Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NAWRÓCONA

AMSTAF alias PITBULL- pieszczoch czy morderca?

Polecane posty

Byłam przed chwilą na spacerku z moją gadziną i mieliśmy przygodę: szliśmy sobie spokojnie chodnikiem (oczywiście ja z pieskiem na smyczy!!!) a tu jakiś mały kundel przyskoczyl do nas i ujada...Pociągnełam gadzinę za smycz w celu szybkiego oddalenia się (nawet nie mruknął, zjeżył sierść tylko...:P), odeszliśmy kawałek a kundlisko wciąż leci za nami i doskakuje...zdenerwowałam się trochę, bo w niedzielę wystawa i nie potrzebuję problemów! Odwracam się do właścicielki, stojącej pare metrow dalej i mówię, żeby pieska sobie zawołała...a ona na to, że nie on ugryzie (dobre sobie!) - no to jej mówię, że jak mój się w końcu zdenerwuje, to nie ręczę za skutek...A baba na to:\"niech nie zaczyna\".......... Kto kurcze zaczyna?! Moj pies niby?! Paranoja! Dobrze, że szli moi znajomi i mi się nie chciało z babą gadać (no i bałam się, żeby ten kundel nie skoczył na mojego w końcu...), ale w sumie żałuję, że nie oświeciłam ciemnej masy w kwestii prawa i tego, kto zaczyna! Nawet, gdyby misiek kundla zagryzł (a miał świete prawo do tego w tej sytuacji :D), to nie moja wina, ja przepisowo prowadziłam gada na smyczy, co wszyscy widzieli! Powtórzę raz jeszcze: PARANOJA! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siatka
Czesc Wam wszystkim!! moja kolezanka ma takiego pieska i jest niesamowity!!!! morderca??? no moze jesli sie go tak wychowa !!! ten pies zna mnie od swojego urodzenia prawie codziennie sie z nim bawie meczego i i wogóle jest kochana i czasem mysle ze jestem od niego uzalezniona , jak go niewidze kilka dni to az mi sie teskni. Ona jest taka milusia hmmmm Jednak jak zauwałyłam obcych zabardzo nielubi , jeszcze jakies nasze wspólne kolezanki to akceptuje da sie pochalac itd ale dzieci i innni ludzi, obcy to czasem szału dostaje. Mysle ze potrafił by ugryź , a raczej wiem bo kiedys ugryzła dziecko z winy DZIECKA. Taka mała gówniara weszła na posesje choc wiedziała i mówiono jej zeby nie wchodziła. Na szczescie obeszło sie na minimalnym krwawieniu bez lekarza. A ja i tak kocham tego pieska i jak go spotykam to tak sie z nim bawie ze sie ostatnio jedna z kolezankem przeraziła czy on mnie tak czasem nie ukryzie:-))) Co to za wystawa i kiedy sie odbedzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Siatka! Witaj w naszym \"psim\" świecie ;) O wystawie pisałam wcześniej, ale chętnie powtórzę - chodzi o VIII Międzynarodową Wystawę Psów Rasowych w Krakowie, która odbędzie się w dniach 26-27 czerwca, na terenie hal i stadionu AWF (al.Jana Pawła II 78). Wystawa jest dwudniowa, ale bulle będą pokazywane w niedzielę od godziny 10 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Nawrócona zdaj nam pelna relacje z wystawy bo niestety nie dotarlam na nia :(. Bardzo chcialam, ale pewna osoba nawalila.... Napisz jak tam twoj championek sie po niej czuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Championek czuje się świetnie, chociaż trochę znużony jeszcze ;P No właśnie, szkoda, że Cię nie było...:( Wypatrywałam w tłumie, ale bez skutku.....trudno, może innym razem ;) A psina nasza wygrała złoto w klasie pośredniej :D i dostał pierwsze CWC (wniosek o przyznanie Certyfikatu na Wystawowego Championa)- jak zdobędzie jeszcze takie dwa, to dostanie tytuł Championa Polski (bo teraz jest, ale tylko młodzieżowym, jak pisałam)... Niestety ma jakąś kontuzję przedniej łapy i trochę nam kuleje (być może naderwał jakieś ścięgno podczas biegania :( ), zwłaszcza jak jest zmęczony :( Wczoraj na początku jeszcze nie było to tak widoczne, ale później już dało się zauważyć i odpadł w dalszym porównaniu - ale i tak radość dla nas ogromna, bo nie spodziewaliśmy się tego, że wygra :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO MODERATORÓW..... Proszę nie kasować jeszcze tego topiku..........może po wakacjach tu jeszcze ktoś zajrzy.......😭 buuuuuuu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siatka
czesc gdzies wszyscy miłośnicy piesków sie potracili:-)) ostatnio sie bawiłam z 3 miesiacznym amstafem cudenko. tylko był strasznie agresywny i sam włascicel sie wystraszył jak sie zaczełam z nim bawic ze mnie pogryzie hehe a ja jakos sie niebałam dlatego ze na codzien sie bawie z tym cudenkiem od mojej kolezanki:-)) Nawrocona pozdrawiam a jak tam twój piesek moze przeslesz jakies jego fotki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy, tylko podaj jakiegoś maila :D Nie wiem, gdzie się wszyscy podziali........kwitnę tu samiuteńka......😭 A temu właścicielowi szczeniaka trzeba było polecić tresurę i książki o wychowaniu amstaffa, bo w wieku 3 miesięcy za wcześnie na jakąkolwiek agresję, nawet w zabawie....powinien go temperować! Bo jak nie, to mu potem pies łeb odgryzie i znowu będzie, jaka to krwiożercza rasa........a to zazwyczaj brak wiedzy właściciela i brak wychowania psa... Fajnie, że się odezwałaś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podciagne, bo nam jeszcze skasuja :-P Hej NAWROCONA i inne babeczki! Niebawem odezwe sie na dluzej bo narazie czasu malo :-O Moje sloniki maja juz skonczone 4 miesiace!! Alez ten czas leci!! :-) Rozrabiaki straszne, z czego musze stwierdzic, ze chlopczyk duzzzo grzeczniejszy od dziewczynki :-D Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O cześć Haneczka!!! Jak miło Cię słyszeć! :D Podeślij jakieś nowe fotki piesiaczków! I odezwij się, jak w końcu czas znajdziesz, bo nam faktycznie topik skasują :classic_cool: Oowieczkę całkiem gdzieś wcięło...:( Może na wkacje gdzieś pojechali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello!!! :D Na troche mnie wcielo bo po egzaminie (nie dostalam sie - co bylo do przewidzenia ;) ) pojechalam do domu (tego rodzinnego) i wczoraj przyjechalismy do Krakowa, ale tylko na pare dni wiec jutro znowu znikam i to na troche dluzej bo w poniedzialek jedziemy na wakacje - odpoczac od dzieci ;) Pieseczki czuja sie dobrze, kondycja im skoczyla bo duzo biegaja. Z Fidelkiem co raz gorzej bo robi sie agresywny w stosunku do innych psow, a Tequila robi sie o mnie strasznie zazdrosna i tez chyba z tego powodu bedzie pare problemow. Ale coz zrobic takie psiaki :). Poza tym okrutnie traca siersc, wszedzie jest pelno siersci. Jakos nie mam weny wiec to by bylo na tyle moze sie potem jeszcze odezwe, a jak nie to do zobaczyska za jakies 3 tygodnie :)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzy tygodnie?! No trudno...wakacje...;) Mam tylko nadzieję, że odezwiesz się jeszcze przed moim wyjazdem...Znowu jadę na zarobek...:( Wyjeżdżam w 1-szym tygodniu sierpnia i wrócę w październiku dopiero....Łudzę się złudną nadzieją, że nasz topikowy azyl przetrwa jakoś do mojego powrotu :P Póki co będę czuwać, żeby przez lipiec nam go nie skasowali...a może Haneczka się jeszcze odezwie :D Jak znajdziesz trochę czasu przed wyjazdem, to pochwal się przynajmniej dokąd i co będzie z \"dziećmi\" przez ten czas? Przykro mi, że się nie dostałaś :( - jakie masz wobec tego plany? Moja koleżanka też teraz tam zdawała...i też ją oblali...Ciężki kierunek...:classic_cool: Hunter piszczy "na pole" ( leży mi pyskiem na stopie i "miauczy":D), więc zmykam, pa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze zdaze wszystko wyjasnic ;) Na studiach jestem zaocznych, tak jak w zeszlym roku z reszta i zaczynam od nowa. Wybieramy sie do Chorwacji na tak dlugo na ile nam starczy kasy :). A psiaki zostaja z rodzicami - Tequila z moja mama, a Fidel z rodzicami mojego pieknego. Ty walcz o to zeby nasz topic trwal w lipcu ja sie postaram o reszte wakacji oczywiscie w miare mozliwosci :). A ty dokad do pracy? Ja mysle ze moze tak za 3 tygodnie dopiero bede miala dostep do netu, ale moze uda sie cos jeszcze pogadac przed twoim wyjazdem. Milych wakacji dziewczatka i do \"napisania\"!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pracy- do Włoch... No to życzę miłego odpoczynku w tej Chorwacji :D Trudno, będę pisać pamiętnik w imieniu mojego pieska ;) Dziś byliśmy nad rzeką i ta sierota bała się wejść do wody ...Uciekał nam ciągle do auta :P No to zapielismy na smycz i dawaj na płyciznę...a potem krok po kroku na głębszą :D Ostatecznie psa na ręce (oczywiście nie ja, bo za ciężki!) i na całkiem dla niego głęboką - ale cały czas blisko nas...I co? I nic....:P Pływa dobrze, ale taką panikę przejawia, jak straci grunt pod nogami, że nikt nie ma serca go zmuszać...Zwiał z wody, aż się trząsł cały - nie rozumiem, przecież już był nad wodą w zeszłym roku i świetnie się bawił?! Może nie lubi rzeki po prostu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja też jadę na wczasy! Nad polskie morze, do Ustki. Nigdy tm nie byłam, a Wy? Jedziemy ze znajomymi którzy mają dwójkę małych dzieci (2 lata i 6 m-cy) no i oczywiście z suką. Mąż mój miał już fazę focha, że nie bierzemy sabaki nad morze bo on nie chce się nią zajmować. OK ja będę się nią zajmować, żarcie gotować też ja będę, kąpać jak się w kupie wytarza też ja będę, a w międzyczasie zdąże polecieć na plażę i złapać piękną złotą opaleniznę, a po powrocie zrobię ukochanemu pyszną kolacyjkę z grilla. Oj ci faceci.......... Ale będzie fajnie, już nie mogę się doczekać, jedziemy 1 sierpnia. Mam do Was pytanko: co stosujecie u swoich piesów na kleszcze? Byliśmy wczoraj w lesie i po powrocie znalazłam na psie 5!!!! kleszczy. Jeszcze łaziły. Dzisiaj idę do weta po jakiś specyfik. Słyszałam, że krople są dobre. Wasze psy też tak gryzą komary? Moja po wieczornych grillach jest cała w bąblach. Kończę i biorę się do roboty, muszę zrobić dzisiaj ZUSy za czerwiec z trzech firm -ok 50 osób. A teraz jeszcze mamy na kontroli panią z ZUS a ja nie jestem oficjalnie zatrudniona, niby pomagam mężowi w firmie, bo niby dlaczego mam zasiłek darować po 8 latach pracy w innej firmie? Dzisiaj jej nie ma ale jutro od samego rana i to na moim komputerze będzie hulać. I co ja mam biedna robić? Mogliby mnie do domu puścić, ale mój mąż i mój teść to pracoholicy więc o wolności mogę zapomnieć. Ratunkuu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Fajnie, że jeszcze jesteś i się odezwałaś :D Współczuje pracocholików...;) to może o stres przyprawić :P Ale Ci dobrze z tym wyjazdem nad morze :classic_cool: Sunia też będzie szczęśliwa :D Ja byłam w Ustce, ale dość dawno - z tego, co pamiętam, to było tam przyjemnie :D Krople na kleszcze dobre, ale trochę drogie i krótko działają (choć przez miesiąc powinny), więc powróciłam do zwykłej obroży ... Niestety komary nie omijają i naszego gada...cały łeb ma w bąblach i nie wiem czy pchłę gdzieś jaką złapał czy to może uczulenie - czy właśnie komary...:( Napisz jeszcze, jak pani z ZUS-u sobie już pójdzie...;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Nawrócona, bo tylko Ty się tu ostałaś. Byłam wczoraj z suką u weta. Ona nas wykończy finansowo. 150 zł poszło na nią. Dostała 3 zastrzyki, bo ma podobno uczulenie na coś, ale nie wiadomo na co. Chyba na karmę bo jej zmieniłam ostatnio. Musi wrócić do starej. Poza tym krople na kleszce i pchły. To uczulenie może mieć od pcheł, mimo, że ich nie ma. Ale mogła mieć wcześniej jakąś, która się najadła i sobie poszła. Poza tym witaminy. I krople na ucho. I wapno. I tabl. na odrobaczenie. I nowa micha. Za karę do końca miesiąca zęby w ścianę. Twój też tki alergik? A w przyszłym miesiącu znowu wydatek bo na pewno będzie miała urojoną ciążę. Pani z ZUS jeszcze nie przyszła więc klepię sobie na swoim stanowisku. Jak przyjdzie to się zmywam do PZU i nie będzie mnie ok 2 godziny. Nie mam co tu robić jak nie mam kompa. Jeszcze się łudzę, że mnie puszczą do domu. Palić petów w pracy nie mogę bo jakby mój teść zobaczył to bym z I piętra leciała a on z zawałem zaraz za mną po schodach. A jarać mi się chce okropnie. Ja chcę do domu!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedactwo...:) To może jednak rzucisz to palenie? :P Myśmy też wczoraj u weta byli - wścieklizna...15zł. :D Tez właśnie by się przydało gada zaszczepić na resztę chorób, ale funduszy nie ma...:( Pytałam - 45zł. taka szczepionka uodparniająca...jak bedzie szmal, to pójdziemy...i jeszcze odrobaczyć też musimy...Rozumiem więc ten ból... Najgorsze, że wciąż nam trochę kuleje na nogę (prawa przednia) i chyba mu prześwietlenie w tym tygodniu zrobimy - 35zł......I skąd ja mam brać fundusze? Sama psiakrew do dentysty iść powinnam pilnie, ale jak?! Zwłaszcza, że zawsze są pilniejsze potrzeby...:P Nasz też alergik - potwierdza się to z pchłami :( jak złapie jakąś, zaraz cały w bąblach....Ale to jeszcze nic...słyszałam, że bullterriery, to dopiero miewają uczulenia :P utrzymać takie psisko nie jest raczej łatwo.... Cieszę się, że chocaż Ty jeszcze jesteś :D Jak znajdziesz wolną chwilkę, to zajrzyj jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIO24
Czołem ziomale!! nareszcie stronka jakiej szukałam od dawna!!! Mam 2- letniego stafcika, jest kochany, wszystkie dzieciaki z okolicy go kochają a ich matki drżą ze strachu. Nigdy nikomu nic nie zrobił, nie ma niepożądanych reakcji, ale to nie zmienia faktu, że nawet sterydziarze obchodzą mnie łukiem... gdy jestem z nim na spacerze Ostatnio zamieszkał z nami mały "lessi" i wyobrażcie sobie, że ten szczeniak ciągle go gryzie, włazi na niego a moje kochanie patrzy tylko na mnie swymi pięknymi oczami, które pytają: widzisz to??? widzisz co ja muszę znosić?? moje gadu 453 77 44 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIO24
Czołem ziomale!! nareszcie stronka jakiej szukałam od dawna!!! Mam 2- letniego stafcika, jest kochany, wszystkie dzieciaki z okolicy go kochają a ich matki drżą ze strachu. Nigdy nikomu nic nie zrobił, nie ma niepożądanych reakcji, ale to nie zmienia faktu, że nawet sterydziarze obchodzą mnie łukiem... gdy jestem z nim na spacerze Ostatnio zamieszkał z nami mały "lessi" i wyobrażcie sobie, że ten szczeniak ciągle go gryzie, włazi na niego a moje kochanie patrzy tylko na mnie swymi pięknymi oczami, które pytają: widzisz to??? widzisz co ja muszę znosić?? moje gadu 453 77 44 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo! Super! Ktoś nowy zawitał :classic_cool: Mam nadzieje, że jeszcze tu zajrzysz i napiszesz coś o zwyczajach swojego pieszczocha :D (bo na GG to ja akurat mało siedzę :( ) Pozdrawiam! Przybij piątkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIO24
elo! Pewnie, że będe zaglądać. Moja psiunia jest grzeczna, może dlatego że jest po tresurze. Ale początki były koszmarne. Strat w domu nie da się oszacować, niszczył wszystko co się da gdy był sam w domu, choćby przez godzinę. Nie wiem w sumie co pomogło, ale już jest ok, czasem siedzi w domu 7 godzin- w bloku, i grzecznie czeka na mnie w oknie.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Witam nową uczestniczkę naszego forum! Nawrócona>>>> mój koleżka ma amstafa 7 letniego (sukę) i miała już dwa razy problemy ze stawami, miała dwie operacje. Idżcie lepiej na to prześwietlenie, bo jak to to to z każdym dniem jest coraz gorzej . Wet powiedział, że to od nadmietnego przeciążenia stawów, np od biegania, wchodzenia długiego pod górę lub na schody. Te psy zupełnie nie okazują, że je coś boli, jak psy innych ras (piszczą, liżą bolące miejsce), miałam kundla histeryka to wiem. Nie chciałam Cię straszyć. Zapomniałam Ci ostatnio się \"pochwalić\" - moja sucz zeżarła mi pościel, poszewkę i kołdrę (tę fajną, od babci) i musiałam kupić nową kołdrę. Jak pojedziemy nad morze i ona coś zeżre w tym domku to ją tam zostawię jako zapłatę za szkody. Kończę i biorę się do roboty, mam (znowu) nadzieję, że jak porobię wszystko to może mnie do domu wyślą. Wczoraj nie wysłali. Pozdrawiam, pa pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIO24 :D >>>>piszesz, że Twój staffik jest po tresurze - drogo było? I jak wygląda takie szkolenie - długo trwało? Magdalenazet>>>>> No ale i tak mnie nastraszyłaś :P - chociaż w sumie już od dawna jestem tym porządnie zmartwiona :( Ja też mam nadzieję, że to nie dysplazja czy coś...W sumie na jedną kuleje...zwykle po jakimś wysiłku - więc od jakiegoś czasu w ogóle nie biegamy z nim...Jutro idziemy jeszcze do weta, bo dziś nie mieli płynu na kontrast i nie można było prześwietlić...Ja się załamię, bo nie ma teraz przewidzianej kasy na weta...:( No nic, coś trzeba będzie wymyślić... Faktycznie żarłoczna ta Twoja sucz :D :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIO24
Elo! Szkolenie trwało około 3 miesięcy. Miałam indywidualne zajęcia z treserem, 2 x w tygodniu. Było męczące, w kółko macieja powtarzalismy to samo, ale są efekty. Pamiętam jak na początku treser się ze mnie śmiał, że nie ufam psu i go ze smyczy nie spuszczam. Po miesiącu chciał mi udowodnić, że ma na niego rewelacyjny wpływ i póścił go................................................................................................................................................. a Hary heya w dal pognał ( zaznaczam, że był "wybiegany" tego dnia ). Koleś próbnował wszystkiego i nic. Powiedział, że jeszcze nie spotkał się z czymś takim. W końcu udaliśmy, że odjeżdżamy, każde z nas wsiadło do swego auta i odjechalismy na kilkia minut... kolo był pewien, że Hary będzi gonił swoją panią, a tu nic z tych rzeczy.... Wróciliśmy, pies był w szoku, że go chciałam pożucić i stał jak wryty w miejscu którym go zostawiłam. A teraz wiem, że jak go zawołam to wróci..prędzej czy później, he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaahhaaahhaahhhaaahhhhaaahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×