Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pozytywny

jak przestać kochać ?!

Polecane posty

Gość wypruc se
broche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikka83
kto sie kurna pode mnie podszywa ej ty to ja jestem kikk83

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza22
Oj Pozytywny jak ja tesknie za taka miloscia szlona, na smierc i zycie! Zycze wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co dzis robic, jestem sam, niema pracy :( w co sie rzucić aby nie myslec, co polecacie, co robić, aby ciągle nie myśleć co robi M..., co byśmy robili razem..... glowa peka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto wie kto widzial
Szukam tematu o porzuconych kochankach. Tam bylo duzo o zwiazkach, ktore sie rozpadly bo kobieta zazadala slubu. Czy ktos wie gdzie to bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xffa
Ja myśle, że takie podtrzymywanie znajomosci , nie pozwoli sie jej uwolnic od Ciebie. Mimo ze ''my''rozstalismy sie kilka dobrych lat temu, to przez ten czas mamy kontakt. Sporadyczny , czasem kilka miesiecy przerwy ale kontakt jest. Czesto przechodzi, koło mojego miejsca pracy, zawsze mi pomacha, usmiechnie sie. Przez tych kilka lat, nie zwiazałam sie z nikim innym , bo to nie''on'' ktory mnie zna, który wie o mnie sporo , który wie jak reagowac no moje "ciezkie dni". Lata uciekaja a mnie draznia wszyscy inni panowie , bo nie sa nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i o to wlasnie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blask srebrnego noża
xffa - a czemu nie możecie być razem? Napisz coś więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje tej dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czas czas czas8230.
🌼 Odwieczna prawda. Czas leczy rany, zaciera w pamięci to co bylo mniej dobre, tęsknota cichnie,i chociaż pamiętamy, żyjemy dalej ..usmichajac się do życia i ludzi..i czasem widząc szczesliwie zakochanych zakręci się łezka w oku..szybko odwracamy głowę..bo jutro nowy dzień, praca, obowiązki.... Ale jest jeszcze coś, ...wracamy do domu, spoglądamy do lustra, patrzymy sobie w oczy..i one zaczynaja sie usmiechać...wzrok jest czysty, i piękny...ona tam jest..gdzies głeboko w duszy..niezdradzona, szczera miłosc..i cieszymy się ,że to wciąż my...i tak naprawdę nie chcemy niczego zmieniac..bo bardziej kochac nie można...bo Milośc nie umiera. Pozytywny..Pozdrawiam,M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xffa
Poniewaz on ma żone. Wytrzymałam rok w ukryciu , wiecej nie dałam rady i postanowiłam odejsc. I nie prawda jest , ze w takich układach najwazniejszy jest sex. My uwielbiamy ze soba rozmawiac i nadal sprawia nam to ogromna przyjemnosc. Miłosci nie ma juz z mojej strony. Ale cos ciagnie mnie do niego. Tyle ze on o tym nie wie. Czesto jestem nieprzyjemna dla niego, by sobie poszedł ale on odczeka i pojawia sie znow. Owszem spotkamy sie na kawie ale jest to 3 razy w roku moze i to w miejscu publicznymi gadamy i gadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotko mowiac
nie pozwala Ci zapomniec i ulozyc sobie zycia, choc sam nie ma Ci nic do zaoferowania. Moze i Cie kocha ale nie na tyle , zeby sie z Toba zwiazac. Trywialne. Wszystkie kochanki zonatych facetow powinny sobie przeczytac ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xffa
Mysle ze mnie nie kocha i nigdy nie kochał. Taka bratnia dusza. Mysle ze jak dwie osoby siebie kochaja , to pokonaja wszystko. Partnerów, dzieci, strach przed opinia najblizszych. Ten cały bagaz nazwijmy to tak. Ten bagaz stanowi dobra wymówke , głownie przed strachem przed nieznanym i utrata stabilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calkowicie sie z Toba zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba masz racje! bo gdyby Cie kochal , to wybrał by Twoje szczescie! i pozwolił by CI na swoje życie, takie spotkanie to chęć kontroli, co u CIbie, czy masz kogoś itp... (wiem bo sam to czuje juz teraz) ale powinien jednak pogadać sam ze sobą!! troche jednak patrzy przez swój pryzmat , ale moze sie myle, ale tak właśnie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz - pozytywny
Po tej ostatniej wypowiedzi zaczynam nabierac do Ciebie troche sympatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz - pozytywny
Ty masz corke, prawda. Jest mloda ale niedlugo dorosnie. Moze i ja spotka takie szczescie, ze spotka zonatego faceta z ta roznica wieku co u Ciebie. Wesprzesz jej milosc z takim facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli bedzie wolny Tak!!! lub jesli bedzie mógł zostać wolny też! bo wiek nie ma znaczenia , liszą sie ludzie i uczucia, a pozatym co maiłbym zrobić , niezgodzić sie ??? i co stracić kontakt z córką?? nie nie zbyt mi na niej zależy , a rodzic , ojceic jest po to aby nie walczyć , tylo być blisko , pomagac i ewentualnie doradzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzprzytulprzebacz
jak to nie wiesz co masz dzis robic. a córka? nie mozesz jej poswiecac calego swojego czasu, zeby zapomniec? ona potrzebuje Cie najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz - pozytywny
Ale ja nie pytam o wolnego tylko o ZONATEGO Takiego samego jak Ty. Z taka sama propozycja jaka TY miales. Tyle ze w innym ukladzie. W ukladzie Twojej corki z zonatym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oczywiscie milosc
tego zonatego faceta do Tw3ojej corki bedzie tak samo wielka jak Twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież odpisał
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki jak ja?? wiec tak Ojciec mojej M... o nas nie wiedział , napewne nie pochwaliłby tego!! Ja niczego nie załuję to był cudowne 2,5roku , Ona też niczego nie załuje , wiec jesli moja córka pozna faceta , który by tak jak ja był z "bagazem" ale wiedział by kiedy powiedzieć stop, no to cóż , gdybym sie dowiedział to pewnie nie był bym zachwycony. jesli facet by sie nie wiedzial co zrobić , to napewno nie pozwolił bym tego ciagnąć , 2, 5 10 lat , wszystko jest dla ludzi , wszystkiego tezeba posmakować , szalenstwa , radości, czasami goryczy, kazdy z nas tego doświadczył . wracając do tematy jesli facet by maił być zdoskoku, a moja córka ciągle uwiązana bez szans na pełne życie, i gdybym o tym wiedział, to zakonczył bym to po swojemu. Dlaczego tak??? bo zrobimy wszystko dla kochanej osoby, dla córki!!!, ja sie wyrzekłem miłośći właśnie DLA osoby którą kocham, zeby mogła poznać i posmakować życie wpełni!!! wyjasniłem zapytanie??? ps. dlaczego dzis nie jestem z córką ?? bo jak pisałem teraz przez ok 8m-cy przebywam ok 450 km od domu!! - to tez chyba wyjasniłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozytywny... Widać jak się zmieniasz... Jak czas Ciebie zmienia. Na początku tego tematu Twój charakter wypowiedzi był zupełnie inny niż teraz... Być może czas leczy rany..? Powoli... A może tylko przyzywczaja Cię do bólu...? Odemnie odszedł mężczyzna po 2 latach wspólnego życia. Postanowiliśmy zamieszkać razem od września. 17 października wyprowadził się. Dlaczego? Poprostu... Nie było konkretnego powodu - wszystko nim było... Dbałam o niego jak nikt na świecie... Oddałam mu całą siebie. Poznaliśmy się w pracy... Wszyscy, którzy nas znają mówią, że miał u mnie wszystko... Ja zawsze byłam. Zostawił mnie 3 razy - za każdym razem prosiłam by wracał. To zawsze była moja inicjatywa... Jak myślisz pozytywny, czy on kocha? Czy kochał? Dałam mu wszystko - zostawiłam rodzinę, która go nie akceptowała... Oddawałam swoje pomysły w pracy - żeby lepiej mu szło... Akceptowałam wybryki... milczenie i to, że zawsze potrafił się odciąć... Zawsze potrafił odejść. Zabrał swoje rzeczy i nie ma go... Od paru dni nie pisze w ogóle... Kazałam się zdeklarować... Po wyprowadzce powiedział, że odchodzi na jakiś czas.. że mam czekać... że wróci.... po 3 tygodniach nie miałam już siły czekać... Odszedł z pracy... Napisałam mu, że oczekuję odpowiedzi... Napisał, że skoro jej wymagam - to jego odpowiedzią jest NIE. Później usłyszałam pod swoim adresem wiele obelg... i teraz milczy.... napisałam mu wiadomość.... nie odpisał..... Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przygotowąlem mega pyszną sałtke grecką , mniam mniam!! ide coś prekąsić , a na dzis wymyslilem kino !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jedno pytanie
" ja sie wyrzekłem miłośći właśnie DLA osoby którą kocham, zeby mogła poznać i posmakować życie wpełni!!!" Dlaczego nie wyrzekles sie tego wczesniej? Mogles w ogole nie wchhodzic w to aby tej osobie nie wiazac rak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo wczesniej ta osoba
nie marudzila o staly zwiazek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw go na boga!!!! NIE ZASŁUGUJE NA CIEBIE czasami ludzie którym daje sie wszystko na tacy, myślą że sa lepsi, ale to nie prawda!! zą zwykli , ich nadzwyczajnoć bierze sie z osób takie jak Ty!!! to ty jestes nadzwyczajna i niesamowita nie ON!!! co do mojej przemiany , to rozmow, na tym forum , wiele opinii , to pomaga , bo wiesz ze nie jesteś sam, ze mozna inaczej , ze pozniej bedzie dobrze. Ciebie prosze , niech On nigdy juz nie wróci!!! jest b.toksyczny i ciebie to zniszczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" ja sie wyrzekłem miłośći właśnie DLA osoby którą kocham, zeby mogła poznać i posmakować życie wpełni!!!" Dlaczego nie wyrzekles sie tego wczesniej? Mogles w ogole nie wchhodzic w to aby tej osobie nie wiazac rak. do chwili kiedy bała to jeszcze szalencza zabawa ok, ale czas leci, a ja jak mówiełem nie mogłem jej dać wszystkiego , wiec nie mogłem jej skazać na "kalectwo" czy mogłem w to nie wchodzić? nie bo trafiła nas miłośc jak mega energia!! tego sie nie planuje , to poprostu sie stało , to tak jak słońce swieci , czy pada deszcz, nie zastanawiasz sie dlaczego kiedy bylismy razem "unosilismy sie nad ziemią" kazdy wie kiedy nalezy coś zakończyc, nie ważne co? , prace, jedzenie, alkohol, bo wszystko ma granice, problem polega na tym zę b.cieżko jest stanac z boku i popatrzeć na to niezależnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×