Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kis

bezrobocie-praca-mieszkanie z teściami przed slubem... pomocy- zgodzic sie?

Polecane posty

Gość kis

mam dosyc glupia i dziwna sytuacje...mam 21 lat i jestem na drugim roku studiow:| ehhh.. wiem wiem powinnam byc na 4rtym ale wszylo inaczej niz czlowiek sobie zaklada:| ) otoz od przeszlo ok. 5msc szukam pracy w moim miejscu zamieszkania i nie tylko.... oczywiscie przy naszym kryzysie nic nie moge znlesc... moja przyszla tesciowa ruszyla wiec wszytkie znajmomosci i załatwiła mi pocztatkowo staz (700zł - wiem porazka) na 5msc potem zatrudenie interwencyjn e (ciu lepiej) a potem przy dobrych wiatrach praca na stałe... ale kiedy to bedzie... jedynym problemem jest to , ze m usialabym sie przeprowadzic do mojego narzeczonego... co prawda mieszka on tylko w 45km oje domu rodzinnego wiec tragedii nie ma:) ... tata pracuje caly tydz w wawie i przyjezdza tylko na week natomiast mama wychodzi o 13stej i pracuje do ok 19.30... rodzice nie sa źli ale nie wiem czemu jakos nie przepadam za ich 'atmosfera' w domu.. sa tacy speci, burcza na siebie zamiast noramnlnie pogadac jak to hnp. u mnie w domu... oczywiscie mielibysmy ew. swoj pokoj itd. i zastanaiwam sie co robic.. :( pomocy!... afa... na wynajecie mieszkania nas nie stac... chocby jak czlowiek kombinowal:( co prawda moj N. studiouje ale moje studia to 4000+dojazdy jego 5200+dojazdy nawet 200zł na weekne a ze zjazdy ma co tydz... :( ... dobrze ze to juz ostatni rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kis
pytanie brzmi: podjac sie tego? tej przeprwoadzki itd? ... czy probowac nadal znaleśc coś u mnie? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozważ dwa możliwe warianty: 1. Podejmujesz pracę załatwioną ptzez przyszłateściową, wprowadzasz się pod jej dach, mieszkasz, pracujesz i studiujesz - jednocześnie szukając dalej innej pracy (bez pośrednictwa teściowej) 2. Nie zgadzasz się na takie rozwiązanie i szukasz dalej Terzaz zastanów się nad korzyściami każdego z rozwiązań, i nad... konsekwencjami... 1. Teściowa idzie Tobie, Wam na rękę - traktuje Cię powaznie, stara się pomóc, lecz podcina Ci skrzydła na starcie, wpędzając w poczucie "podległości" Was pod teściów. Z tego ciężko się wyzwolić póżniej, w dodatku są wówczas po stronie teściów pewne "zastrzeżenia". Bo nie dość, "zabierasz" im syna, to jeszcze okazujesz "niewdzięczność" w postaci rezygnacji z załatwionej pracy i oferowanego dachu nad głową. Dodatkowo atmosfera napięcia i braku swobody panujaca w ich domu będzie sprzyjać powstawaniu napięć również między Tobą a Twoim chłopakiem. Plusem jest w takiej sytuacji mozliwość zarabiania pieniędzy (mniej ważne, że niewielkich na początek). Ważne jest takżna jest także możliwość lepszego poznania chłopaka od strony "życiowej". Nic tak nie pokazuje prawdziwego "ja" człowieka jak stosunek do rodziców i naturalne zachowanie w domu rodzinnym, które z reguły w dużym stopniu przenosi się do późniejszego związku. 2. Jeśli nie przyujmiesz propozycji teściowej to od razu zykasz status "niewdzięcznicy" a w dodatku będzie Ci trudniej, bo sama będziesz nadal poszukiwać pracy, ale zyskasz coś cennego: kiełkujący status partnerki w kontaktach z nimi, a nie miano kolejnego dziecka, które należy mieć pod kontyrolą. Takie poczucie niezależności jest szczególnie ważne na etapie krystalizowania się Waszych planów na przyszłosć. Poza tym weźć pod uwagę też fakt, iż jesteście w wieku, w których jednak spora cześc związków się rozpada mimo deklaracji że to już "na zawsze". Po prostu jesteście jeszcze niedojrzali emocjonalnie i możliwe są naturalne zwroty sytuacji życiowej, emocjonalnej i światopoglądowej. Inaczej mówiąc - może się Wam jeszcze przestać być chcieć ze sobą, więc na deklaracje "do grobowej deski" macie jesacze czas. Co każe się zastanowić nad tym czy zamieszkanie u chłopaka pod dachem jego rodziców jest właściwym rozwiazaniem na teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mieszkaj z nimi
z takiego układu tylko same kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×