Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takaona2009

Stara miłość nie rdzewieje?? Oceńcie i podzielcie się swoim dośwaidczeniem

Polecane posty

Gość takaona2009
nasza- nie mam pojęcia co robił, podobnie jak on o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nasza - klasa heh
:D czasem warto się dowiedzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu nie widzę problemu bo masz dziewczyno pełen pakiet emocji od jednego faceta dostajesz seks od 2giego uczucia bądź co bądź wy tak potraficie :) Co do sytuacji to sama nic nie zrobisz tylko ten facet musi się przełamać do ciebie ,ale pizda pozostanie pizdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaona2009
nasza- co sugerujesz? taki jeden koles- mam troche inne podejscie, z moim obecnym znamy sie nie od dzis, nie chce go wiec zranic, a na tym drugim zaczyna mi znow zalezec, troche sie tego obawiam i bronie przed tym, ale mi nie wychodzi. Mówisz, że sama nic nie zrobię, ale może właśnie to ja powinnam zadziałać, bo pi**ą to on może i jest ale tylko w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i nie rdzewieje
moje doświadczenie Jako małolat poznałam fajnego chłopaka strasznie za nim szalałam myslałam długo o nim, ciągle wyczekiwałam wspólnych spotkań ale koniec wakacji i pa pa. Przez 4 lata wspominałam go z sentymentem. Spotkałam go ponownie po 4 latach mając 21 lat i wszystko było jak dawniej przez jeden tydzień a potem pobudka okazało się że ten facet mi już nie odpowiada, kiedyś było fajnie jak na spotkania ze mną zrywał się z pracy teraz odbieram to jako nieodpowiedzialny koleś któremu się nie chce pracować, kiedyś fajnie było jak mnie raz obronił na jakiejś dyskotece teraz nie fajnie bo wydawało mi się że szuka guza, kiedys było fajnie jak mnie zabierał na romantyczne spacery teraz jest nie fajnie bo próbuje mnie zaciągnąć w krzaki na numerek (nie mieliśmy nigdy kontaktów seksualnych żadnych tak dla ścisłości) wcześniej też chciał ale szkoda gadać. W ciągu tygodnia wyleczyłam się z kolesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można? ja bym zaryzykowała pierwszy ruch. Nie masz nic do stracenia.Przeciaganie tego stanu niepewności nie ma sensu. spotkaj sie i bedziesz wiedzieć na czym stoisz. Jesli nie sprawdzisz nie przekonasz się. Uczucia sie odzywaja wiec do dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×