem jest osiagniecie wagi 60-62kg na przyszle lato. ale mnie draznia takie osoby jak gigantka, ktore na forach lecza swoje frustracje kosztem innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
no, niezapomniany Sylwester:-) ze slubem. pieknie. my sie nie wybieramy nigdzie. w zeszlym roku bylismy na imprezie na sali. nie podobalo nam sie i uznalismy, ze wyrzucilismy pieniadze w bloto. w tym roku wolimy cos w domu porobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie prubowałam słodzić kawy miodem,nawet mi to nie przyszło do głowy, musze wyprubować.Ja pije tylko jedną słaba kawe dziennie i słodze 2 łyżeczki cukru,ale zamienie cukier na miód.Nie posłodzonej kawy bym nie wypiła. Ja to moje 5 kilo chce zrzucić do wiosny.Troche czasu jeszcze mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
no gorzka kawa swinstwo. z cukrem - kupa kalorii. ze slodzikiem - nie za smaczna. nie wiem jak wy uwazacie, ale moim zdaniem slodzik nadaje napojom dziwny smak, ktory potem czuje w gardle. no i wlasnie mnie zainteresowalo, to co mowili. w tv z kolei nic o smaku slodzikow nie wspominali, ale o ich szkodliwosci. no i zalecili zastapic cukier miodem, ze niby jest to inny rodzaj cukru i organizm lepiej sobie z nim radzi, przez co sie nie tyje tak. na polsat cafe w "jem i chudne" to bylo. no to uzywam pol na pol slodziku i miodu. musze przyznac, ze miod zdecydowanie lepiej dziala na moje kubki smakowe. a kawa z miodem jest naprawde dobra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też używam miodu, z tym że nie do kawy, bo jej nie piję, ale mój mąż sobie taką chwali :) u nas w domu to cukier używa się tylko od lata do jesieni, ja jest sezon na robienie soków i kompotów :) a przez cały rok słodzi się miodem i sokiem...zdrowo i z witaminami :) wszyscy czekają na sylwestra, a ja już chciała bym mieć go za sobą, strasznie się stresuję tym ślubem, no i boje się, że się z wszystkim nie wyrobię, że nie dam rady, no i że coś pójdzie nie tak... a wiadomo jak się człowiek stresuje to ma tendencję do jedzenia...przynajmniej ja tak mam :( ale może do sylwestra schudnę do 60 i tak żeby mi zostało, a potem tylko w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
na wadze mam 71,2k. myslalam, ze bedzie gorzej, biorac pod uwage, ze jestem przed okresem i mam taki ciezar w brzuchu, ze myslalam, ze bedzie z dobre 2 kg wiecej. smigam na obiad. dzisiaj robie rybe z warzywkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis wyprubowałam kawe z miodem,poprostu pyszna,dużo smaczniejsza niż z cukrem. Na tych balsamach z eveline pisze, że jak czujemy takie zimno to znaczy ze działa,a ja takiego chłodu nie czuje,może za mało wklepuje tego balsamu? Dziś przyniosłam z zakładu paczki na Mikołaja dla dzieci,2 reklamówki samych pysznych słodyczy,jak na nie patrze to mi sie przykro robi,że moge na nie tylko popatrzeć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja dzisiaj sie ważyłam i wyszło mi,że w ciągu 3 tygodni schudłam 1,40kg,nie dużo ale zawsze to coś. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!Jak Wam idzie walka o smukłe cialka/ ;-) niedługo Świeta, kolejny egzamin, a potem Sylwester... nie chodzi o to, zeby nic nie zjeść nic na Świeta, ale robic to z głowa, mało, po trochu wszystkiego...żeby potem wbic sie w wystrzłowa kiecke i bawić do białego rana... annorl-każda Panna Młoda stresuje sie przed tak wielkim dniem...to normalne,potem bedziesz sie z tego śmiała i pocieszała przyszłe żony, które tez beda zestresowane przed ślubem... onufryna-jak tam ważonko?jak CI idzie odchudzanko?mamm nadzieje, ze sobie radzisz? Natada-musze wypróbowac kawe z miodem, ja praktycznie używam cukru tylko do kawy i to dosłownie na koncu łyżeczki, ale jak ma byc smacznniejsza i zdrowsza, to czemu nie...a, i ciesz sie każdym spadkiem, nawet najmniejszym... powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
witam. moja waga stoi w miejscu. swoja droga nie mam teraz czasu o tym myslec. troche mamy urwanie glowy w domu. przymusowy remont. wiem, teraz, zimą. ale nie mielismy wyboru. nasza instalacja sama zadecydowala, ze pora ja wymienic. staram sie z dzieckim w dzien uciekac, ale dzis u mnie tak ponuro, szaro i zimno, nie mam ochoty wystawiac nawet czubka nosa. wlasnie zapomnialam wczoraj cos sobie kupic na obiad i teraz chodze i wymyslam co zrobic. nie mam pomyslu. chyba ugotuje kasza, tylko, ze nie mam nic do niej. bede improwizowac :-) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. ważyłam się tuż po miesiączce i waga bez zmian, w niedzielę miała wolne i trochę sobie pofolgowałam, dostałam pyszne ciasto od sąsiadki, muszę jutro iść po przepis :) a dzień później byłam u znajomej i zjadłam porcję torta urodzinowego jej syna. kaska28: mam nadzieję, że masz rację z tym stresem... onufryna: jak Twój wczorajszy obiad? ja dzisiaj naleśniki z serkiem i rodzynkami i zupka grzybowa do tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno kupiłam sobie ostatnio pyszną herbatkę odtruwającą i piję codziennie jedną szklaneczkę. w ogóle to jeśli chodzi o oczyszczanie to mam hopla na tym punkcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onufryna
a jaka to herbatka? bo ja kupilam juz ich tyle i po prostu pic ich nie moge, taki maja wstretny smak. moja ostatnia to antycellulitowa z vitaxu i jest ohydna. wczoraj mialam krupnik, i dzis tez bo zostal:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to herbatka ekologiczna firmy dary natury, zapłaciłam za nią 4 złote w sklepie ekologicznym ale podobno jest też w zwykłych marketach na półkach z ekologiczną i zdrową żywnością, taka w zielonym opakowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×