Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

minidou

Polki zyjace we Francji

Polecane posty

Co tu takie pustki ?? Nie stawilam cappucino bo mnie nie bylo, i na bananowa herbate- co to za cudo? sie nie załapałam,ale za to moge poczestowac frytkami kto chce :-) Słucham sobie tej francuskiej muzyki z internetu i niektore słowka mi sie przypominaja, szkoda,ze nie moge z tego internetowego radia nagrywac, bardzo załuje :-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( powiem wam,ze nic tak mnie nie poprawia humory jak francuski spiew :-D mindou, hihi ja tu trabie na lewo i prawo,ze mam podreczniki ze szkoły, i caly zestaw eskk,tylko musze poczekac miesiac do wyjazdu do Polski,zeby to ze soba brac i zaczne nauke na calego ;-) Chcialam w miedzy czasie pouczyc sie z internetowego slownika,ale stwierdzilam,ze bez sensu, bo jest zbt wyogolnione. No dziewczyny gdzie jestescie, Rebeca tylko pomachała, wracajcie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minidou niestety Boruc nie stal na budzie,tym razem trener postawil Kuszczaka A wiecie co fajy temat podjelyscie po poludniu-mama :) Hm ja tez jestem taka duza coreczka,mimo ze mam siostre w Pl i mieszka 50km od mamy,ale jadluezj do niej nie dzwonie to mamaalarmuje moja siostre i juz wiem ,ze tesni,wiec siadam na telefon i bita godzine zdaje relacje Natomiast moj maz to tez mami synek :),tesciowa takze tesni za nami i z uteksnieniem czeka na telefon Teraz wszyscy czekaja na nasz przyjazd na Swieta :) Tato prada do poki mamy rodzicow ,to zawsze bedziemy dziecmi Moj 20 letni syn ,zawsze jak ma dola to przychodzi do mnie i mowi "przytul mnie mamo" :) No koniec tych sentymentow,lepiej napiszcie co planojecie na wekend ?????????? Ja np,bede miala goscia z Rumuni,kloega meza,rozmawiamy oczywiscie w jezyku francuskim i pewnie zrobimy jais wypad :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam dzisiaj sily na nic :-O... praca mnie wyssala do cna :-P Jutro tez sie zapowiada goracy dzien i mam tylko nadzieje ze sie wyrobie i nie bede musiala zostac dluzej :-O ... Bo praca niestety MUSI byc skonczona... Monia - gratulacje dla Twojego zlotego medalisty !! Zuska - melduj zaraz jak po pierwszych zajeciach :-) Pierwszy strach minal ? Nabralas troche pewnosci siebie ? Anna - jesli chodzi o mieszkanie to troche inaczej wyglada sprawa jak sie kupuje a inaczej jak sie wynajmuje... Jak wynajmujesz nie interesuje Cie nic poza rachunakmi (czyli czynsz, ile za ogrzewanie, ciepla wode itp) Zepsuje sie bojler -zgllaszasz do agencji, okno nieszczelne albo zaciek na scianie - tak samo... Przy zakupie juz trzeba troche wiecej rzeczy sprawdzic... Minidou Ci swietny przyklad podala :-) Dla mnie osobiscie najwazniejsza jest dzielnica... bo z mieszkaniem mozna zrobic WSZYSTKO a z sasiedztwem juz nie bardzo... Minidou - ja tez slomiana ;-)... ale pokusilam sie na jarzynki na patelnie :-) Mmmmm, pycha :-) Twoja przyszla OK :-)... katarek sie nie rozwinal (tfuuuu, tfuuuu !!!) i tylko po spacerze sie mokro w nosku robi. Nie wiem czy nam jakies nastepne zebole nie ida, bo i pupcia pawiana sie pojawila ;-) A ceny mieszkan macie zabojcze... za te pieniadze to, sama wiesz, ze tutaj newet studia nie kupi... :-O Le Titou - nie martw sie jeszcze sie tu gwarno zrobi ;-) Z tymi wlosami to racja... kobiecie nigdy nie dogodzi :-D Ja bym chciala miec proste, to mi sie malpiszony kreca :-O... codziennie rano prostownica idzie w ruch a i tak wystarczy odrobina wilgoci i po ptokach ;-) I kolor tez ma taki mysi :-O... Margot - cos Cie wciagnelo ? ;-) ... Nie napisalas nawet jak Ci poszla pierwsza jazda u boku Hrabiego... ;-) Wracaj tu szybciutko !! Uprzejmie prosze o wybaczenie ;-) ale uciekam .. padam na pyszczek :-( a jutro tez ciezki dzien w pracy przedemna i pewno wieczorem bede musial troche mieszkanie odgruzowac... w sobote M wraca pozno i bede sama z mala to za duzo nie zrobie a w niedziele mamy roczek malej :-) Zycze dobrej nocy... postaram sie wpasc jutro chociaz na mala czarna ;-) DOBRANOC 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i kawke porywam :-) Zuska - dobrze ze mocna ;-), wlasnie tekiej mi dzisiaj potrzeba :-) A co do facetow... hmmmm, mnie sie zawsze blondyni podobali a moj facet brunet :-D.... a czy przystojny ? Jak dla mnie to cos w sobie ma ;-) i to wystarczy... mnie sie podobaja faceci nieszablonowi ... troche extrawertycy... typu Al Pacino :-) Praca wola... zycze milego dnia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Hejka :) Nawet jeśli mnie nie widać, to jestem, a przynajmniej staram się być. Zbliża się sezon ogrodniczy wielkimi krokami i będę miała zajęcie, więc do kompa siadać będę z rzadka - przy niepogodzie ;) Atam :) - to nie tak, że z leniuszków pochodzę, raczej z braku czasu wpadam tutaj, poczytam i lecę dalej... Minidou :) Wiem... pisałaś już, że zmieniasz tytuł wątku i zapraszasz też te osoby, które planują czy myślą o przeniesieniu się do Francji, pamiętam o tym... ale mimo to, z racji tego, że u mnie to bardzo odległe i w sumie jeszcze niedokońca pewne, to czuję się jak tzw piąte koło u wozu. Jesteście wspaniałe i super mnie przyjęłyście, ale jakoś tak czuję się niewporządku wchodząc z ,, buciorami w wasze pogaduszki,, :( A może to ta przedłużająca się zima tak mnie niekorzystnie do życia nastraja. Każdą wolną chwilę poświęcam nauce francuskiego. Zdecydowaliśmy się na wspomniany już ESSK. Mam bardzo dobre z nim wspomnienia. Zuśka :) Firma jest świetna i nie przekreślaj jej z powodu jednego, absolutnie nieprofesjonalnego zachowania jakiegoś pracownika 🌻 Jestem ich stałym klientem, mimo, że mieliśmy ładnych pare lat przerwę, ale figuruję w ich bazie i na mój @ do nich, sympatyczna pani zadzwoniła do mnie informując mnie o wszelkich zmianach i proponując różne promocje na rzecz ,,stałego klineta,, z całkowitym dostosowaniem się do moich potrzeb, jak tylko firma jest w stanie. Nasze plany są uzależnione tak jak pisałam na początku od stopnia i szybkości opanowania języka, więc na obecną chwilę nic nie mogę powiedzieć więcej, niż już Wam pisałam, czy roztaczałam przed Wami nasze wizje i fantazje wieku dojrzałego ;) Może życie jest jak ten link co próbuję Wam go podać i ciągle światła topikowego ujrzeć nie może. Ma go mąż w ulubionych i ... ,,dobrze, dobrze, zaraz Ci podam,, albo ,,jak tylko siądę do kompa to Ci podam,, - znacie to? Czuję, że jak w końcu podam, to okaże się, że już dawno jest na tapecie :P Może dzisiaj się uda... Jak to leci? - cierpliwość czyni mistrza - tak? :) pozdrawiam stałych bywalców, bardzo lubianych przeze mnie 🌻 i nowych, których dopiero mam przyjemność poznawać :) Dużo napisałam, prawda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzieki za kawe,postawila mnie na nogi,dzisiaj jestem jakas zadzumiona :/ Zuska ,niestety moja mama u nas jeszcze nie byla,ale za to siostra tak,a do Polski jezdzimy raz lub dwa razy w roku Pewnie,ze sie cieze na wyjazd do PL :) :) Widze,ze panienki poruszyszly kolejy delikatny temat :) Moj maz typowym facetem,tak jak kobiety najpiekniesze sa Slowianki :) Ups troszke sie rozgalopowlm :) Spadam zrobic pozadek naszym chomikom,a zapomnialam mamy 2 chomiczki takie slodkie,malutkie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i dzieki za kawke ;-) Myslaca :-), sama napisałas ze mam nie dezerterowac a chcesz odejsc...:-( Moje plany odnosnie Francji sa jeszcze bardziej odlegle i tez nie wiedziałam o cyzm pisac, ale nie robmy dziewczynom codzien takiego numeru,zeby musialy nam codziennie powtarzac,zebysmy zostaly i pisaly o czymkolwiek ;-) :-) Byłas pierwsza wiec jak Ty uznajesz,ze wchodzisz "z buciorami" to co ja mam powiedziec...:-( Tym bardziej odejsc ? Francuzi bardzo przystojni,szczupli, zawsze tak uwazałam... kobiety tez bardzo ładne...Jest na co popatrzec! Tu odwrotnie, brytyjczycy nie grzesza urodą, cos jak ksiaze Karol, tylko "nieco" bardziej otyli,szczegolnie babki,coc zdarzaja sie wyjątki i to calkiem calkiem... Ja chciałam bruneta i mam bruneta :-P Margot wracaj do zdrowia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mindou, "uderzyć" dobrze napisałas, pomarancze(tzn jedna pod kilkoma nickami) nie beda mialy sie do czego przyczepic :-D Choc tak zawsze znajda powod na swoje frustracje ;-) ps poczestujesz bananowa herbatą,jeszcze nie piłam takowej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie ranne ptaszki, u mnie zaraz bedzie kawynia, a poki co cos naskrobie, znaczy sie przylacze sie do watku. Bez jezyka TUTAJ racja barrzo ciezko, wiec dobrze Myslca robiuczac sie za wcasu, sama tak robilam, ale mialam tylko kilka miesiecy, a ze mnie niecierpliwosc pochlonela, denerwuje sie jak wiekszosci z francuskiego szczebiotania nie rozumiem. Ale wszystko przede mna - angielskiego tez uczylam sie kilka lat ;) co do planow weekendowych; dzis przyjezdza moje polskie blond slubne szczesice oj oj :] co do mojego meza, a wlasciwie wygladu, jestwlasnie taki nieszablonowy, trudno powiedziec czy przystojny czy nie, kwestia gustu, ale ma w sobie to cos i wszystkie kobitki go baaaaardo lubia. Zapewne za jego aparycje, tj. uprzejmosc, lagodnosc w obejsciu i delikatnosc (nie mylic kochane z niewiescia!). Sam fakt jak do mnie sie zwraca - Aneczka!!! Chyba, ze cos powaznie nabroje wtedy jest Ania brrrr Ale wracajad od tych planow - mial byc szwajcarski Aquapark, miala byc wycieczka do Mozine, a co z tego planowania wyjdzie to sie okaze, poniewaz moj malzonek ledwoco belkota zakatarzony i goraczka go meczy!!!!!!!!! Oby i mnie nie sprzedal paskudztwa, bo w Polsce dosyc sie nachorowalam przed wyjazdem. Na temat pilki noznej nie zabieram moje drogie glosu, bo jej najnormalniej w swiecie nie cierpie, wystarczy kilka meczy obejrzanych w sezonie przez ekipe kolego i mojego meza w chacie, przy piwkach i takich tam zeby mi sie odechcialo na dwa lata. A jak nie bylo meczy to zapodali sobie na cala nocke FIFe na plejaku i darcie papug do 6 murowane!!!! To juz ekstrema, nie na moje slebe serce drogie kolezanki hehehehe No, ale obejrzenie w necie, albo kolorowej gazetce, albo nawet podczas prezentacji przystojnych pilkarzy to inna bajka, sama przyjemnosc dla moich zielonych slepiow ( nie zeby moj slubny wygladal jak salceson, nie, nie - ale pokomentowac, tak po zlosci na glos muskulature wspomnianych MUSZE ;) ) czas na tego kawiora, wskocze jeszcz pozniejszym czasikiem do Was, ale w weekend olbrzymiej mojej tu aktywnosci nie obiecuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minidou, barzo sie ciesze, ze moje bazgrolenie, a wlasciwie czytanie tego co naklikam sie komus podoba. A co do stylu to ja tak wlasnie mam,moze to po czesci spaczenie zawodowe, albo raczej jego zasluga, skoro mnie chwalisz. W realu moje opowiesci wywyoluja szczery smiech, bo strasznie zabwny moj sposob opowiadania, nawet czegos co w trakcie przzywania sympatyczne dla mnie nie bylo. Ale z czasem nabieram dystansu i za to ktos moze sie troszke dzieki temu rozerwac, prawda? Zuska moja droga nowa kolezanko, instrukcje jak nalezy podac kotu tabletke, albo raczej jak by to powinien zrobic twoj ukochany znajdziesz pod tm linkiem :) http://www.felisfan.pl/humor.html a tak na powaznie ja swojej SURI jeszcze zadnego pilsa do pysia nie aplikowalam, wystarczylo mi probemow z zapodaniem jej pasty na odklaczanie, ale z czasem polubila jej rybkowo-karmelowy smacek i sie nie wyrywa tak strasznie. Wyadje mi sie, ze nalezy wyprobowac punkt 1 z instrukcji na w/w linku, moze sie uda bez halasu. lakomemu kocurowi wystarcwyla by moze ta instrukcja dla psa, ale moze, a raczej morze to wiecie jakie jest. U mnie jak to u mnie wszystko jest bardziej skomplokowane, albo ja to nieswiadomie komplkuje ; Patrz - zakup kota rasy pers, ktory ma problemy z noramlnym polykaniem pokarmu i rozgryzaniem, ze wzgledu na splaszczona szczeke. Z tego wlasnie powodu musze co jakis czas podchodzic do miski i przesuwac kici paluchem jedzenie!!!! i jak tu narzekac na nude!!!!!! Co do sportow, pomimo wielkich checi footballu nie polubilam, za to kajakarsto, taniec, szermierka, to jest to co tygryski lubia najbardziej :] :] :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuska,jak na razie nikt nie mysli o powrocie do Polski,wiem trche to brzmi egoistycznie,ale sama wiesz jak jest W dzisiejszy czasach jezeli mlodym sie nie pomaga to niczego sie nie dorobia(mowie o zyciu w PL),tu tez nie jest ta rozowo,ale chociaz mlodzi maja latwiejszy start Moj maz ma tu stala prace,wiec napewno doczekamy tu emerytury,opieka medyczna (tak jak juz wczesniej wspominalam)tez duzo lepsza Synowie tez narazie nie mysla o powrocie,chca tu zdobyc wysztalcenie i dobra prace,a potem zobaczymy jakto sie wszystko ulozy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
Jesteście bardzo miłe, ale same widzicie znów swoim wpisem wprowadziłam bałagan :O Le Tiou :) Jeteś już krok przede mną, bo wyjechałaś za granicę, więc nie powinnaś się porównywać do mnie, bo mnie daleko do Ciebie. Zuśka :) A Ty masz już męża pracującego we Francji i zamieszkanie z nim to kwestia czasu i organizacji samej, prawda? Jeteście szalenie miłe, dziękuję raz jeszcze 🌻 Nie chcę, aby co chwilę ktoś zapewniał o sympatycznych zamiarach względem mnie, bo sama już od dawna wiem, że takie są 👄 Co nie zmienia faktu, że czuję się tak jak czuję ;) Na temat atrakcyjności Francuzów nie mogę wypowiedzieć się , bo przede wszystkim miałam okazję poznać bliżej tę wielokulturowość, jaką ku własnemu zaskoczeniu spotkałam na obrzeżach Paryża, jeśli tak można powiedzieć. A nogi zaprowadziły mnie aż w okolice Basilique de Saint-Denis, skąd mam torbę ;) Pisałam Wam, że też jestem zakręcona na tym punkcie? :) Naprawdę proszę się mną nie przejmować i pisać... jak tylko będę miała się do czego ,,przykleić,, to nie omieszkam zrobić :D A tak to pozwolę sobie na pozostanie w tyle jako osoba podczytująca :) Moniakk :) - zapominam, do twarzy Ci w nowym kolorku topikowym :) Anna zona Ogrodnika :) Dziewczyny gdy tylko tu przyszłam , zwróciły mi uwagę na znajomość języka, że we Francji to szczególnie ważne... z resztą chyba w każdym państwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ? Sama w to nie wierze ale SKONCZYLAM :-) !!! Zaraz zaczynam week-end :-) Po pracy musze wstapic po butelke szampana, w srode bylam na zakupach ale oczywiscie zapomnialam :-P... moze mi sie uda zagladnac wieczorem ale nie obiecuje bo czeka mnie dzisiaj ogruzowywanie domu :-O... Pozdrawiam wszystkie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam popoludniowa kawke (_)? (_)? (_)? (_)? i cisto orzechowe z kremem czekoladowym :) Kto chetny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznaje sie bez bicia ,wsszytkie wypieki sama robie,co prawda lubimy tez kupcze,ale swoje to jest swoje Mniam, mniam pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaa26.89
Witam Was:) Przeczytałam "Polki żyjące we Francji" i postanowiłam, że napiszę:) Przeniosłam się tutaj całkiem niedawno, jakiś miesiąc temu. Obudziłam się pewnego ranka i stwierdziła, że muszę coś zmienić, może nauczyć się j.francuskiego...? a gdzie najszybciej i najlepiej go przyfwoję, jak nie we Francji?;) A wiec miesiąc później już byłam w samolocie:) Poczatki nie są łatwe... Muszę przyznać, że zlepek kulturowy był dla mnie nie małym zaskoczeniem. Natomiast jesli chodzi o mężczyn, faktycznie przystojni (zważywszy, że zawsze podobali mi sie bruneci, sztyni)... ale nie przyjechałam tutaj szukać partnera, więc nawet większej uwagi na nich nie zwracam;) Może macie jakieś dobre rady, którymi chciałybyście się podzielić?;) Pozdrawiam gorąco!:) Dorota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ zuska, nie zadreczaj sie co bedzie pozniej, ale czego wszyscy pragniecie TU i TERAZ,a co bedzie za 10 czy 20 lat to nie wiedzialabys i bedąc w Polsce. Napewno wyjezdzajac i uczac dzieci jezyka dajesz im wiecej mozliwosci i realizacji, zeby mialy lepszy start w zyciu bo jak juz zauwazyla Moniak- w Polsce jak nie pomaga sie mlodym to w wiekszosci przypadku ciezko sie czegos dorobic a myslec o wyjezdzie o tak, zmienic kraj, tez nie jest tak lekko, wiec korzystaj poki mozesz, no i jesli to jest Twoj cel oczywiscie! Moje dziecko raczej do Anglii "wrocic" nie bedzie chcialo, jest bobaskiem,jak wyjedziemy(mam wielka nadzieję!) bedzie miala najwyzej 3 latka, nie bedzie miala jeszcze takiej swiadomosci gdzie i dlaczego jest, swoje dziecinstwo, mlodosc, szkołe chcemy jej zapewnic w kraju do ktorego dazymy i tam bedzie dorastala ,wiec z Anglia, procz miejsca urodzenia wspolnego miec wiele nie bedzie. A jesli by chciala kiedys nawet do tej Anglii pojechac z Francjii, co by mnie chyba predzej czołg przejechal niz bym w to uwierzyla hihi, to jesli bedzie dorosla i bedzie miala takie plany to bedzie jej wybór i jej decyzja. Choc pewnie wiecej. O Wiele wiecej bedzie miec z Polska wspolnego, bo czeste wyjazdy do Pl, nauka jezyka polskiego,kultury, tradycji i cala rodzina tam zyjaca,ze predzej zateskni za Polska, bo zarowno ja jak i moj maz jestesmy Polakami,a Anglia jest tylko "na chwile" . Podsumowując co racja to racja, ciezko zyc w obcym kraju, gdzie gadaja w innym jezyku, bez rodziny, majac swiadomosc,ze wszystkich sie zostawilo w Polsce. Ale niestety takie sa czasy, kazdy w rodzinie kogos ma,ktory wyemigrowal bo to bo tamto i migracja dzisiaj jest czyms naturalnym a tesknota niestety to skuek uboczny i bedzie nam towarzyszyc zawsze.... Ale cos kosztem czegos, trzeba wybrac, po glebokiej analizie posluchac swojego glosu serca ale i ...rozsadku... Ale sie rozpisalam... jakis dzien na rozpisywanie dzisiaj mam. aha: Myslaca, nie wiem czy mam lepiej, mi sie wydaje znowu, ze gorzej od Ciebie, bo po pierwsze macie juz jakis dorobek w Polsce i dobra prace z tego co pisałas, i zawsze bedziesz miała gdzie wrocic. I to zawsze co swoj kraj to swoj. Ja praktycznie nie mam swojego kraju, bo dusza zyje tam, cialem tu,wiec jestem na pograniczu,a to miejsce gdzie jestem cialem nie jest miejscem, do ktorego chce wracac,a w Poslce znowu nic nie mam procz mojej kochanej rodziny,malej bo malej ale swojej. No i PSA :-P Wiec wyjazd do Fr bedzie postawieniem wszystkiego na jedna karte i musimy potrojnie sie starac,zeby sie tam nam udało. Siostra tam jest jeszcze jakims wsparciem,cale szczescie. Ale gdybysmy mieli odlozone pienaidze na mieszkanie,zeby tam kupic, to nie zastanawialibysmy sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie ja dolacze tylko na moment, ta wieczorowa pora, tylkopo to, aby zyczyc mam milego wypoczynku weekendowego w gronie rodziny i znajomych : podziele racje Titou, nie jest latwo na obczyznie, bez rodziny, wsrod ludzi rozmawiajcych w obcym jezyku, ze swiadomoscia, ze trzeba bylo wybrac "lepsze zlo". Jedynie optymizm, ze wszystko z wolna sie ulozy przynajmniej mnie pozwala nie zwariowac! Jak to wczoraj powiedzial przez telefon moj malzonek o dorabianiu sie TUTAJ i aklimatyzacji : "to nie kupno jeansow", ja mu na to, ze i ta czynnosc bywa dlugotwalym procesem, okupuionym odciskami na stopach, potem na plecach i starganymi nerwami. Ja ze swoim niepoprawnym optymizmem, ze wszystko bedzie super i to na poczatku chyba sie z lekka przeliczylam. Ok, na dluzszan mete jest niezastapiony, to taki motywator pozadanych daialan. Jednak w obliczy powaznych zmian zyciowych planowanych dodam pewnie lepiej zachowac realistyczny punkt widzenia. Moim skromnym zdaniem lepiej byc mile rozczarowanym, niz zawiedzionym..... i tym moralistycznym tonem wchodze w sympatyczny koniec tygodnia JADE PO MEZA NA gare !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jutro lahti
Moim skromnym zdaniem lepiej byc mile rozczarowanym Przeczytaj to zdanie jeszcze raz i znajdz w nim jakis sens:O Mile to mozna byc zaskoczonym, rozczarowanie jest zawsze negatywne. I jedziesz na dworzec, nie na gare. Brzmi to tak, jak zdanie 'ide sobie eatnac cos na dinner bo jestem bardzo hungry':O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Ja tez nie doczytalam,ze corka Rebeki obchodzi roczek,kwiatek dla niej 🌼 dorcia- zazdroszcze spontanicznosci, tak wsiasc w samolot i juz :-) A jesli mozna wiedziec to pojechalas tak do pracy, studia, do faceta? W ile miesiecy nauczylas sie jezyka, zeby sie we Francji komunikowac? Anno-zono ogrodnika :-D A Ty/ Wy/ z jakich powodów zamieszkujecie Francje? Czy to jest cel zarobienia i powrotu do kraju czy chec mieszkania tam i przyswojenia sie z nim, bo wiesz, zalezy jaki jest powod taka jest aklimatyzacja. mindou- dokladnie,nie mozna miec wszystkiego, to jest wybor miedzy miec a byc. Ale gdy ma juz sie rodzine,szczegolnie z obcokrajowcem u niego w kraju,to jest troche inaczej, bo tam sie ma nowa rodzine a jednak w przypadku emigracji dwoch osob do nowego kraju jest to troche bardziej zlozone. Ale wszystko jest do pokonania, dopoty, dopoki sie chce! :-) Pozdrawiam. ps piszczcie słowka, bo dzieki nim np z ciekawosci dowiedzialam sie co znaczy Merde, bo chcialam przetlumaczyc sobie zdanie. Dobry sposob na male zapoznanie sie z niektorymi nieznanymi slowkami,lepsze to niz nic :) Tak mnie rozpiera,ze nie moge sie doczekac keidy przywioze ze soba podreczniki! Czy osoba,ktora dlugo uczy sie jezykow ma szanse opanowac kumunikatywny w powiedzmy 2 lata nie majac stycznosci z Francuzami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mindou, w slowniku internetowym "cholera", "gowno" :-D :-D :-D Dobrze wiedziec,ze ma tez inne znaczenia. W angielskim mnie wlasnie to dobija,ze rozne slowa moga miec rozne znaczenia, trzeba znac kontekst,bo bez tego to nawet dwom brytyjczykom ciekzo sie dogadac czasami :-D Franc. zawsze wydawal mi sie bardziej logiczny, poprawny, ze slowo znaczylo konkretne slowo a nie tysiace róznych słów, i przez to łatwiejszy,bo ja probowalam sie uczyc angielsk.na logike i nie za bardzo sie udawalo, dlatego nie czytam po angielsku ksiazek bo by mnie szlag trafil ;-P tesciowa przyjezdza :-D uuuuuuuuuuu Mindou to masz szorowania i pucowania bo nie daj Boze jakis kurzyk na obrazie znajdzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaa26.89
Oooooj Rebeko najserdeczniejsze życzenia dla córuni!!:D Le Tito nie ma czego zazdrościć, w moim przypadku to czyba raczej czysta głupota;) hehe Głównym powodem dla którego się tutaj znalazłam to język i chęć udowodnieniia sobie, że jak się chce to się może! Że mnie też się uda;) Jakies 2 tygodnie przed przyjazdem znalazłam prace z zamieszkaniem (przez internet)... no i doszedł kolejny plus... a mianowicie stwierdziiłam że przez rok uda mi się odłożyć na studia, a jeżeli zostanę trochę dłużej to i samochód będę mogła kupić. Nie ma co ukrywać tutaj są zupełnie inne realia. Ceny produktów ustosunkowane do wysokości zarobków. W Polsce musiałabym tyrać minimum 3 tala i ciułać każdy grosz, żeby odłożyć... dodatkowo ostatnie 2 tygodnie w Alpach spędziłam, więc można powiedzieć, że miałam szczęście;) Ale samemu jednak jest ciężko... tak psychicznie;) Ooooj przepraszam, że się tak rozpisałam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaa26.89
Aaaaaa jeszcze co do języka... z moim pracowcą i np w sklepie porozumiewam się po angielsku;) Często w wypowiedzi wdążam francuskie słowa (ale to dlatego, że jeszcze nie umiem całych zdań stworzyć;), więc jak najbardziej to popieram;) hehe Ogólnie samo słuchanie sporo daje... co nie zmienia faktu, że ten język jest dla mnie nadal czarną magią;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląca o ciepłym klimacie
To ja dołożę swój palec do topikowych wpisów, co by Minidou miała więcej do czytania w poniedziałek ;) La Titou :) Masz niewątpliwie słuszność, ale my możemy to co zdobyliśmy jak piszesz tutaj, tam stracić , więc to też nie tak dobrze :D W każdym razie, każda z nas ma inną sytuację. Pisząc o Tobie miałam na myśli, że Ty już zmierzyłaś się z problemem emigranta a ja nie mam o tym zielonego pojęcia :) Odkąd myślę o tym wyjeżdzie bardzo żałuję, że nie wpadłam na to z 20 lat temu, kiedy byłam młodsza, odważniejsza - mniej odpowiedzialna ;) bez właśnie dorobku, słowem wolna jak ptak. Wiadomo inne czasy itd, ale teraz ciągle jakieś kłody pod nogi nam los rzuca... ale zobaczymy jak to będzie, czas pokaże :) Dołączam do serdecznych życzeń dla Córki Reebeki 🌻🌻🌻 :) I pozdrawiam wszystkie zacne Duszki tego topiku 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonsoir! myslaca, no to fakt,ja juz (niestety) znam smak zycia na obczyznie; i o tyle mam lepiej,ze mi nic juz nie bedzie starszne bo tu przezylam prawdziwa szkole zycia I pod tym wzgledem niczego zostawic mi nie bedzie zal skoro juz zostawilam ojczyzne. Dorcia, ja tam Ci zazdroszcze; gdybym cofnela czas i miala tyle odwagi co Ty, tez pojechalibysmy do Francji nie do Anglii, no ale strach byl,ze tam trudniej o prace bylo, pozwolenie, nie bylo jeszcze otwartych granic dla nas...i Tak odkladalismy marzenia. Twierdzisz,ze bylas glupia jadac tak w ciemno...mialas fakt,duzo szczescia,ale kto nie ryzykuje ten nie ma! udowodnilas sobie,ze udalo ci sie co zamierzylas, wiec ja bym na twoim miejscu byla z siebie zadowolona ;-) Ile juz mieszkasz w Fr jelsi mozna wiedziec? dziewczyny,pieczecie cos na Dzien Kobiet? Wiem,ze to faceci powinni nam tego dnia uslugiwac,ale chcialabym jakies ciasto upichcic bo dawno nic nie pieklam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak mi sie dzisiaj wzielo na sentymenty z krajem: Góralu! Czy ci nie żal Odchodzić od stron ojczystych? I tych potoków srebrzystych. Góralu! Czy nie jest ci żal? - Góral na lasy spoziera I łzy rękawem obciera, I rzekł : "ha, darmo, kiej trzeba! Dla chleba, panie, dla chleba". Góralu, wróć się do hal. W chacie zostali ojcowie, Gdy od nich pójdziesz w dal, Co z nimi stanie się - kto wie?... Czyż ci tych starych nie żal? A góral jak dziecko w głos płacze: "Oj, może już ich nie zobaczę, Ha, darmo, paniczu, kiej trzeba! Dla chleba, panie, dla chleba". Góralu, nie odchodź, oj nie! - Na wzgórku u męki boskiej Tam płacze dziewczę twe - Uschnie z tęsknoty i troski, Gdy pójdziesz; - nie odchodź, nie! - On głowę zwiesił i wzdycha: "Oj, doloż moja - rzekła z cicha - I dziewczę porzucić trzeba Dla chleba, panie, dla chleba". I poszedł, z grabkami i kosą, W guńce starganej i boso Precz poszedł w doliny - w dal, Góralu, żal mi cię żal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaa26.89
Z tego, że się układa to się cieszę, nawet bardzo;) Jeśli chodzi o mieszkanie poza granicami kraju to w tym temacie szczypiorek jestem;) Dopieo miesiąc minął, no dobra 1,5 miesiąca;) Najgorzej jest z językiem, a co za tym idzie z brakiem możliwości wyskoczenia z kimś na kowę, swobodnego porozmawiania. Dlatego czasem nachądzą takie myśli dokuczliwe i uczucie samotności... ale nie daję się;) wymyślam sobie mnóstwo zajęć i jakoś idzie;) co do ciasta to jestem na diecie (w maju komunia mojej kochanej bratanicy, więc trzeba zgrabnie wyglądać w sukience;) ale posiadam przepis na dietetyczną szarlotkę.. jak gdyby ktos chciał;) To tak a propo poprzednich postów odchudzających się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorciaa26.89
Le Titou ooooj aż się łezka w oku kręci;) kraj jest, jaki jest... ciasny ale WŁASNY!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×