co pomysli 27-latka ktora robaczy swojego rownolatka z seksowna 21-latka u boku

a wczesniej odrzucila jego zaloty?

chciała go żadna kobieta, to sobie znalazł siuśmajtkę, której pewnie swoją drogą płaci, bo przecież jaka by go za darmo chciała

No właśnie co taka 27 latka pomyśli??? Też się nad tym zastanawiam. Miałam taką sytuację gdzie mój obecny chłopak chciał być z jedną taką 27 latką jakiś czas wcześniej zanim mnie poznał, ale ona z tego co on mi opowiadał odrzuciła go chyba ze 2 razy.... Moliwł ze było mu przykro bo ona szukała ksiecia z bajki, nawet jej koleżanki tak twierdziły, poznał w tym czasie mnie i mówi ze teraz jest fajnie, ze jest ok, ze o tamtej nie myśli. A raz właśnie widzieliśmy ją w sklepie i mój facet i ona powiedzieli do siebie "cześć" i mówił mi później ze ona była trochę zaskoczona, że to było widać..... A wcześniej opowiadał mi sytuację, że do niej też kiedyś startował jakiś gość, mówił ze jest zakochany, że chce z nią być ale ona go tez odrzuciła i tez po jakimś czasie koleś znalazł sobie młodszą i ładniejszą..... To czemu tu się dziwić???? Facet jak stara się raz, drugi, trzeci a wielka księżniczka ciągle nie i nie i nie docenia tego że ktoś chce z nią być no to sory bardzo, nie każdy facet jest hu**m.... A jezeli taki facet za jakiś czas znajduje sobie młodszą to nie rozumiem zdziwienia, przecież i tak go laska odrzuciła to niech szuka sobie innego a nie się dziwi....

jeśli to typowa baba,a nie inteligentna kobieta, a owa młoda jest ładna i seksowna- zazdrość powodująca określenie młódki jako wrednej, suki, paskudy, jeśli jest zgrabna i szczuplejsza od starszej- koniecznie nazwać sucharem, patykiem etc. w tej kwestii proste kobiety potrafią być naprawdę żałosne

Zołza dokładnie tak jak w tej wypowiedzi : "nie chciała go żadna kobieta, to sobie znalazł siuśmajtkę" Hahah 21 latka to najlepiej jak mógł trafić: dojrzała a jednocześnie młode fajne ciałko, tak macie więc racje zazdrość jest staszna

ze ta 27-latka jest dojrzala i wie co chce, czego szuka, a on poszedl na łatwizne i wzial taka ktora go zechciala, bo ta 21-latka ma na pewno mniejsze wymagania i imponuje jej starszy facet. ta 27-latke na pewno ukluła zazdrosc w pewnym sensie, ale to tylko w pierwszym momencie. potem na pewno sie zjarzyla o co chodzi;) moj byly tez sie zawsze chwalil,ze zadna go nie rzucila, tak jakby kazda tylko marzyla,zeby z nim byc. a ja nie :O zreszta tamte byly mlode, robily tylko co on chcial i mu uslugiwaly, a ja juz wiedzialam czego szukam, jakiego faceta i nie chce miec kogokolwiek

6 lat różnicy...Więc żadnej różnicy nie widzę.

Boże, o czym wy tu piszecie?? ja mam 22 lata, moj facet ma 28... jejku ale ograniczone myślenie.... 6 lat tak.. to po prostu przepaśc nie do pokonania :o ja bym pomyślała : nie chciałam go, coz poszukał sobie kogoś innego. CO MA DO TEGO WIEK ?? :o

i popieram przedmówcę " zazdrość jest straszna"

I te niektore malolaty jak widze to bym sie na paznokiec od nogi nie zamienila :P

młode małolaty. Ja mam 29 lat i gdy byłam nastolatką czy tam dwudziestolatką to mnie serce bolało ja moi faceci oglądali się na babki 30 i starsze. Dzisiaj wiem czemu to robili. A dzisiejsze małolaty myślą że jak są o 5 lat młodsze to muszą być mega piękne w porównaniu z tą drugą. Gratuluję braku samokrytyki.

ekhm.... cóż, widzę że nie ma co tu z Wami debatować. To właśnie TY PRZEDMÓWCZYNIO nie masz samokrytyki, twierdząc ze w Twoim wieku jest się bardziej zadbaną, bardziej pociągającą. to wnioskuje z Twojej wypowiedzi. Słuchajcie. ja byla bym zazdrosna o każdą kobiete ktora wzbudza zainteresowanie mojego mezczyzny. nie ważne czy miała by 20, 22, 30 lat... i kochane, mam 22 lata, mój meżczyzna 28. Jest nam cudownie i nie sądzę bym była "małolatą" jak tu ktoś określił oraz NIE SĄDZE BY STARSI MEZCZYZNI PATRZYLI NA WIEK , ABY TO BYŁ JAKIŚ WYZNACZNIK. NIE POPADAJMY W SKRAJNOŚCI!

WYCZUWAM TU KOMPLEKSY ! NIE CHCECIE SIE PRZYZNAĆ, ALE TAKA PRAWDA, NIKT MI NIE WMÓWI ZE PIĘKNA ZADBANA 20-24 LATKA NIE WZBUDZA ZAZDROŚCI W 30 (+) LATKACH. NIKT! :) :D

katuje- masz taką samą stopkę jak ja!

Daja mi 20 a mam 27 heh wiec chyba o to chodzi....

Ja mam 27 lat. Gdyby mężczyzna, którego KOCHAM znalazł sobie seksowną 21-latkę... rozpaczałabym! Gdyby znalazł seksowną 37-latkę - rozpaczałabym. Rozpaczałabym, gdy znalazł jakąkolwiek inną kobietę - seksowną czy nie, młodą czy starą... Natomiast gdyby facet, którego ODRZUCIŁAM, znalazł sobie inną... bez względu na wiek... miałabym to gdzieś! Bo skoro go odrzuciłam, to mi na nim nie zależało. A skoro nie zależało to dlaczego miałoby mnie to obchodzić???

rozumując w następujący sposób: 1. Zarywał do mnie - to znaczy że jestem 'z jego półki' albo wyżej. 2. Znalazł sobie zajebistą, młodą laskę. 3. Jeśli chciał byc zarówno ze mną, jak i potem z nią, znaczy ze nie jestem w niczym od niej gorsza. 4. Wniosek: dobry humor :) Gorzej jakbym mu dała kosza a on związał się z jakimś totalnym paszczurem. Wtedy bym pomyslala, ze skoro taki cienias probowal mnie wyrwac, to znaczy ze uwazal ze ma u mnie szanse, czyli ze tez jestem taka beznadziejna :D

doskonale pamiętam jak miałam 21 lat i sądzę, że nic się w moim wyglądzie nie zmieniło co więcej - wbrew temu - co się tu na kafe uważa, sądzę,że jestem bardzo młodą dziewczyną za 5 lat nadal będę młoda męża nie mam, dzieci nie mam, podobam się sobie i jest okej

starsza,ale inteligentniejsza,mądrzejsza,doświadczona ,wiedząca,czego chce-to rarytas dla koneserów,facetów na poziomie!dobieramy sobie facetów podobnych pod wzg intelektu,inni, gorzej wyposażeni niech szukają dalej!u faceta najbardziej seksowny jest intelekt!!!!!

nic by sobie nie pomyslała, bo co ja to obchodzi jeżeli miała cię gdzieś. i to nie jest żadna różnica wieku. i sorry ale gdyby kobieta miała 40stkę to mogłoby ją zaboleć, że sobie facet znalazł młodszą, ale tez nie w takim wypadku jakby był jej obojętny. a co do grania księżniczek, to jest to o wiele rozsądniejsze niż branie pierwszego lepszego, który się zainteresuje. sporo znam dziewczyn, które utknęły z pasztetami bez inteligencji, osobowości, dobrej pracy itd, bo się bały samotności

No właśnie ale jeżeli taka laska robi z siebie księżniczkę i nie wiadomo czego chce od zycia mając 27 lat a trafia jej się facet naprawdę taki co szanuje, wszystko potrafi zrobić, jest zaradny, ma pracę, potrafi zadbać, jest świetny w łóżku i do tego przystojny to właśnie ja tego nie rozumiem i jeszcze wymyślać że nic z tego nie będzie bo cos tam nie wiadomo co..... Bo jest różnica jeżeli trafia się pasztet a jeżeli trafia się ktoś porządny...

ja mam 24 moj facet 31 jaki z tego moral?? hmm niejedna 27 latka mi go zazdrosci :P a do tegp nasze malenstwo bedzie mialo sliczna mloda mamusie hehe

i nie zapominajmy o tym ze niejedna 21 latka ma lepiej w glowie ulozone niz 27 latka..

kobiety w wieku 25-30 lat(jestem młodsza) najlepiej wygladają jeśli nie sa jeszce dzieciate/ nie zapuściły sie. pomyślałabym ze żadna normalna go nie chciała i musiał sobie znaleść gówniarę bez wymagań bo ich nie spełnia ( brzydki, niski beznadziejny ) :P

"Słuchajcie. ja byla bym zazdrosna o każdą kobiete ktora wzbudza zainteresowanie mojego mezczyzny." Twojego mezczyzny tak, ale pytanie jest o faceta którego dziewczyna nie chciała. osobiście uważam że jesli został odrzucony w przedbiegach, to laska NIC nie poczuje. bo i co tu czuc?... no moze ciekawośc. popatrzy kogo sobie facet znalazł i powie "aha". moze jeszcze "o, dobrze, wreszcie da mi spokój" :D "NIKT MI NIE WMÓWI ZE PIĘKNA ZADBANA 20-24 LATKA NIE WZBUDZA ZAZDROŚCI W 30 (+) LATKACH." jesli 30latka jest tez peikna i zadbana to nie. z całą pewnością nie. jak miałam 20 lat to tez myslałam że 30 lat to tylko grabarz i trumna otwarta. zapewniam Cie ze to Ci sie tez zmieni :D a 24 lata czy 30 - no zdziwisz sie. żadna różnica. jak patrze na wlasne zdjecia to widze ze jakos jak człowiek normalnie zaczęłam wyglądać dopiero jak mi sie w bańce poukładało. nawet nie to że wyładniałam czy cos - nie, wyglądam praktycznie tak samo, nie licząc zmian fryzury (ale to sie akurat zmienia od zawsze dość często). po rpostu jakaś gęba inna, oczy inne, widac ze na zdjęciu jest osoba która poukładała sobie wszystko, że ma wewnętrzny spokój, ze wie kim jest i po co jest. i to widac. widac pewnosc i świadomośc siebie, takie własną, bez potrzeby wartościowania się z zewnątrz, nie do zachwiania. "mooniśka - i nie zapominajmy o tym ze niejedna 21 latka ma lepiej w glowie ulozone niz 27 latka.." siłą rzeczy jest to mało możliwe. tzn moze inaczej - nie ma opcji żeby NIEJEDNA 21latka miała lepiej poukładane w głowie od STANDARDOWEJ 27latki. z pewnością zdarzają się 27latki infantylne i mniej dojrzałe od Ciebie i od nich bez watpienia masz lepiej poukładane w głowie, ale to jednak mały procent - bo jak mówi stara prawda kobiety z wiekiem mądrzeją, w przeciwieństwie do mężczyzn ;) Tyle ze to które w wieku 27lat maja narąbane - raczej miały narąbane tez w wieku 21lat. poprawne stwierdzenie brzmi "czasem 21latka ma lepiej ułożone w głowie niż 27latka". o, to tak. czasem tak. "kobiety w wieku 25-30 lat(jestem młodsza) najlepiej wygladają jeśli nie sa jeszce dzieciate/ nie zapuściły sie." to to akurat jest aktualne neizaleznie od widełek wiekowych. zwłaszcza z tym niezapuszczeniem się, bo z dzieciatością różnie bywa - znam mamuśki które dopiero po ciązy wyglądają jak królowe życia...