Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość u_pediatry

płakałam w gabinecie pediatry....

Polecane posty

Gość u_pediatry

Mam 2 miesięczną córeczkę. Od samego początku brakowało mi mleka. Mała ciągle płakała z głodu. Jeszcze w szpitalu zgłaszałam pielęgniarkom ten fakt, w odpowiedzi usłyszałam "A skąd pani wie?" Już w domu, doszliśmy z mężem do wniosku, że damy małej butelkę. Córcia opróżniła piersi, a potem wypiła jeszcze 60ml mleka. Jadła tak łapczywie... Od razu się uspokoiła i zasnęła (wcześniej płakała non stop, nie spała). 7 dni po porodzie poszłam do pediatry. Pani doktor zapytała o karmienie - powiedziałam, że muszę trochę dokarmiać, bo mam najwidoczniej za mało mleka. Ta stwierdziła, że mogę to robić, ale najpierw powinnam przystawiać do piersi. Czekałam na położną. Myślała, że doradzi, poradzi... Owszem doradziła picie kopru włoskiego. Nic poza tym. Po jakimś czasie (ok.miesiącu) zaczęłam już "dokarmiać piersią". Butla była podstawą. Przystawiałam małą bardzo często, piłam herbatki, masowałam piersi... nic z tego. Pokarm straciłam 2 tygodnie temu na dobre. Córcia dziwnie reagowała na mleko modyfikowane. W końcu dostała wysypki. Pani doktor stwierdziła, iż to może być alergie. Przepisała mleczko na receptę. I tu się zaczyna. Byłam przedwczoraj u lekarza po receptę, mojej pani doktor nie było. Powiedziano mi, ze inny pediatra mnie przyjmie. Gdy weszłam do gabinetu, pan doktor spytał o co chodzi... więc mówię mu, że w sumie tylko o receptę. Pierwsze zdanie lekarza "Po pierwsze dlaczego Pani nie karmi piersią? (zapytał takim tonem, że aż mnie zmroziło) Więc mu tłumacze, że straciłam pokarm. A on na to "Pani jest jakaś nienormalna. Zdrowa kobieta może wykarmić swoje dziecko. Z panią jest coś nie w porządku". Więc mu tłumaczę, że starałam się jak mogłam, ale nic z tego nie wyszło. Lekarz cały czas mówił o tym, że coś ze mną nie w porządku. Ciągle powtarzał "Pani jest nienormalna" prawie krzycząc. W końcu się poryczałam. Mówię mu "Dlaczego pan doktor robi wszystko by wzbudzić u mnie wyrzuty sumienia i poczucie winy". A on "A tak, tak, chce to zrobić". Stwierdził, że jestem złą matką. Krzywdzę dziecko. I ciągle to "Pani jest nienormalna", "Pani nie chce karmić, a nie pani nie ma pokarmu".W końcu zapytał o wykształcenie. Gdy mu powiedziałam, ze jestem nauczycielem historii, trochę zmienił ton. To okropne, czyli pacjentka z wykształceniem zawodowym była by jeszcze gorzej poniżana? Co ma wykształcenie do karmienia piersią??? W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, że byłam 7 dni po porodzie u lekarza i zgłaszałam problem z pokarmem. "Więc niech mi pan powie, u kogo ja byłam? U kowala? 3 razy była u mnie położna. Czy coś doradziła? Nic." Lekarz wypisał receptę i wyszłam. Byłam w szoku zachowaniem lekarza. Czyli jestem upośledzona i nie powinnam mieć dzieci, skoro nie mogę ich wykarmić? Mam ochotę złożyć skargę na lekarza do komendanta szpitala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze nie pozwoliłabym na to by byle cwel którego jedynym osiągnięciem najwidoczniej było skończenie medycyny (chuj wie z jakim wynikiem) odzywał się do mnie w ten sposób. dostałby porządny opierdol, trzasnełabym drzwiami i poszła do jego przełożonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaaa racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszekpolny
Co za burak!!!:/ ja bym nie dała się w taki sposób traktować.Złóż skarge bo to pewnie nie tylko Ciebie spotkało. A tak na marginesie,napewno nie jesteś złą mamą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc zrób to. Gdyby takim tonem rozmawiała z tobą nauczycielka w szkole twojego dziecka albo sprzedawczyni w sklepie to pierwsze, co byś zrobiła, to wizyta u dyrektora szkoły czy kierownika sklepu. A lekarzy, nie wiem dlaczego, postrzega się jako lepszych, świętych niemalże, i pozwala im się traktować i siebie i innych jak "ciemny lud" Lekarz to zawód jak każdy inny a przychodnia jest jego miejscem pracy - obowiązują te same zasady, jak w każdym miejscu pracy, czyli podstawowa - szacunek dla klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak jest z cyganami
ja tez mam mało pokarmu, jak ściagam to 30 ml z trdem uzyskuję. Teraz tez mały ma skaze i mamy mleko modyfikowane dla alergików to go dokarmiam. wypija tak ok90 ml czasami 60 ml mleka. teraz jestem na iecie więc i pokarm mamlichy i wodnisty.cos czuję ze tez skończę tylko nabutelce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertya123
jakias glupia teoria ze trzzeba dzieciaka cyckiem karmic, od razu kobieto mowic, NIE NIE KARMIE BO TO MOJA PRYWATNA SPRAWA PRZYSZLAM ODEBRAC RECPE ALBO ZMIENIE LEKARZA. Ja sama karmilam dosc krotko ale zrezygnowalam z wlasnych powodow nie czulam sie dobrze z cyckiem na wierzchu. Nikogo nie powinno interesowac czemu nie karmisz taka jest twoja decyzja a lekarz powinien robic z tego problemu. Upewnij sie czy nie mozesz mu teraz przez jego zachownaie zaszkodzic, albo grozic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zloz skarge na konowala
mozesz zlozyc skarge na zachowanie lekarza. a nawet powinnas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zadreczaj sie myslami, ze z Toba cos jest nie tak...lekarze to jedna wielka banda...ja jestem 2 tyg. po zabiegu, bo straciłam dziecko, a lekarz mi potrafi prosto w oczy powiedziec o jakim dziecku ja mówie, wogóle dlaczego płacze, takie przypadki sie zdarzaja...brak slów....jak chcesz to złuż na niego skarge, nie mial prawa tak cie potraktowac, bo nawet jakbys nie chciala karmic to twój wybór, on nie ma prawa go podważać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
To lekarz jest nienormalny a nie ty. Nie czuj się winna, że nie karmisz dziecka. Na pewno nie jesteś złą matką, tylko dlatego, że nie masz pokarmu. Jeżeli ci się chce, to idź sie poskarżyc, ale lekarze to mafia i pewnie nic nie wskórasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_pediatry
a co najgorsze..... nie ja jedyna zostałam tak potraktowana prze lekarza. Na necie można tego przeczytać mnóstwo. Poniżanie, twierdzenie, iż kobieta, która nie może wykarmić piersią swojego dziecka nie jest 100% kobietą.... że miłość do dziecka to karmienie piersią.... czytałam nawet, że lekarz potrafił powiedzieć "Pani nie powinna mieć dzieci". Ja bardzo chciałam, starałam się... nie, za mało się starałam.... po prostu nie chciałam karmić według lekarza! Szlag mnie trafia... zarzucono mi brak miłości do dziecka, pod warzono moją kobiecość... Czyli bijmy dzieci, zostawiajmy zasikane, zapłakane w łóżeczku, obyśmy tylko karmiły dziecko piersią, bo to znaczy że je kochamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej będzie miała satysfakcję. ja bym słała skargi do zrzygania, aż się opamięta bęcwał :o a ty autorko się nie zadręczaj. ja karmiłam tak samo jak ty. moje dziecko zdrowe, radosne, roześmiane, kocham je najbardziej na świecie, wiem, że jest szczęśliwe i jak patrzy na mnie tymi swoimi słodkimi oczkami to wiem, że ma w dupie to czy dawałam jej cycka czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_pediatry
jedno mnie jeszcze nurtuje - po co pytanie o wykształcenie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"twierdzenie, iż kobieta, która nie może wykarmić piersią swojego dziecka nie jest 100% kobietą.... " :D :D :D a od kiedy kobiecość mierzy się ilością wydzieliny z gruczołów piersiowych?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Moim zdaniem, gdyby okazało się, ża masz podstawówkę, to pojechałby po tobie jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_pediatry
meaaa - według lekarza, u którego byłam - to jest miara. Skoro nie potrafię wykarmić dziecka, jestem nienormalna, czyli nie jestem normalna, 100% kobietą... normalne kobiety karmią dziecko co najmniej do 6 miesiąca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia30
zeby oni(lekarze) mieli do sztucznego karmienia takie samo podejście jak do szczepień...ehhh...szkoda słów.Siedzą w kieszeni koncernów farmaceutycznych, natomiast firmy produkujace mleko nie płacą niestety lekarzom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdolenie o szopenie :) w takim razie przybij piątkę! też nie jestem kobietą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się
Na pewno jesteś dobrą matką. W każdym zawodzie znajdziesz palanta i tym razem na takiego właśnie trafiłaś. Olej go ciepłym moczem, a jak ma Ci ulżyć to złóż na niego skargę. Nie wiem czy do służby zdrowia wprowadzili ISO hehehe, ale jakieś maniery obowiązują chyba wszystkich bez wyjątku. A z mlekiem, nigdy nie przewidzisz ile bedziesz karmić. Z tego co wiem, pokarm można stracić na skutek stresu więc takie gadanie jak tego lekarza nie pomaga... D*pek i tyle.Trzymaj się i nie dawaj takim burakom sobie psuć nastroju. Masz być uśmiechnięta i odprężona, bo dobra mama, to szczęśliwa mama. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_pediatry
Kocham swoją córcię najbardziej na świecie. Wierze, że jestem dobrą matką - ten palant nie zachwiał tą wiarą. Chyba naprawdę złożę skargę. Czuje, że nie ja pierwsza i nie ostatnia tak zostałam potraktowana przez tego lekarza (moje miasto jest stosunkowo małe, może nie najmniejsze, ale to nie metropolia, więc siłą rzeczy sporo kobiet z dziećmi musi do niego trafiać.Lekarz jest chyba nowy w tej przychodni) Może innej mamie nie starczy odwagi, determinacji by się poskarżyć. Nie wiem tylko czy zrobić to osobiście czy też pisemnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie byłaś u tego pediatry
chodzi mi o miejscowość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_pediatry
w Ełku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za palant
Są matki które nie chcą karmić piersią bo boją się o ich kształt! ale nie każdy może karmić piersią! ja karmiłam bo i wygodniej i praktyczniej i ekonomiczniej. problem pojawił się gdy na skutek nerwów straciłam pokarm gdy mały miał 9 miesięcy trzeba było podać butlę. nie martw się i wyrodną matką byłabyś gdybyś pozwoliła żeby Twoje dziecko było ciągle głodne... a tak zrobiłaś to co podpowiadało Ci serce i bardzo dobrze!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brak slow normalnie:O zloz skarge i juz na tego palanta bo inaczej sie o nim wyrazic nie moge, kiedys trafilam na takiego zimnego drania ale to byl ginekolog i moj Pierwszy i ostatni raz u faceta, jakis uraz mi kuzwa zostal ale cos czuje ze chyba jakbym musiala to bym sie przelamala;) czesto kobietki sie mecza z karmieniem , jesli zacznie sie wprowadzac butle to juz trzeba dac na luz i skonczyc z ta meczarnia bo jak dojdzie butla to pokarm bedzie juz zanikal coraz szybciej(i trzeba sie juz nastawic ze butla pozostanie), i jesli sie nie uda to swiat sie dziecku nie zawali i na KoBIECOSCI napewno kobieta nie straci ehhhhh wymyslaja co rusz to nowe brednie..takze olej baranka cieplym moczem, kiedys tez potrafilam sie pobeczec (bo a to cos w urzedzie z pretensja na czlowieka zbo czemu tego nie wie itd.a to u lekarza )a dzisiaj mam gdzies tych wszystkich wyuczonych cwaniaczkow...idziesz do profesionalisty aby ci pomogl/a on zamiast pomoc to za obrazanie sie wezmie jueszcze wytknie, powinna to pani wiedziec, gowno powinnam wiedziec po to tu jestem aby wlasnie sie DOWIEDZIEC.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak mi slow
rozumiem, ze karmienie piersia jest najlepsze dla dziecka,ale nie za wszelka cene i nie z takim chamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowa roza
mi pewnie tez by sie oberwalo ale do tej pory chodzilam razem z mezem i lekarz sie nie odwazył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllawwwd
podziwiam w ogóle ze tak długo wytrzymalas i zareagowałaś dopiero po chwili placzem. Mialam kiedyś też nieprzyjemne zdarzenie z lekarzem, przyjechałam na pogotowie z dzieckiem bo płakalo i tzrymało sie za uszko. Podejrzewałam ze to może zapalenia ucha. lekarz wyskoczył na mnie, jaka za mnie matka dziecko męczyć i ciągnać po nocy na pogotowie zamiast podać środek przeciwbólowy:( na chwilę zapomniałam języka w ustach, ale tylko na chwilę. Lekarz usłyszał , że jak mu przerwałam wieczorną drzemkę to bardzo przepraszam , ale nie jego interes jaką jestem matką, poza tym chyba jestem dobra skoro martwię sie o dziecko a nie lekceważe pewnych objawów. itp itd,. Niekiedy lekarzom sie wydaje że jak mają młodą dziewczynę przed sobą to mogą się wozić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u_pediatry
moja kultura osobista nie pozwoliła powiedzieć do niego "spierdalaj palancie", totalne zaskoczenie, no i śpiąca na rękach córcia. Złoże skargę. Na razie czekam na odpowiedz z lokalnego forum. Bo daję sobie obie ręce uciąć, ze nie ja pierwsza, i nie ostatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie chyba bym mu w ryj dala 😠 nie jestes nienormalna , nie ty jedna masz problem z brakiem mleka - musisz koniecznie zglosic wyzej ta sprawe . a dla ciebie na pocieszenie 🌻 ja tez nie mailam pokarmu . maly caly czas mi spadal z wagi i szczescie w nieszczesciu jak mial 10dni zachorowal i trafilismy do szpitala i tam zrobiono mi kontrole karmienia i wyszlo ze z obu piersi dostawal ok 15-20ml!! i kazano mi go dokarmiac , no ale jak juz maly zalapal butle to cycus byl juz beee i do ok 2 miesiecy dawalam mu raz dziennie rano bo inaczej nie chcial i koniec , calkowicie stracilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×