AMSTAF alias PITBULL- pieszczoch czy morderca?

owczrki- pogryzień pity-zagryzień skoro sama masz, to wiesz wjaki sposób tzreba je rozdzielać z ofiarą, a raczej odrywac od ofiary

Jezeli z na przyklad ze 100 000 psow w Polsce 20 zagryzlo czy to swiadczy to o tym ze cala rasa jest zla?? Jezeli w srod naszego gatunku jest iles tam set tysiecy mordercow to czy wszyscy ludzie sa zli??

Wiem tylko jakim problemem jest wyciagniecie psu z pyska zabawki. Nigdy nie bylo takiej sytuacji zebym musiala odrywac moja suke od czegokolwiek bo unikam takich sytuacji - jestem po prostu ostrozna.

-->oowieczka Jeżeli ze 100 pistoletów w polsce zabito tylko dwoje ludzi to czy z reszty można kogos zastrzelic ?

Aha czyli wedlug Twojego myslenia, mam uwazac na swojego brata. mame, ojca, przyjaciol bo moga mnie zabic??

ale bron boże!!! Ale jasne jest i kazdy kto matego psa przyzna (jesli nie na forum, to w duchu...) One kochaja walkę , sprawi imto przyjemność, są psami b. niebezpiecznymi... a dlatego jest o nich tak głośno, że nie gryza w kostkę... gryza tak, aby zagryżć

czyli przyznajesz,że jestes ostożna??!! dlaczego, skoro są takie kochane i nie niebezopieczne

-->oowieczka Z ojcem wielu chodzi po ulicy. Prawo tego nie zabrania. Natomiast czy (po za policją ochroniażami) widziałas żeby ktos se chodził z ckm\'em np. ?

Zdrowy, psychicznie pitt czy ast nie ma prawa przejawiac takich sklonnosci.. Kochaja walczyc z innymi psami, uwielbiaja rywalizacje (to wiem po moim psie bo jezdze z nia na zawody), ale absolutnie nie moga byc agresywne w stosunku do ludzi.. Poza tym nie wiadomo nawet czy tamten pies to byl ast..

KAZDY z nas wlaścicieli bulla,musi mieć świadomość, że atakuja bez ostrzeżenia!!! I nie ma mowy o unikaniu "takich sytuacji", to unikanie moż e za1000 razem Cię zawieść...

Widziałem zdjęcie w gazecie Metro. Wg mnie to był amstaf. nie znam się na psach ale zdjęcia amstafów w necie sa dostepne..

I Myrevin ma rację, to broń, b. niebezpieczna!!! jeczsze raz mówię : one nie gryzą ze strachu, jak większość psów....(gryzie, bo się boi), gryzą i, bo chcą zagryżć.....

Wiem, ze moj psiak nie przepada za dziecmi i jestem w ich towarzystwie czujna na jej reakcje, tak samo z innymi sukami sie za bardzo nie lubi wiec uwazam zeby nie doszlo do walki - na tym polega moja ostroznosc

I jeszce jedno: w tym przypadku.. nie ma mowy o przejawianiu agresji, bądź nie...jesli uwazają, że okol. wymagaja tego- atakują, jesli uznają, że zostały pobudzone, zaczepione przez kogoś- atakują.....

Znam swojego psa na tyle, ze wiem kiedy czuje sie nie pewnie a tak czuje sie wsrod dzieci, wiem kiedy zamierza skoczyc na inna suke. Jesli znasz swojego psa to jestes w stanie stwierdzic kiedy mu cos nie pasuje. A to ze pies wyglada jak amstaff to nie znaczy ze jest amstaffem jesli nie ma rodowodu to jest zwyklym mieszancem o nie znanym pochodzeniu, jedynie podobnym zew. do asta.

owieczko!! tymi wypowiedziami przeczysz sama sobie!!, mnie nazwałaś głupią....a jednak przyznajesz, że dzieci nie lubia .. więc ja powiem za toba - pozbądź się go....

nie przewidzisz jej reakcji, tak ja nie przewidziałam tamtej sytacji.... i tyle tu popisałas..aż w końcu niechcący piszesz, że nalezy uważać itd.

Ale moja nigdy nic dziecku nie zrobila!! Nie kazdy pies musi lubic dzieciaki, kazdy pies tak jak i czlowiek ma swoj charakter

Wcale tego nie napisalam niechcacy :). Ale mowie to glownie w odniesieniu do innych psow

i mam małe pytanko: czy ty tez pozwalalaś warczec na dzieci, skoro teraz zauwazasz, że jest coś nie tak.....

ja wiem, że kazdy pies ma swój charakter,charakterek, ale chyba jednak troszke bulle różnia sie od reszty...

a... pnoc to ja jestem nieodpowiedzialna i przygłupiasta.....ale ja mam swiadomość co mam i jakie zagrożenie stanowi, ty zas, owieczko.... chyba niespecjalnie....

Nigdy na dziecko nie zawarczala, ale jest niespokojna jak pojawiaja sie dzieciaki, a to nie dobrze. Z reszta bylaby pewna roznica gdyby moja warknela na jakies tam dziecko, a twoj pies ktory warczy na Twoje wlasne dzieci - to troche inna sytuacja

masz rację... to niedobrze..... weź to pod uwagę..... i wiedz(ale Ty to pewno wiesz), że one niekoniecznie lubią naduzywać swojego glosu i .. niekoniecznie warknie, lub zaszczeka zanim chapsnie....

Każdy pies, szczególnie tzw. rodowodowy, może zachorować na chorobę psychiczną. takie psy jak amstaf, czesto pochodza z hodowli gdzie krzyzuje sie blisko spokrewnione psy, tymbardziej wiec podatne sa na zeswirowanie. NIGDY,nigdy, nigdy w zyciu nie kupiłabym sobie do domu takiego psa. tak jak kazda inna bron, taki potencjalnie moze zabic człowieka, i nie ma nigdy gwarancji, ze nie zrobi tego. a najbardziej w**ja mnie jak taka kretynka, albo kretyn w dresie idzie z pittbulem i mysli, ze jest fajny. juz kilka osób pisało na tym forum o agresywnych amstafach. ja mam małego kundelka, ktory lubi wszystkich, na inne psy sie nie rzuca, jest posluszny i jak pomysle, ze jakis amstaf jakies debilki mógłby mu zrobic krzywde, to krew mnie zalewa. najbardziej jednak współczuje tym idiotkom, które trzymaja takie psy w dopmu z dziecmi. zwierze to jednak zwierze.najlepsza tresura nie daje gwarancji, ze cos mu nie odbije.

owszem bylam debilką; mea culpa .. trudno... dlatego juz nie mieszka w domu...

a.. ostatnie.. twoje zdanie mówi wszystko.... NIE MA GWARANCJI, ŻE COŚ MU NIE ODBIJE...

Moze nie warknie, ale sie zjezy, napnie wszystkie miesnie, podniesie ogon itd. jest pare znakow, po ktorych wiem, ze cos jest nie tak Do kjwhd: Przyznaje, ze raczej tez bym nie zaryzykowala posiadania dzieci i zadnego innego duzego czy \"groznego\" psa.

Łocho, cho!!! no to trzymam kciuki, i zyczę spostrzegawczości... no i refleksu.....a... refleks... bulli... to Ty pewno znasz.....

owieczko ty masz rozum zwierzątka, którego nazwę przyjełaś. I do tego ta pewność, że ZAWSZE kontrolujesz sytuację. Połączenie głupoty i pewności siebie jest niebezpieczne. Tacy ludzie nie powinni mieć takich psów, bo pewnych rzeczy są nieświadomi.