Mój chłopak jest strasznym samolubem, mam już go dość!

Cały naszz związek kręci się wokół niego, najważniejsza jest jego praca, jego dentysta, jego samochód, jego mieszkanie, a jak chce coś powiedzieć co u mnie i ze np w pracy mi ciezko, to nie wesprze tylko gada ze marudze i porownuje i zaraz zaczyna jak to on nie ma ciezko. Jak mam mu dac do zrozumienia ze mam tego dosc, rozmowy nic ni daly, co mam zrobic konkretnego?

i tego dla mnie nie zrobi i mi przykro to jest ok, ale jak mi jest przykro i już mam go dość i go olewam trochę to on mi zaczyna wyjezdzac ze ma strasznego doła i bierze mnie na listość, zebym sie podle czula ze go krzywdze.

i zawracaj ludziom dupy

z kim Cie łączy tyle lat razem.