Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Virginia..

SEKRET.PRAWO PRZYCIĄGANIA

Polecane posty

Gość gość
skąd mój umysł mógł wiedzieć, że tam rośnie koniczyna? Nie widziałam jej. Nawet nie patrzyłam w tamtą stronę, bo cały czas szłam, patrzyłam przed siebie i nie rozglądałam się po bokach. Nie mogłam jej nawet wypatrzeć kątem oka, bo na poboczu rosło pełno koniczyny, więc szansa, że dostrzegłabym kątem oka 4 listną pośród tysięcy zwykłych 3-listnych koniczynek, jest po prostu minimalna. Już nie wspominając o tym, że ta koniczyna rosła dokładnie w tym miejscu, w ktorym wyciągnęłam rękę. A i jeszcze nie jestem specjalistką w znajdowaniu takich rzeczy - to była moja druga 4-listna koniczyna w życiu, wcześniej znalazłam podobną jak byłam dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, ze po jednym poście oceniasz moją inteligencję :D to, że przydarzyło mi się cos, co nie mieści się w twojej głowie oznacza, że jestem głupia? :D cóż, nie będę w ogóle z tobą dyskutować, bo głupotą świecisz teraz ty - brakuje ci argumentów, nie potrafisz czegoś zrozumieć, więc obrażasz ludzi, których w ogóle nie znasz. Żegnam :) szkoda mi czasu na dywagacje z tobą, tym bardziej, że one do niczego nie prowadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 - możesz mi wyjaśnić tą historię z koniczyną? Ogólnie wierzę w PP i je stosuję w życiu, czasem mi lepiej to wychodzi, czasem gorzej, ale jednak dziala tak czy inaczej. Czy ta koniczyna to też było prawo przyciągania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skąd mój umysł mógł wiedzieć, że tam rośnie koniczyna? Nie widziałam jej" x Twoja podswiadomosc to wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś daruj sobie bo mnie rozsmieszasz x Zakładam że to do mnie więc odpisuję. A cóż takiego cie w moich słowach rozśmiesza? To że nie przyjmę bezkrytycznie wyjaśnienia że CZUJESZ? Oczekiwałem czegoś racjonalnego. Czegoś sensownego co w prosty sposób wynika z czegoś innego równie sensownego a nie że czujesz i że słowami opisać nie umiesz. To jest według ciebie aż takie śmieszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nie ma czegos takiego jak przypadek. Tak samo jak nie ma czegos takiego jak szczescie albo pech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystko mozna na tym swiecie racjonalnie i logicznie wyjasnic. Ja sam wielu rzeczy ktore sie mi przytrafily nie potrafie logicznie wyjasnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziwne, ze po jednym poście oceniasz moją inteligencję smiech.gif to, że przydarzyło mi się cos, co nie mieści się w twojej głowie oznacza, że jestem głupia? smiech.gif cóż, nie będę w ogóle z tobą dyskutować, bo głupotą świecisz teraz ty - brakuje ci argumentów, nie potrafisz czegoś zrozumieć, więc obrażasz ludzi, których w ogóle nie znasz. Żegnam usmiech.gif szkoda mi czasu na dywagacje z tobą, tym bardziej, że one do niczego nie prowadzą. x Nie. To że przytrafiło ci się coś czego nie rozumiesz nie świadczy w żaden sposób o twojej głupocie. Każdy z nas większości zjawisk z którymi sie styka nie potrafi sensownie wyjaśnić ponieważ nie jesteśmy omnibusami. Ty jesteś głupia ponieważ tłumaczysz coś w głupi sposób. Zwykły przypadek jest wyjaśnieniem [po stokroć mądrzejszym. Ale nie przejmuj sie bo są o wiele głupsi i ci widzieliby w tym rękę boga ;) Takich mógłbym tylko zwyzywać bo głupota tego kalibru powinna być w moim pojęciu karalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś Co chcesz wiedzieć? Odpowiem, jeśli będę potrafił. x Znów przypuszczam że pytanie jest do mnie. Zadałem wcześniej konkretne pytanie a tyczyło się ono konkretnego tekstu i zawartych w nim stwierdzeń takich jak NASTAWIENIE SIĘ NA PRZYPŁYW PIENIĘDZY I WYNIKAJĄCE Z TEGO LEPSZE PROPOZYCJE PRACY ORAZ INNE W CUDOWNY SPOSÓB POJAWIAJĄCE SIĘ MOŻLIWOŚCI ZDOBYWANIA UPRAGNIONYCH CELÓW. Niedokładnie tak to brzmiało oczywiście. W moim tekście jest spójne ale nie znaczy to że zyskało sens bo w czymś takim sensu żadnego być nie może ;) Poprosiłem w każdym razie o wyjaśnienie mechanizmu który tutaj działa. Jak się to robi OTWIERA NA PRZYPŁYW PIENIĘDZY i w jaki sposób to OTWIERANIE sprawia że pojawiają się oferty pracy ;) Nie ty napisałeś tamten tekst więc pewnie nie wyjaśnisz ;) a poza tym jesteś facet jak sądzę i nawet nie będziesz próbował ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś Po części odpowiedziałem Ci w poście z 19:00. Towarzyszy temu odpowiednie nastawienie. Na przykład - nastawiasz się, że będziesz zarabiał więcej pieniędzy - i podejmujesz działania, które temu sprzyjają: szukasz nowej pracy, dostrzegasz więcej możliwości (ponieważ jesteś na tym skupiony), zdarza Ci się zaryzykować (i albo przynosi to efekty - albo nauczki, z których wyciągasz wnioski na przyszłość). x Też już o tym pisałem na drugiej stronie: Jest to tak zwane prawo serii a wynika z prostych i łatwych do zrozumienia następujących po sobie wydarzeń: Najczęściej jest tak że jedno działanie zwieńczone powodzeniem ośmiela nas do tego abyśmy podejmowali kolejne często bardzo śmiałe działania. Tak długo póki rozum króluje nad skłonnością do podejmowania zbędnego ryzyka możemy (w ogólnym rozrachunku) wygrywać ale gdy kolejno po sobie następuje kolka porażek zaczynamy podejmować decyzje niepoparte żadnym rozumowaniem. Rozum zastępujemy emocjami i zaczynamy popełniać coraz większe błędy co pociąga za sobą kolejne nieuzasadnione rozumem decyzje... itd. Zwycięstwa więc uskrzydlają ale te nasze świeżo zdobyte skrzydła mogą się stać w przyszłości przyczyną naszego upadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popatrzcie sobie na Richarda Bronsona miliardera. On wierzy w to prawo przyciagania. Poczytajcie sobie o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś ... ja, po prostu, wierzę w rzeczy nadprzyrodzone. x Nie rób mi tego ;) Ta sieć neuronowa sugeruje że jesteś racjonalny. Ja wiem (absolutnie nie WIERZĘ) że wielu rzeczy wyjaśnić nie potrafimy ponieważ istnieją ograniczenia spowodowane naszym stanem wiedzy. Są to rzeczy lub zjawiska dla nas dzisiaj NIEPOJĘTE NIEZROZUMIAŁE i NIEWYJAŚNIONE ale w żaden sposób nie zgodzę się z określeniem NADPRZYRODZONE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Popatrzcie sobie na Richarda Bronsona miliardera. On wierzy w to prawo przyciagania. Poczytajcie sobie o nim. x Fakt że jakiś chłopek jest miliarderem nie wyklucza że jest tak krańcowym matołem że wierzy w boga i że to jemu i swojej w niego wierze zawdzięcza swoje bogactwo. Mam nadzieję że nie napisałeś swojego tekstu z myślą że będzie to doskonały argument bo nie świadczyłoby to o tobie za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma wiara w prawo przyciagania do wiary w Boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co ma wiara w prawo przyciagania do wiary w Boga ? x Uznaj że użyłem w tekście słowa PRZYKŁADOWO ;) Podobno zalogowani mogą edytować swoje posty a ja niestety nie. Zauważyłem tą nieścisłość wynikającą z braku powyższego słowa ale nie sprostowałem ponieważ uznałem że każdy sie domyśli iż powinno ono tam być. Jest to przykład i bogacz może wierzyć w jakieś tak opisane w głupiej książce bzdury albo w tego równie idiotycznego przykładowego boga. W obojgu przypadkach nie jest to żaden argument w dyskusji. Przemawia to jedynie za tym że bogacz jest konkursowym idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale takich bogaczy jest wielu. Uwazam ze oni wierza w prawo przyciagania i swiadomie lub nie korzystaja z niego. A 98 % ludzi na swiecie nie korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy ma to co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bogacz chce byc bogaty i jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś Sieć neuronowa...? Nie rozumiem...? x Jestem pijany. Uznaj zdarzenie za mój błąd lub jeśli możesz za niebyłe ;) Ps. Mimo wszystko jest tej mojej pomyłki dobry akcent. Nie pomyliłem sie w ocenie jednego z piszących ;) III Abstrahując... Nie sądzisz że wiara w nadprzyrodzone to coś takiego jak wiara w boga? Nie mierzi cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale takich bogaczy jest wielu. x Jasne że tak. Jest też wielu którzy wiedzą że to stek bzdur i wielu PRZYKŁADOWO wierzących w boga osiągających wspaniałe rezultaty w swojej pracy naukowej naukowców co świadczy nie o tym że bóg istnieje naprawdę lecz o tym że można być jednocześnie geniuszem w jednej dziedzinie i kompletnym matołem w innej. To wciąż żadne argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzysz w Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś Nawet fizyka kwantowa nie wyklucza istnienia Boga jezyk.gif x Istnienie boga wyklucza zdrowy rozsądek a idiotyzmy zawarte w biblii (i w każdej debilnej religii) wyklucza wszelka nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie masz idiotyzmy w biblii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Istnienie boga wyklucza zdrowy rozsądek" x A czym jest ten twoj zdrowy rozsadek ? hahahahhaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś Biblia raz, że jest napisana metaforami... x Skoro metaforami to za metaforę można też uznać samego boga i tym sposobem dochodzimy do wniosku że bogiem może być sam mechanizm funkcjonowania świata i debile zamiast sie uczyć o kwarkach modlą się do nich i proszą je o wybaczenie wyimaginowanych przewinień. Albo jesteś wierzący i traktujesz słowo boże na serio albo skoro zamierzasz sobie świętą księgę traktować wybiórczo to jesteś tak naprawdę osoba niewierzącą i... ...jeśli wciąż utrzymujesz uparcie że bóg istnieje to ciśnie mi sie na usta stwierdzenie że z pewnością niekonsekwentną i nawet głupią. Nie rozumiem też tego zagadnienia ZALEŻY CO UWAŻASZ ZA BOGA. Biblia mówi (przypuszczam że o tym bogu rozmawiamy) że bóg jest stwórcą wszechrzeczy i opisuje go jako postać gniewną humorzastą zawistną (sam bóg o sobie tak mówi) i wredną mściwą krwiożerczą a w wielu przypadkach debilną bezmyślną i głupią. W opisach biblijnych bóg jest osoba posiadającą cechy podobne do tych które i my posiadamy choć az tak bezmyślnymi mordercami jak bóg nie jesteśmy a przynajmniej w przeważającej większości. Dla tych którzy do boga sa w tej kwestii bardziej podobni mamy ustawę o bestiach ;) Powiedz mi więc jak mam rozumieć słowa CO UWAŻASZ ZA BOGA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiana (w jednej chwili) wody w wino na przykład. Albo nie czytałeś albo czytałeś ale jesteś bezmyślnym matołem i nie zauważyłeś bo takich idiotyzmów jest tam masa. Śmiało można stwierdzić że biblia to w całości jeden długi i nudny idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym jest ten twoj zdrowy rozsadek ? x To taki szczególny sposób rozumowania polegający na tym że jeżeli iks jest niemożliwe a igrek równa sie iks to igrek także jest niemożliwe. Dla wielu jest to sposób rozumowania równie obcy tak samo jak samo rozumowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bog jest Stworca calego swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bog jest Stworca calego swiata. x Jest doskonałym wyznacznikiem twojej głupoty i to jest niezaprzeczalny fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 dziś W Biblii są różne opisy Boga i jeden z nich można uznać za tożsamy z, powiedzmy, całością wszystkiego, co istnieje. Za długo zajęłoby mi tłumaczenie Ci wszystkiego po kolei - nie jestem "wierzący" w tradycyjnym sensie... x Jeśli nie jesteś wierzący w sensie tradycyjnym to nie jesteś wierzący w ogóle a tłumaczyć nie musisz mi wcale tak wiele jak myślisz bo co prawda już bardzo dawno ale pokusiłem się kiedyś o dwukrotne uważne przeczytanie biblii i w ogólnym zarysie wiem jakie pierdoły w niej są. Wielokrotnie powtarzam słowa że jeśli jakakolwiek książka jest na tyle bezwartościowa by zasługiwać na spalenie wszystkich wydanych egzemplarzy to jest to właśnie biblia. Stwierdzam to autorytatywnie bo czytałem i wiem o czym mówię. To najgorszy literacki śmieć jaki kiedykolwiek wpadł mi w ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×